Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Polityka Imigranci w Hiszpanii

Imigranci w Hiszpanii


11 grudzień 2005
A A A

Od dłuższego czasu do Królestwa Hiszpanii przybywa coraz więcej imigrantów. W ciągu ostatniego dwudziestolecia zaszły w Hiszpanii zmiany, które uczyniły z niej cel przyjazdu.

Hiszpania przestała być, wraz z upadkiem reżimu generała Franco, krajem zamkniętym politycznie. Przedsięwzięte reformy, wejście do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej w 1986 r., a przede wszystkim rozwój gospodarczy, szczególnie widoczny za rządów Partido Popular José Marii Aznara, zmieniły utrwalony wcześniej obraz ubogiego kraju na krańcu Europy.

Wraz z otwarciem na zagranicę i rozwojem gospodarczym, do Hiszpanii zaczęli napływać imigranci. W ostatnich latach, zaczynając od 2000 r., liczba imigrantów wzrasta znacznie, a co jakiś czas do światowej opinii publicznej docierają wieści o kolejnych łodziach wypełnionych chcącymi się dostać do Hiszpanii, które rozbijają się lub zostają zatrzymane przez hiszpańską policję. Jaka jest jednak rzeczywista liczba imigrantów w Hiszpanii? Jakie są regulacje prawne ich dotyczące?

Regulacje prawne

Imigranci przebywający w Hiszpanii są przyporządkowanie do jednej z dwóch kategorii: régimen general i régimen comunitario. Do drugiej kategorii należą obywatele krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a także ich rodziny. Do pierwszej reszta imigrantów.

Imigranci należący do drugiej kategorii mają ułatwiony procedury związane z przybyciem i pobytem w Hiszpanii. Co się tyczy dziesięciu państw przyjętych do Wspólnoty Europejskiej w maju 2004 r., to Hiszpania wykorzystała możliwość ustalenia okresu przejściowego dla dopuszczenia obywateli nowych państw do swojego rynku pracy. Okres przejściowy ma trwać do pierwszego maja 2006 r. Z okresu przejściowego wyłączeni są obywatele Cypru i Malty, którzy wraz z 1 maja 2004 r. otrzymali pełen dostęp do hiszpańskiego rynku pracy.

Według aktualnego prawa, główną drogą, dzięki której emigranci spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (Unia Europejska oraz Norwegia, Islandia i Liechtenstein) i Szwajcarii, czyli ci przyporządkowani do régimen general, mogą legalnie przybyć do Hiszpanii jest tzw. roczny kontyngent. Jest to liczba ofert pracy przekazanych państwu przez firmy, które są gotowe zatrudnić osoby nienależące do régimen comunitario. Przyszli imigranci podpisują umowy pracy w krajach pochodzenia, aby następnie przybyć do Hiszpanii. Przykładowo w 2003 r. rząd hiszpański ustalił, że kontyngent wyniesie maksymalnie 10.575 umów. Jednak tylko 3.490 umów zostało rzeczywiście sfinalizowanych, tzn. zakończonych podjęciem pracy przez imigranta.

Jako można się domyślić, kontyngent to tylko ułamek rzeczywistej liczby imigrantów przybywających co roku do Hiszpanii. W tym samym 2003 r. liczba imigrantów, którzy otrzymali pozwolenia pobytu z kategorii régimen general wzrosła o 248.000. A jeśli tylko 3.490 skorzystało z procedury kontyngentu, wynika z tego że 98,5 proc. nowych imigrantów zalegalizowało swój pobyt w inny sposób.

Jaki? Otóż hiszpańskie prawo przewiduje procedurę tzw. osiedlenia (procedimiento de arraigo), dzięki której imigrant przebywający w Hiszpanii bez pozwolenia przez trzy do pięciu lat (w zależności od postulowanego pozwolenia) może uruchomić procedurę osiedlenia, udowodnić swój okres przebywania i takie pozwolenie otrzymać. Znaczna większość imigrantów otrzymujących pozwolenia na pobyt korzysta z tej właśnie procedury, co oznacza, że imigranci zalegalizowani w 2003 r. przybyli do Hiszpanii już w latach 1998-2000, a przybywający obecnie wystąpią o zalegalizowanie za trzy do pięciu lat. Imigranci dostają się do Hiszpanii głównie drogą nielegalną, co zresztą jest sposobem na oszczędność dla firm hiszpańskich, które zatrudniają na czarno imigrantów, unikając w ten sposób płacenia kosztów zatrudnienia. Państwo hiszpańskie traci podwójnie, gdyż nielegalnie przebywający nie płacą również podatków.


Liczba imigrantów


Dostępne dane operują, z przyczyn oczywistych, jedynie liczbą oficjalnie zarejestrowanych imigrantów. Liczba rzeczywista jest dużo wyższa, według szacunków z 2003 r. liczba nielegalnych imigrantów wynosiła 967.188 osób, obok 1.074.895 legalnie przebywających imigrantów podlegających régimen general.

Najnowsze dostępne dane pokazują stan z 30 września 2005 r. Imigrantów z pozwoleniem pobytu było wówczas w Hiszpanii 2.597.014. Ich liczba wzrosła o 40 proc. W porównaniu z 30 września 2004 r., w wartości absolutnej o 742.796 osób.

Pośród tych imigrantów, 1.841.533 (70,91 proc.) należało do régimen general, a 755.481 (29,09 proc.) do régimen comunitario.

Największa część imigrantów pochodziła z Ameryki Łacińskiej (35,73 proc.), na drugim miejscu znajdowała się Afryka (23,91 proc.), następnie Unia Europejska (21,29 proc.), pozostałe kraje europejskie (11,93 proc.), a zaledwie 0,65 proc. pochodziło z Ameryki Północnej i 0.5 proc. z Oceanii. Duża liczba imigrantów z Ameryki Łacińskiej tłumaczy się związkami między byłą metropolią a byłym hiszpańskim imperium kolonialnym.

Liczby

Najliczniejszymi grupami są: Marokańczycy (473.048 osób), Ekwadorczycy (333.251 osób), Kolumbijczycy (192.965 osób) oraz obywatele Wielkiej Brytanii (144.283 osoby). Razem te cztery grupy stanowią 50,78 proc. wszystkich imigrantów z pozwoleniem żyjących w Hiszpanii.

Imigranci żyją głównie w regionach Hiszpanii położonych nad Morzem Śródziemnym, z wyjątkiem stolicy, Madrytu i atlantyckich Wysp Kanaryjskich. Aż 81,93 proc. wszystkich imigrantów mieszka w jednym z siedmiu regionów: Katalonia, Madryt, Walencia, Andaluzja, Wyspy Kanaryjskie, Murcia i Baleary.

Wśród emigrantów występuje dysproporcja płci. 54,13 proc. przybyłych to mężczyźni. Nierówność tłumaczy się emigracją zarobkową, podejmowaną głównie przez mężczyzn. Oczywiście, wiele zależy od kraju pochodzenia. Aż 68,43 proc. imigrantów z Brazylii to kobiety, kiedy w przypadku Senegalu 81,88 proc. to mężczyźni, podobnie jak w przypadku imigrantów z Afganistanu, z których aż 86,62 proc. to mężczyźni. Większość imigrantów (84,10 proc.) miało ukończone 16 lat, ale mniej niż 64 lata. Tylko 11,36 proc. miało poniżej szesnastu lat, 4,54 proc. przekroczyło 64 lata. Tu również wyraźne różnice można tłumaczyć emigracja zarobkową, podejmowaną przez ludzi w wieku zdatnym do pracy.

Jedynie 113.650 imigrantów (4,38 proc.) urodziło się w Hiszpanii. Drugie pokolenie imigrantów, tak liczne w Niemczech, Francji czy w Wielkiej Brytanii, jest w Hiszpanii mało znaczące. Wynika to ze stosunkowo niedawnej przemiany Hiszpanii w kraj przyjmujący imigrantów.

Co się zaś tyczy przypływających do Hiszpanii nielegalnie w łodziach, o których wspominano na początku, to ich liczba zmniejszyła się o 37 proc., gdy porównamy dane z okresu od stycznia do sierpnia 2004 r. i od stycznia do sierpnia 2005 r. W tym okresie w 2004 r. na łodziach przybyło do Hiszpanii 10.042 osób, a w 2005 r. 6.361 osób. Przyczynami spadku jest zwiększenie nakładów, tak ludzkich, jak i finansowych, na walkę z tego typu imigracją. Ważna stała się również wzmocniona współpraca hiszpańskiej władz z marokańskimi.

Dane streszcza tabela.

Źródła


• Hiszpańskie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych, Sekretariat Stanu do Spraw Imigracji i Emigracji, http://extranjeros.mtas.es/
• Real Instituto Elcano, http://www.realinstitutoelcano.org/analisis/672.asp