Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Gospodarka Energetyczna polityka Rosji wobec Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu

Energetyczna polityka Rosji wobec Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu


27 lipiec 2010
A A A

Rosyjskie interesy na Zakaukaziu są rozległe. Przede wszystkim z historycznych zaszłości Rosja uważa ten region za swoją strefę wpływu, nie może być więc zadowolona z obecności podmiotów trzecich, w tym szczególnie Stanów Zjednoczonych oferujących swoje poparcie dla krajów kaukaskich. Ponadto, nadrzędnym celem rosyjskiej polityki pozostaje zapewnienie bezpieczeństwa w każdym wymiarze. Z tego też punktu widzenia można zauważyć dwie przeciwstawne osie konfliktu, które realnie mogą destabilizować sytuację w regionie. Pierwszą z nich będzie oś Północ – Południe (Rosja – Armenia – Iran) oraz druga popierana przez Stany Zjednoczone oś Wschód – Zachód (Azerbejdżan – Gruzja – Turcja) .

1. Historyczna obecność Rosji na Zakaukaziu
    
Pierwsze kontakty Rosji z Zakaukaziem miały miejsce w końcu X wieku. Jednakże dopiero wewnętrzne umocnienie rosyjskiego państwa za czasów Iwana Groźnego przyniosło regularne dyplomatyczne relacje. Otwarcie Rosji na ten kierunek ekspansji było wejściem w jawny konflikt i rywalizację z Turcją Osmańską i Persją, traktującymi ten obszar jako swoją strefę wpływów . Następnie nową jakość w polityce rosyjskiej wobec Zakaukazia nadał Piotr I, którego dążeniem było zabezpieczenie granic swego państwa. Ówcześnie z trzech państw Kaukazu Południowego, to ziemie gruzińskie miały zostać potencjalnym przyczółkiem Moskwy w jej dalszej walce o Kaukaz. W czasie panowania Katarzyny II, Gruzja i Rosja nawiązały sojusz, przy pomocy którego ziemie gruzińskie oparły się naciskom Persji i Turcji. W czasie wojny rosyjsko-tureckiej w latach 1768-1774 po raz pierwszy na terytorium gruzińskim pojawiły się wojska rosyjskiego imperium.

W 1782 władca wschodniej części Gruzji Irakli II postanowił o włączeniu jego ziem pod rosyjski protektorat, co zostało przypieczętowane 24 czerwca 1783 roku tzw. Traktatem Georgijewskim. Rosja w zamian za zwierzchność nad tymi ziemiami zobowiązywała się bronić je przed wrogami, bez ingerencji w sprawy wewnętrzne. Traktat ten był przełomowy z punktu widzenia dalszej historii relacji rosyjsko-gruzińskich. Sankcjonował stacjonowanie wojsk rosyjskich na Zakaukaziu. W tym celu rok później powstała droga łącząca Rosję z Gruzją twierdzy we Władykaukazie. Gdy w 1787 roku wybuchła kolejna wojna rosyjsko-turecka, rosyjska obietnica ochrony ziem gruzińskich nie została dotrzymana. Po śmierci Katarzyny II, Rosja straciła impet w swoim podboju Kaukazu Południowego. W 1800 roku ostatni władca Wschodniej Gruzji Giorgi XII pomimo to, zwrócił się z prośbą o inkorporację w skład imperium rosyjskiego. Po siedemdziesięciu latach ostatnia z prowincji Gruzji – Adżaria została przyłączona do Rosji .

Po Gruzji przyszedł czas na Azerbejdżan. Rosja wykorzystując moment słabnięcia chanatów pod koniec XVIII wieku, wygrała dwie wojny, jedną w latach 1804-1813, drugą w latach 1826-1828, zakończoną pokojem w Turkmanczaj, który rozdzielał terytorium azerskie pomiędzy carat a imperium perskie wzdłuż rzeki Araks. Tereny dzisiejszej Armenii, m. in. ówczesny chanat erewański również weszły w skład Imperium Rosyjskiego. Rosja prowadziła politykę asymilacji miejscowych elit, poprawiła się także sytuacja Ormian prześladowanych na tle religijnym szczególnie w państwie tureckim. W warunkach względnego spokoju poprawiła się sytuacja ekonomiczna regionu, rozwijała się także kultura.

Przełomowymi dla Zakaukazia wydarzeniami, które przyniosły zmiany granic i niepodległość był koniec I wojny światowej i przewrót rewolucyjny w carskiej Rosji. Po rewolucji lutowej 1917 roku i abdykacji cara Mikołaja II, Rząd Tymczasowy w Piotrogrodzie powołał dla całego regionu Komitet Specjalny do Spraw Zakaukazia. Jednakże jego rola uległa marginalizacji w stosunku do sieci rad robotniczych, które przejęły faktyczną władzę. Późniejsze wydarzenia w październiku 1917 roku i przejęcie władzy przez bolszewików w stolicy Rosji, początkowo nie wpłynęły na sytuację na Zakaukaziu. Zgodnie z wyznaczoną przez Rząd Tymczasowy datą przeprowadzono na terytorium byłego Imperium wybory do Zgromadzenia Ustawodawczego (Konstytuanty), które wygrali mienszewicy. Porażka bolszewików była szczególnie widoczna w regionie zakaukaskim. Proklamowano powstanie Komisariatu Zakaukaskiego, który nie został uznany przez Radę Komisarzy Ludowych. W połowie grudnia 1917 roku bolszewicy podpisali z państwami centralnymi zawieszenie broni, a następnie zlikwidowali Konstytuantę. Posunięcie to sprawiło, iż Komisariat Zakaukaski znalazł się w trudnej sytuacji. Postanowił więc o utworzeniu Sejmu Zakaukaskiego, który 22 kwietnia 1918 roku proklamował niepodległość całego regionu od Rosji oraz utworzenie niezawisłego państwa – Zakaukaskiej Federacyjnej Republiki Demokratycznej. Ten nowy twór jednoczył Gruzinów, Ormian i Azerów. Bezpośrednią przyczyną tak radykalnego kroku, był podpisany przez bolszewicką Rosję traktat w Brześciu, w którym odnośnie do Zakaukazia postanowiono o przekazaniu Turcji ziem, które przez Gruzinów i Ormian były uznawane za ich rdzenne terytoria. Zakaukaska Federacyjna Republika Demokratyczna przetrwała zaledwie 35 dni. Trzy nacje wchodzące w jej skład dzieliły zbytnio zaszłości historyczne oraz dbałość o własne, a nie wspólne interesy, aby ten sztuczny twór miał przetrwać . Każde z trzech państw, począwszy od Gruzji ogłosiło niepodległość. Nie zabezpieczyło to ich przed ekspansją turecką, niemiecką czy brytyjską w końcowej fazie I wojny światowej. Następnie do rywalizacji o trzy państwa dołączyli bolszewicy, którzy w wyniku traktatu w Brześciu utracili znaczną część terytoriów dawnego rosyjskiego imperium, przede wszystkim Polski, Ukrainy, państw bałtyckich. Próbując nie stracić jeszcze więcej, skierowali swoją ofensywę m.in. w stronę Kaukazu, najpierw północnego, później południowego. Swój rząd zainstalowali najpierw w Baku, gdyż zdobycie kontroli nad Azerbejdżanem było uważane za priorytetowe ze względu na zasoby surowcowe.

Podbój Zakaukazia w latach 1920-21 odbył się drogą presji wewnętrznej i zewnętrznej poprzez Armię Czerwoną, która brutalnie najechała to terytorium oraz rząd w Leningradzie i Komisariat Spraw Zagranicznych. Jednakże obecność turecka i brytyjska, oraz niepodległość Gruzji i Azerbejdżanu spowolniła w czasie jego przebieg . W 1922 roku bolszewicka Rosja postanowiła o przekształceniu każdego z trzech krajów zakaukaskich w socjalistyczne republiki radzieckie, a następnie o połączeniu ich w postaci Zakaukaskiej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Radzieckiej. Nawiązywała ona do tworu z 1918 roku, jednak celem jej utworzenia było późniejsze włączenie do ZSRR, co znalazło wyraz wraz z powstaniem ZSRR, gdzie Zakaukaska Socjalistyczna Federacyjna Republika Radziecka znalazła się wśród członków założycieli.

Rosja opanowała ziemie zakaukaskie różnymi sposobami. Nie zawsze odbywało się to za pomocą wojska. Jak twierdzi badacz regionu, Charles King w przypadku XVIII-wiecznej Gruzji nastąpiło to raczej pokojowo i drogą przyłączenia tego terytorium do carskiego imperium . Nie mniej, niezależnie od sytuacji wewnętrznej w Rosji, jej polityka okazała się trafna.

2. Miejsce Kaukazu Południowego w rosyjskiej polityce energetycznej

Ponad dwustuletnie panowanie Rosji na Zakaukaziu silnie związało obie strony, szczególnie w czasie tworzenia jednego organizmu państwowego. Przejawiało się to także w sektorze energetycznym. Pozostając w składzie Związku Radzieckiego, trzy państwa zakaukaskie były zintegrowane w państwowy system energetyczny, gdzie szczególnie Armenia i Gruzja pozostawały odbiorcami rosyjskiego paliwa. Azerbejdżan ze względu na słabość własnego sektora gazowego zaspokajał częściowo swoje zapotrzebowanie na ten surowiec z rosyjskich złóż. Biorąc pod uwagę ropę naftową Azerbejdżan pozostawał dostawcą tego surowca szczególnie w początkowej fazie jej eksploatacji na masową skalę. To z jego zasobów po II wojnie światowej, jeszcze przed rozwinięciem wydobycia w Zachodniej Syberii w latach sześćdziesiątych XX wieku, ZSRR zaspokajał swoje potrzeby energetyczne. Z drugiej strony, Baku bez ograniczeń korzystało z bazy infrastrukturalnej. Po rozpadzie sowieckiego imperium sytuacja uległa zmianie. Więzi ekonomiczne zostały przerwane. Późniejsza samodzielność polityczna krajów Kaukazu Południowego skazała je na borykanie się z brakiem wystarczającej ilości paliw dla zaspokojenia wewnętrznego popytu. Natomiast Azerbejdżan posiadający zasoby surowcowe, został pozbawiony możliwości ich eksportu i osiągania z tego tytułu zysków.

Próbując określić miejsce regionu zakaukaskiego w rosyjskiej polityce energetycznej, należy najpierw opisać zasoby surowcowe i infrastrukturę transportową Federacji Rosyjskiej. Następnie należy wyróżnić dwa aspekty. Ważnym jest, aby przeanalizować zarówno oficjalne dokumenty oraz przedstawioną w nich rolę Zakaukazia, jak i praktykę w postaci prowadzonej przez Moskwę polityki wobec tego obszaru.

2.1. Rosyjskie zasoby surowcowe

Według danych na koniec 2009 roku rosyjskie zasoby ropy naftowej to 10,8  miliardów ton co daje 6,3 procent światowych zapasów, przy produkcji wynoszącej 488,5 milionów ton rocznie, co przekłada się na drugie miejsce na świecie zaraz po Arabii Saudyjskiej, której wydobycie stanowi 13,1 procent światowego . Najważniejsze obszary roponośne Federacji Rosyjskiej to przede wszystkim Zagłębie Zachodniosyberyjskie, które dostarcza około 72 procent produkcji oraz Zagłębie Wołżańsko-Uralskie, z którego wydobycie stanowi około 23 procent. Inne obszary jak Zagłębie Północno-Sachalińskie czy Syberia Wschodnia są potencjalnymi terenami inwestycji i obecnie ich udział w wydobyciu jest niewielki .

Pod względem potencjału gazowego Rosja zajmuje pierwsze miejsce na świecie w potwierdzonych zasobach stanowiących około 43,3 bilionów metrów sześciennych (23,4 procent światowych) oraz produkcji wynoszącej 601,7 miliardów metrów sześciennych (19,6 procent światowej) . Około trzech czwartych rosyjskich zasobów gazu ziemnego również skoncentrowane jest na Syberii Zachodniej, inne to europejska część Federacji czy wschodnia Syberia i rosyjski Daleki Wschód . Należy podkreślić, iż udział Gazpromu w rosyjskiej produkcji gazu waha się w granicach 85 procent całości, i świadczy o jego monopolistycznej pozycji. Obecnie sektor gazowy jest najsłabiej zreformowany, a ceny w pełni regulowane .

Wydobycie ropy naftowej do 2030 roku osiągnie swoje maksimum i będzie wynosić 530-535 milionów ton (wzrost od 8,7 do 9,7 procent w porównaniu z 2008 rokiem), a wydobycie gazu ziemnego wyniesie 885-940 miliardów metrów sześciennych (wzrost o 33-42 procent), przy eksporcie stanowiącym 349-368 miliardów metrów sześciennych (wzrost o 45-53 procent) . Aby jednak osiągnąć takie poziomy eksploatacji potrzebne są duże inwestycje w sektor gazowy oraz zmniejszenie wewnętrznej konsumpcji.

Rosja skonsolidowała swój sektor energetyczny, gdyż jej celem jest stworzenie gigantycznego i kontrolowanego przez państwo monopolu. Może to budzić obawy u odbiorców zainteresowanych raczej w konkurencji wolnorynkowej, ale z drugiej strony Moskwa zyskuje opinię stabilnego dostawcy . Infrastruktura rurociągowa Federacji Rosyjskiej odzwierciedla jeszcze poprzedni ustrój polityczny, jest bowiem skoncentrowana na transporcie surowców do byłych republik radzieckich. Jeśli brać pod uwagę zewnętrzny eksport rosyjskiego paliwa, to dominuje w nim kierunek europejski. Próby zdywersyfikowania odbiorców rosyjskich surowców, m.in. do Chin i Korei Południowej, zostały podjęte przez władze dopiero na początku tego stulecia. Jednakże, nie jest możliwe całkowite przekierowanie rosyjskiego eksportu na kierunek azjatycki, co sprawia, iż kierunek europejski pozostanie dominujący. Rosja pragnie utrzymać pozycję monopolisty w Europie. W związku z tym, każdy potencjalny nowy dostawca na rynek europejski, jest przez nią traktowany wrogo. Taka sytuacja ma miejsce z państwami Zakaukazia, gdzie Azerbejdżan oferuje europejskim odbiorcom nowe źródło surowców, a Gruzja możliwości ich dostarczenia.

2.2. Zakaukazie w założeniach polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej

Przez ponad dekadę po upadku Związku Radzieckiego, Rosja pozostała głównym dostawcą ropy naftowej i gazu ziemnego na terenie Kaukazu Południowego. W ,,Energetycznej Strategii Rosji na okres do 2020 roku” przyjętej w 2003 roku, zapisano, iż  ,,Rosja pozostaje głównym dostawcą paliwowo-energetycznych zasobów za granicą, a w szczególności do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). W przeciągu najbliższych lat eksport surowców energetycznych pozostanie kluczowym czynnikiem zarówno dla rozwoju narodowej gospodarki, jak i ekonomicznej oraz politycznej roli Rosji na arenie międzynarodowej”. Rosyjska polityka energetyczna ma przede wszystkim na celu umocnienie pozycji Rosji oraz obecności rosyjskich firm surowcowych na światowych rynkach, a rozwój naftowego kompleksu ma ,,zabezpieczyć jej polityczne interesy w świecie”. W dalszej kolejności wychodząc z założeń energetycznej polityki Rosji, jej ,,działalność w międzynarodowej sferze energetyki będzie się przejawiać w następujących kierunkach: eksportu paliwowo-energetycznych zasobów, eksploatacji złóż na terytoriach innych państw, zwiększenia obecności na wewnętrznych rynkach państw ościennych, współwłasności sieci dystrybucyjnych oraz obiektów infrastruktury” . Ponadto, bezpieczeństwo energetyczne to jeden ze składników bezpieczeństwa państwa, a jednym z zadań polityki energetycznej jest podniesienie poziomu obronności kraju. W grudniu 2009 roku została przyjęta ,,Energetyczna Strategia Rosji na okres do 2030 roku” , która stanowi weryfikację swojej poprzedniczki. Zakłada ona znaczący wzrost wydobycia i eksportu surowców energetycznych przy jednoczesnej modernizacji tego sektora. Odmiennie niż wcześniejsza strategia, ta zakłada zmniejszenie udziału kompleksu paliwowo-energetycznego w rosyjskim PKB (na skutek dywersyfikacji oraz gruntownej modernizacji całej gospodarki). Dokument w dalszym ciągu deklaruje zwiększenie udziału Rosji w globalnym rynku energii i przewiduje wzrost rosyjskich inwestycji za granicą .

Wynika stąd jednoznaczny wniosek, iż elity na Kremlu poprzez wpływ na rosyjskie państwowe koncerny naftowo-gazowe, świadomie dążą do wykorzystania posiadanych surowców nie tylko do stymulowania rozwoju ekonomicznego państwa, ale przede wszystkim do kreowania nimi polityki zagranicznej wobec tzw. bliskiej zagranicy .

W ,,Koncepcji polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej” przyjętej w 2008 roku zapisano, iż Rosja poprzez modernizację kompleksu energetycznego chce utwierdzać swoją reputację ,,odpowiedzialnego partnera na rynkach surowców energetycznych” oraz ,,umacniać strategiczne partnerstwo z głównymi producentami surowców energetycznych, aktywnie rozwijać dialog z krajami odbiorcami i krajami tranzytowymi, opartyc na  zasadach zabezpieczenia energetycznego bezpieczeństwa”. Wśród kierunków rosyjskiej polityki zagranicznej najsilniejszy akcent niezmiennie został położony na ,,rozwój dwustronnej i wielostronnej współpracy z państwami – członkami Wspólnoty Niepodległych Państw (…) Rosja buduje przyjazne relacje z każdym z państw – członków WNP na zasadach równouprawnienia, obustronnych korzyściach, poszanowaniu i liczeniu się z wzajemnymi interesami. Z krajami, które wykazują ku temu inicjatywę, rozwija stosunki strategicznego partnerstwa i współpracy” . W dalszej części można odnaleźć zapisy na temat rozwiązywania konfliktów na terytorium byłego ZSRR. W tym procesie Moskwa chce aktywnie uczestniczyć, realizując swoją misję pośrednika w procesie negocjacyjnym i pokojowym z poszanowaniem międzynarodowego prawa. Rola Rosji w uregulowaniu sporów na obszarze WNP zostanie przedstawiona w późniejszej części pracy, gdyż w przypadku regionu Zakaukazia jest ona jednym z narzędzi kształtowania sytuacji politycznej.

Trzecim kluczowym dokumentem w określeniu priorytetów rosyjskiej polityki, zarówno zagranicznej, jak i energetycznej, w tym przypadku wobec szerszego obszaru obejmującego państwa nadkaspijskie, jest ,,Strategia narodowego bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej na okres do 2020 roku”. Artykuł 11 tego dokumentu stanowi, iż ,,uwaga międzynarodowej polityki w długiej perspektywie będzie koncentrować się na kontroli surowców energetycznych na Bliskim Wschodzie, szelfie Morza Barentsa oraz w innych częściach Arktyki, Morza Kaspijskiego i Azji Środkowej” . Rosja postrzega jako jedno z zagrożeń konflikty, które mogą się pojawić w związku z niedostateczną ilością zasobów, w tym surowców energetycznych .

Przytoczone powyżej dokumenty są niejako założeniami teoretycznymi określającymi kluczowe kierunki i cele polityki zagranicznej i energetycznej Moskwy. Sytuują one państwa członkowskie WNP, w tym również kraje zakaukaskie na pierwszym miejscu pod względem ważności w priorytetach polityki Federacji Rosyjskiej. Od września 2009 roku Gruzja nie jest członkiem tej organizacji , nie zmieniło to jednak sposobu jej postrzegania przez Rosję. Praktyczną realizację zapisanych założeń obrazuje prowadzona przez Rosję polityka wobec krajów zakaukaskich.

2.3. Zapomniane Zakaukazie - polityka Rosji wobec państw regionu w latach dziewięćdziesiątych

Upadek Związku Radzieckiego zmusił Rosję do poszukiwania nowej tożsamości oraz drogi rozwoju, także ekonomicznego. Załamanie gospodarki centralnie planowanej i przejście do wolnego rynku w sektorze energetycznym przeprowadzono poprzez przekształcenie poszczególnych resortów rządowych w państwowe przedsiębiorstwa. Najbardziej wyraźnym przykładem kontynuacji polityki w tej kwestii jest Gazprom powstały z radzieckiego ministerstwa przemysłu gazowego, który przetrwał wszystkie burze związane z transformacją ekonomiczną, pozostając monopolistą w produkcji oraz dystrybucji gazu ziemnego. Natomiast, konieczność ponownego samookreślenia w zmienionej sytuacji międzynarodowej wpłynęła negatywnie na sektor naftowy. W wyniku przekształceń własnościowych sektor naftowy, podlegający wcześniej kilku ministerstwom uległ rozdrobnieniu. W 1992 roku istniały 32 tak zwane zjednoczenia produkcyjne i 29 rafinerii skupionych wokół Rosnieftiegazu powstałego z Ministerstwa Przemysłu Naftowego ZSRR. Ponadto, utworzono produkcyjne spółki akcyjne (ŁUKoil, Jukos, Surgutnieftiegaz) oraz państwową Rosnieft i dwie spółki odpowiedzialne za transport ropy (Transnieft) i produktów ropopochodnych (Transnieftieprodukt)  . Prezydentura Borysa Jelcyna (1991- 1999) charakteryzowała się pod względem polityki państwa wobec sektora energetycznego dwoma wyraźnymi etapami. Pierwszy z nich w latach 1992-98 określany jest nazwą – bespredel. Jego cechami szczególnymi był brak regulacji prawnych w tym względzie oraz korupcja. Własność państwowa została podzielona pomiędzy zaprzyjaźnionych z rządem oligarchów. Drugi etap z 1998 do 2002 roku był przeciwieństwem poprzedniego, redystrybucją nabytych aktywów. W dalszej kolejności proces ten był kontynuowany . Podczas, gdy w wewnętrznej polityce Rosji panował chaos organizacyjny, narastały problemy związane z rozpadem imperium. Nierozwiązana kwestia własności tras przesyłowych dla rosyjskich surowców była pierwszą wymagającą uregulowania. Cały obszar byłego imperium jest pokryty wielokilometrowymi rurociągami, a po uzyskaniu niepodległości przez poszczególne republiki, władze w Moskwie przystąpiły do wykupywania od poszczególnych państw udziałów w przedsiębiorstwach sektora energetycznego lub przejmowania je za długi z czasów radzieckich.

Natomiast, sama rosyjska polityka zagraniczna była zorientowana przede wszystkim na ułożenie stosunków z Zachodem. Byłe republiki radzieckie pozostały w cieniu. Do końca lat dziewięćdziesiątych Rosja nie miała wyraźnie określonej strategii działania nie tylko wobec regionu zakaukaskiego, ale szerzej wobec wszystkich państw WNP.

Dopiero rozczarowanie Rosji Zachodem spowodowało ponowny wzrost znaczenia krajów WNP. Pierwsze symptomy zmiany nosiła sformułowana w 1993 roku przez Borysa Jelcyna teza o szczególnych prawach Federacji Rosyjskiej wobec obszaru ,,bliskiej zagranicy”. Wybór na ministra spraw zagranicznych Jewgienija Primakowa w 1996 roku jednoznacznie potwierdził zwrot w rosyjskiej polityce. Jego poprzednik Andriej Kozyriew należący do obozu tzw. atlantystów (zapadniki) opowiadał się za prozachodnim wyborem i procesem westernizacji Rosji . Powrót do postrzegania państw WNP, w tym Zakaukazia jako sfery żywotnych interesów znalazł potwierdzenie w późniejszej Koncepcji polityki zagranicznej, której aktualną wersję przyjęto w 2008 roku. Dokładniej na temat polityki Kremla wobec samych państw zakaukaskich wypowiedział się we wrześniu 1999 roku minister spraw zagranicznych Igor Iwanow podkreślając ,,antyrosyjski charakter” projektów ropociągowych, popieranych przez Zachód, podkreślając zasadność wojskowej obecności Rosji na terytorium Gruzji . Po dojściu do władzy Władimira Putina, Rosja zaktywizowała swoją politykę wobec Zakaukazia, co bezpośrednio było związane z zaawansowanymi już pracami zachodnich koncernów energetycznych przy budowie ropociągów, stanowiących alternatywę dla Zachodu wobec rosyjskiego monopolu.

Brak wyraźnie określonego planu działania wobec obszaru zakaukaskiego jako części WNP w polityce zagranicznej przełożył się także na nieskoordynowane działania rosyjskie w sferze energetycznej. Narzędziem wpływu pozostały rosyjskie surowce, które pozwoliły uzależnić ubogie w nie republiki, w tym Gruzję i Armenię, od dostaw tego paliwa. W czasie prozachodniego kursu w rosyjskiej polityce zagranicznej państwo w regionie reprezentowały kompanie energetyczne. Ich działania pozwoliły ingerować oraz wpływać Moskwie w sferze politycznej na politykę krajów zakaukaskich. Ponadto, taka sytuacja przeszkadzała w aktywności państw trzecich w tym regionie. Inaczej przedstawiała się sytuacja z sąsiednim Azerbejdżanem, który otwierał się na zachodnie koncerny, a sfera ich wpływu ciągle rosła. Gdy w maju 1994 roku azerski rząd i Państwowa Spółka Naftowa Republiki Azerbejdżanu (SOCAR) podpisały z zagranicznymi koncernami tzw. kontrakt stulecia, w Moskwie wywołało to ogromne zaskoczenie. Kontrakt zakładał powołanie międzynarodowego konsorcjum Azerbaijan International Oil Consortium (AIOC)  w celu zagospodarowania trzech dużych złóż ropy naftowej zlokalizowanych na Morzu Kaspijskim (Azeri, Czirag, Guneszli) i budowę dla ich transportu rurociągu Baku-Tbilisi-Ceyhan (BTC). Rosyjskie władze były zupełnie nieprzygotowane na takie posunięcie, gdyż oczekiwały najpierw uregulowania statusu prawnego Morza Kaspijskiego przed przystąpieniem do eksploatacji jego zasobów.

Status prawny tego akwenu pozostał nieuregulowany po rozpadzie Związku Radzieckiego. Poszczególne państwa przybrzeżne w wyniku uzyskania suwerenności, pragnęły rozciągnąć ją także na jego terytorium. Określenie statusu prawnego dodatkowo komplikuje fakt, czy uznać Morze Kaspijskie za jezioro czy morze. W przypadku uznania tego akwenu za jezioro podlega on rozdziałowi pomiędzy poszczególne kraje, natomiast w przypadku usankcjonowania jego statusu jako akwenu morskiego podlega on Konwencji Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza z 1982 roku. Zgodnie z tym dokumentem kraje przybrzeżne mają prawo ustanawiać wody wewnętrzne, morze terytorialne oraz wyłączne strefy ekonomiczne, w tym pas szelfu kontynentalnego. W wyłącznej strefie ekonomicznej dane państwo sprawuje swoją suwerenność nad znajdującymi się w jej granicach surowcami.

Na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku obowiązywało porozumienie zawarte w 1921 roku pomiędzy RSFRR i Persją oraz ZSRR i Persją z 1940 roku. Oba traktaty wprowadzały pewne uregulowania dotyczące m.in. nawigacji czy swobody połowów, ale nie regulowały przebiegu granicy na tym akwenie, jednak oba państwa sprawowały nad nim kontrolę w postaci swego rodzaju kondominium. W momencie rozpadu ZSRR, Rosja, która była jego prawnym następcą, opowiadała się za respektowaniem tych traktatów. Argumentowała to tym, iż wszystkie państwa przybrzeżne wchodzące wcześniej w skład byłego imperium (Azerbejdżan, Kazachstan, Turkmenistan) zgodziły się w podpisanej w grudniu 1991 roku deklaracji z Ałmaty o wzięciu na siebie wszystkich praw i obowiązków wynikających z zawartych przez ZSRR traktatów. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego, rozpad jednego państwa na kilka suwerennych nie może wpływać na zmianę wcześniej zawartych międzynarodowych uregulowań, dotyczących danego terytorium, chyba że strony wyraziły taką wolę. Z drugiej strony, nowo powstałe państwa weszły w sytuację prawną byłego imperium, ale tylko Rosja została prawnie uznana za kontynuatora ZSRR. Nowo powstałe państwa zaczęły kwestionować postanowienia traktatów sowiecko-perskich, powołując się zasadniczą zmianę uwarunkowań. Jak najszybsze zagospodarowanie zasobów było dla nich kwestią umocnienia swojej państwowości i rozwoju gospodarczego. Negocjacje o dalszym obowiązywaniu porozumień z 1921 i 1940 roku nie przyniosły rezultatu, w związku z czym Rosja zaproponowała, aby każde z pięciu państw przybrzeżnych posiadało 45-milową strefę, a pozostała część znalazła się we wspólnym władaniu . Stanowisko Rosji popierał jedynie Iran, który również walcząc z konkurencją opowiadał się za blokowaniem jednostronnego zagospodarowania złóż kaspijskich. Tymczasem Azerbejdżan, Kazachstan i Turkmenistan nie czekając na rezultat ciągnących się negocjacji przystąpiły metodą faktów dokonanych do eksploatacji zasobów Morza Kaspijskiego. Rosyjskie władze zrozumiały, iż pozycja polegająca na blokowaniu dostępu do surowców kaspijskiego dna nie służy także ich interesom gospodarczym. Zmiana stanowiska została wyrażona w postaci zawartych w 1998 i 2002 roku porozumień z Kazachstanem i Azerbejdżanem o podziale dna morskiego. W ten sposób Rosja de facto zaakceptowała podział Morza Kaspijskiego na sektory krajowe. Jednakże podpisana z Iranem umowa z 2001 roku przewiduje określenie statusu prawnego poprzez jednogłośną wolę pięciu państw przybrzeżnych, a same strony porozumienia nie uznają żadnych granic do momentu ustanowienia prawnego reżimu tego akwenu . Rosyjsko-irańskie porozumienie weszło w życie wcześniej niż zawarte przez Rosję umowy z Azerbejdżanem i Kazachstanem. Ich zapisy stoją w sprzeczności z tymi zawartymi w porozumieniu z Iranem. Ponadto, rosyjsko-kazachskie porozumienie przewiduje suwerenne prawa stron do eksploatacji i zarządzania zasobami dna, a rosyjsko-azerskie posuwa się dalej, mówiąc wprost o prawach stron do zasobów mineralnych. Podsumowując, poszczególne kraje bez zwracania uwagi na nieuregulowaną sytuację prawną Morza Kaspijskiego przystąpiły do eksploatacji jego zasobów, co stoi w zgodzie z ich gospodarczymi interesami.

Rezultaty rosyjskiej polityki wobec państw zakaukaskich były w latach dziewięćdziesiątych raczej znikome. Rosja najlepiej traktowała swojego najwierniejszego sojusznika Armenię. Sprawiło to, iż Erewań został zupełnie uzależniony w zaspokajaniu swoich potrzeb paliwowych od dostaw rosyjskiego surowca. Zależność Gruzji od rosyjskiego paliwa Moskwa wykorzystywała w sposób instrumentalny, często odcinając dostawy z pobudek czysto politycznych. W stosunku do Azerbejdżanu, Rosja stosowała z jednej strony politykę blokowania inicjatyw mających na celu wzrost jego potencjału surowcowego. Z drugiej strony, starała się w pewien sposób kontrolować posunięcia Baku i sama dążyła do współpracy. Wyrazem tego było porozumienie z  lutego 1996 roku o azerskich dostawach surowców dla ropociągu Baku-Noworosyjsk. Mający ponad 1300 kilometrów długości rurociąg, o przepustowości maksymalnie 5 milionów ton ropy rocznie, łączy terminale Sangaczale w Baku z rosyjskim nad Morzem Czarnym. Operatorem został azerski SOCAR i rosyjski Transnieft. Rurociąg miał być jedną z alternatyw wobec projektowanych przez zachodnie koncerny rurociągów, m.in. także biegnącego z Sangaczale, ale do gruzińskiej Supsy. Ponadto, Rosja liczyła, iż uda jej się utrudnić kontraktowanie dostaw azerskiej ropy ze złoża Azeri-Czirag-Guneszli, z którego miał także korzystać Baku-Supsa. Jednakże trasa Baku-Noworosyjsk biegnie przez terytorium czeczeńskie i po rozpoczęciu przez Rosję działań wojennych w 1999 roku rurociąg stracił na atrakcyjności i znaczeniu. Od 2007 roku Azerbejdżan przestał przesyłać surowiec tą trasą .

Podsumowując, rosyjska polityka wobec państw zakaukaskich pozbawionych własnych zasobów surowcowych (Gruzja, Armenia) w latach dziewięćdziesiątych opierała się na wykorzystaniu ich zależności energetycznej od rosyjskich dostaw. Natomiast, działania Moskwy wobec azerskich surowców były przykładem braku konsekwencji i koordynacji. Jedynym realnym środkiem oddziaływania rządu rosyjskiego były starania mające na celu powstrzymanie wszelkich działań innych zainteresowanych podmiotów. Rząd rosyjski nie miał innych instrumentów wpływu, gdyż nie był wystarczająco silny ekonomicznie do zaangażowania inwestycyjnego. Ponadto, postrzegał każdą aktywność zachodnich przedsiębiorstw w kategoriach geopolitycznych zagrażających rosyjskiemu bezpieczeństwu.

3. Polityka energetyczna częścią polityki zagranicznej Rosji – nowa jakość w nowym stuleciu
    
W XXI wieku polityka energetyczna stała się częścią polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej jako narzędzie odzyskiwania utraconych wpływów. Wraz z przyjściem do władzy Władimira Putina, rosyjska polityka zagraniczna wyszła z fazy niepewności i osiągnęła stabilną fazę konsolidacji. Rosja przystąpiła do umacniania swojego wizerunku i autorytetu w środowisku międzynarodowym. Kreml nie kieruje się dowodami sympatii bądź antypatii ze strony innych państw, lecz twardą logiką strategicznych interesów. Inaczej mówiąc, Rosja ma z innymi państwami takie stosunki, jakie sama chce mieć, a nie takie, jakie owym państwom by się marzyły . Ponadto pamięć o imperialnych tradycjach kształtuje rosyjskie ambicje i aspiracje. Putin realizował politykę zgodną z przewidywaniami Zbigniewa Brzezińskiego, iż to Eurazja będzie ,,główną geopolityczną szachownicą”, wobec tego ,,mocarstwo, które by zdominowało Eurazję, posiadałoby w orbicie swoich wpływów dwa spośród trzech najbardziej wydajnych gospodarczo regionów świata – Europę Zachodnią wobec Azję Wschodnią” . Polityka wobec państw zakaukaskich również wpisuje się w ogólny schemat działań Moskwy.

Wyraźnie widoczny był wzrost znaczenia państw WNP w rosyjskiej polityce. Nie tylko wcześniej wymieniona przez autorkę pracy ,,Koncepcja polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej z 2008 roku”, ale jej poprzedniczka z 2000 roku potwierdzała tę tendencję . Rosja zaktywizowała swoją politykę szczególnie wobec państw kaspijskich, gdy okazało się, że ich zasoby surowcowe będą niezbędne do wypełnienia powstającego rurociągu Baku-Tbilisi-Ceyhan. Nie mniej, istotną rolę odgrywały w jej założeniach polityki zagranicznej zarówno Gruzja z jej potencjałem tranzytowym, jak i Azerbejdżan z zasobami ropy naftowej i gazu ziemnego. Autorka pracy postanowiła nie opisywać rosyjsko-ormiańskich relacji w tym okresie, ze względu na postrzeganie Armenii przez Moskwę jako lojalnego, przewidywalnego sojusznika oraz kształtowanie swojej polityki wobec strony ormiańskiej na odmiennych zasadach niż wobec Gruzji i Azerbejdżanu. Armenia, postrzegana przez Rosję jako jej strategiczny sojusznik na Zakaukaziu, otrzymuje ropę i gaz po preferencyjnych, w porównaniu z rynkowymi, cenach. W 2005 toku rosyjski rząd postanowił o podniesieniu ceny wszystkim trzem krajom Kaukazu Południowego prawie dwukrotnie z poziomu 56-60 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu do 110 dolarów. Natomiast, przy kolejnej podwyżce cen w 2007 roku, rosyjski gaz dla Gruzji i Azerbejdżanu kosztował 230 dolarów, a poziom cen gazu dla strony ormiańskiej pozostał na niezmienionym poziomie. Jest to niewątpliwie związane z dużym udziałem kapitału rosyjskiego w energetyce Armenii (m.in. od 1997 roku istnieje spółka ArmRosGazprom, w której rosyjski Gazprom posiada pakiet kontrolny). W związku z tym, uzależniony od Rosji Erewań, nie jest postrzegany przez autorkę pracy w kategoriach alternatywnego korytarza transportowego wobec rosyjskich rurociągów. Nie zmienia tego faktu także otwarcie gazociągu Iran-Armenia, który jest oceniany przez ekspertów jako kolejne potencjalne źródło gazu ziemnego dla Europy.

Polityka cenowa prowadzona przez Moskwę to jeden z instrumentów rosyjskiego oddziaływania na Gruzję i Azerbejdżan. Podwyżka cen na rosyjski surowiec szczególnie uderzała w Gruzję i była postrzegana przez nową demokratyczną i prozachodnią ekipę w Tbilisi jako ekonomiczny szantaż za polityczną niezależność. Po ,,rewolucji róż” w 2003 roku Gruzja przeorientowała swoją rację stanu. Gruziński prezydent, Micheił Saakaszwili postrzegał miejsce swojego państwa i relacje z Moskwą i Waszyngtonem w kategoriach czarno-białych, bez odcieni szarości . Realizacja takiej polityki przyniosła przykre konsekwencje dla Tbilisi zarówno w politycznej jak i ekonomicznej sferze, gdyż kolejnym wykorzystywanym przez Kreml instrumentem szczególnie wobec Gruzji była próba obniżenia jej atrakcyjności jako państwa – korytarza transportowego dla azerskiej i kaspijskiej ropy naftowej i gazu ziemnego dla zachodnich odbiorców. Rosja wykorzystywała w tym celu nierozwiązane od upadku ZSRR konflikty (abchaski oraz osetyński) na terytorium gruzińskim. Poprzez wywołanie poczucia niepewności i braku stabilności wśród zagranicznych inwestorów, władze w Moskwie liczyły na wstrzymanie budowy rurociągów Baku-Tbilisi-Ceyhan oraz Baku-Tbilisi-Erzerum.

Terytorium Abchazji znajdowało się pod wpływami gruzińskimi od VI-V wieku  p.n.e. i było zamieszkane w większości przez plemiona gruzińskie. W VIII wieku pojawiło się na mapie Kaukazu Księstwo Abchazji, jako gruzińskie państwo powstałe w wyniku zjednoczenia ziem gruzińskich. Następnie po rozpadzie Gruzji w XIII wieku na dwie części, ziemie abchaskie należały do Księstwa Imeretii, co nierozerwalnie związało losy Abchazji z Gruzją . W latach 1931–1991 Abchazja formalnie stanowiła autonomiczną republikę w ramach Gruzińskiej SRR, choć na samym początku miała status republiki związkowej w ramach ZSRR tak jak Gruzja. W czasach sowieckich gruzińskie władze prowadziły politykę osadnictwa gruzińskiego. W momencie rozpadu ZSRR w 1989 roku, Gruzini stanowili większość – 46,6 procent, a Abchazi 17,8 procent . W 1992 roku Abchazja jednostronnie ogłosiła oddzielenie się od Gruzji; rok później, przy wydatnym wsparciu Rosji wygrała wojnę o niepodległość. W wyniku wojny m.in. wygnanych zostało ok. 250 tys. etnicznych Gruzinów. W 1994 podpisano w Moskwie porozumienie, które znacznie rozszerzyło zakres autonomii abchaskiej w ramach państwa gruzińskiego. Na mocy mandatu ONZ w Abchazji stacjonowały Kolektywne Siły Pokojowe WNP (w dużej części składające się z żołnierzy rosyjskich) oraz misja obserwacyjna Narodów Zjednoczonych (UNOMIG). Rozmowy pokojowe prowadzone przy udziale Abchazji, Gruzji, Rosji i ONZ nie do¬prowadziły do przełomu . Po objęciu władzy w 2003 roku ekipa gruzińskiego prezydenta Micheiła Saakaszwile¬go rozpoczęła szereg działań zmierzających do rozwiązania konfliktu. Stronie abchaskiej zaproponowano autonomię kulturalną oraz ekonomiczną wraz ze stanowiskiem wiceprezydenta Gruzji dla Abchaza i prawem weta w sprawach dotyczących Abchazji. Zostały one poparte działaniami siłowymi, kiedy w 2006 roku zajęto wysokogórski, strategiczny Wąwoz Kodor¬ski i zainstalowano tam przebywający dotąd w Tbilisi progruziński abchaski rząd na uchodź¬stwie). W ostatnich latach na pograniczu abchaskim wielokrotnie dochodziło do incydentów zbrojnych. Sytuacja uległa gwałtownemu zaostrzeniu wiosną 2008 roku po deklaracjach prezydenta Putina o zalega-lizowaniu pomocy udzielanej przez Rosję Abchazji oraz podjęciu działań na rzecz uznania niepodległości Abchazji. Ostatni konflikt zbrojny w Osetii Południowej w sierpniu 2008 roku zmienił także sytuację w Abchazji. W jego wyniku siły abchaskie, wykorzystując sytuację w Cchinwali, zajęły Wąwóz Kodorski, jednocząc w ten sposób terytorium abchaskie.

Osetyńczycy od najdawniejszych czasów zajmowali tereny dzisiejszej Osetii Północnej. Od XIII wieku rozpoczęli kolonizować ziemie obecnej Osetii Południowej należące do gruzińskich książąt, jednak aż do połowy XX wieku stanowili tam mniejszość (Cchinwali do początku XX wieku było gruzińskie). W 1921 roku Armia Czerwona wkroczyła do Gruzji i przyłączyła ją do tworzącego się państwa radzieckiego, choć rok wcześniej uznała jej niepodległość i terytorialną całość Gruzji zatrzymując swoją armię u jej granic. W 1922 roku na rdzennie gruzińskich ziemiach Moskwa powołała Południowoosetyjski Obwód Autonomiczny. Konflikt gruzińsko-osetyński rozpoczął się jesienią 1990 roku, gdy komunistyczne władze Osetii Południowej proklamowały powstanie Południowoosetyjskiej Radzieckiej Republiki Demokratycznej (w składzie ZSRR) i ogłosiły secesję od Gruzji. Wiosną 1991 roku wybuchła wojna. Walki toczyły się ze zmiennym natężeniem ponad rok. Separatyści, wspierani przez ochotników z Osetii Północnej i nieoficjalnie popierani przez Rosję, odnieśli zwycięstwo. Gruzinom nigdy nie udało się zdobyć stolicy Osetii, Cchinwali. W czerwcu 1992 roku przywódcy Gruzji i Federacji Rosyjskiej, Eduard Szewardnadze i Borys Jelcyn podpisali w Dagomysie porozumienie o zawieszeniu broni, na mocy którego w rejonie konfliktu sformowano siły pokojowe, w skład których weszły trzy ,,narodowe” bataliony: gruziński, południowoosetyjski i rosyjski. W listopadzie 1992 roku OBWE (wówczas KBWE) utworzyła w Gruzji misję, której głównym celem było doprowadzenie do zbliżenia stanowisk stron konfliktu. Dla nadzorowania przestrzegania zawieszenia broni powołano tzw. Wspólną Komisję Kontrolną (WKK), również złożoną z przedstawicieli Gruzji, Osetii Południowej i Rosji. W miarę stabilny rozejm utrzymał się do 2004 roku do wyboru Saakaszwiliego, kiedy to w wyniku pogorszenia relacji rosyjsko-gruzińskich rozpoczęły się sporadyczne incydenty zbrojne. Na terytorium Południowej Osetii przeprowadzono 2 kolejne niepodległościowe referenda - ostatnie w 2006 roku, w których przygniatająca większość głosujących opowiedziała się za niepodległością. Władze w Tbilisi nie uznały wyników referendów, gdyż nie uczestniczyli w nich Gruzini mieszkający na terytorium Osetii Południowej. W 2007 roku władze Gruzji zaproponowały utworzenie Autonomicznej Republiki Południowej Osetii wchodzącej w skład Gruzji . Władze Południowej Osetii natychmiast tę propozycję odrzuciły powołując się na wyniki referendum. W kwietniu 2007 parlament Gruzji powołał na terenie Południowej Osetii w wiosce Kurta ,,Tymczasową Jednostkę Terytorialną" wraz z ,,Tymczasową Administracją Południowej Osetii". W sierpniu 2008, po załamaniu rozmów gruzińsko-osetyjskich i wielokrotnym ostrzeliwaniu przez Osetyjczyków terenów znajdujących się pod kontrolą sił gruzińskich (faktowi temu zaprzecza strona osetyjska i rosyjska) oraz wielokrotnym ostrzeliwaniu Osetii Południowej przez Gruzję (czemu zaprzeczała strona gruzińska), Gruzja przystąpiła do zbrojnego zajęcia separatystycznego obszaru. Główne działania zbrojne rozpoczęły się wieczorem 7 sierpnia, a 8 sierpnia wojska gruzińskie wkroczyły do Cchinwali. 9 sierpnia siły rosyjskie wyparły Gruzinów ze stolicy Osetii i odsunęły ich pozycje poza teren sporny. Jakkolwiek Rosjanie stali na stanowisku, iż wypełniali mandat ONZ i byli siłami bezpieczeństwa w Osetii Południowej. Konflikt zakończył się planem pokojowym uzgodnionym 12 sierpnia przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i prezydenta Francji w roli mediatora z ramienia UE Nicola Sarkozy'ego. Obejmował on sześć punktów, m.in.: zobowiązanie do niestosowania siły; trwałe zakończenie wszystkich działań wojennych; zapewnienie swobodnego dostępu do pomocy humanitarnej; powrót sił zbrojnych Gruzji do stałych miejsc dyslokacji; wycofanie wojsk rosyjskich na linię sprzed rozpoczęcia działań bojowych; zapewnienie bezpieczeństwa Osetii Płd. i Abchazji. Ponadto, później na tych terytoriach konfliktu mieli zostać rozmieszczeni obserwatorzy UE, zgodzono się także na powrót OBWE do Osetii, a przedstawiciele ONZ mieli pozostać w Abchazji. Postanowienia planu nie zostały wypełnione. Ostatni konflikt był tragiczny w skutkach dla Gruzji, która praktycznie straciła szansę na powrót obu separatystycznych regionów w swoje granice. Rosyjski parlament 25 sierpnia 2008 roku uznał niepodległość Południowej Osetii oraz Abchazji, a dzień później prezydent Dmitrij Miedwiediew. We wrześniu 2008 roku Rosja podpisała z Abchazją i Południową Osetią umowy o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej. Umowy zawarte na 10 lat, z możliwością ich przedłużenia przewidują m.in. wzajemną pomoc wojskową w przypadku zewnętrznej agresji oraz wspólną ochronę granic. Umowy te zostały ratyfikowane przez parlamenty państw-sygnatariuszy. Moskwa utworzyła przedstawicielstwa dyplomatyczne w Abchazji i Osetii.

Wzrastające zaangażowanie Zachodu w regionie (m.in. wdrożenie Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, a także otwarcie perspektyw członkowskich w NATO dla Gruzji) zostało odebrane przez Rosję jako zagrażające jej wpływom na Zakaukaziu. Separatyzmy zaś zostały potraktowane przez Mos¬kwę jako instrument w geopolitycznej konkurencji z Zachodem. Kreml wykorzystał je do ,,utarcia nosa” Gruzji i Zachodowi, oraz zdyskredytował Gruzję zarówno jako państwo ubiegające się o wstąpienie do Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak i kraj tranzytowy dla ropy i gazu (bombardowania w czasie sierpniowego konfliktu przez rosyjskie samoloty miało na celu sprawiać wrażenie niestabilności). Same konflikty można uznać za dobrze rozegraną partię o utrzymanie wpływów w Gruzji. Moskwa stworzyła korzystny dla siebie mechanizm zamrożonych konfliktów. Uregulowanie konfliktów na poradzieckim terytorium nie oznaczało dla Rosji ich rozwiązania. Moskwa była raczej zainteresowana w utrzymaniu status quo tych konfliktów , a obecnie broniąc swoich interesów uczestniczy w mediacji pomiędzy skonfliktowanymi stronami, przy czym jej interesy nie są tożsame z interesami samych bezpośrednich uczestników sporu . Ponadto, aktywnie wspiera politycznie, ale przede wszystkim ekonomicznie oba reżimy, nie dając tym samym Gruzji możliwości wpływu na sytuację w republikach. Skutkuje to dyskredytacją Tbilisi na międzynarodowym forum, gdy de iure dwie separatystyczne republiki uważane są za część gruzińskiego terytorium, a de facto Gruzja straciła możliwość ustanowienia nad nimi kontroli. Taka sytuacja przekłada się na kiepski klimat inwestycyjny w związku z niepewnością zachodnich inwestorów, a Rosja w ten sposób broni swoich interesów nie dopuszczając do powstania omijających nie tylko jej terytorium, ale także możliwości jej wpływania na szlaki transportu surowców. Kreml prowadził taką politykę szczególnie od rozpoczęcia drugiej kadencji prezydenckiej przez Władimira Putina, kiedy zaangażowanie USA, UE czy innych podmiotów stanowiło dla rosyjskich interesów zagrożenie. Kaukaz Południowy stał się miejscem, gdzie Moskwa ma ambicję dyktować własne warunki oraz akcentować swój mocarstwowy status wbrew Zachodowi .

Tym samym także Azerbejdżan stał się ważny geopolitycznie dla Rosji ze względu na zainteresowanie tym państwem ze strony Stanów Zjednoczonych i Turcji. Władze w Baku także są wplątane od upadku Związku Radzieckiego w konflikt z Armenią o terytorium Górskiego Karabachu. Obszar ten w czasach radzieckich stanowił obwód autonomiczny w składzie Azerbejdżanu zamieszkany w 1989 roku w 76 procentach przez Ormian . W lutym 1988 roku na nadzwyczajnej sesji Rada Deputowanych Ludowych Górskiego Karabachu postanowiła o secesji z Azerskiej SRR i włączeniu tego terytorium do Republiki Armenii. Późniejszy konflikt zbrojny w latach 1992 – 1994 został wygrany przez Ormian , której armia zajęła nie tylko sam Górski Karabach, ale także przyległy pas ziem, wskutek czego według szacunkowych danych 14 procent obszaru Azerbejdżanu jest okupowanych przez Armenię . Dzięki mediacji rosyjskiej w maju 1994 roku podpisano protokół o przerwaniu ognia. W negocjacjach pokojowych uczestniczy na obecnym etapie utworzona w 1992 roku Mińska Grupa OBWE (wcześniej KBWE) z USA, Rosją i Francją,  a od 1999 roku odbywają się bezpośrednie spotkania prezydentów Armenii i Azerbejdżanu, jednakże nie przyniosły one przełomu. Rosja uczestnicząc w procesie negocjacyjnym, popierając Armenię, skazuje Azerbejdżan na zwrócenie się w kierunku Stanów Zjednoczonych. W związku z tym rosyjska polityka wobec Baku, biorąc po uwagę cel USA, jakim jest maksymalna dywersyfikacja dostawców surowców, nie może być tak zdecydowana jak w stosunku do Tbilisi. Szczególnie po zawieszeniu dostaw rurociągiem Baku-Noworosyjk i powstaniu BTC, władze rosyjskie rozumieją, iż kierunki rurociągów mają nie tylko ekonomiczny wymiar, ale również polityczny. Wobec tego trasa BTC postrzegana jest na Kremlu jako jawny cios w energetyczne interesy Rosji, która od 2006 roku traci po 10 milionów ton ropy naftowej . Azerbejdżan jest zdecydowany rozwiązać ciążący mu konflikt karabaski, nie wykluczając użycia siły. Jednakże, po sierpniowych wydarzeniach 2008 roku w Gruzji, militarne przywrócenie kontroli nad separatystycznym regionem nie jest już tak atrakcyjnym i szybkim rozwiązaniem. Przykład Gruzji pokazał azerskim elitom władzy, iż w razie niepowodzenia w ,,przejęciu kontroli” nad tym obszarem grozi wmieszaniem się państwa trzeciego. Taki scenariusz jest nie do przyjęcia dla władz azerbejdżańskich. Dla Rosji, która popiera stronę ormiańską, konflikt karabaski był i jest okazją, by utrzymać swoją obecność wojskową w regionie i zachować wpływ na przebieg wydarzeń na Kaukazie. W związku z tym należałoby się spodziewać zdecydowanej reakcji Kremla, choć oczywiście sytuacja ekonomiczna i rola Azerbejdżanu jest znacznie lepsza niż Gruzji. Ponadto, rosyjska dyplomacja podejmuje próby nawiązania kontaktu z azerskimi partnerami. W ostatnim czasie spotkania prezydentów obu krajów pokazują wagę, jaką przywiązuje Kreml do polepszenia stosunków z południowym sąsiadem . Co więcej, Rosja próbuje także zgodnie z zapisami energetycznej strategii zaznaczać swoją obecność na rynkach wewnętrznych innych państw, w tym Azerbejdżanu. W październiku rosyjski Gazprom i azerbejdżański SOCAR podpisały kontrakt na dostawę gazu ziemnego z Azerbejdżanu do Rosji. Dostawy ruszą 1 stycznia 2010 roku. Początkowo wyniosą 500 milionów metrów sześciennych rocznie. W przyszłości mają być większe.

Reasumując, surowce energetyczne w nowym stuleciu stały się częścią polityki zagranicznej kształtowanej wobec każdego z krajów zakaukaskich, narzędziem służącym umacnianiu pozycji Rosji w regionie. Wraz z przyjściem do władzy Władimira Putina nastąpiło uporządkowanie celów rosyjskiej polityki wobec tego obszaru, do których należy przede wszystkim powstrzymanie erozji politycznych wpływów. Wykorzystywanie przez Moskwę uzależnienia gospodarczego czy nierozwiązanych konfliktów ma służyć realizacji tego nadrzędnego celu. Ponadto, owe instrumenty mają przyczynić się także do zachowania kontroli nad infrastrukturą transportową. Kreml każdy projekt budowy rurociągów będących poza zasięgiem jego wpływu postrzega w kategoriach geopolitycznych zagrażających żywotnym interesom rosyjskiego państwa.

Podsumowanie

    
Teoretyczne założenia polityki Federacji Rosyjskiej wobec regionu zakaukaskiego determinują ich praktyczną realizacje. Zawarte w ,,Strategii energetycznej Federacji Rosyjskiej do 2020 roku” zapisy o ,,zabezpieczeniu politycznych interesów Rosji w Europie i w Państwach sąsiedzkich” znajdują odzwierciedlenie w kształtowanej wobec krajów Południowego Kaukazu polityce. Obrona interesów rosyjskich w Europie ma na celu utrzymanie monopolu Rosji na dostawy surowców. Opiera się ona na strategii blokowania szlaku transportowego z basenu Morza Kaspijskiego do Europy poprzez destabilizację Gruzji, Azerbejdżanu oraz z Iranu (sponsorowanie jego programu nuklearnego), gdyż posiada on zaraz po Rosji, drugie, co do wielkości rezerwy gazu ziemnego na świecie . Charakter prowadzonej przez Kreml polityki znacznie odbiega od sformułowanych w poszczególnych koncepcjach ramach instytucjonalnych i zapisanych postanowieniach. Ciężko praktyczne posunięcia Rosji na Zakaukaziu określić pokojowymi, z poszanowaniem interesów każdej ze stron. Zgodne pozostaje dążenie Moskwy do zabezpieczenia własnych interesów, przede wszystkim bezpieczeństwa państwa, w tym także energetycznego. W związku z tym, Rosja realizuje nadrzędny cel, jakim jest utrzymanie swojej obecności na rynkach wewnętrznych poszczególnych państw regionu oraz pozostania głównym dostawcą surowców energetycznych zarówno na ich rynki, jak i rynki europejskie.

Prowadzona przez Kreml polityka była w latach dziewięćdziesiątych nieskoordynowana i niespójna, co wynikało z ogólnego kryzysu politycznego i słabości władzy. Strategię wobec państw regionu kształtowało nie państwo, a w dużej mierze koncerny naftowo-gazowe. Polityka w XXI wieku zmieniła się wraz ze zmianą na stanowisku prezydenta Federacji Rosyjskiej. Władimir Putin nadał kształt tej części rosyjskiej aktywności, wykorzystując potencjał energetyczny oraz transportowy do osiągania celów polityki zagranicznej. Kreml wykorzystywał posiadane instrumenty, przede wszystkim zależność poszczególnych państw od rosyjskiego surowca oraz czasowe wstrzymywanie dostaw celem większego oddziaływania na sytuację wewnętrzną, cenowy szantaż, wykorzystywanie nieuregulowanego statusu prawnego Morza Kaspijskiego do przeciwdziałania eksploatacji jego zasobów, stwarzania w świadomości międzynarodowej poczucia niestabilności sytuacji politycznej oraz braku bezpieczeństwa w regionie zakaukaskim. Ponadto, koniunktura na rynkach światowych i wzrost cen surowców energetycznych pomogły we włączeniu polityki energetycznej do zagranicznej. Analitycy rosyjscy podkreślają, iż w najbliższej dekadzie ropa pozostanie wiodącym paliwem, a w regionie kaspijskim jej wydobycie będzie rosło. Do 2015 roku pierwszeństwo w eksploatacji zasobów tego akwenu będzie należało do Azerbejdżanu, a następnie do Kazachstanu. Jednakże możliwość spadku cen w najbliższej przyszłości już w 2007 roku została określona jako wysoce prawdopodobna, a ich poziom będzie przede wszystkim zależał zdaniem ekspertów od istniejącej sytuacji w Iranie. Rosyjskie władze dążą więc w swoim podejściu wobec Teheranu do budowania atmosfery postrzegania tego kraju jako zbytnio niestabilnego, aby mógł on być stałym dostawcą surowców do Europy czy USA .

Rosyjskie interesy na Zakaukaziu są rozległe. Przede wszystkim z historycznych zaszłości Rosja uważa ten region za swoją strefę wpływu, nie może być więc zadowolona z obecności podmiotów trzecich, w tym szczególnie Stanów Zjednoczonych oferujących swoje poparcie dla krajów kaukaskich. Ponadto, nadrzędnym celem rosyjskiej polityki pozostaje zapewnienie bezpieczeństwa w każdym wymiarze. Z tego też punktu widzenia można zauważyć dwie przeciwstawne osie konfliktu, które realnie mogą destabilizować sytuację w regionie. Pierwszą z nich będzie oś Północ – Południe (Rosja – Armenia – Iran) oraz druga popierana przez Stany Zjednoczone oś Wschód – Zachód (Azerbejdżan – Gruzja – Turcja) .  

W związku z tym, Rosja pragnie utrzymać swoją obecność wojskową w regionie, z jednej strony motywując to faktem niestabilności tego obszaru ze względu na konflikty w poszczególnych państwach, z drugiej wojsko ma pomóc w ochronie bezpieczeństwa tranzytu przesyłanych surowców. Mają temu również służyć rosyjskie bazy wojskowe umiejscowione w Abchazji i Osetii Południowej, ustanowione w 2009 roku odpowiednio na 49 i 99 lat.

Każdy projekt nowego rurociągu przebiegającego przez Zakaukazie jest postrzegany przez Kreml w kategoriach geopolitycznych, jako zagrożenie żywotnych interesów rosyjskiego państwa. W związku z tym państwom tego regionu przez wiele lat, także już po rozpadzie Związku Radzieckiego, trudno jest osiągnąć samodzielność w polityce zagranicznej. Aby uwolnić się od wpływów Rosji jedyną ich szansą jest przyciągnięcie innych zainteresowanych podmiotów dzięki atrakcyjności korytarza transportowego łączącego Azję z Europą.