Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Gospodarka Mariusz Piskur: Co po Kioto? - Izrael

Mariusz Piskur: Co po Kioto? - Izrael


27 listopad 2009
A A A

Izrael emituje obecnie około 70 mln ton dwutlenku węgla do atmosfery rocznie. Stanowi to zaledwie 0,3 proc. światowej emisji. Na jednego mieszkańca przypada jednak 11 ton emisji, co sytuuje Izraelczyków w pierwszej trzydziestce krajów świata. Pomimo swojego małego terytorium i niewielkiej liczby ludności Izrael staje się krajem o znaczącym znaczeniu dla międzynarodowej ochrony środowiska.

Izrael jest w ścisłej czołówce państw wprowadzających nowe technologie przyjazne środowisku. Wynika to po części z położenia geograficznego, ale również ze względów politycznych.

Uprawianych jest tam zaledwie 16 proc. ziem. Izraelczycy od dekad wydzierają ziemię pustyni. Efektem tego jest jeden z najbardziej zaawansowanych systemów irygacyjnych na świecie. To właśnie brak wody jest najdotkliwszy. Woda stała się również częścią izraelsko-palestyńskich negocjacji pokojowych. Izraelczycy wyspecjalizowali się w technologiach odzyskiwania wody, odsalania i racjonalnym zagospodarowaniu tego dobra. Współpraca pomiędzy ośrodkami akademickimi a przemysłem pozwala sprawnie wprowadzać nowe technologie, choćby takie jak kropelkowe nawadnianie upraw czy bardzo efektywne nawożenie gleb.

Izraelczycy od początku powstania państwa w 1948 roku walczyli o niezależność energetyczną. Przez wiele lat prowadząc wojny ze swoimi sąsiadami i mając przeciw większość świata arabskiego – tak ważnego dla rynku paliwowego – zdecydowali się na możliwie największą niezależność energetyczną.

Miasta takie jak Jerozolima, Tel Awiw czy Haifa mają bardzo wysoki współczynnik zanieczyszczenia powietrza. Jako przykład można podać, że w samym Tel Awiwie dopuszczalne dzienne normy są przekraczane od 200 do 300 razy rocznie. Kolejnym problemem jest wzrastająca liczba śmieci. Izrael wprowadza program odzyskiwania terenów, na których wcześniej były wysypiska i planuje budowę jednego krajowego wysypiska śmieci – jednak problem ciągle pozostaje nierozwiązany.

Produkcja energii w Izraelu jest oparta na złożach paliw kopalnych takich jak węgiel i ropa. Istotne jest również znaczenie gazu. Izrael wydobywa tyle gazu ile zużywa – nie potrzebuje więc importu tego surowca. Niedawno odkryto nowe złoża w okolicach Hajfy, które powinny wystarczyć na około 30 lat eksploatacji.

Izrael kupuje około 320 tys. baryłek ropy naftowej dziennie. Zapotrzebowanie krajowe wynosi 235 tysiecy baryłek. Po przetworzeniu sprzedawane jest 60 tysięcy baryłek, pozostałe trafiają do rezerw.

Tel Awiw ratyfikował protokół z Kioto w kwietniu 2004 roku. Izrael znajduje się w Aneksie II protokołu, który jest listą krajów określonych jako kraje rozwijające się. Nie musi on więc redukować emisji gazów cieplarnianych jak kraje rozwinięte do poziomu o pięć procent niższego niż emisja w roku 1990. Zobowiązany jest jednak – tak jak każdy członek porozumienia Konwencji Ramowej Narodów Zjednoczonych - do powzięcia działań, które mają na celu ograniczenie zmian klimatu – czyli stosowania się do tzw. programów adaptacyjnych.

Izraelski rząd ocenia, że ratyfikacja protokołu pozwoli mu czerpać korzyści z Mechanizmu Czystego Rozwoju (CMD). Państwa z grupy krajów rozwiniętych mogą uzyskiwać dodatkowe nadziały emisji za inwestycje redukujące emisję w krajach rozwijających się. Ratyfikacja protokołu została zaopiniowana przez specjalny międzyministerialny komitet, który zadecydował państwo izraelskie powinno podjąć działania dążące do ograniczenia szkodliwej działalności człowieka.

Bazą dla izraelskiego stanowiska przed konferencją w Kopenhadze jest raport sporządzony przez firmę McKinsey and Company w listopadzie 2009 roku. Raport ten podkreśla, że poza zmianami klimatu istnieją też inne przesłanki dla wprowadzenia gospodarki charakteryzującej się niskim zużyciem węgla. Pośród nich znajduje się niezależność energetyczna. Tel Awiw chce ograniczyć obecną zależność od paliw pochodzenia kopalnego – głównie ze względów politycznych. Kraje arabskie, które są producentami i eksporterami ropy, mają chłodne, czasami wręcz wrogie, stosunki dyplomatyczne z Izraelem.

Izraelczycy uważają też, że przystąpienie do międzynarodowego ruchu ochrony środowiska nie tylko pozwoli czerpać korzyści związane z CMD, ale także inwestycje i współpraca zagraniczna pozwolić może na stanie się światowym liderem na rynku technologii energooszczędnych. Raport ocenia, że ten rynek będzie zyskiwał na coraz większym znaczeniu. Rozwój rynku lokalnego powinien być stymulowany przez rozwój rynku światowego.

Prestiż jest nie mniej ważny. Izrael chce znajdować się w czołówce państw promotorów ochrony środowiska. Pozycja ta ma się również przełożyć na poparcie inicjatywy przyłączenia Izraela do OECD. Autorzy raportu podkreślają również izraelskie problemy z zanieczyszczeniem środowiska. Redukcja smogu i szkodliwych zanieczyszczeń przełoży się na poziom zdrowia Izraelczyków, a także na poziom ich życia. Izrael obecnie emituje około 70 mln ton dwutlenku węgla. Analizy pokazują, że jeżeli nie zostaną podjęte żadne działania, emisja w roku 2030 będzie wynosiła około 140 mln. Przyczyną wzrostu jest spodziewany znaczący wzrost ludności i produktu krajowego brutto.

W 2005 roku na jednego Izraelczyka przypadało 10,2 tony CO2.  W roku 2030 prawdopodobnie będzie to już 14-16 ton. Jest to dwukrotnie mniej niż spodziewana emisja na jednego mieszkańca w Stanach Zjednoczonych, ale o połowę większa niż w Europie.
Raport wskazuje, że możliwa jest redukcja o dwie trzecie spodziewanego przyrostu emisji. Pomóc ma temu korzystanie ze źródeł odnawialnych przy produkcji energii elektrycznej. Tam gdzie to nie będzie możliwe - zastąpienie węgla gazem ziemnym. Jako paliwo dla samochodów i ciężarówek mają być wprowadzane biopaliwa.

Autorzy raportu zalecają koncentrację na dziesięciu sprawach: popularyzacja paneli słonecznych; użycie do ogrzewania źródeł geotermalnych; poprawa wydajności silników spalinowych; zwiększenie energooszczędności nowych budynków, położenie nacisku na oświetlenie energooszczędne (LED i CFL); ocieplanie istniejących budynków w celu zmniejszenia kosztów ogrzewania i klimatyzacji; rezygnacja z paliw kopalnych na rzecz gazu ziemnego w produkcji energii; wykorzystanie gazów uzyskanych ze spalania śmieci do produkcji energii elektrycznej; promocja aut z silnikami hybrydowymi i tworzenie nowych elektrowni wiatrowych w kraju. Pomimo tego, że założenia są ambitne – do 2030 roku zwrócić się mają wszystkie zainwestowane pieniądze.

Ministerstwo środowiska bazując na tej ekspertyzie przygotowało swoje stanowisko, które zostanie przedstawione na konferencji w Kopenhadze. Izrael będzie domagał się do redukcji emisji gazów cieplarnianych na świecie o 37 proc. Minister podkreśla, że ma to być „prawdziwa rewolucja w ochronie środowiska”. Rząd izraelski zobowiąże się do obniżenia o 73 proc. spodziewanego wzrostu emisji w roku 2030. Ministerstwo stosując się do zaleceń raportu chce zwiększyć udział w produkcji energii źródeł odnawialnych do 25 proc. Nie zamierza też konstruować kolejnych elektrowni węglowych. Izrael chce postawić na nowe, energooszczędne technologie, promocję paneli słonecznych i budowę elektrowni wiatrowych.

Rząd planuje poprawienie istniejącego prawa i wprowadzenie nowych zasad sprzyjających ochronie środowiska. Mają powstać specjalne programy promujące przedsiębiorstwa, które wprowadzają energooszczędne technologie, a także specjalne taryfy dla ludzi korzystających z energii odnawialnej. Nie da się uniknąć aspektu politycznego. Znaczne zmniejszenie zależności od paliw kopalnych będzie redukowała zależność Izraela od importu źródeł energii.

http://www1.cbs.gov.il/
http://www.sviva.gov.il
http://www.nationmaster.com/country/is-israel/env-environment
http://www.przyrodapolska.pl/maj04/forum.htm
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/is.html