Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Polityka Marcin Marcinko: Problematyka terroryzmu we współczesnym prawie międzynarodowym

Marcin Marcinko: Problematyka terroryzmu we współczesnym prawie międzynarodowym


27 maj 2004
A A A

     Wprowadzenie

 

     Atak terrorystyczny na USA z dnia 11 września 2001 roku w drastyczny sposób pokazał, jak poważnym zagrożeniem dla światowego porządku i bezpieczeństwa jest zjawisko terroryzmu. Tym samym niezwykle istotne stało się zagadnienie walki z tym niebezpiecznym i skomplikowanym fenomenem przestępczego świata. Terroryzm jest bowiem wyjątkową formą działalności przestępczej. Akty terrorystyczne zawierają w sobie przeważnie jednocześnie elementy działań wojennych, polityki i propagandy. Samo słowo „terroryzm” pochodzi z języka łacińskiego i oznacza w sensie dosłownym strach i grozę, stan wielkiej obawy i bojaźni, trwogę. Są to uczucia, które rodzi stosowanie przemocy (łac. terrere – przerażać), gwałtu i okrucieństwa. Oczywiście, terroryzm nie jest zjawiskiem nowym. Jego początki można znaleźć już w okresie starożytnym. Przykładowo, w latach 66-73 n.e. na terenach dzisiejszego Izraela działała sekta żydowska tzw. zelotów, walcząca z rzymską okupacją. Zeloci prowadzili bezlitosną kampanię zabójstw, przeważnie indywidualnych, za pomocą sica, czyli prymitywnego sztyletu, a ich celem byli rzymscy legioniści lub obywatele żydowscy, winni – zdaniem członków sekty – zdrady lub apostazy, a często obydwu tych przewinień. Na okres średniowiecza – a ściślej na lata 1090-1272 – przypada działalność asasynów, czyli muzułmańskich skrytobójców, walczących z chrześcijańskimi krzyżowcami, podbijającymi tereny obecnej Syrii i Iranu. Za swoiste „rządy terroru” (régime de la terreur) uznaje się dyktaturę jakobinów z lat 1793-1794, wprowadzoną przez nich we Francji po zwycięstwie Wielkiej Rewolucji. Wiek XIX z kolei to okres działalności różnorodnych radykalnych ugrupowań nacjonalistycznych, separatystycznych i etnicznych, o konotacjach rewolucyjnych, próbujących zburzyć porządek ustanowiony przez Kongres Wiedeński w 1815 roku. Jednak aż do XX wieku terroryzm miał przede wszystkim charakter wewnętrzny i rzadko wykraczał poza granice jednego państwa. Dopiero w XX stuleciu, a dokładniej w jego drugiej połowie, terroryzm przeistoczył się w poważny i groźny problem gnębiący cały świat. W okresie „zimnej wojny” terroryzm stał się w pewnym sensie elementem wojny ideologicznej, prowadzonej przede wszystkim przez ZSRR i jego państwa satelickie. Na początku lat osiemdziesiątych w państwach Europy Zachodniej zaczęto nawet pojmować odizolowane incydenty terrorystyczne dokonywane przez odrębne grupy rozsiane po całym świecie jako świadomy sposób destabilizacji Zachodu, stanowiący część globalnego spisku. To właśnie działalność terrorystyczna takich grup, jak Frakcja Czerwonej Armii, Czerwone Brygady czy Japońska Czerwona Armia sprawiła, że zjawisko terroryzmu urosło do rangi zagrożenia o charakterze międzynarodowym. Koniec „zimnej wojny” spowodował jednak, że tzw. terroryzm lewacki (zwany też „czerwonym” terroryzmem), głównie z braku środków finansowych dostarczanych przez ideologicznego sojusznika – ZSRR – zmuszony został do istotnego ograniczenia swej aktywności i niemal całkowicie stracił na znaczeniu, z drugiej strony „depolaryzacja” świata z całą siłą ujawniła zadawnione konflikty o charakterze etniczno-religijnym, przejawiające się w destabilizacji poszczególnych regionów, powstaniach zbrojnych, wojnach domowych i – aktach terrorystycznych. Co więcej, korzenie terroryzmu etniczno-religijnego sięgają bardzo głęboko, co znacznie utrudnia prowadzenie z nim walki, należy się też spodziewać, że w przyszłości przesłanki etniczne i religijne będą stały u podstaw większości ataków terrorystycznych. Poza tym, innowacje w dziedzinie komunikacji globalnej pozwoliły niektórym grupom terrorystycznym o charakterze lokalnym zaistnieć na forum światowym i nawiązać współpracę z innymi, podobnymi organizacjami zajmującymi się omawianym przestępczym procederem. Terroryści z jednego kraju bardzo często mają swe bazy bądź kryjówki na terytorium innego państwa, które poza udzieleniem danej grupie terrorystycznej schronienia może też wspierać ją materialnie i finansowo. Zdarza się, że terroryści ukrywają się wśród wspólnot emigrantów lub uchodźców. Z braku pomocy finansowej płynącej „z zewnątrz”, niektóre organizacje terrorystyczne same zatroszczyły się o swe fundusze i zajęły prowadzeniem legalnej działalności gospodarczej bądź też nielegalnym handlem narkotykami i bronią. Co więcej, cechą charakterystyczną współczesnego terroryzmu stała się jego swoista symbioza z „klasyczną” przestępczością zorganizowaną, w wyniku której powoli zanika linia rozgraniczająca obie nielegalne formy działalności, a terroryści i „zwykli” przestępcy podjęli współpracę i udzielają sobie wzajemnie pomocy, nie tylko finansowej[1].

     Źródła terroryzmu i jego przesłanki mają przeważnie charakter wewnętrzny bądź regionalny, lecz efekty działalności ugrupowań terrorystycznych często przyjmują skalę międzynarodową. Dlatego od dawna już myślano nad wypracowaniem odpowiednich konwencji w ramach prawa międzynarodowego, które traktowałyby terroryzm jako „przestępstwo przeciw ludzkości”, ścigane solidarnie przez wszystkie państwa (bez względu na przynależność państwową sprawcy i miejsce popełnionego czynu). Jednak prace nad umowami międzynarodowymi w tym zakresie napotykały, i nadal napotykają, na przeszkody, nie pozwalające na opracowanie jednej konwencji całościowo regulującej powyższą problematykę. Współczesny terroryzm nie jest bowiem zjawiskiem jednolitym, a jego zaplecze ideologiczne jest niezwykle zróżnicowane. Zasadnicze różnice istnieją m. in. w motywacjach ideowo – politycznych, światopoglądzie lub religii, założeniach „filozofii przemocy”, rozumieniu samej funkcji przemocy. Odmienności nie brak w koncepcjach organizacyjnych, założeniach konspiracyjnych, powiązaniach z „zapleczem” ułatwiającym działanie i udzielającym pomocy. Wreszcie, odmienna jest geneza różnych organizacji i ugrupowań terrorystycznych, różne są ich powiązania klasowe i środowiskowe, działalność i cele, a w wielu wypadkach – także tradycje[2]. Niewiele jest terminów opisywanych tak obszernie i jednocześnie tak nielogicznie. Płynność i nieprecyzyjność pojęć prowadzi do interpretacyjnej dowolności samego zjawiska terroryzmu, a między innymi do świadomego i celowego rozciągania terminu „terroryzm” na zjawiska, które z terroryzmem nie mają nic wspólnego. Zdefiniowanie tak różnorodnego i wieloznacznego zjawiska stanowi więc dla doktryny prawa międzynarodowego ogromne wyzwanie. Ważna jest również odpowiedź na pytanie, czy w ogóle możliwe jest opracowanie jednej, ogólnej i w miarę kompleksowo normującej wszelkie aspekty walki z terroryzmem konwencji międzynarodowej, uwzględniającej różnorodność form i motywacji działalności terrorystycznej. Skuteczność walki z badanym zagrożeniem zależy bowiem w dużej mierze od odpowiedniego sformułowania jego elementów definicyjnych.

 

   

Konwencje o charakterze uniwersalnym

  

     Problem terroryzmu w prawie międzynarodowym pojawił się po raz pierwszy w okresie działalności Ligi Narodów. Rada tej organizacji, po zamachu marsylskim w 1934 roku na króla Jugosławii Aleksandra[3], podjęła kroki dla opracowania konwencji o zapobieganiu i karaniu terroryzmu. Konwencja ta została podpisana w Genewie, dnia 16 listopada 1937 roku, przez przedstawicieli 23 państw. Definiowała ona jako akty terroryzmu przestępstwa skierowane przeciwko państwu innemu niż to, na którego terytorium zostały one popełnione, i zmierzające do wywołania stanu zastraszenia (state of terror) u określonych osób, grup lub całego społeczeństwa. Konwencja zobowiązywała sygnatariuszy do traktowania aktów terroru, a także zmowy do nich, podżegania i pomocnictwa, jako przestępstw kryminalnych[4]. Było to z pewnością rozwiązanie słuszne, jednak w praktyce nie znalazło akceptacji, podobnie jak sama definicja terroryzmu, która budzi szereg zastrzeżeń. Określenie terroryzmu poprzez odwoływanie się do pojęcia „terror”, „zastraszenie” stanowi tautologię. Poza tym należy pamiętać, że określony czyn niekoniecznie musi być traktowany w systemach prawnych wszystkich państw jako przestępstwo[5]. Zbyt wąskie jest ponadto określenie państwa i związanego z nim międzynarodowego elementu aktu terrorystycznego. Dany akt można bowiem uznać za mający charakter międzynarodowy w dwóch wypadkach: gdy przestępca i ofiara są obywatelami różnych państw oraz gdy akt został dokonany w całości lub w części w więcej niż jednym państwie[6]. Równolegle z konwencją o zwalczaniu i karaniu terroryzmu, przyjęta została konwencja o utworzeniu międzynarodowego sądu karnego. Przewidywała ona dość interesującą możliwość fakultatywnego przekazywania przez państwa-strony sprawców aktów terroryzmu międzynarodowego do sądzenia przed trybunałem międzynarodowym zamiast przed własnymi sądami. Konwencja ta nie weszła jednak w życie z powodu wybuchu II wojny światowej. Jej los podzieliła zresztą konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu terroryzmu. Choć została podpisana, nie uzyskała odpowiedniej liczby ratyfikacji i nigdy nie weszła w życie[7].   

     Kłopoty z opracowaniem ogólnej, kompleksowej konwencji antyterrorystycznej miała też (i nadal ma) Organizacja Narodów Zjednoczonych. Trudności te ujawniły się z całą siłą na XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, kiedy Sekretarz Generalny Kurt Waldheim wystąpił z wnioskiem o omówienie sprawy zapobiegania szerzącym się w świecie aktom terroru[8]. Wniesiony przez niego punkt porządku dziennego brzmiał: „Kroki zmierzające do zapobiegania aktom terroru i innym formom przemocy, zagrażającym życiu niewinnych ludzi lub podważającym podstawowe swobody”. Wiele krajów, przede wszystkim arabskich i afrykańskich, podało jednak w wątpliwość sens podejmowania dyskusji na tak wielkim i zróżnicowanym forum, obawiając się, aby ewentualna uchwała przeciwko terroryzmowi nie obróciła się przeciwko ruchom narodowowyzwoleńczym. Na to niebezpieczeństwo zwrócili również uwagę przedstawiciele delegacji krajów socjalistycznych. Podczas głosowania – 22 września 1972 roku – w Komitecie Generalnym większość delegacji poparła wniosek Waldheima. W czasie dyskusji uległa jednakże modyfikacji formuła, którą Waldheim nadał sprawie terroryzmu. Punkt ten otrzymał następujące brzmienie: „Środki, jakie należy podjąć w celu zapobieżenia międzynarodowemu terroryzmowi, który zagraża życiu lub powoduje śmierć niewinnych ludzi i narusza podstawowe swobody, oraz analiza przyczyn tych form terroryzmu i aktów przemocy, których podłożem jest nędza, rozczarowanie, smutek i rozpacz, powodujące, że niektórzy ludzie nie wahają się poświęcać życia swego i innych w celu doprowadzenia do radykalnych zmian”. Przewodniczący XXVII sesji Zgromadzenia Ogólnego powołał Komitet Ad Hoc Do Spraw Terroryzmu[9] składający się z przedstawicieli 35 państw, który miał rozważyć opinie i wnioski oraz przedstawić odpowiedni raport. Obrady komitetu toczyły się w trzech sekcjach. Pierwsza sekcja miała za zadanie zdefiniować pojęcie terroryzmu międzynarodowego, druga sekcja – ustalić jego przyczyny, trzecia sekcja – przedstawić sposoby rozwiązania problemu terroryzmu międzynarodowego. Niestety żadna z sekcji nie doszła do konkluzji. Nieprzezwyciężoną przeszkodą w pracach komitetu okazała się bowiem sprawa ustalenia ścisłej definicji międzynarodowego terroryzmu, która wyraźnie rozgraniczałaby czysto kryminalne akty terroru i akcje podejmowane przez ruchy narodowowyzwoleńcze. W związku z tym Komitet zakończył swą działalność w sierpniu 1973 roku, nie będąc w stanie sformułować jakichkolwiek zaleceń dla Zgromadzenia Ogólnego[10].          

 

{mospagebreak}

 

     Jednak wysiłki ONZ w celu uregulowania kwestii zapobiegania i zwalczania terroryzmu na tym się nie skończyły. Mimo przedstawionych wyżej trudności, Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło w sumie dwanaście konwencji i protokołów dodatkowych poświęconych walce z omawianym zjawiskiem[11]. Żaden z tych międzynarodowych dokumentów nie jest jednak na tyle uniwersalnym aktem, by rodzajowo obejmował wszystkie przejawy działalności terrorystycznej. W przypadku konwencji ONZ można jedynie mówić o wypracowaniu norm prawnych dotyczących zapobiegania i zwalczania poszczególnych rodzajów terroryzmu. W rezultacie terroryzm definiowany jest poprzez wyliczenie przestępstw, które wchodzą w jego zakres. Trudno jednak uznać ten katalog za zamknięty. Wskazuje na to choćby sposób, w jaki terroryści dokonali zamachu na World Trade Center i Pentagon 11 września 2001 roku – była to całkiem nowa forma ataku, nie przewidziana w żadnej z obowiązujących konwencji międzynarodowych. Katalog przestępstw o charakterze terrorystycznym będzie się więc progresywnie powiększał, w miarę uchwalania na forum międzynarodowym nowych konwencji szczegółowych regulujących określone aspekty omawianego zjawiska. Pierwszy krok w tym kierunku został już wykonany. Od ponad pięciu lat prace nad międzynarodowymi konwencjami antyterrorystycznymi prowadzi kolejny Komitet Ad Hoc Do Spraw Terroryzmu, powołany do życia rezolucją 51/210 Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 17 grudnia 1996 roku[12]. Niewątpliwym sukcesem tego Komitetu okazało się opracowanie Międzynarodowej Konwencji w sprawie zwalczania terrorystycznych ataków bombowych oraz Międzynarodowej Konwencji w sprawie zwalczania finansowania terroryzmu. Obecnie Komitet skupia swą uwagę na pracach nad tekstem konwencji w sprawie zwalczania aktów terroryzmu nuklearnego oraz odrębnej, kompleksowej konwencji poświęconej walce z międzynarodowym terroryzmem[13].

     Chociaż wciąż nie opracowano ogólnej, prawnomiędzynarodowej definicji terroryzmu, można mimo to na podstawie istniejących umów międzynarodowych wyróżnić pewną grupę  przestępstw uznanych za akty terrorystyczne. Są nimi:

1)     akty bezprawnej ingerencji w sprawy międzynarodowego lotnictwa cywilnego i jego urządzeń, w tym bezprawne zawładnięcie statkiem powietrznym i sabotaż lub zbrojny atak skierowany przeciw statkowi powietrznemu używanemu w międzynarodowym przewozie powietrznym lub przeciw urządzeniom naziemnym używanym przez taki przewóz;

2)     bezprawne i umyślne akty wymierzone w bezpieczeństwo żeglugi morskiej;

3)     akty umyślnego morderstwa, porwania lub innego ataku na osobę chronioną przez prawo międzynarodowe lub jej wolność oraz ataki przy użyciu siły na oficjalne nieruchomości, prywatne mieszkanie lub środki transportu takiej osoby, jeśli to zagraża jej życiu lub jej wolności;

4)     przestępstwa pociągające za sobą porwanie, branie zakładników lub poważne bezprawne zatrzymanie;

5)     przestępstwa pociągające za sobą użycie bomb, granatów, rakiet, automatycznej broni palnej lub bomb w przesyłkach pocztowych, jeśli takie użycie zagraża ludziom;

6)     wszelkie działania polegające na udzielaniu terrorystom wsparcia materialnego i finansowego, a także popieranie ich dążeń, szkolenie i prowadzenie obozów treningowych oraz organizowanie i nakłanianie innych do przestępstw o charakterze terrorystycznym.

     Ponadto w ramach prac pierwszego Komitetu Ad Hoc ds. terroryzmu zaproponowano zaliczenie do aktów terrorystycznych wszelkich bezprawnych aktów przemocy skierowanych przeciw obywatelom państw obcych, takich jak: morderstwo, poważne obrażenie ciała, akt zniszczenia lub znacznego uszkodzenia własności publicznej i prywatnej, akty skierowane przeciw środkom transportu i komunikacji, a także funkcjonowaniu poczty, radia i telewizji[14]. Do przestępstw pociągających za sobą użycie broni i materiałów wybuchowych należałoby również zaliczyć akty terrorystyczne popełniane przy użyciu broni masowego rażenia[15].

     Stosunkowo największa ilość międzynarodowych konwencji antyterrorystycznych zawartych pod auspicjami ONZ dotyczy takich form aktów terrorystycznych, jak akty bezprawnej ingerencji w sprawy międzynarodowego lotnictwa cywilnego, czyli tzw. terroryzm powietrzny (bezprawne zawładnięcie statkiem powietrznym, czyny przestępcze zagrażające bezpieczeństwu lotnictwa cywilnego). Prawnomiędzynarodowe środki w dziedzinie zwalczania terroryzmu powietrznego zostały ustanowione w konwencjach pod auspicjami ICAO: konwencji tokijskiej w sprawie przestępstw i niektórych innych czynów popełnionych na pokładzie statku powietrznego z 14 września 1963 roku[16], konwencji haskiej o zwalczaniu bezprawnego zawładnięcia statkiem powietrznym z 16 grudnia 1970 roku[17] oraz konwencji montrealskiej w sprawie zwalczania bezprawnych czynów skierowanych przeciwko bezpieczeństwu lotnictwa cywilnego z 23 września 1971 roku[18]. Konwencję montrealską uzupełnia ponadto Protokół w sprawie zwalczania bezprawnych aktów przemocy w portach lotniczych służących międzynarodowemu lotnictwu cywilnemu z 24 grudnia 1988 roku[19]. Od 1970 roku w ramach ICAO rozpatrywane są też środki mające na celu zapewnienie wykonywania przez państwa zobowiązań wynikających z powyższych konwencji.

 

{mospagebreak} 

 

     Zgodnie z art. 1 ust. 1 konwencja tokijska ma zastosowanie do „przestępstw przewidzianych w prawie karnym” oraz do „czynów, które niezależnie od tego, czy są przestępstwami, mogą narażać lub narażają na niebezpieczeństwo statek powietrzny, osoby albo mienie znajdujące się na pokładzie, lub czynów, które naruszają porządek i dyscyplinę na pokładzie”. Konwencja nie ma więc na celu wyłącznie zwalczania aktów terroryzmu politycznego, polegającego na porywaniu samolotów i zgłaszaniu określonych żądań, ale dotyczy przede wszystkim bezpieczeństwa międzynarodowej komunikacji lotniczej[20]. Nie stosuje się jej do statków powietrznych używanych w służbie wojskowej, celnej lub policyjnej[21]. Zgodnie z postanowieniami konwencji, dowódca statku powietrznego, członkowie załogi i w szczególnych przypadkach pasażerowie mogą podjąć odpowiednie środki, łącznie ze środkami przymusu, wobec osoby, która popełniła lub usiłuje popełnić czyn zagrażający bezpieczeństwu statku powietrznego, osób albo mienia znajdujących się na pokładzie. Dowódca statku może też usunąć z pokładu sprawcę powyższego czynu lub, jeśli czyn stanowi ciężkie przestępstwo w świetle prawa karnego państwa rejestracji statku, wydać sprawcę właściwym władzom jakiegokolwiek państwa-strony po wylądowaniu na terytorium tego państwa. Konwencja zwalnia z odpowiedzialności dowódcę statku i każdego członka załogi oraz każdego pasażera, który podjął niezbędne środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa statku powietrznego, oczywiście jeśli zastosowanie tych środków nastąpiło w sposób zgodny z postanowieniami konwencji. Konwencja tokijska zajęła się zatem jedną z form terroryzmu powietrznego, mianowicie bezprawnym zawładnięciem statkiem powietrznym. Ogólnym założeniem konwencji nie było jednak określenie tego pojęcia, ale zobowiązanie umawiających się państw do podjęcia prawnych kroków w następstwie dokonania takiego czynu.

     W przeciwieństwie do konwencji tokijskiej, art. 1 konwencji haskiej zawiera wyraźne określenie przestępstwa będącego przedmiotem tej umowy: „Każda osoba, która na pokładzie statku powietrznego będącego w locie: a) bezprawnie, przemocą lub groźbą użycia przemocy lub w każdej innej formie zastraszenia dokonuje zawładnięcia statkiem powietrznym lub przejęcia nad nim kontroli albo też usiłuje popełnić taki czyn lub b) współdziała z osobą, która popełnia lub usiłuje popełnić taki czyn – popełnia przestępstwo”. Poza dokładnym już określeniem przestępstwa bezprawnego zawładnięcia statkiem powietrznym, konwencja haska uznaje też wyraźnie za przestępstwo usiłowanie popełnienia jednego z wymienionych czynów, bez powtarzania za konwencją tokijską dość problematycznej sytuacji zamiaru dokonania takiego czynu[22]. Istotny jest również fakt, że konwencja haska zajęła się współsprawcą (accomplice), uznając go za przestępcę obok sprawcy głównego. Konwencja haska wymaga również, aby państwo-strona, na terytorium którego znajduje się statek powietrzny, pasażerowie lub załoga, ułatwiło tak szybko, jak to tylko jest możliwe, pasażerom i załodze kontynuowanie podróży oraz bez zwłoki zwróciło osobom uprawnionym statek powietrzny i jego ładunek.

     Konwencja montrealska to kolejna umowa międzynarodowa dotycząca bezpieczeństwa w żegludze powietrznej i po części dotycząca terroryzmu. Jest to najpełniejsza z wymienionych umów międzynarodowych. Jej art. 1 w następujący sposób określa przestępstwa będące przedmiotem tej umowy: „Popełnia przestępstwo każda osoba, która bezprawnie i umyślnie: a) dokonuje aktu przemocy wobec osoby znajdującej się na pokładzie statku powietrznego będącego w locie, jeśli czyn ten może zagrażać bezpieczeństwu tego statku powietrznego lub b) niszczy statek powietrzny będący w służbie lub powoduje jego uszkodzenie, które czyni go niezdolnym do lotu lub które może stworzyć zagrożenie jego bezpieczeństwa w locie lub c) umieszcza lub powoduje umieszczenie w jakikolwiek sposób na statku powietrznym będącym w służbie urządzeń lub substancji, które mogą ten statek zniszczyć albo spowodować jego uszkodzenie czyniące go niezdolnym do lotu lub mogące stworzyć zagrożenie jego bezpieczeństwa w locie lub d) niszczy lub uszkadza lotnicze urządzenia nawigacyjne lub zakłóca ich działanie, jeżeli czyn taki może zagrozić bezpieczeństwu statku powietrznego w locie lub e) przekazuje informacje, o których wie, że są fałszywe, stwarzając w ten sposób zagrożenie bezpieczeństwa statku powietrznego w locie”. Ponadto Protokół w sprawie zwalczania bezprawnych aktów przemocy w portach lotniczych służących międzynarodowemu lotnictwu cywilnemu, uzupełniający konwencję montrealską, dodaje do powyższego katalogu przestępstw „akt przemocy popełniony umyślnie wobec osoby znajdującej się w porcie lotniczym służącym międzynarodowemu lotnictwu cywilnemu, który to akt powoduje lub może spowodować poważne obrażenia lub śmierć”, a także ,,zniszczenie lub poważne uszkodzenie instalacji portu lotniczego służącego międzynarodowemu lotnictwu cywilnemu lub znajdującego się tam statku powietrznego nie będącego w służbie bądź     zakłócenie działania portu lotniczego, jeśli taki akt zagraża lub może zagrozić bezpieczeństwu w tym porcie lotniczym” (art. II Protokołu). W świetle konwencji montrealskiej na równi z popełnieniem przestępstwa traktowane jest również usiłowanie i współudział (art. 1 ust. 2). Ponadto strony tej konwencji zobowiązały się do wprowadzenia do ustawodawstwa wewnętrznego przepisów o odpowiedzialności za wymienione w konwencji przestępstwa.

     Poza aktami terrorystycznymi wymierzonymi w bezpieczeństwo międzynarodowego lotnictwa cywilnego terroryści równie często dokonywali zamachów wymierzonych w bezpieczeństwo żeglugi morskiej. Wystarczy choćby wspomnieć głośne porwanie przez palestyńskich terrorystów włoskiego statku wycieczkowego „Achille Lauro” w październiku 1985 roku, czy też porwanie pasażerskiego statku „City of Poros” w lipcu 1988 roku, dokonane przez terrorystów z organizacji Abu Nidala (ANO). Walce z tego rodzaju zamachami poświęcona jest Konwencja w sprawie przeciwdziałania bezprawnym czynom przeciwko bezpieczeństwu żeglugi morskiej, podpisana w Rzymie, 10 marca 1988 roku[23]. Konwencję stosuje się do przestępstw polegających na bezprawnym i umyślnym: a) zajęciu statku lub przejęciu nad nim kontroli przy użyciu siły lub groźby jej użycia lub za pomocą wszelkiej innej formy zastraszenia, lub b) dokonaniu aktu przemocy przeciwko osobie znajdującej się na statku, jeżeli działanie to może zagrażać bezpiecznej żegludze tego statku, lub c) zniszczeniu statku albo spowodowaniu uszkodzeń statku lub jego ładunku, jeżeli działanie to może zagrażać bezpiecznej żegludze tego statku, lub d) umieszczeniu na statku urządzenia lub substancji, która może zniszczyć ten statek lub spowodować jego uszkodzenie lub znajdującego się na nim ładunku, lub e) zniszczeniu albo poważnemu uszkodzeniu morskich urządzeń nawigacyjnych, albo przeszkadzaniu w ich obsłudze, jeżeli działanie takie może zagrażać bezpiecznej żegludze statku, lub f) przekazaniu fałszywych informacji, co powoduje zagrożenie dla bezpiecznej żeglugi statku, lub g) zranieniu albo zabiciu innej osoby w związku z popełnieniem lub próbą popełnienia jakiegokolwiek wyżej wymienionego przestępstwa (art. 3 konwencji). Karalne jest również usiłowanie popełnienia jakiegokolwiek z powyższych przestępstw, a także formy zjawiskowe przestępstwa – podżeganie i współsprawstwo. Zgodnie z art. 4, konwencja ma zastosowanie, „jeżeli statek przepływa lub według planu ma wpłynąć na, przepłynąć przez lub wypłynąć z wód znajdujących się poza zewnętrzną granicą morza terytorialnego jednego państwa lub poza bocznymi granicami jego morza terytorialnego graniczącego z przyległymi państwami”. Konwencja nie znajduje natomiast zastosowania do: a) okrętu wojennego lub b) statku należącego do państwa lub przez nie eksploatowanego, jeśli jest on wykorzystywany jako wojskowa jednostka pomocnicza lub służy organom celnym bądź policji lub c) statku wycofanego z żeglugi lub nie będącego w eksploatacji (art. 2). Ponadto, żaden przepis konwencji nie narusza immunitetu okrętów wojennych i innych niehandlowych statków państwowych.

     Szeroki katalog przestępstw wymieniony w art. 3 konwencji rzymskiej odnosi się również do sytuacji, gdy czyny te zostały popełnione na stałej platformie (np. wiertniczej), zgodnie z postanowieniami Protokołu w sprawie przeciwdziałania bezprawnym czynom przeciwko bezpieczeństwu stałych platform umieszczonych na szelfie kontynentalnym[24]. W rozumieniu Protokołu „stała platforma” oznacza sztuczną wyspę, instalację lub urządzenie na stałe związane z dnem morskim, wybudowaną w celu prowadzenia badań lub eksploatacji zasobów morskich lub w innych celach o charakterze ekonomicznym. Podkreślono jednakże, iż żadne z postanowień Protokołu nie narusza w jakikolwiek sposób norm prawa międzynarodowego odnoszących się do stałych platform umieszczonych na szelfie kontynentalnym.

 

{mospagebreak}

 

     Kolejną kategorią przestępstw, wyjątkowo często popełnianych przez terrorystów, są zamachy bezpośrednio zagrażające życiu i zdrowiu osób. Zwalczanie takich przestępstw regulują przede wszystkim wielostronne umowy międzynarodowe, zawarte pod auspicjami ONZ: Konwencja w sprawie zapobiegania i karania zbrodni przeciwko osobom chronionym przez prawo międzynarodowe, w tym przeciwko dyplomatom, podpisana w Nowym Jorku 14 grudnia 1973 roku[25] oraz Konwencja przeciwko braniu zakładników, podpisana w Nowym Jorku 17 grudnia 1979 roku[26]. Konwencja z 1973 roku za akty terrorystyczne uznaje przestępstwa wymierzone w osoby uprawnione do szczególnej ochrony, do których zalicza: a) szefów państw, premierów i ministrów spraw zagranicznych, gdy przebywają za granicą, a także towarzyszących im członków rodzin oraz b) oficjalnych przedstawicieli i funkcjonariuszy państw i organizacji międzyrządowych i mieszkających z nimi członków rodzin. Lista przestępstw jest obszerna, od zabójstwa i innych zamachów na osobę chronioną, poprzez porwanie i pozbawienie wolności w inny sposób. Na uwagę zasługuje art. 2, który do powyższej listy przestępstw dodaje też przestępstwa przeciwko lokalom, środkom transportu i mieszkaniom osób chronionych, jeśli czyny takie zostały popełnione przy użyciu przemocy. Groźba popełnienia przestępstwa, jego usiłowanie, a także współuczestnictwo również podlegają ściganiu karnemu[27]. Jakkolwiek konwencja ta ma zastosowanie tylko do ograniczonego kręgu zagadnień, to jednak przyjęte przez nią rozwiązanie – łączące w pojęciu terroryzmu zarówno czyny skierowane przeciwko osobom, jak i mieniu – mogłoby być zastosowane w bardziej ogólnych przepisach dotyczących generalnie problematyki terroryzmu międzynarodowego[28].

     Konwencja ONZ przeciwko braniu zakładników z 1979 roku zawiera podobne merytorycznie uregulowania do poprzednio omówionej konwencji o ochronie niektórych osób, w tym dyplomatów. Zgodnie z treścią konwencji ONZ z 1979 roku, przestępstwa wzięcia zakładników dopuszcza się każdy, kto uprowadza lub pozbawia wolności inną osobę, grożąc jej zabójstwem, uszkodzeniem ciała lub kontynuowaniem pozbawienia wolności, przy czym sprawca musi działać w celu wymuszenia działania lub zaniechania ze strony państwa, międzynarodowej organizacji rządowej, osoby fizycznej lub prawnej albo grupy osób i uzależniać uwolnienie zakładnika od spełnienia tych żądań. Karalne jest również współuczestnictwo oraz usiłowanie popełnienia przestępstwa (art. 1). Postanowienia konwencji nie mają zastosowania, gdy przestępstwo popełniono w granicach jednego państwa, zakładnik i domniemany przestępca są obywatelami tego państwa i domniemany przestępca został zatrzymany w tym państwie (art. 13). Powyższa konwencja dotyczy więc wyłącznie jednej z form działalności terrorystycznej, tzw. kidnapingu, przy czym warunkiem sine qua non zastosowania przepisów umowy jest międzynarodowy charakter popełnionego przestępstwa. Poza tym nie skupia się ona wyłącznie na sprawcy przestępstwa, ale zawiera też przepisy odnoszące się do sytuacji zakładników. Zgodnie z art. 3, państwo-strona, na terytorium którego przetrzymywani są przez przestępcę zakładnicy, zobowiązane jest podjąć wszystkie środki, jakie uzna za właściwe, w celu ułatwienia sytuacji zakładników i zabezpieczenia ich zwolnienia. Państwa-strony powinny dołożyć też wszelkich starań, by ułatwić wyjazd zwolnionym już zakładnikom.

     Zdecydowana większość aktów terrorystycznych jest popełniana przy pomocy środków i materiałów wybuchowych w postaci wszelkiego rodzaju bomb, granatów, min, rakiet, itp. Z uwagi na fakt, że terroryści do przeprowadzania swoich zamachów wykorzystują coraz większe ilości tego rodzaju materiałów i tego typu ataki pociągają za sobą szczególnie wysoką liczbę ofiar, Komitet Ad Hoc Do Spraw Terroryzmu, powołany w 1996 roku, podjął prace w celu uregulowania kwestii walki z tym zjawiskiem, czego rezultatem stała się Międzynarodowa Konwencja w sprawie zwalczania terrorystycznych ataków bombowych, podpisana w Nowym Jorku 12 stycznia 1998 roku[29]. Konwencja ta wymaga od państw-stron przyjęcie w prawie wewnętrznym niezbędnych środków potrzebnych do uznania przestępstw w niej określonych za przestępstwa o charakterze kryminalnym i do ustanowienia odpowiednich kar, uwzględniających poważną naturę tych czynów. Przestępstwa określone w konwencji powinny być ponadto uznane za przestępstwa kryminalne według prawa wewnętrznego, jeśli zmierzają one bądź są obliczone na wywołanie w społeczeństwie atmosfery strachu i zagrożenia. Przestępstwem określonym w konwencji jest każde bezprawne i zamierzone użycie materiałów wybuchowych lub innych śmiercionośnych środków w miejscu, w kierunku lub wobec miejsca użyteczności publicznej (szeroko zdefiniowanego w art. 1 pkt 5), infrastruktury państwowej lub rządowej lub systemu transportu publicznego, w celu spowodowania śmierci lub poważnych obrażeń ciała, albo w celu spowodowania znacznych zniszczeń danego miejsca, infrastruktury lub systemu, jeśli takie zniszczenie powoduje lub może spowodować poważne straty gospodarcze. Za przestępstwo uważa się również usiłowanie, organizowanie oraz współdziałanie grupy osób, które wspólnie podejmują się dokonania zamachu bombowego. Konwencja nakazuje więc traktowanie każdego sprawcy zamachu bombowego jak przestępcy kryminalnego, bez względu na jego przekonania czy motywacje i niezależnie od ich charakteru. Przepisów konwencji nie stosuje się jednak w przypadku, gdy sprawca zamachu i ofiary są narodowości tego samego państwa, zamach miał miejsce na terytorium tego państwa, sprawca został w tym państwie schwytany i żadne inne państwo nie ma podstaw do zastosowania przepisów jurysdykcyjnych. Podkreślono w ten sposób międzynarodowy charakter opisanych w konwencji terrorystycznych zamachów bombowych. Postanowienia konwencji nie mają też zastosowania do działań o charakterze militarnym, zarówno w czasie konfliktu zbrojnego, jak i poza nim, np. w ramach ćwiczeń wojskowych.

     Wskazany wyżej fakt coraz częstszego wykorzystywania przez terrorystów materiałów wybuchowych o dużej sile rażenia, zwłaszcza tzw. plastycznych środków wybuchowych (plastic explosives), a także stosunkowo łatwy do nich dostęp stały się powodem opracowania pod auspicjami ICAO Konwencji o oznaczaniu plastycznych środków wybuchowych w celu ich wykrywania. Konwencja ta została podpisana w Montrealu, 1 marca 1991 roku[30]. Wymaga ona, aby każde państwo-strona zakazywało i zapobiegało produkcji na jego terytorium nieoznakowanych materiałów wybuchowych. Plastyczne środki wybuchowe powinny być oznaczane poprzez wprowadzanie w procesie ich wytwarzania tzw. czynników wykrywających określonych w załączniku technicznym dołączonym do konwencji[31]. Ponadto, państwa-strony mają obowiązek podjąć niezbędne i skuteczne środki w celu zakazania i zapobieżenia wwozu na lub wywozu z jego terytorium nieoznakowanych materiałów wybuchowych, a także ustanowić ścisłą i skuteczną kontrolę nad posiadaniem istniejących zapasów tych materiałów. Wszelkie zapasy plastycznych środków wybuchowych, które nie znajdują się w posiadaniu organów państwa-strony spełniających funkcje wojskowe lub policyjne, mają zostać zniszczone lub wykorzystane dla celów niesprzecznych z celami konwencji, oznakowane, albo pozbawione właściwości wybuchowych w przeciągu trzech lat od wejścia w życie konwencji w odniesieniu do tego państwa. Konwencja powołała ponadto Komisję Techniczną do spraw Materiałów Wybuchowych, składającą się ze specjalistów w dziedzinie wytwarzania lub wykrywania materiałów wybuchowych, lub też prowadzenia odpowiednich prac badawczych. Główne zadania Komisji to dokonywanie oceny postępu technicznego wytwarzania, znakowania i wykrywania materiałów wybuchowych, informowanie za pośrednictwem Rady ICAO państw-stron oraz zainteresowanych organizacji międzynarodowych o rezultatach swojej pracy oraz proponowanie zmian w załączniku technicznym do konwencji, o ile oczywiście takie zmiany są wymagane.    

     Terroryzm międzynarodowy z pewnością nie byłby tak groźnym i trudnym do przezwyciężenia wyzwaniem dla światowego porządku i bezpieczeństwa, gdyby nie otrzymywał szerokiej pomocy z zewnątrz, dostarczanej w różnej formie zarówno przez osoby prywatne czy organizacje, jak i niektóre państwa. Dlatego obok „zwykłych” sprawców aktów terrorystycznych za przestępców należy też uznać wszystkich tych, którzy udzielają terrorystom schronienia, wsparcia finansowego lub materialnego, bądź jakiejkolwiek innej pomocy. Wyrazem tych postulatów stała się Międzynarodowa Konwencja w sprawie zwalczania finansowania terroryzmu, podpisana w Nowym Jorku 9 grudnia 1999 roku[32]. W preambule konwencji podkreślono, że finansowanie terroryzmu stanowi problem wielkiej wagi dla społeczności międzynarodowej oraz że liczba i ciężar gatunkowy aktów międzynarodowego terroryzmu zależy od środków finansowych, które mogą otrzymywać terroryści. Zgodnie z art. 1, środki te oznaczają wszelkiego rodzaju aktywa, materialne jak i niematerialne, ruchomości i nieruchomości, bez względu jak nabyte, a także wszelkie dokumenty i instrumenty prawne (również w formie elektronicznej lub cyfrowej), potwierdzające tytuł prawny lub udział w takich aktywach, w tym m. in. czeki podróżne, czeki bankowe, przekazy pieniężne, weksle, akcje i obligacje. Według art. 2, przestępstwo w rozumieniu konwencji popełnia każda osoba, która bezpośrednio lub pośrednio, w sposób bezprawny i zawiniony, dostarcza lub przyjmuje środki finansowe z zamiarem ich użycia bądź ze świadomością, że zostaną one użyte w całości lub w części w celu przeprowadzenia aktu uznanego za przestępczy według konwencji wymienionych w aneksie[33] bądź innego aktu skierowanego na spowodowanie śmierci lub poważnych obrażeń osoby cywilnej lub innej osoby nie biorącej czynnego udziału w konflikcie zbrojnym. Celem takiego aktu ma być zastraszenie ludności lub zmuszenie rządu albo organizacji międzynarodowej do podjęcia bądź powstrzymania się od podjęcia określonego działania. Faktyczne wykorzystanie funduszy do dokonania przestępstwa określonego w art. 2 nie stanowi warunku przestępności tego czynu. Przestępstwem jest również usiłowanie, współudział oraz organizowanie i nakłanianie innych do popełnienia wyżej określonych aktów. Konwencja nie znajduje zastosowania, jeśli przestępstwo nie ma charakteru międzynarodowego w świetle art. 3 (np. jeśli akt został popełniony w jednym państwie, sprawca jest obywatelem tego państwa i przebywa na jego terytorium). Każde państwo-strona omawianej konwencji powinno podjąć takie środki, jakie będą niezbędne dla uznania w prawie wewnętrznym przestępstw wymienionych w art. 2 za przestępstwa kryminalne, a także ustanowienia odpowiednich kar, które będą brały pod uwagę wysoką społeczną szkodliwość tych aktów (art. 4). Obowiązkiem stron konwencji jest również podjęcie odpowiednich środków celem identyfikowania, wykrywania i zamrażania lub zajmowania wszelkich funduszy używanych lub przeznaczonych do popełnienia przestępstwa określonego w art. 2, a także przychodów osiąganych z takich przestępstw, celem ewentualnego orzeczenia ich przepadku. Państwa-strony powinny również zadbać o to, by żadne okoliczności natury politycznej, filozoficznej, ideologicznej, rasowej, etnicznej, religijnej bądź innej do nich podobnej nie usprawiedliwiały powyższych przestępstw (art. 6). Akty określone w art. 2 nie powinny być też uważane za przestępstwa finansowe bądź polityczne albo inspirowane motywami politycznymi oraz powinny podlegać ekstradycji, zgodnie z istniejącymi i przyszłymi traktatami ekstradycyjnymi, jak też na podstawie postanowień omawianej konwencji. Państwa-strony zobowiązane są do udzielania sobie wzajemnie pomocy w zapobieganiu i ściganiu przestępstw wymienionych w konwencji oraz do wymiany niezbędnych informacji w związku z dochodzeniami w sprawach karnych lub z postępowaniem karnym lub ekstradycyjnym dotyczącym omawianych przestępstw, łącznie z pomocą w uzyskiwaniu dowodów potrzebnych w związku z takim postępowaniem. Omawiana konwencja jest wyrazem tendencji do oddzielania aktów terrorystycznych od motywacji i ideologii politycznych lub im podobnych i uznawanie tych aktów za przestępstwa o charakterze kryminalnym. Podobnie należy traktować działalność związaną z terroryzmem, przede wszystkim wsparcie materialne i finansowe udzielane terrorystom na ich cele, ale również – zgodnie z treścią rezolucji 54/110 Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 9 grudnia 1999 roku[34] - popieranie ich dążeń, prowadzenie obozów treningowych i każdy inny sposób, wspierający bezpośrednio lub pośrednio, działalność terrorystyczną. Podobne stanowisko prezentuje Rada Bezpieczeństwa ONZ w swoich rezolucjach – 1269 (1999) i 1373 (2001). W pierwszej z nich Rada wezwała wszystkie państwa członkowskie ONZ do podjęcia odpowiednich kroków w celu zapobiegania i zwalczania wszelkimi prawnymi środkami przygotowywania i finansowania aktów terrorystycznych oraz do odmowy udzielenia schronienia każdemu, kto przygotowuje, finansuje lub popełnia akty terrorystyczne. W drugiej rezolucji natomiast Rada Bezpieczeństwa zadecydowała między innymi, że państwa członkowskie zobowiązane są do zlokalizowania i zablokowania wszelkich środków finansowych i ekonomicznych osób popełniających lub popierających akty terrorystyczne, a także do zakazania swoim obywatelom przekazywania im takich środków. Dostarczanie lub zbieranie funduszy na takie cele powinno być nie tylko zagrożone karą, ale kary te powinny być egzekwowane. W celu skutecznego ścigania przestępstw finansowania lub wspierania aktów terrorystycznych państwa powinny udzielać sobie najdalej idącej pomocy w prowadzeniu śledztw i procesów karnych przeciwko osobom finansującym i wspierającym terroryzm poprzez wymianę informacji i dowodów procesowych. Państwa powinny też same powstrzymywać się od udzielania jakiejkolwiek formy wsparcia, czynnego bądź biernego, organizacjom i osobom zaangażowanym w działalność terrorystyczną, w czym mieści się zwalczanie procederu  rekrutacji nowych członków do grup terrorystycznych oraz eliminowanie dostaw broni przeznaczonych dla terrorystów (punkt 2 (a) ).

 

{mospagebreak} 

 

     Do listy przestępstw o charakterze terrorystycznym należałoby również zaliczyć wszelkie ataki terrorystyczne z użyciem broni biologicznej, chemicznej i nuklearnej – czyli broni masowego rażenia. Przez wiele lat, głównie dzięki szerokiej akceptacji udzielanej wielostronnym porozumieniom rozbrojeniowym, zawieranym w celu ograniczania lub nawet likwidowania tej broni, udawało się jakoś zapobiec ziszczeniu czarnego dla świata scenariusza, w którym broń masowego rażenia trafia w ręce terrorystów[35]. Jednak istniejące konwencje antyterrorystyczne, a nawet te stricte dotyczące problematyki broni masowego rażenia, są mocno nieadekwatne do obecnej sytuacji i powinny być jak najszybciej poddane rewizji. Ponieważ rośnie ze strony terrorystów zapotrzebowanie na ataki połączone z coraz większą liczbą ofiar i rośnie również dostępność materiałów i technologii do produkcji broni masowej zagłady, należy stwierdzić, że prawdopodobieństwo użycia broni biologicznej, chemicznej i jądrowej przez terrorystów jest obecnie bardzo wysokie i staje się coraz bardziej znaczące[36]. Ataki terrorystyczne przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych przy użyciu przesyłek listowych zawierających bakterie wąglika udowodniły, że wykorzystanie przez terrorystów broni biologicznej nie jest fikcją. Podobnie wygląda kwestia użycia w zamachach terrorystycznych broni chemicznej. Przykładowo, w 1995 roku japońska sekta Najwyższa Prawda (Aum Shinrikyo) rozpyliła na kilku węzłowych stacjach metra śmiercionośny gaz bojowy – sarin. Na skutek tego ataku śmierć poniosło dwanaście osób, a ponad pięć tysięcy trafiło do szpitali z silnymi zatruciami, oparzeniami układu oddechowego lub uszkodzeniami wzroku. Natomiast zagrożenie, jakie niesie ze sobą użycie broni nuklearnej, jest oczywiste. Jak dotąd terroryści nie posłużyli się bronią jądrową, wiadomym jest jednak, że niektóre organizacje terrorystyczne, w tym al-Kaida Osamy bin Ladena, próbowały zdobyć materiały nuklearne[37]. Tymczasem międzynarodowe konwencje antyterrorystyczne – jak do tej pory – w niewystarczający sposób regulowały problematykę użycia przez terrorystów broni masowej zagłady. Międzynarodowa Konwencja w sprawie zwalczania terrorystycznych ataków bombowych w art. 1 pkt 3 za ,,materiał wybuchowy lub inne śmiercionośne narzędzie” uważa m. in. ,,broń lub narzędzie, którego przeznaczeniem jest lub które może spowodować śmierć, poważne obrażenia ciała lub znaczne szkody materialne poprzez (...) wpływ toksycznych substancji chemicznych, czynników biologicznych bądź toksyn lub podobnych substancji, albo poprzez promieniowanie lub materiał radioaktywny”. Konwencja o ochronie fizycznej materiałów jądrowych, podpisana w Wiedniu 3 marca 1980 roku[38], w art. 7 za przestępstwo uważa zaś „umyślne działanie będące:

-          aktem nielegalnego pozyskania, posiadania, używania, przekazywania, przetwarzania, pozbycia się lub rozproszenia materiałów jądrowych, co powoduje lub może spowodować śmierć lub ciężkie uszkodzenie ciała jakiejkolwiek osoby albo znaczne szkody materialne;

-          kradzieżą lub rabunkiem materiałów jądrowych;

-          przywłaszczeniem lub uzyskaniem w drodze oszustwa materiałów jądrowych;

-          aktem żądania wydania materiałów jądrowych pod groźbą użycia siły lub przy użyciu siły albo jakiejkolwiek innej formy zastraszenia”.

     Przestępstwem jest również „grożenie użyciem materiałów jądrowych dla spowodowania śmierci lub poważnych obrażeń jakiejkolwiek osoby albo znacznej szkody materialnej lub (...) dla zmuszenia osób fizycznych lub prawnych, organizacji międzynarodowej lub państwa do podjęcia albo powstrzymania się od podjęcia jakiegokolwiek działania”. Karze podlega również współsprawstwo oraz usiłowanie popełnienia któregoś z wyżej wymienionych przestępstw. Przedstawione wyżej regulacje wciąż są jednak niewystarczające. Zgromadzenie Ogólne ONZ we wspomnianej już rezolucji 51/210 zwróciło uwagę na potrzebę usprawnienia międzynarodowej współpracy, by zapobiegać wykorzystaniu materiałów nuklearnych dla celów terrorystycznych oraz wprowadzić odpowiedni instrument prawny do walki z tym zjawiskiem. Terroryzm wykorzystujący broń jądrową jest niewątpliwie jednym z tych zjawisk, którym należy przede wszystkim zapobiegać, bowiem zwalczanie skutków może okazać się niemożliwe. Konwencja w sprawie zwalczania aktów terroryzmu nuklearnego, nad którą trwają obecnie prace w Komitecie Ad Hoc, powinna być zatem pierwszym poważnym krokiem w kierunku wypełnienia tej niebezpiecznej luki w prawie międzynarodowym, związanej z wykorzystaniem przez terrorystów broni masowego rażenia.

 

Konwencje o charakterze regionalnym

 

     Zagadnienie terroryzmu jest przedmiotem wielu umów regionalnych, a przede wszystkim dwustronnych, w tym umów o ekstradycji przestępców. Co więcej, obecnie niemal każda organizacja regionalna w swoim dorobku prawnym może poszczycić się umową bądź porozumieniem odnoszącym się do walki z terroryzmem. Dokładna analiza każdej z tych umów, nawet ograniczona tylko do tych stricte regionalnych, przekraczałaby znacznie ramy niniejszej publikacji, dlatego najwłaściwszym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się być dokonanie odpowiedniej selekcji – a więc wybór tych umów, które z uwagi na przyjęte w nich rozwiązania mogłyby stać się w przyszłości pomocne w sformułowaniu ogólnej i jednocześnie kompleksowej konwencji antyterrorystycznej. Cechą charakterystyczną regionalnych regulacji antyterrorystycznych jest bowiem fakt, iż niemal wszystkie odnoszą się do terroryzmu jako do pewnego ogólnego fenomenu przestępczego świata, generalnego zagrożenia, każda z nich zawiera też ogólną definicję terroryzmu – zgodną z postrzeganiem i rozumieniem omawianego zjawiska przez państwa-strony danej konwencji. Powyższy fakt nie budzi zresztą zdziwienia. Państwom zdecydowanie łatwiej jest przecież osiągnąć porozumienie w bardziej homogenicznym gronie, gdzie uczestników konferencji lub członków organizacji regionalnej łączy wspólny system wartości, jednakowy bądź zbliżony system polityczny, często wspólna tradycja, historia, kultura, czy nawet religia. Poza tym, każda z wybranych i przedstawionych poniżej konwencji związana jest z określonym regionem świata, co pozwala na – przynajmniej ogólną – orientację, jak jest rozumiany terroryzm w poszczególnych częściach naszego globu.

 

{mospagebreak}

 

     Konwencją, która wyłamuje się z powszechnej tendencji traktowania terroryzmu przez organizacje regionalne jako ogólnego zjawiska i regulowania kwestii walki z nim w sposób całościowy, jest Konwencja Organizacji Państw Amerykańskich (OAS – Organization of American States) o zapobieganiu i karaniu za akty terroryzmu przybierające formę przestępstw przeciwko osobom oraz związanych z tym wymuszeń, mających znaczenie międzynarodowe[39]. Została ona podpisana w Waszyngtonie 2 lutego 1971 roku. Co prawda jej zasięg ograniczony jest tylko do państw wchodzących w skład OAS, a zakres przedmiotowy dotyczy tylko przestępstw (takich jak porwania, zabójstwa i inne zamachy na integralność fizyczną) skierowanych przeciwko osobom, którym przysługuje szczególna ochrona międzynarodowa, jednak konwencja ta stanowi ważny przyczynek do zdefiniowania ogólnego pojęcia terroryzmu międzynarodowego. Mianowicie, strony dla celów konwencji zobowiązują się w art. 2 traktować te akty terrorystyczne jako zbrodnie pospolite o znaczeniu międzynarodowym (common crimes of international significance) i to niezależnie od motywów, którymi kierował się sprawca. Ponadto rezolucja OAS z 30 czerwca 1970 roku potępiła akty terroryzmu jako zbrodnie przeciw ludzkości, ale była to tylko ogólna deklaracja, nie poparta sankcjami prawnymi lub szczegółowymi zobowiązaniami państw członkowskich OAS[40].

     W przypadku Europy podstawowe znaczenie ma konwencja regionalna zawarta w ramach Rady Europy – Europejska Konwencja o zwalczaniu terroryzmu, podpisana w Paryżu 27 stycznia 1977 roku[41]. Prezentuje ona swoiste podejście do problemu określenia czynów przestępczych wchodzących w zakres pojęcia terroryzmu międzynarodowego. Uznając ekstradycję sprawców za najbardziej efektywny środek zwalczania tego zjawiska, konwencja ta zawiera katalog przestępstw podlegających obowiązkowej ekstradycji między jej stronami. Katalog ten jest jednym z najpełniejszych wyliczeń czynów uznawanych obecnie za akty terroryzmu międzynarodowego[42]. Zgodnie z art. 1, zaliczono do nich przestępstwa stanowiące przedmiot wspomnianych wcześniej konwencji – haskiej z 1970 roku i montrealskiej z 1971 roku, poważne przestępstwa polegające na zamachach na życie, integralność fizyczną lub wolność osób uprawnionych do szczególnej ochrony międzynarodowej, w tym dyplomatów, przestępstwa porywania osób, brania zakładników i bezprawnego pozbawiania wolności, a także przestępcze używanie bomb, granatów, rakiet, automatycznej broni albo też paczek i listów-pułapek, jeżeli powoduje to niebezpieczeństwo dla ludzi. Na równi z wymienionymi przestępstwami konwencja europejska traktuje usiłowanie popełnienia wymienionych przestępstw, a także pomocnictwo lub udział w ich dokonaniu, jednak nie mówi nic o podżeganiu do powyższych przestępstw. Wyliczenie to nie jest wyczerpujące. Państwa-strony konwencji mogą ponadto dokonać ekstradycji według swego uznania, jeżeli przestępstwo o charakterze politycznym lub o motywacji politycznej skierowane było przeciwko życiu, integralności fizycznej lub wolności osób (art. 2). Istotne jest jednak zastrzeżenie z art. 5, iż ekstradycji można odmówić, gdy istnieją poważne podstawy by podejrzewać, że faktycznym powodem wniosku o ekstradycję jest zamiar ścigania określonej osoby nie za akt terroryzmu, ale z powodów rasowych, religijnych, narodowościowych lub politycznych, albo gdyby takie względy miały stanowić okoliczności obciążające w postępowaniu karnym przeciwko ekstradowanej osobie[43]. Konwencja europejska z 1977 była więc próbą stworzenia instrumentu prawnomiędzynarodowego regulującego zagadnienia terroryzmu w miarę całościowo. Definiuje terroryzm poprzez wyliczenie przestępstw składających się na to zjawisko i najbardziej dla niego charakterystycznych. Określa też okoliczności, w których  pojęcie terroryzmu mogłoby być interpretowane zbyt szeroko. Jak widać, konwencja ta charakteryzuje się niezwykle bogatym zakresem przedmiotowym, ale – jako umowa regionalna – ograniczona jest w swym zasięgu tylko do państw wchodzących w skład Rady Europy. Poza tym, konwencja RE skupia się przede wszystkim na zagadnieniach ekstradycyjnych i przestaje być już adekwatna do rzeczywistości, dlatego istotna stała się jej odpowiednia modyfikacja, zwłaszcza po zamachach z 11 września i zawiązaniu koalicji antyterrorystycznej. Zmiany te wprowadza Protokół do Europejskiej Konwencji o zwalczaniu terroryzmu, otwarty do podpisu w Strasburgu, 15 maja 2003 roku[44]. Protokół ten wprowadza do tekstu konwencji kilka istotnych postanowień. Po pierwsze, uzupełnia listę międzynarodowych konwencji antyterrorystycznych ustaloną w dotychczasowym art. 1 o kolejne umowy, które od czasu wejścia w życie Europejskiej Konwencji zostały w omawianej dziedzinie zawarte oraz wprowadza uproszczoną procedurę późniejszego aktualizowania tej listy, kiedy zajdzie taka potrzeba. Po drugie, za przestępstwa podlegające ekstradycji pomiędzy państwami-stronami konwencji będą uważane nie tylko przestępstwa wymienione w art. 1, lecz także usiłowanie ich popełnienia, współsprawstwo, przygotowanie oraz sprawstwo kierownicze. Po trzecie wreszcie, w preambule Protokołu wyraźnie zwrócono uwagę na potrzebę wzmocnienia walki z terroryzmem, ale przy poszanowaniu praw człowieka, uwzględniając w tej walce Wytyczne dotyczące praw człowieka i walki z terroryzmem, przyjęte przez Komitet Ministrów Rady Europy 11 lipca 2002 roku[45]. Postulat ten znalazł oczywiście odzwierciedlenie w przepisach omawianego Protokołu. Zgodnie z jego art. 4, państwo wezwane do ekstradycji może jej odmówić, jeżeli istnieje ryzyko, że osoba podlegająca ekstradycji będzie narażona na tortury. Analogicznie państwo wezwane może odmówić ekstradycji, jeśli ryzyko dotyczy narażenia na karę śmierci lub, jeśli prawo państwa wezwanego nie przewiduje kary dożywotniego pozbawienia wolności, narażenia na tą karę bez możliwości zwolnienia warunkowego, chyba że państwo wzywające w wystarczający sposób zapewni państwo wezwane, że kara śmierci nie będzie orzeczona lub, jeśli zostanie orzeczona, nie będzie wykonana, bądź że osoba podlegająca ekstradycji, wobec której orzeczono karę dożywotniego pozbawienia wolności, będzie miała możliwość ubiegania się o warunkowe zwolnienie. Kwestia uwzględniania praw człowieka w walce z terroryzmem i poszanowania gwarancji procesowych w postępowaniu karnym przeciwko terrorystom stanowi niezwykle ważny element wojny z terroryzmem – zwłaszcza, że atmosfera strachu, jaka nastąpiła po 11 września, a także presja opinii publicznej spowodowały, że wiele rządów państw, wprowadzając antyterrorystyczne instrumenty prawne do swoich ustawodawstw wewnętrznych,  zignorowało, ograniczyło lub otwarcie pogwałciło podstawowe zasady międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka. Niektóre państwa wręcz „zapomniały” o prawach człowieka, co więcej – starały się wykorzystać „światową wojnę przeciwko terroryzmowi” do zalegalizowania represji wobec własnych wrogów politycznych oraz rozwiązywania, nierzadko metodami siłowymi, wewnętrznych problemów i konfliktów lokalnych[46]. Tymczasem legalność działań antyterrorystycznych jest jedną z podstawowych cech odróżniających je od aktów terrorystycznych. Istnieje bowiem poważne ryzyko, że państwo, dążąc do eliminacji zagrożenia, jakim jest terroryzm, posunie się do stosowania nadmiernych sankcji oraz naruszeń praw i wolności na szerszą skalę, nie tylko wobec samych terrorystów, ale i wobec społeczeństwa – a stąd już tylko krok do tego, by kontrterroryzm przeistoczył się w terror państwowy.

 

{mospagebreak} 

 

     Chronologicznie kolejną konwencją o charakterze regionalnym odnoszącą się do problematyki terroryzmu jest Regionalna Konwencja o zwalczaniu terroryzmu, zawarta w ramach Południowo-Azjatyckiego Stowarzyszenia na rzecz Współpracy Regionalnej (SAARC – South Asian Association For Regional Cooperation), podpisana w Katmandu, 4 listopada 1987 roku[47]. Za przestępstwa terrorystyczne zostały tu uznane przestępstwa określone w konwencjach ONZ dotyczących bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego (a ściślej – w konwencjach haskiej i montrealskiej), w konwencji ONZ o ochronie dyplomatów z 1973 roku oraz w każdej innej konwencji antyterrorystycznej, której państwa członkowskie SAARC są stroną. Ponadto za przestępstwa terrorystyczne omawiana konwencja uważa ,,morderstwo, zabójstwo, zamach powodujący ciężkie obrażenia ciała, porwanie i branie zakładników oraz przestępstwa z użyciem broni, materiałów wybuchowych i substancji niebezpiecznych, jeśli czyny takie mają na celu, poprzez stosowanie ślepej przemocy, spowodowanie śmierci lub ciężkich obrażeń ciała u osób albo spowodowanie znacznych strat majątkowych” (art. 1 pkt e). Interesujący jest tu zwrot ,,substancje niebezpieczne” – ta szeroka formuła pozwala bowiem na zaliczenie do tych substancji m. in. broni biologicznej i chemicznej, a nawet nuklearnej (choć raczej w postaci materiałów radioaktywnych, ewentualnie tzw. „brudnej” bomby[48], aniżeli „zwykłej” bomby atomowej). Może to świadczyć o przewidywalności oraz przezorności twórców omawianej konwencji. Obok sprawstwa głównego karalne jest również współsprawstwo, usiłowanie oraz przygotowanie do popełnienia któregoś z przestępstw przytoczonych powyżej, a także podżeganie, pomocnictwo i każdy rodzaj ,,doradztwa” udzielanego sprawcy w związku z popełnieniem przez niego tego typu przestępstw. Poza tym żaden z przytoczonych aktów terrorystycznych nie może być uznany za przestępstwo polityczne lub podobnej natury lub przestępstwo inspirowane motywami politycznymi – co zresztą zaczyna być już pewną regułą w konwencjach antyterrorystycznych, zarówno regionalnych, jak i międzynarodowych.

     Istotny wkład w zdefiniowanie zjawiska terroryzmu i określenie prawnych metod i środków jego zwalczania wnoszą: Arabska Konwencja w sprawie zwalczania terroryzmu, podpisana w Kairze 22 kwietnia 1998 roku[49], zawarta przez kraje arabskie bedące członkami Ligi Państw Arabskich (LPA, LAS – League of Arab States) oraz Konwencja Organizacji Konferencji Islamskiej (OIC – Organisation of the Islamic Conference) w sprawie walki z międzynarodowym terroryzmem, przyjęta w Wagadugu 1 lipca 1999 roku[50]. Obie konwencje są do siebie bardzo podobne – zarówno w kwestiach definicyjnych, jak i postanowieniach odnoszących się do zapobiegania i zwalczania terroryzmu. Taki stan rzeczy wynika m.in. z faktu, że państwa arabskie z uwagi na wyznawaną w nich religię są zrzeszone w OIC, skupiającej kraje, w których islam jest religią państwową lub w których wyznaje go znaczna część miejscowej ludności[51].

     Konwencja Ligi Państw Arabskich jest niezwykle rozbudowana, składa się z części, rozdziałów i sekcji, równie rozbudowane jest też zawarte w niej pojęcie terroryzmu i przestępstw terrorystycznych. Według art. 1 pkt 2, terroryzm oznacza każdy akt przemocy (lub grożenie jej użyciem), bez względu na jego motywy lub cele, nastawiony na szerzenie paniki wśród ludzi, powodujący strach poprzez zadawanie im obrażeń lub narażający ich życie, wolność lub bezpieczeństwo, lub nastawiony na spowodowanie zniszczeń środowiska naturalnego, publicznych lub prywatnych urządzeń lub własności, lub polegający na ich zajęciu lub konfiskacie, lub też na narażaniu na niebezpieczeństwo narodowych bogactw naturalnych. Przestępstwem terrorystycznym jest zaś każde przestępstwo, lub jego usiłowanie, popełnione w celu zrealizowania planów terrorystów wobec któregokolwiek z państw-stron lub przeciwko ich obywatelom, ich własności lub interesom narodowym, karalne w świetle prawa wewnętrznego tych państw. Za przestępstwa terrorystyczne uznawane są też czyny określone w międzynarodowych konwencjach odnoszących się do terroryzmu lotniczego (chodzi o konwencje: tokijską, haską i montrealską), ochrony osób (konwencje ONZ z 1973 i 1979 roku) oraz w postanowieniach Konwencji ONZ o prawie morza z 1982 roku dotyczących piractwa. Pomimo przyjęcia tak szerokiej formuły terroryzmu i przestępstw z nim zwiazązanych, państwa-strony w art. 2 konwencji zawarły jednak pewien istotny wyjątek. Chodzi mianowicie o przypadki walki, włączając w to walkę zbrojną, przeciwko obcej okupacji i agresji, o wyzwolenie i samostanowienie, zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego. Taka walka nie jest w świetle konwencji uznawana za przestępstwo. Z kolei żadnego z przedstawionych w art. 1 czynów o charakterze terrorystycznym nie należy traktować jako przestępstwa politycznego, nie będą też uważane za polityczne, nawet, jeśli zostały popełnione z pobudek politycznych: zamachy na głowy państw, szefów rządów i ministrów oraz osoby korzystające z ochrony międzynarodowej, morderstwa lub rozboje, których celem są jednostki czy przedstawiciele władzy, akty sabotażu i niszczenie własności publicznej lub przeznaczonej do użytku publicznego, nawet jeśli jest to własność innego państwa-strony, a także przestępstwa wytwarzania, przemytu lub posiadania broni i amunicji lub środków wybuchowych albo innych materiałów przygotowanych w celu popełnienia zamachu terrorystycznego. Państwa-strony zobowiązują się do powstrzymywania od organizowania, finansowania i popełniania aktów terrorystycznych oraz od udzielania terrorystom jakiejkolwiek pomocy. W tym celu określiły w konwencji szereg działań o charakterze prewencyjnym, m.in. wzmocnienie systemów wykrywania przemytu broni i środków wybuchowych, bardziej dokładne monitorowanie granic czy utworzenie specjalnej bazy danych, pozwalającej zbierać i analizować informacje o grupach terrorystycznych, ich działaniach, przemieszczaniu się oraz organizacji ich struktur. Państwa-strony postanowiły też koordynować wspólne działania podejmowane przeciwko terroryzmowi, szczególnie w tych regionach, gdzie sąsiadujące kraje cierpią z powodu nadmiernej aktywności ugrupowań terrorystycznych. Spośród sposobów służących zwalczaniu terroryzmu warto wymienić działania podejmowane w celu zapewnienia skutecznej ochrony osobom zaangażowanym w postępowanie karne przeciw terrorystom, a także źródłom informacji o przestępstwach terrorystycznych, ekspertom i świadkom w procesie. Konwencja wymaga również, by państwa-strony zwiększyły zakres niezbędnej pomocy udzielanej ofiarom terroryzmu. Rozwiązania te zasługują na uznanie i warto byłoby powielać je w innych konwencjach mających na celu zwalczanie terroryzmu.  

     Jak już zostało wspomniane, rozwiązania przyjęte w konwencji Organizacji Konferencji Islamskiej w dużej mierze pokrywają się z regulacjami konwencji LPA. Konwencja OIC również dzieli się na części, rozdziały i sekcje, zawiera analogiczne regulacje dotyczące działań prewencyjnych, bierze pod ochronę pracowników wymiaru sprawiedliwości, ekspertów i świadków, wymaga zapewnienia należytej pomocy ofiarom zamachów terrorystycznych. W stosunku do konwencji LPA, w konwencji OIC obszar współpracy w dziedzinie zapobiegania i zwalczania przestępstw terrorystycznych został jednak poszerzony o działalność edukacyjną i informacyjną (art. 4). W myśl tych postanowień, państwa-strony powinny podjąć współpracę polegającą na popieraniu działalności informacyjnej i wspieraniu środków masowego przekazu w celu skonfrontowania fałszywej kampanii przedstawiającej wypaczony obraz islamu z prawdziwym tolerancyjnym obliczem tej religii, a także w celu ukazania zagrożenia, jakie grupy terrorystyczne stanowią dla stabilności i bezpieczeństwa państw islamskich. W nieco szerszy sposób konwencja OIC definiuje też terroryzm i przestępstwa terrorystyczne. Artykuł 1 punkt 2 tej konwencji zawiera wyrażoną wprost definicję terroryzmu, którym jest „każdy akt przemocy lub groźba jej użycia bez względu na motywy lub zamiary, popełnione w celu urzeczywistnienia indywidualnego lub zbiorowego planu mającego na celu sterroryzowanie osób lub wywołanie zagrożenia dla ich zdrowia lub narażenie na niebezpieczeństwo ich życia, godności, wolności, bezpieczeństwa lub praw lub też narażenie na niebezpieczeństwo środowiska naturalnego lub jakiejkolwiek instytucji bądź własności publicznej lub prywatnej, jak też ich zajęcie lub konfiskata, lub też wystawienie na niebezpieczeństwo narodowych zasobów naturalnych lub instytucji międzynarodowych lub zagrożenie stabilności, terytorialnej integralności, politycznej jedności lub suwerenności niepodległych państw”. Jak widać, definicja ta zwraca wyraźnie uwagę na szereg dóbr i wartości, zarówno materialnych, jak i niematerialnych, które mogą stać się obiektem zamachów terrorystycznych. Artykuł 1 punkt 3 określa natomiast, jakie akty będą uważane za przestępstwa o charakterze terrorystycznym – chodzi tu o każde przestępstwo mające na celu realizację planów terrorystów wobec któregokolwiek z państw-stron lub przeciwko ich obywatelom, ich własności albo przeciwko instytucjom zagranicznym i cudzoziemcom przebywającym na terytorium państw-stron. Takie przestępstwa powinny być w ustawodawstwach wewnętrznych państw-stron zagrożone surowymi karami. Za przestępstwa terrorystyczne uważane są ponadto przestępstwa określone w międzynarodowych konwencjach antyterrorystycznych, wymienionych w art. 1 pkt 4, z wyjątkiem tych, które zostały wyłączone przez państwa-strony na mocy ich przepisów wewnętrznych albo tych traktatów, których państwa-strony nie ratyfikowały. Zgodnie z art. 2,  żadne z wymienionych powyżej przestępstw nie może być uznane za przestępstwo polityczne (nawet, jeśli zostało dokonane z pobudek politycznych), podobnie jak wszelkie akty agresji skierowane przeciwko głowom państw i rządów, ministrom oraz osobom posiadającym immunitet w znaczeniu prawnomiędzynarodowym, w tym ambasadorom i dyplomatom. Na tym jednak nie koniec. Podobnie jak konwencja LPA, za przestępstwa o charakterze terrorystycznym konwencja OIC uważa morderstwo lub rozbój, których celem są jednostki czy przedstawiciele władzy, akty sabotażu i niszczenie własności publicznej lub przeznaczonej do użytku publicznego, nawet jeśli jest to własność innego państwa-strony, przestępstwa wytwarzania, przemytu lub posiadania broni i amunicji lub środków wybuchowych albo innych materiałów przygotowanych w celu popełnienia zamachu terrorystycznego, a ponadto wszystkie formy przestępstw o charakterze międzynarodowym, w tym nielegalny handel narkotykami i ludźmi oraz pranie pieniędzy, jeśli przestępstwa te popełniane są w celu finansowania działalności terrorystycznej. Spośród dotychczasowych prób zdefiniowania terroryzmu jest to z pewnością definicja idąca najdalej – oprócz ogólnego i stosunkowo szerokiego określenia samego zjawiska terroryzmu zawiera ona również rozbudowany katalog przestępstw, które powinny być uważane za terrorystyczne. Należy jednak pamiętać (o czym już była mowa), że definicja ta została wypracowana w ramach organizacji regionalnej, której państwa członkowskie łączy wiele czynników. Wypracowanie tak ogólnej i szerokiej formuły dla terroryzmu międzynarodowego na niezwykle zróżnicowanym forum światowym może okazać się zadaniem znacznie trudniejszym, choć niektóre rozwiązania przyjęte przez Organizację Konferencji Islamskiej powinny znaleźć się w międzynarodowych konwencjach antyterrorystycznych, jak chociażby uznanie za terrorystyczne przestępstw polegających na wytwarzaniu, przemycie lub posiadaniu broni i amunicji lub środków wybuchowych przygotowanych w celu popełnienia ataku terrorystycznego. W omawianej konwencji jest jednak pewien zapis, który – podobnie jak niemal identycznie brzmiący i cytowany wyżej artykuł konwencji LPA – z pewnością wywołałby sporo kontrowersji na forum międzynarodowym. Chodzi tu o art.2 (a), zgodnie z którym „walka narodu, w tym walka zbrojna, przeciwko obcej okupacji, agresji, kolonializmowi i hegemonii, podejmowana w celu wyzwolenia i samostanowienia zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego, nie będzie uważana za działalność terrorystyczną”. Problem wyraźnego oddzielenia aktów terrorystycznych od walk narodowowyzwoleńczych pojawił się już zresztą na forum ONZ, przy okazji prac Komitetu Ad Hoc w 1972 roku, jednak nie udało się wówczas rozwiązać tej niezwykle drażliwej kwestii. Rozwiązania nie przyniosła również rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 44/29 z 4 grudnia 1989 roku. Dokument ten próbował pogodzić odmienne stanowiska krajów rozwiniętych z jednej strony i rozwijających się z drugiej, w rezultacie jednak ani nie wypracowano definicji terroryzmu, ani tym bardziej nie zdołano określić w sposób ścisły i nie budzący wątpliwości ram prawnych odnoszących się do ruchów narodowowyzwoleńczych[52]. Artykuł 2 (a) konwencji OIC przypomina zatem, jak trudno jest ustalić ścisłą granicę pomiędzy terroryzmem a walką o wyzwolenie i niepodległość, jak trudno określić, co jest terroryzmem, a co nim z pewnością nie jest. Jak słusznie bowiem stwierdzono w raporcie Sekretariatu ONZ dotyczącym problematyki terroryzmu z 2 listopada  1972 roku: „nawet jeżeli użycie siły jest legalne i moralnie usprawiedliwione, pewne środki, jak w każdej formie konfliktu ludzkiego, nie mogą być użyte; legalność przyczyn nie usprawiedliwia sama w sobie pewnych form przemocy, szczególnie przeciw niewinnym”[53]. Problem ten wymaga jeszcze bardzo dokładnych badań i bez wątpienia powinien stać się jednym z głównych punktów programu prac nad ogólną międzynarodową konwencją antyterrorystyczną.

 

{mospagebreak} 

 

     Walka z międzynarodowym terroryzmem znalazła się również w spektrum zainteresowań Wspólnoty Niepodległych Państw. Kraje zrzeszone w tej Wspólnocie podpisały 4 czerwca 1999 roku w Mińsku Traktat o współpracy między Państwami Członkowskimi Wspólnoty Niepodległych Państw w walce z terroryzmem. W dokumencie tym terroryzm został zdefiniowany jako „nielegalny, karalny w świetle prawa karnego akt popełniony w celu osłabienia bezpieczeństwa publicznego, wpłynięcia na podejmowanie decyzji przez władze lub sterroryzowania ludności, przyjmujący postać:

-          aktu przemocy lub groźby jej użycia przeciw osobom fizycznym lub prawnym;

-          zniszczenia lub uszkodzenia bądź groźby zniszczenia lub uszkodzenia własności i innych przedmiotów materialnych, tak aby narazić na niebezpieczeństwo ludzkie życie;

-          spowodowania znacznych szkód materialnych lub wypadku powodującego inne skutki niebezpieczne dla społeczeństwa;

-          zagrożenia życia męża stanu lub osoby publicznej w celu położenia kresu jego działalności państwowej lub innej działalności publicznej lub w akcie zemsty za tą działalność;

-          ataku na przedstawiciela innego państwa lub na korzystającego z ochrony prawnomiędzynarodowej członka personelu organizacji międzynarodowej, jak również ataku na pomieszczenia i pojazdy służbowe osób chronionych prawem międzynarodowym;

-          innych aktów uznawanych za terrorystyczne w świetle przepisów wewnętrznych państw-stron Traktatu lub w świetle powszechnie uznawanych międzynarodowych instrumentów prawnych służących zwalczaniu terroryzmu”.

     Omawiany traktat wprowadza ponadto nowe pojęcie – tzw. „terroryzm techniczny”, którym jest użycie lub groźba użycia broni jądrowej, radiologicznej, chemicznej lub biologicznej bądź ich składników, mikroorganizmów chorobotwórczych, substancji radioaktywnych lub innych substancji szkodliwych dla zdrowia, a także przechwycenie, wyłączenie lub zniszczenie instalacji nuklearnych, chemicznych bądź innych, co może doprowadzić do katastrofy technicznej lub ekologicznej, jeśli takie działania są wymierzone w bezpieczeństwo publiczne, mają na celu sterroryzowanie ludności lub wpłynięcie na decyzje władz, by w ten sposób osiągnąć polityczne lub inne cele. Przestępstwem jest również usiłowanie popełnienia jednego z wyżej wymienionych czynów oraz sprawstwo kierownicze, współsprawstwo, podżeganie i pomocnictwo oraz finansowanie aktu terrorystycznego. Spora część traktatu poświęcona jest wzajemnej współpracy państw-stron w zapobieganiu i zwalczaniu terroryzmu. W art. 11 podkreślono znaczenie wymiany informacji w kwestiach kluczowych dla prowadzenia tej walki – chodzi m.in. o przekazywanie informacji na temat organizacji i grup terrorystycznych, a nawet jednostek, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa państw-stron, nielegalnych formacji zbrojnych, stosujących metody charakterystyczne dla terroryzmu oraz ich struktury, członków, zamiarów i celów, zgodnych z prawem praktyk stosowanych w operacjach antyterrorystycznych, czy zidentyfikowanych i przypuszczalnych kanałów, którymi terroryści otrzymują pieniądze, broń i inne środki potrzebne im do prowadzenia przestępczej działalności. Ciekawym rozwiązaniem zaproponowanym w traktacie jest możliwość wysyłania przez państwo-stronę, na żądanie lub za zgodą zainteresowanego państwa-strony, przedstawicieli rządu lub nawet specjalnych jednostek antyterrorystycznych, w celu udzielenia wsparcia proceduralnego, konsultacyjnego lub praktycznego, zgodnie z postanowieniami traktatu. Istnieje również możliwość przeprowadzenia, na mocy wzajemnych, odrębnych porozumień, wspólnych ćwiczeń specjalnych jednostek antyterrorystycznych oraz organizowanie szkoleń dla przedstawicieli innego państwa-strony. Co prawda traktat nie przewiduje utworzenia wspólnych oddziałów antyterrorystycznych, choć porozumienia regionalne wydają się takim inicjatywom sprzyjać. O wiele trudniejsze byłoby utworzenie międzynarodowych jednostek antyterrorystycznych. Przykładowo, w 1985 roku nie uzyskała poparcia propozycja ówczesnego prezydenta USA Ronalda Reagana, aby stworzyć międzynarodową antyterrorystyczną „grupę uderzeniową”, na co miałyby się składać międzynarodowe oddziały komandosów, międzynarodowe środki karne i więzienia dla terrorystów, a nawet międzynarodowe trybunały antyterrorystyczne[54]. Biorąc jednak pod uwagę sukces koalicji antyterrorystycznej w Afganistanie, a także powołanie podczas szczytu praskiego Sojuszu Północnoatlantyckiego Sił Odpowiedzi NATO, które mają wyposażyć Sojusz w nową zdolność do szybkiego reagowania w przypadku zagrożenia, w tym również o charakterze terrorystycznym, być może udałoby się powyższy pomysł przynajmniej częściowo zrealizować.

   Na koniec należy jeszcze wspomnieć o Konwencji Organizacji Jedności Afrykańskiej o zapobieganiu i zwalczaniu terroryzmu, przyjętej w Algierze, 14 lipca 1999 roku[55]. Organizacja ta, w lipcu 2002 roku przemianowana na Unię Afrykańską, za akt terrorystyczny uważa „każdy czyn będący pogwałceniem prawa karnego państwa-strony, skierowany przeciw jednostce lub grupie osób, który może stanowić zagrożenie dla życia, integralności fizycznej lub wolności, lub powodować ciężkie obrażenia albo śmierć, bądź powoduje lub może powodować znaczne zniszczenia mienia publicznego lub prywatnego, bogactw naturalnych, dziedzictwa ekologicznego lub kulturalnego, i jest obliczony bądź zamierzony na:

-          zastraszenie, zmuszenie lub nakłonienie rządu, jego organu, instytucji, administracji publicznej lub jakiejkolwiek ich jednostki do podjęcia działania bądź powstrzymania się od działania, lub do przyjęcia bądź odrzucenia określonego stanowiska, lub do podjęcia działania zgodnie z określonymi zasadami; lub

-          zakłócenie w działalności służb użyteczności publicznej lub wywołanie stanu wyjątkowego; lub

-          wywołanie powszechnego powstania przeciw władzy w danym państwie”. 

     Przestępstwem terrorystycznym jest również poparcie, wsparcie materialne i finansowe oraz wszelka pomoc, sprawowanie dowodzenia, podżeganie, zachęcanie, usiłowanie, groźba, zmowa i organizowanie jakiegokolwiek aktu terrorystycznego wymienionego powyżej. Jest to niewątpliwie jedna z najbardziej rozbudowanych regulacji odnoszących się do przestępstw generalnie związanych z aktami terrorystycznymi. Mimo to, art. 3 wyłącza z powyższego katalogu walkę, w tym również zbrojną, przeciwko kolonializmowi, okupacji, agresji i zwierzchnictwu obcych sił, prowadzoną przez naród w imię jego wyzwolenia i samostanowienia, zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego. Poza tym wyjątkiem, żadne względy natury politycznej, filozoficznej, ideologicznej, rasowej, etnicznej, religijnej bądź jakiejkolwiek innej nie mogą być powoływane na usprawiedliwienie aktów terrorystycznych. Państwa-strony zobowiązały się też do powstrzymywania się od działań mających na celu organizowanie, wspieranie, finansowanie, popełnianie lub podżeganie do popełnienia zamachów terrorystycznych, jak też od udzielania terrorystom schronienia, bezpośrednio lub pośrednio, w tym zaopatrzenia ich w broń i jej składowania na swoim terytorium oraz wydawanie im wiz i dokumentów podróżnych. Panstwa-strony zobowiązały się w związku z tym do poszerzenia współpracy policyjnej i sądowej, udzielania sobie wzajemnie pomocy przy prowadzeniu śledztw i postępowań sądowych oraz ekstradycyjnych, a także dopuściły możliwość przeprowadzenia dochodzenia ekstraterytorialnego. Warto jeszcze podkreślić, że państwa członkowskie Unii Afrykańskiej w preambule omawianej konwencji wyraziły swe zaniepokojenie coraz silniejszymi powiązaniami pomiędzy terroryzmem i przestępczością zorganizowaną, polegającymi m.in. na współpracy w nielegalnym handlu bronią i narkotykami oraz procederze prania pieniędzy. Tym samym potwierdziły, jak bardzo zmieniło się w ostatnich latach oblicze terroryzmu, który z terroryzmem epoki lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ma już naprawdę niewiele wspólnego.       

 

     Podsumowanie

 

     Jak łatwo spostrzec z dokonanych rozważań, zarówno w nauce, jak i w praktyce prawa międzynarodowego brak zgodności co do zdefiniowania zjawiska terroryzmu i określenia jego elementów. Mając bowiem do czynienia z tak różnymi ideologicznie, społecznie i genetycznie przejawami omawianej formy przestępczości, które służą zupełnie innym celom, jest wręcz niemożliwością – bez popełnienia błędu tautologii – ogarnąć je wszystkie i zawrzeć w formie definicji. Mimo to powołany ponownie w 1996 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Komitet Ad Hoc Do Spraw Terroryzmu, poprzez prace obejmujące zagadnienia finansowania organizacji terrorystycznych, kwestie zamachów bombowych i szeroko rozumianego terroryzmu nuklearnego, zmierza do wypracowania ogólnej, łączącej w sobie wszystkie aspekty terroryzmu konwencji międzynarodowej. Jednak nie jest pewne, czy usiłowanie stworzenia za wszelką cenę w prawie pozytywnym takiej ogólnej, kompleksowej konwencji jest słuszne i wskazane. Konwencja genewska z 1937 roku starająca się ująć zagadnienie terroryzmu międzynarodowego w sposób całościowy, w rezultacie nie stała się nigdy prawem obowiązującym. Natomiast pozytywne rezultaty zostały osiągnięte właśnie w zakresie uregulowań częściowych, szczegółowych, dotyczących np. bezpieczeństwa międzynarodowej żeglugi powietrznej czy też ochrony osobistości oficjalnych oraz przedstawicieli dyplomatycznych i konsularnych. Ponadto uregulowania szczegółowe mają tę niewątpliwą przewagę nad rozwiązaniami całościowymi, że potrafią z natury rzeczy lepiej uwzględnić specyfikę danej dziedziny obrotu międzynarodowego i tym samym w sposób doskonalszy zapewnić jej ochronę i zabezpieczenie przed aktami terroru. Wydaje się, że właśnie ta droga rozwiązań cząstkowych jest właściwsza do stworzenia z czasem ogólnej koncepcji i definicji terroryzmu międzynarodowego, a co za tym idzie – kompleksowej konwencji antyterrorystycznej. Stworzenie ogólnej definicji prawnej na obecnym etapie może bowiem przynieść negatywny rezultat w postaci pozostawienia poza nią, a zatem poza uregulowaniem prawnym różnorodnych czynów czy to ze względu na ich cechy podmiotowe, czy też przedmiotowe[56]. Przykładowo zdefiniowanie terroryzmu międzynarodowego z uwzględnieniem motywów o charakterze politycznym wiąże się ze skomplikowaną kwestią uznania aktów terroru za przestępstwa polityczne. Ustalenie, jaki akt jest tego typu przestępstwem, nadal budzi wiele trudności tak w doktrynie, jak i w orzecznictwie międzynarodowym[57]. Nie można jednak zawężać pojęcia terroryzmu międzynarodowego tylko do aktów terrorystycznych dokonywanych z motywów politycznych, ponieważ akty terrorystyczne, których źródłem są zwykłe cele przestępcze, jak wymuszenie, szantaż czy uniknięcie kary za dokonane przestępstwo karne, stanowią wcale nie mniejsze niebezpieczeństwo[58]. Co więcej, w prawie międzynarodowym coraz rzadziej zwraca się uwagę na polityczny charakter terroryzmu, natomiast podkreśla się, że wszystkie akty, metody i sposoby działania terroryzmu powinny być uważane za przestępstwa o charakterze kryminalnym, bez względu na to, gdzie i przez kogo zostały popełnione. Takie stanowisko znalazło wyraz m. in. w rezolucjach ZO ONZ dotyczących badanego zagadnienia[59]. W podobnym duchu wypowiedziała się Komisja Prawa Międzynarodowego w komentarzu do projektu konwencji z 1973 roku. Sformułowanie „niezależnie od motywów” zawarte w konwencji ma wyrażać powszechnie przyjętą zasadę prawną, według której „decydującym czynnikiem jest przestępcza intencja popełnienia aktu, a nie przyczyny, jakie prowadzą do jego popełnienia”[60]. Można byłoby zatem łącznie traktować motywy przestępcze i polityczne aktów terrorystycznych, jako że trudno jest wskazać przestępstwa dokonywane wyłącznie z pobudek politycznych. Jednak Zgromadzenie Ogólne ONZ w punkcie 3 Deklaracji dotyczącej środków mających na celu wyeliminowanie międzynarodowego terroryzmu, będącej załącznikiem do rezolucji 49/60 z 17 lutego 1995 roku, zwraca uwagę przede wszystkim na przestępczy aspekt tego zjawiska, uznając, że „akty przestępcze, które w zamierzeniu wywołują poczucie strachu (state of terror) w społeczeństwie, grupie osób lub jednostkach, przeprowadzane dla celów politycznych, w żadnych okolicznościach nie mogą być uznane za uzasadnione i nie mogą ich usprawiedliwiać żadne względy natury politycznej, filozoficznej, ideologicznej, rasowej, etnicznej, religijnej i jakiejkolwiek innej”[61]. Stanowisko to zostało potwierdzone w innych rezolucjach Zgromadzenia Ogólnego dotyczących terroryzmu międzynarodowego[62]. W świetle powyższych rozważań, najwłaściwszym rozwiązaniem jest więc uznanie aktów terrorystycznych (oraz wszelkich form udzielanego mu wsparcia) za zbrodnie o charakterze międzynarodowym, a nawet za zbrodnie przeciwko ludzkości, ścigane solidarnie przez wszystkie państwa, zgodnie z zasadą odpowiedzialności erga omnes, które mogłyby podlegać jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego[63].

     Traktowanie aktów terrorystycznych jako zbrodni międzynarodowych, jako czynów przestępczych, bez względu na ich konotacje polityczne, społeczne, religijne, ideologiczne i inne oraz uznawanie terrorystów i ich popleczników za przestępców kryminalnych zagrażających rodzajowi ludzkiemu, połączone z międzynarodową współpracą państw i organizacji międzynarodowych oraz regionalnych w zakresie prewencji i zwalczania terroryzmu, może w przyszłości przyczynić się do znacznego zahamowania ekspansji tego niebezpiecznego zjawiska, aby terroryzm nie stał się najgroźniejszą plagą XXI wieku.

 

 

 

 

 



[1] Zagadnieniem tym w sposób kompleksowy zajął się W. Laquer w swojej książce The New Terrorism: Fanaticism and the Arms of Mass Destruction, Oxford University Press, New York, Oxford 1999.

[2] J. Muszyński Istota terroryzmu politycznego [w]: Terroryzm polityczny pod red. J. Muszyńskiego, PWN, Warszawa 1981, s. 22.

[3] Król zginął razem z witającym go ministrem spraw zagranicznych Francji, Jeanem L. Barthou. Sprawcami zamachu byli chorwaccy nacjonaliści.

[4] M. Flemming Terroryzm polityczny w międzynarodowym prawodawstwie, „Wojskowy Przegląd Prawniczy” nr 3-4/1996, s. 6.

[5] B. Kwiatkowska-Czechowska Prawnomiędzynarodowe aspekty zwalczania terroryzmu [w:] Terroryzm polityczny (red. Jerzy Muszyński), PWN, Warszawa 1981, s. 146.

[6] Ibidem, s. 146.

[7] Konwencja została ratyfikowana tylko przez jedno państwo, a mianowicie przez Indie.

[8] Miało to miejsce 11 września 1972 roku, a więc w trzy dni po zamachu terrorystów palestyńskich na członków izraelskiej ekipy olimpijskiej w Monachium.

[10] A. Bernard Strategia terroryzmu, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1978, s. 211.

[11] Zob. UN outcry against attacks on US reflects longstanding opposition to terrorism, http://www.un.org/News/dh/latest/feature_terror.htm, 14.02.2002.

[13] Potrzebę kontynuowania prac nad tymi konwencjami potwierdziło Zgromadzenie Ogólne ONZ w punkcie 12 swojej rezolucji 54/110 z 2 lutego 2000 r.

[14] B. Kwiatkowska-Czechowska Prawnomiędzynarodowe aspekty ..., s. 149-150.

[15] Zgromadzenie Ogólne ONZ w swojej rezolucji 51/210 z 16 stycznia 1997 r. zwróciło już uwagę na potrzebę międzynarodowego współdziałania w celu zapobiegania wykorzystaniu materiałów jądrowych w atakach terrorystycznych i wypracowania odpowiednich prewencyjnych instrumentów prawnych oraz na analogiczną potrzebę wzmocnienia międzynarodowej współpracy w zapobieganiu użycia przez terrorystów broni biologicznej i chemicznej w ich przestępczej działalności.

[16] Dz.U. Nr 15 z 1971 r., poz. 147 i załącznik.

[17] Dz.U. Nr 25 z 1972 r., poz. 181 i załącznik.

[18] Dz.U. Nr 8 z 1976 r., poz. 37.

[19] Protocol on the Suppression of Unlawful Acts of Violence at Airports Serving International Civil Aviation, supplementary to the Convention for the Suppression of Unlawful Acts against the Safety of Civil Aviation, Montreal, 24 February 1988, http://untreaty.un.org/English/Terrorism/Conv7.pdf, 7.03.2002.

[20] M. Flemming op. cit., s. 7

[21] Taki sam wyjątek zawiera również konwencja haska i konwencja montrealska. 

[22] Szerzej – Z. Galicki Terroryzm lotniczy w świetle prawa międzynarodowego, seria: „Rozprawy UW”, poz. 188, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1981, s. 59-60.

[23] Dz.U. Nr 129 z 1994 r., poz. 635.

[24] Dz.U. Nr 22 z 2002 r., poz. 211.

[25] Dz.U. Nr 37 z 1983 r., poz. 168 i załącznik.

[26] Dz.U. Nr 106 z 2000 r., poz. 1123.

[27] M. Flemming op. cit., s. 9

[28] Z. Galicki op. cit., s. 20.

[29] International Convention for the Suppression of Terrorist Bombings, New York, 15 December 1997, http://untreaty.un.org/English/Terrorism/Conv11.pdf, 5.01.2002.

[30] Convention on the Marking of Plastic Explosives for the Purpose of Identification, Montreal, 1 March 1991, http://untreaty.un.org/English/Terrorism/Conv10.pdf, 5.01.2002.

[31] „Czynnik wykrywający”, w rozumieniu konwencji, oznacza substancję opisaną w załączniku technicznym, która dodana do materiału wybuchowego czyni go wykrywalnym.

[32] International Convention for the Suppression of the Financing of Terrorism, New York, 9 December 1999, http://untreaty.un.org/English/Terrorism/Conv12.pdf, 5.01.2002.

[33] Są tam zamieszczone wszystkie dotychczasowe konwencje zawarte pod auspicjami ONZ dotyczące zwalczania terroryzmu międzynarodowego.

[34] UN GA Res. 54/110, http://www.un.org/Depts/dhl/resguide/r54c6.htm, 17.04.2001.

[35] Zob. Fighting Terrorism through Disarmament, http://www.un.org/News/dh/latest/feature_terror_disarm.htm, 14.02.2002.

[36] Szerzej – zob. J. Pawłowski (red.) Terroryzm we współczesnym świecie, „Wojsko i Wychowanie”, Warszawa 2001, s. 15.

[37] Ibidem. Dowodem na to, że w ręce terrorystów trafiły materiały radioaktywne, jest choćby pewien epizod z okresu pierwszej wojny w Czeczenii (lata 1994-1996). W 1995 roku Szamil Basajew zakopał w Parku Izmailowskim w Moskwie paczkę zawierającą radioaktywny cez 137. Paczka zawierała niewielkie ilości tego niebezpiecznego materiału i nie mogłaby spowodować większych szkód – Basajew chciał jednak w ten sposób zademonstrować władzom rosyjskim fakt posiadania oraz możliwość użycia materiałów radioaktywnych przez czeczeńskich rebeliantów (J. Stern The Ultimate Terrorists Harvard University Press, Cambridge, Massachusetts, London, England 1999, p. 67. Zob. też: W. Laquer op. cit., p. 73).

[38] Dz.U. Nr 17 z 1989 r., poz. 93.

[39] Convention to Prevent and Punish the Acts of Terrorism Taking the Form of Crimes Against Persons and Related Extortion that are of International Significance – źródło: ,,American Journal of International Law”, Nr 5/1971, s. 898-901.

[40] B. Kwiatkowska-Czechowska Zagadnienie terroryzmu w świetle prawa międzynarodowego, „Sprawy Międzynarodowe”, nr 11/1976, s. 87. Por. też M. Flemming op. cit., s. 8.

[41] Dz.U. Nr 25 z 1996 r., poz. 115.

[42] Z. Galicki op. cit., s. 19.

[43] M. Flemming op. cit., s. 11-12.

[44] Protocol amending the European Convention on the Suppression of Terrorism, Strasbourg, 15 May 2003,  http://www.radaeuropy.sk/english/documents_coe/conventions/docs/190en.htm, 15.03.2004.

[45] Guidelines on human rights and the fight against terrorism, adopted by the Committee of Ministers on 11 July 2002, Directorate General of Human Rights, December 2002.

[46] Szerzej – zob. Raport Roczny Amnesty International 2003 – Walka z terroryzmem i prawa człowieka, http://amnesty.org.pl/raport/index.php?nav=walka, 21.08.2003.

[47] SAARC Regional Convention on Suppression of Terrorism, Kathmandu, 4 November 1987, http://untreaty.un.org/English/Terrorism/Conv18.pdf, 7.03.2002.

[48] Jest to konwencjonalny ładunek wybuchowy połączony z silnie toksycznymi materiałami radioaktywnymi – taka mieszanka tworzy prymitywną, nierozszczepialną bombę atomową. Skonstruowanie i użycie takiej bomby przez terrorystów jest niewątpliwie bardziej prawdopodobnym zagrożeniem niż zdobycie przez nich broni nuklearnej.

[49] Arab Convention for the Suppression of Terrorism, Cairo, 22 April 1998,

http://www.al-bab.com/arab/docs/league/terrorism98.htm, 2.12.2003.

[50] Convention of the Organisation of the Islamic Conference on Combating International Terrorism, Ouagadougou, 1 July 1999, http://www.oic-un.org/26icfm/c.html, 7.03.2002.

[51] Warto tu wspomnieć, że chęć i gotowość przystąpienia do OIC wyraziła w sierpniu 2003 r. Rosja. Islam jest bowiem drugą po prawosławiu religią w tym kraju.

[52] Szerzej – zob. A. Obote-Odora Defining International Terrorism, http://www.murdoch.edu.au/elaw/issues/v6n1/obote-odora61.html, 20.03.2002.

[53] UN Doc. A/C.6/418, 2 November 1972.

[54] Zob. Dziesięć sposobów na terror [w:] Terroryzm międzynarodowy, cz. 2, red. K. Fekecz, „Zeszyty Dokumentacyjne PAP”, nr 11 (216), Warszawa 1985, s. 13.

[55] OAU Convention on the Prevention and Combating of Terrorism, Algiers, 14 July 1999, http://untreaty.un.org/English/Terrorism/oau_e.pdf, 2.12.2003.

 

[56] Por. Z. Galicki op. cit., s. 31.

[57] Trudności w precyzyjnym określeniu przestępstwa politycznego były podstawową przyczyną nieratyfikowania konwencji z 1937 roku. 

[58] A. Bernard op. cit., s. 208.

[59] Zob. np.: UN GA Res. 50/53, pkt 1 (11 December 1995), UN GA Res. 52/165, pkt 1 (15 December 1997), UN GA Res. 53/108, pkt 1 (26 January 1999), UN GA Res. 54/110, pkt 1 (2 February 2000), UN GA Res. 55/158, pkt 1 (30 January 2001).

[60] Cyt. za: B. Kwiatkowska-Czechowska Zagadnienie terroryzmu..., s. 90.

[61] UN GA Res. 49/60, 17 February 1995.

[62] Zob. np.: UN GA Res. 51/210, pkt 2, UN GA Res. 52/165, pkt 2, UN GA Res. 53/108, pkt 2, UN GA Res. 54/110, pkt 2, UN GA Res. 55/158, pkt 2.

[63] Zob. – Council Of Europe Parliamentary Assembly Recommendation 1534 (2001) – Democracies facing terrorism, 26 September 2001, http://stars.coe.fr/ta/TA01/EREC1534.htm, 05.03.2002.

 

 

 

 

 

Mgr Marcin Marcinko – absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, doktorant w Katedrze Prawa Międzynarodowego Publicznego UJ, współpracownik Instytutu Studiów Strategicznych w Krakowie.