Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Unia Europejska Stanisław Dąbrowski: Rosyjska walka z korupcją - propagandowa fikcja

Stanisław Dąbrowski: Rosyjska walka z korupcją - propagandowa fikcja


06 styczeń 2013
A A A

27 listopada 2012 w kanale Rossija 1" wyemitowano program pt. „Vlast Imusche” („Władcy”), został on poświęcony tematowi monstrualnej korupcji wśród urzędników rosyjskich. Co może oznaczać emisja programu o takiej wymowie w stacji kontrolowanej przez rząd? Czy może niesie to zapowiedź zmian?

{mosimage} Pretekstem stał się skandal związany z Jeleną Skrynnik, byłą rosyjską minister rolnictwa (do maja 2012), która została oskarżona o współudział w kradzieży 39 mld rubli (około 3,9 mld złotych). Od tego momentu Skrynnik stała się twarzą rosyjskiej korupcji. W mediach pokazywano zbytki jakimi uwielbia się otaczać – luksusową willę na francuskim śródziemnomorskim wybrzeżu, luksusową klinikę w Szwajcarii, której jest właścicielem, najdroższe torebki, zegarki, trzej mężowie z którymi się rozwiodła.

Program pokazał realny problem i prawdziwą patologię. Pokazano całkiem słuszny gniew widzów obecnych na widowni, a z ust niektórych z zaproszonych gości, padały słowa określające skorumpowanych urzędników jako potwory", wrogów narodu" i złodziei rozkradających państwo". Goście-eksperci rzucali propozycjami rozwiązania patologicznych praktyk – od powołania nowych komisji kontrolujących urzędników, poprzez usankcjonowanie w prawodawstwie terminu ‘wroga narodu’ dla urzędników skazanych za łapownictwo, do wprowadzenia całkowicie nowego prawa, najlepiej na wzór skandynawski lub niemiecki. Nie ma sensu szerzej komentować pomysłów zaproszonych gości – były one niedorzeczne lub nierealne do spełnienia.

Korupcja w Rosji

Program był interesujący z innego względu – pokazał nastawienie spłeczeństwa wobec Państwa, otaczającej rzeczywistości oraz pewien schemat odbioru rzeczywistości jaki zdaje się chcieć narzucić administracja pod rządami Władymira Putina.

Elementem, który zwracał uwagę było ciągłe przywoływanie „Państwa” jako podmiotu, który powinien zainterweniować. Wydawało się, że „Państwo” jest wyższym bytem, a nie wspólnotą ludzi. Podobnie rzecz miała się z urzędnikami, którzy faktycznie z wypowiedzi padających w programie wydawali się zewnętrznym elementem, naroślą na państwie, może nawet rakiem. Pomimo to urzędników i osób pracujących w państwowych przedsiębiorstwach i funduszach w Rosji jest około 6 milionów[1], co wraz z ich rodzinami tworzy bardzo pokaźną liczbę i sprawia, że praktycznie każdy Rosjanin zna osobiście jakiegoś urzędnika lub ma kogoś takiego w rodzinie. To są zwykli ludzie, a nie żadna narośl. To co sprawia, że wykorzystują zajmowaną pozycję, to system w jakim działają – nieprzejrzysty, nie poddany kontroli społecznej, nie dopuszczający pluralizmu – czyli budowy odpowiedzialnego społeczeństwa, pełen zachęt do udziału w korupcji, w skrócie niedemokratyczny. Ciężko oczekiwać, aby w takim kraju jak Rosja, gdzie przez całe stulecia istnienia tego państwa nie wykształciła się instytucja państwa prawa, a obywatele byli tylko pionkami, urzędnicy byli uczciwi. Oni robią to, do czego skłania system i co robią inni. Korupcja istnieje w dużej skali zawsze, gdy brak jest instytucji piętnującej zachowania korupcyjne normą moralną. W Rosji brak jest takiej normy i nic nie zapowiada, aby miała zostać przez najbliższe lata wykształcona, a przynajmniej nie do czasu kiedy system władzy w Rosji ma obecny kształt.

Zarazem o rosyjskiej korupcji można pisać opracowania naukowe, gdyż jest to temat niezwykle głęboki, którego korzenie sięgają średniowiecza, a problem pozostaje niezwykle istotny do dziś. Istnieje mnóstwo pomysłów i projektów firmowanych przez ugrupowania pozostające w opozycji do rządu, istnieje rząd inicjatyw Aleksieja Nawalnego z serwisem RosPil na czele, ale korupcja wpływająca na działanie państwa, dotycząca wielkich pieniądzy rozgrywa się na samej górze.

Gorący koniec 2012 roku

Raczej nikt z obserwatorów nie miał chyba wątpliwości że była to poprostu  odegrana komedia, przeznaczona na użytek wewnątrz rosyjski. Na ironię zakrawał fakt, iż zaproszeni eksperci nawoływali do antykorupcyjnego impulsu „z góry”, ponieważ „wszystko w Rosji wymaga impulsu z góry” – tak jakby unurzani w korupcji i odstawiani od czasu do czasu w niebyt politycy byli skądś indziej niż osławiona „góra”, albo jakby „góra” nie miała jakiejkolwiek wiedzy na temat przestępczych praktyk na szczytach i regionalnych nizinach. Jest to całkowita fikcja, potwierdzająca tylko, że program powstał według scenariusza napisanego na zamówienie, a celem programu było odwrócenie uwagi od tego co dzieje się za kulisami naprawdę. Rosyjski system władzy odziedziczył po czasach sowieckich istotną cechę - opiera się w dużym stopniu na wsparciu rozmaitych jednostek i grup wpływu, a w rozmaitych starciach bardzo istotną rolę odgrywają tak zwane „kompromaty”, czyli materiały kompromitujące poszczególne osoby. W takich warunkach żadne oskarżenie na najwyższych szczeblach, poparte dowodami nie pojawia się przypadkowo.

We wcześniejszych miesiącach Rosją wstrząsnęły m.in. skandale związane z oskarżeniami korupcyjnymi wobec administracji ministra obrony Anatolija Serdiukowa (odwołanego w listopadzie 2012) i skandalami korupcyjnymi podczas przygotowań do szczytu APEC we Władywostoku, skandalem wokół systemu GLONASS (rosyjski GPS), czy Rostelekom. W każdym z nich podejrzane są osoby z najwyższych stanowisk. W Rosji niewątpliwie rozpoczęły się duże kampanie.

Zastanawiające jest iż o praktykach korupcyjnych w ministerstwie rolnictwa, a przedewszystkim w „RosAgro leasingu” było wiadomo już w momencie kiedy Jelena Skrynnik przechodziła ze stanowiska dyrektora generalnego tej organizacji na stanowisko ministra rolnictwa. Wtedy śledztwo prokuratury oraz publikacje prasowe (dziennik Vedomosti) ujawniły schemat na zasadzie którego ‘RosAgro leasing’ oficjalnie kredytował dostawców sprzętu rolniczego, natomiast ci wpłacali część tych pieniędzy na depozyty bankowe lub zagraniczne konta. Umowy leasingu sprzętu były natomiast zawierane nie z rolnikami, a pośrednikami, którzy oferowali później sprzęt rolnikom z odpowiednią, powiększoną o swój zysk prowizją. Oczywiście za taką możliwość odstępowali część zysków na rzecz kierownictwa RosAgro leasingu".

Nieprawidłowości zostały ujawnione przez prokuraturę już w 2009 roku, i pod koniec tego roku oficjalnie poinformowany o nich został Wiktorj Zubkow – 1-szy wice premier, do który zasiadał w radzie dyrektorów „RosAgro leasingu”. Zażądał on w listopadzie 2009 od jednego z dyrektorów, Leonida Oriska, wyjaśnień w tej kwestii w ciągu 2 miesięcy. Jednak zanim kolejne  posiedzienie rady dyrektorów się odbyło, Orisk zmarł na niewydolność serca w wieku 49-ciu lat.

Nie pociągnięto wtedy Skrynnik do odpowiedzialności karnej, wskazując że jako zarządzająca państwową firmą nie była jednocześnie urzędnikiem, więc o korupcji nie było mowy. W tym czasie Jelena Skrynnik kierowała juz ministerstwem rolnictwa. Media przyjęły wyjaśnienia rady dyrektorów, którzy zapewniali że nie mieli o niczym pojęcia, poubolewały jedynie nad złym nadzorem nad państwowymi przedsiębiorstwami i zastanawiały się nad osobistymi pobudkami Zubkowa, który podobno chciał być najważniejszą osobą w sferze rolnictwa, a skandal ukazał, że istotne rzeczy są rozgrywane bez jego wiedzy i kontroli.[2] Co oczywiście musiało być nieprawdą przy skali w jakiej proceder korupcyjny się odbywał. Prawdopodobna była raczej próba przejęcia tego przedsiębiorstwa przez grupę, której reprezentantem był Zubkow.

Ponownie na drogę konfliktu z grupą 'Siłowików' (jedną z grup wpływu na Kremlu, której członkowie wywodzą się ze służb specjalnych) Skrynnik weszła w 2010 roku, kiedy  władzę w 'Rossielhoz' banku przejął Dmitrij Petruszew, syn Nikolaja Petruszewa, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji. Skrynnik, już jako minister rolnictwa musiała ustąpić z rady dyrektorów Banku. Wszystko odegrało się przy silnych naciskach Wiktora Zubkowa i  dzięki temu krokowi, grupa 'Siłowików' praktycznie przejęła kontrolę nad gigatnycznymi państwowymi pieniędzymi związanymi z finansowaniem rolnictwa .[3]

Po emisji „Władców”, w pierwszych dniach grudnia Skrynnik postawiła wszystko na jedną kartę – pomimo wcześniejszych kategorycznych zapewnień o postanowieniu nie wracania do Rosji (przebywała we Francji i utrzymywała, że podlega lekarskiemu nakazowi leczenia w domu po porodzie), pojawiła się w Moskwie w imię walki o dobro swoje i swojej rodziny. W emocjonalnych wywiadach zapewniała, że cały skandal jest wielkim spiskiem przeciw niej, nie mającym żadnych podstaw faktycznych. Jako powód rozpętania burzy wokół RosAgro leasingu" podała prywatyzację tej firmy, która miała się odbyć w najbliższym czasie i plan obniżenia wartości tak, by kupiec mógł ją nabyć po jak najniższej cenie.

Możliwe scenariusze

Dotychczasowe spory były rozwiązywane przez Władimira Putina, występującego w roli arbitra pomiędzy klanami, co pozwalało na utrzymanie wpływu prezydenta, umacnianie jego autorytetu i odbywało się zazwyczaj bez udziału opinii publicznej. Jednak ostatnie wydarzenia wydają się mieć inny przebieg, początkowo nie będący pod kontrolą Kremla  - w sytuacji, gdy podejrzane i zapowiadane do skazania są osoby zajmujące najwyższe stanowiska w byłym rządzie Putina, można postawić uzasadnione i narzucające się pytanie „Kim właściwie jest Putin jeśli otacza się przestępcami?”. Trudno spodziewać się, żeby w jakikolwiek sposób ostatnie wydarzenia dały Putinowi choćby najmniejszą korzyść, a raczej sprawiają że traci wiarygodność, a wraz z nią zaufanie publiczne.

W prasie rosyjskiej wskazuje się na związek sprawy z "RosAgro leasingiem" oraz starciem pomiędzy klanami wspierającymi Wiktora Zubkowa, a grupami stojącymi wcześniej za Anatloijem Sierdiukowem, który w listopadzie 2012 utracił stanowisko ministra obrony wśród oskarżeń o  współudział w nadużyciach korupcyjnych w Rosobronserwisie" – holdingu należącym do ministerstwa obrony FR. Za odwołaniem Serdiukowa miał stać Zubkow, który idąc za ciosem, kolejne uderzenie w swoich przeciwników wymierzył w Jelenę Skrynnik.

Przyczyną starcia między klanami miał być domniemany rozwód Sierdiukowa z córką Wiktora Zubkowa. Wcześniej oceniano, iż awans Sierdiukowa na stanowisko ministra obrony był bezpośrednio związany z tym małżeństwem. Kolejne lata sporawowania urzędu raczej potwierdzały tą tezę, gdyż pomimo licznych skandali, minister trwał na stanowisku. W międzyczasie popadł jednak w kilka konfliktów - z Siergiejem Iwanowem (szefem administracji prezydenckiej) oraz Wiktorem Czermezowem (szefem 'Rostechnologii'), związanymi z grupą 'Siłowików'.[4]

Sam przebieg kryzysów korupcyjnych może świadczyć o słabnącej pozycji Władimira Putina i malejącej kontroli nad poczynaniami klanów. O prawdopodobieństwie tej tezy świadczy szybkość z jaką następowały po sobie wydarzenia, zaangażowane osoby oraz fakt, że walka wydostała się spoza kremlowskich korytarzy na światło dzienne. Grupa 'Siłowików' umacnia się na pozycjach w administracji i z pomocą argumentów korupcyjnych pozbywa się skonfliktowanych ze sobą osób, wysyłając jednocześnie ten sposób ostrzeżenie do pozostałych przeciwników.

Innym możliym wyjaśnieniem skandalu ze Skrynnik jest inicjatywa Kremla, nacelowana na wyciszenie kontrowersji wokół b. Ministra Obrony, będącego postacią z najwyższego kręgu. Jego pogrążenie mogłoby wywołać głębszy kryzys struktur władzy w przypadku kroków odewtowych jego stronników, natomaist Skrynnik jest osobą dużo słabszą i wcześniej odsuniętą od wpływów. Zarazem suma 39 mld rubli ma przykuć uwagę opinii publicznej na nią. Warto zaznaczyć iż Skrynnik weszła do rządu z inicjatywy Dmitrija Miedwiediewa, więc kontrowersje wokół niej, nie uderzają bezpośrednio w Putina.

Dalszymi krokami Kremla zdaje się być próba wyciszenia obu skandali, przy jednoczesnej retoryce antykorupcyjnej na użytek propagandowy. Niespodziewany powrót Skrynnik nastąpił zapewne po otrzymaniu przez nią gwarancji nietykalności, a jej wywiady w rosyjskich mediach oraz zdjęcia z dziećmi mają na celu złagodzenie jej obrazu i ukazanie jako pozytywnej osoby – kochającej matki, broniącej się przed pomówieniami. Jednocześnie coraz mniej w mediach mówi się o skandalu związanym z Anatolijem Serdiukowem. Potwierdza to, iż niezmiennie Kreml kontroluje kanały informacji.

Pomimo zapowiedzi Putina o skazaniu Serdiukowa w przypadku wykazania jego winy, zapewne nie poniesie on odpowiedzialności karnej. Inny scenariusz mógłby oznaczać naruszenie istniejącego układu, w którym w zamian za lojalność wobec administracji, władze przymykają oko na praktyki korupcyjne elit i biurokracji. Ten układ jest fundamentem dzisiejszego pionowego systemu władzy i biorąc pod uwagę wciąż trwający proces odbudowywania wpływów przez Putina po ostatnich wyborach prezydenckich, póki co nie nie należy się spodziewać prób przekształcenia tej struktury.

Skazane zostaną osoby z niższych szczebli, aby pokazać skuteczność walki z korupcją oraz konsekwencję władz. Ten proces już się zaczął – wraz z aresztowaniami osób z regionalnych oddziałów „RosAgro leasingu” oraz niższych urzędników związanych z „Oboronserwisem”.

Charakterystycznym jest, że obie ofiary najnowszej kampanii łączył spór z Wiktorem Zubkowem. Los Skrynnik i Serdiukowa oznacza, że grupa 'Siłowików', której Zubkow jest reprezentantem, wyraźnie zaczyna przeważać i realizować w pełni otwarcie swoje prywatne interesy.

Należy także oczekiwać w najbliższym czasie kroków Władimira Putina w celu potwierdzenia swojej siły - wyciszenie skandali się w to wpisuje.

Co dalej z korupcją?

Powracając do tematu walki z korupcją. W jednym z wywiadów Aleksiej Nawalny, swego czasu upatrywany jako mąż opatrznościowy rosyjskiej opozycji, powiedział że argumenty o konieczności głębokich zmian instytucjonalnych w Rosji w celu zwalczenia korupcji, są jedynie mydleniem oczu mającym na celu zachowanie statusu quo. Z jednej strony ciężko nie zgodzić się z taką opinią, ale z drugiej można zadać pytanie czy w sytuacji, gdy cały system polityczny i jego stabilność są oparte na korupcji, jakiekolwiek inne drogi, czyli proponowane przez opozycję zmiany prawne czy organizacyjne mają znaczenie? W końcu prawo jest wykonywane przez ludzi, a organizacje budowane przez nich. Konkluzja być może brzmi bardzo banalnie, ale zarazem realistycznie. Bez zmiany obecnego systemu w Rosji nie ma szans na zwalczenie korupcji i dopóki w tym kraju nie będzie demokracji, nic w tej kwestii się nie zmieni, natomiast pojedyncze kampanie czy poszczególne zmiany w prawodawstwie będą raczej miały charakter doraźny lub propagandowy. Bardzo negatywnie wpływa to na życie gospodarcze kraju i koszty prowadzenia działalności, ale dopóki Rosjanie się nie zmienią w tej kwestii i nie zmienią swojego systemu, Państwo Rosyjskie pozostanie takie jakim jest dziś.

Epilogiem może służyć dalszy los „RosAgro leasingu” – firma dziś ma 94% udziału w rynku leasingu maszyn rolniczych i nic nie zapowiada, aby  monopol tej państwowej firmy, niosący za sobą związane z tym systemem patologie, miał zostać zniesiony.[5]

 



 Link do programu "Vlast Imusche": http://www.vesti.ru/doc.html?id=969922&cid=7

[1] http://www.aif.ru/society/article/49723

[2] http://www.vedomosti.ru/politics/news/1387370/biznesinteresy_eleny_skrynnik?full#cut

[3] http://www.gazeta.ru/politics/2012/11/28_a_4871461.shtml

 [4] http://www.vedomosti.ru/newspaper/article/2010/02/02/224415

[5] http://www.kommersant.ru/doc-y/1611206