Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Kenia/ Plemienne walki nie ustają mimo podpisanego porozumienia

Kenia/ Plemienne walki nie ustają mimo podpisanego porozumienia


03 marzec 2008
A A A

Tego samego dnia, w którym Kofi Annan, „ojciec chrzestny” porozumienia pomiędzy rządem a opozycją, opuścił Kenię,  co najmniej piętnastu ludzi zginęło w starciach na tle etnicznym w regionie Rift Valley.

Lokalna policja donosi, że uzbrojeni w maczety i broń palną napastnicy zaatakowali w nocy z niedzieli na poniedziałek wioskę w pobliżu Trans Nzoia w regionie Rift Valley. „To było przerażające. Ci ludzie byli bezlitośni (...) spalili prawie 10 domów” mówił później anonimowy stróż prawa.

Image

Bilans ataku był tragiczny. „Zginęło piętnaście osób. Sześć spalono w ich domach, sześć zaszlachtowano maczetami, a trzy zastrzelono” poinformował rzecznik miejscowej policji, Eric Kiraithe.

Masakra była kolejną odsłoną starć pomiędzy należącymi do ludu Kalendżinów klanami Sabaot i Soi. Ofiary ponoć odmawiały płacenia „za ochronę” milicji Sabaotów.

Powyborczy chaos w Kenii doprowadził w ostatnich miesiącach do erupcji przytłumionych dotychczas napięć na tle etnicznym. Jej ofiarą stali się przede wszystkim najliczniejsi w Kenii Kikuju (z tego plemienia wywodzi się m.in. prezydent Kibaki), których pozostałe plemiona oskarżają o zawłaszczenie państwa. W wielu przypadkach przyczyną krwawych starć stały się zadawnione konflikty o dostęp do pastwisk lub źródeł wody.

Tymczasem w niedzielę (2.03.) Kenię opuścił były sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan, którego powszechnie uznaje się za „ojca chrzestnego” porozumienia pomiędzy prezydentem Kibakim a Railą Odingą. Dziennik Daily Nation opublikował jego „Przesłanie nadziei”, w którym wzywa Kenijczyków do pojednania i stałego kontrolowania swych przywódców aby podpisane porozumienie rzeczywiście weszło w życie.

Na mocy wynegocjowanego z jego inicjatywy porozumienia powstanie nowe w Kenii stanowisko premiera, które obejmie Odinga, a w zakres jego obowiązków będzie wchodziła przede wszystkim koordynacja i nadzór nad pracą ministrów. Miejsca w Radzie Ministrów zostaną  rozdzielone proporcjonalnie do miejsc zajmowanych przez polityków danego ugrupowania w Parlamencie. W skład Rady Ministrów wchodzić też będą prezydent, wiceprezydent, premier i jego dwóch zastępców.
Urząd prezydenta zostanie utrzymany przez Mwai Kibakiego, któremu będzie przysługiwało prawo odwoływania ministrów, ale tylko po uzyskaniu pisemnej zgody odpowiedniej partii.

Rząd i opozycja zgodziły się również na powołanie specjalnego panelu ekspertów (krajowych i zagranicznych), który ponownie zweryfikuje kontrowersyjne wyniki wyborów prezydenckich z grudnia 2007 r.

W dalszych, technicznych już, negocjacjach będzie teraz pośredniczył były minister spraw zagranicznych Nigerii, Oluyemi Adeniji. Będą one dotyczyły reform konstytucyjnych i systemu sądowniczego, działań na rzecz zapewnienia większej uczciwości i przejrzystości systemu władzy oraz rozpatrzenia historycznych nierówności (zwłaszcza w kwestii podziału ziemi).

Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za