Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Historyczna obecność Baracka Obamy na szczycie APEC

Historyczna obecność Baracka Obamy na szczycie APEC


15 listopad 2009
A A A

Trwający od soboty (14.11.) szczyt państw APEC jest doskonałą okazją do omówienia wielu problemów dotyczących regionu Azji i Pacyfiku. Jednak uwagę wielu obserwatorów przyciąga jeszcze jeden szczególny fakt – obecność prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Już kilka miesięcy temu Biały Dom zapowiedzial, że Barack Obama jako pierwszy w historii prezydent USA weźmie udział w tegorocznym szczycie Forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC). Tego typu wydarzenia są bowiem doskonałą okazją do spotkania się z czołowymi przywódcami Azji – regionu, który w najbliższej przyszłości będzie miał coraz większy udział w kształtowaniu światowej sceny politycznej i gospodarczej.

Image
Barack Obama
Dlatego też w czasie sobotniej, nieformalnej części szczytu, Barack Obama rozmawiał w cztery oczy z przywódcami Rosji, Indonezji i Singapuru. Każde z tych trzech spotkań miało służyć omówieniu najważniejszych kwestii dotyczących stosunków bilateralnych między tymi krajami i USA.

I tak z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem Obama rozmawiała na temat negocjowanego obecnie nowego porozumienia dotyczącego redukcji arsenałów nuklearnych obu stron. Nowy traktat ma zastąpić wygasającą w grudniu tego roku umowę START I podpisaną jeszcze 31 lipca 1991 roku.

Z kolei z przedstawicielami Singapuru Barack Obama dyskutował m.in. o zaprzestaniu represji wobec opozycji w tym kraju. Temat ten nabrał większego znaczenia w momencie opublikowania apelu do amerykańskiego prezydenta z strony przywódcy partii opozycyjnej w Singapurze, Chee Soon Juana. Wezwał on Obamę do nacisku na lokalne władze o przestrzeganie demokratycznych standardow życia politycznego w kraju oraz wypuszczenia przetrzymywanych więźniów politycznych. Sam Juan był zresztą aresztowany kilkanaście razy. Dodatkowo władze oskarżają go o krytykę posunięć rządu, co w jego mniemaniu jest naturalnym prawem opozycji w każdym demokratycznym kraju.

W czasie swojego pobytu w Singapurze Barack Obama postara się również omówić z czołowymi państwami regionu, kwestię poszerzenia współpracy gospodarczej między Stanami Zjednoczonymi i krajami APEC. „Amerykanie powinni zdawać sobie sprawę z faktu, iż to, co dzieje się w Azji ma bezpośredni wpływ na sytuację w domu”.  Zgodnie z tymi słowami, wypowiedzianymi przez Obamę w piątek w japońskiej stolicy - Tokio, jego kraj będzie od teraz przykładał zdecydowanie większą wagę do stosunków z państwami azjatyckimi. Najlepszym przykładem potwierdzającym tą deklarację jest sama obecność prezydenta USA na trwającym właśnie szczycie.

Na podstawie: news.bbc.co.uk , mb.com.ph , edition.cnn.com