Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Bośniaccy Serbowie odwołali kontrowersyjne referendum

Bośniaccy Serbowie odwołali kontrowersyjne referendum


14 maj 2011
A A A

Nie będzie na razie kontrowersyjnego referendum w serbskiej części Bośni. Bośniaccy Serbowie ugieli się pod presją społeczności międzynarodowej i zrezygnowali z zapowiadanego na 12 czerwca głosowania, które zdaniem obserwatorów, mogło w konsekwencji doprowadzić nawet do rozpadu Bośni i Hercegowiny, a tym samym kolejnego konfliktu na Bałkanach.

O rezygnację z przeprowadzenia referendum zabiegali wczoraj na Bałkanach m.in. szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oraz szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.


Bośniaccy Serbowie, którzy stanowią ponad jedną trzecią ludności Bośni i mają w niej swoją własną, autonomiczną Republikę Serbską, chcieli przeprowadzić referendum i tym samym wcielić w życie pomysły na większą autonomię Serbów w Bośni. Pomysł jednak wywołał kontrowersje i stał się początkiem jednego z największych kryzysów politycznych w Bośni od czasu zakończenia wojny na Bałkanach. Wspólnota międzynarodowa, nadzorująca kruchy pokój w Bośni, orzekła, że referendum jest nielegalne i złamałoby ustalenia porozumienia pokojowego z Dayton sprzed 16 lat. Podobnego zdania były władze Bośni.
"Każdy krok w kierunku podważenia kompetencji państwa jest tak naprawdę krokiem przeciwko konstytucji i będzie miał konsekwencje dla tych, którzy taki krok czynią" - mówił minister spraw zagranicznych Bośni i Hercegowiny Sven Alkalaj.

By zapobiec kryzysowi na Bałkany przyleciała z niezapowiedzianą wizytą szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. To właśnie po jej rozmowach z prezydentem Republiki Serbskiej w Bośni ogłoszono, że referendum na razie nie będzie. Kilka godzin wcześniej apelował o to także goszczący w Sarajewie szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.


"Postrzegamy to jako próby podminowania integralności Bośni. To jest nie do przyjęcia i kontynuowanie takich prób może skończyć się sankcjami dla tych, którzy tego próbują" - mówił Sikorski już po ogłoszeniu decyzji o rezygnacji z referendum. Powstała po rozpadzie byłej Jugosławii Bośnia i Hercegowina to kraj głęboko podzielony etnicznie. Niemal połowa mieszkańców to Bośniacy, 37 procent to Serbowie, a 16 procent to Chorwaci.