Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Kosowo/ Trwa ostatnia runda rokowań o przyszłości prowincji

Kosowo/ Trwa ostatnia runda rokowań o przyszłości prowincji


27 listopad 2007
A A A

W Baden pod Wiedniem rozpoczęła się w poniedziałek (26.11) ostatnia runda serbsko - albańskich negocjacji w sprawie przyszłości Kosowa. Rozmowy potrwają do środy (28.11) i odbywają się przy drzwiach zamkniętych dla mediów.

Na ostatnią rundę rozmów Belgrad i Prisztina przybyły ze stanowiskami, które przedłożyły w czasie poprzednich tur negocjacji. Serbowie proponują najszerszy możliwy stopień autonomii dla Kosowa, przypominający status Hongkongu w ramach Chin oraz Wysp Alandzkich w ramach Finlandii. Kosowscy Albańczycy zapowiadają zaś, że po zakończeniu procesu negocjacyjnego i przedstawieniu 10 grudnia Sekretarzowi Generalnemu ONZ przez dyplomatów Trójki sprawozdania z toczonego dialogu, ogłoszą jednostronnie niepodległość prowincji.

ImageTrzydniowe negocjacje składać się będą z bezpośrednich spotkań obydwu delegacji oraz oddzielnych rozmów z Trójką. Planuje się, że rozmowy zakończą się w środę (28.11) specjalną konferencją prasową w godzinach południowych. Przed przekazaniem sprawozdania Ban Ki-Moonowi 10 grudnia, dyplomaci Trójki odwiedzą raz jeszcze Belgrad i Prisztinę.

Przybywając do Baden, prezydent Serbii Boris Tadić oświadczył, że serbski zespół negocjacyjny przybył na rozmowy z najlepszymi zamiarami znalezienia najbardziej dogodnego i możliwego do przyjęcia przez obydwie strony rozwiązania, które przyniesie pokój i stabilność dla Bałkanów. Prezydent zapowiedział również, że do samego końca rozmów, serbscy politycy będą wszelkimi dostępnymi środkami prawnymi bronić serbskiego stanowiska.

"Od początku procesu negocjacyjnego proponowaliśmy wiele rozwiązań, które są w zgodzie z rezolucjami parlamentu Serbii. Piłka znajduje się teraz na polu kosowskich Albańczyków. Nasza delegacja czeka na ich odpowiedź. Sprzeciwiamy się proklamowaniu niepodległości prowincji i poddawaniu w wątpliwość suwerenności Serbii nad Kosowem i Metochią" - powiedział Boris Tadić.

Premier Vojislav Koštunica zapowiedział z kolei, że Serbia nie dopuści do oderwania "choćby jednego milimetra własnego terytorium". Belgrad jest gotowy wnieść jeszcze inne pomysły na szeroką autonomię dla prowincji, tak, ażeby choćby w małym stopniu mogliby je zaakceptować Albańczycy. "Choćby częściowa zgoda na nasze propozycje otwiera drogę do dalszych negocjacji i kompromisu. Jeżeli będzie istniała dobra wola, to osiągniemy zgodę" - tłumaczył Koštunica.

Szef serbskiego rządu poinformował również, że przekaże Trójce propozycję, aby dialog o przyszłości prowincji był kontynuowany po 10 grudnia, bez narzucania sztucznych terminów zakończenia procesu rokowań. Negocjacje trwałby wówczas aż do znalezienia kompromisu przez Belgrad i Prisztinę.

"I Albańczycy i Serbowie będą musieli zawsze żyć razem. Dlatego w ich interesie leży, żeby się porozumieć. Chiny mają Hongkong, Finladnia - Wyspy Alandzkie, Hiszpania - Katalonię, Dania -Grenlandię, a Serbia - Kosowo i Metochię. Serbski rząd nie chce nikomu grozić, chcemy rozmawiać i osiągnąć porozumienie, a sprzeciwiamy się jednostronnym i gwałtownym posunięciom. W związku z tym nie moglibyśmy uznać jednostronnego proklamowania niepodległości Kosowa i Metochii. Byłoby to dla nas działanie prawnie nieważne" - podsumował Vojislav Koštunica.

Sugestie dotyczące konieczności przedłużenia procesu negocjacyjnego przekazali przed rozpoczęciem ostatniej tury rozmów także minister spraw zagranicznych Serbii Vuk Jeremić i minister ds. Kosowa i Metochii Slobodan Samardžić. Obydwaj politycy wyrazili żal, że strona albańska wykazuje pasywność i brak elastyczności w czasie negocjacji. "Albańczycy uważają, że niepodległość została im już obiecana, więc nie traktują naszych negocjacji poważnie" - powiedział minister Samardžić.

Prezydent Kosowa Fatmir Sejdiu i przyszły premier Hashim Thaqi podkreślali ze swojej strony, że przybywają do Wiednia aby raz jeszcze jasno przekazać społeczności międzynarodowej swój projekt niepodległości Kosowa. Thaqi wyraził także nadzieję, że wkrótce po proklamowaniu niepodległości przez Prisztinę, nowe państwo zostanie uznane przez USA, UE oraz inne państwa świata.

Według Wolfganga Ischingera, reprezentującego w Trójce Unię Europejską, nie będzie jednak możliwe przedłużenie procesu negocjacyjnego. "Nie ma żadnych znaków, które wskazywałyby na kontynuowanie rozmów po 10 grudnia. To ostatnia próba, którą Trójka daje obydwu stronom, aby mogły się porozumieć i osiągnąć rozwiązanie. Mam nadzieję, że skorzystają z szansy, która niedługo się zamknie" - powiedział przed rozpoczęciem rozmów unijny dyplomata. Ischinger dodał, że nie chce spekulować, co stanie się po przekazaniu raportu z rozmów Sekretarzowi Generalnemu ONZ.

Z kolei Aleksandr Bocan - Harczenko, rosyjski członek Trójki poparł przed rozpoczęciem rozmów ostatniej szansy stanowisko Belgradu i opowiedział się za kontynuowaniem dialogu po 10 grudnia.

Także w poniedziałek (26.11), komentując rozpoczęcie ostatniej częsci negocjacji o przyszłości Kosowa, minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że w wypadku uznania przez Zachód jednostronnie proklamowanej niepodległości prowincji, Rosja będzie ściśle trzymać się zasad Rezolucji nr 1244 ONZ, potwierdzającej, że Kosowo jest integralną częścią Serbii.

"Rezolucja precyzuje, co należy robić aby rozwiązać problem Kosowa. Według prawa międzynarodowego jest niedopuszczalne, aby poddawać w wątpliwość terytorialną integralność jakiegoś państwa. Także Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, jako strażnik Aktu Końcowego z Helsinek z 1975 roku powinna w sprawie Kosowa twardo stanąć na jednym z fundamentów Aktu, którym jest niezmienność granic uznanych międzynarodowo państw" - wyjaśnił stanowisko Rosji Siergiej Ławrow.

Na podstawie: rts.co.yu, tanjug.co.yu, politika.co.yu