Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Rumunia/ Konflikt wokół Norici Nicolai nadal trwa


13 styczeń 2008
A A A

Stanowisko ministra sprawiedliwości wciąż pozostaje nie obsadzone. Sobotnie (12.01) spotkanie prezydenta i premiera, na którym miały się rozstrzygnąć losy Norici Nicolai, kandydatki na to stanowisko z ramienia Partii Narodowo Liberalnej, nie przyniosło rozstrzygnięcia.

Rozmowy trwały 30 min, a ich miejsce utrzymywane było w tajemnicy. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi w ich trakcie nie zwołano konferencji prasowej. O fakcie odbycia spotkania poinformowali jedynie  rzecznicy prasowi Rady Ministrów - Camelia Spătaru oraz administracji prezydenckiej - Valeriu Turcan. Zapowiadane na niedzielę (13.01) oświadczenia szefa państwa i rządu dotyczące sobotniego (12.01) spotkania, nie doszły do skutku. Los kandydatury Nicolai na stanowisko ministra sprawiedliwości nadal pozostaje nieznany.

ImageRozmowy można uznać za pewną niespodziankę. Nic nie wskazywało bowiem na to, iż do nich dojdzie. Stanowisko Traiana Băsescu, wyrażone w piątek wieczorem (11.01) na kilka godzin przed spotkaniem, brzmiało: „Nigdy nie nominuję Norici Nicolai na stanowisko ministra sprawiedliwości”. W uzasadnieniu znalazło się sformułowanie. „Analizując przebieg  kariery zawodowej oraz sposób, w jaki podchodziła do obowiązków jako prawnik oraz senator, zrozumiałem, że fałsz jest sposobem jej pracy”. 

Spór wokół Nicolai  rozpoczął się po tym jak 8 stycznia w liście otwartym prezydent zwrócił się do premiera, by ten nie nominował jej na szefa resortu sprawiedliwości. Czytamy w nim "Pozwolę sobie zasugerować  […] kandydata niekontrowersyjnego, cieszącego się szacunkiem z uwagi na swój profesjonalizm, relacje z obywatelami i umiejętność współpracy z pracownikami wymiaru sprawiedliwości, a także niezależnego z punktu widzenia politycznego". Zwrócił w nim również uwagę, iż nominując osobę na funkcję ministra sprawiedliwości, należy wykazać się nadzwyczajnym wyczuciem z uwagi na fakt, iż musi ona cieszyć się nieskazitelną reputacją i moralnością ponieważ jako minister sprawiedliwości jest z mocy prawa członkiem Najwyższej Rady Sądowniczej oraz członkiem Rady Najwyższej ds. Obronności Kraju. Zdaniem Băsescu, Nicolai w żadnej mierze nie spełnia tych przesłanek.

List nie przekonał premiera do zmiany stanowiska. Zareagował on oświadczeniem wydanym we środę (09.01), w którym stwierdził, iż zarzuty przedstawione przez prezydenta są niewystarczające i zapowiedział,  że nie wycofa poparcia dla swojej protegowanej. Zachowanie Călina Popescu Tăriceanu skłoniło prezydenta do wystosowania zaproszenia, w którym zaprosił szefa rzadu na rozmowy. Tăriceanu odmówił oświadczając, iż nie zamiaru brać, jako to określił, w „spektaklu medialnym”, wyreżyserowanym przez prezydenta i poprosił Băsescu o nominację dla Nicolai. Odpowiedzią szefa państwa było ponowne zaproszenie, na które premier zareagował jak poprzednim razem, zmieniając jedynie uzasadnienie swojej decyzji. Tłumaczył się faktem, że na czas spotkania miał już wcześniej przewidziane ćwiczenia rehabilitacyjne. Premier odpowiedział dopiero na trzecie z kolei zaproszenie, w wyniku którego doszło do sobotnich (12.01) rozmów.
 
Nicolai początkowo pozostawała niedostępna dla prasy. Komentatorzy rumuńskiego życia politycznego uznali takie zachowanie za nietypowe, gdyż wcześniej znana była z dobrych relacji z dziennikarzami. Dopiero piątkowe (11.01) zarzuty szefa państwa skłoniły ją do wydania oświadczenia, w którym przypomniała swoją pracę na rzecz wprowadzenia w Rumunii „rzeczywistej demokracji” oraz zapewniła, iż jeżeli potwierdzą się zarzuty Băsescu bez wahania wycofa swoją kandydaturę.

Do zamieszania wokół ministerstwa sprawiedliwości odniósł się również, przebywający w Bukareszcie Sekretarz Generalny NATO, Jaap de Hoop Scheffer. Zdementował pojawiające się prasie doniesienia, jakoby Sojusz rozważał rezygnację z Bukaresztu, jako miejsca organizacji kwietniowego szczytu NATO. Zapewnił, że konflikt wokół osoby Nicolai nie będzie miał na to wpływu.

Zapowiadane na niedzielę (13.01) oświadczenia szefa rządu i szefa państwa, odnoszące się do sobotniego (12.01) spotkania, nie doszły do skutku. Los kandydatury Nicolai na stanowisko ministra sprawiedliwości nadal pozostaje nieznany.

Norica Nicolai została wyłoniona 17 grudnia ubiegłego roku przez biuro polityczne PNL, jako kandydat na stanowisko ministra sprawiedliwości. Ma ona zastąpić Tudora Chiuariu, który oskarżony o korupcję, zrezygnował kilka dni wcześniej pod presją Băsescu.  Po otrzymaniu nominacji Nicolai ogłosiła, że będzie walczyć z korupcją, sprawi by system wymiaru sprawiedliwości cieszył się większym szacunkiem społecznym oraz doprowadzi do uchwalenie nowego kodeksu karnego, który zastąpiłby przepisy z 1968 roku.


Na podstawie: antena3.ro, realitatea.net, adevarul.ro