Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Serbia/ Premier Koštunica nie poparł oficjalnie Borisa Tadića

Serbia/ Premier Koštunica nie poparł oficjalnie Borisa Tadića


31 styczeń 2008
A A A

Premier Serbii i Demokratyczna Partia Serbii (DSS) oraz występujące z nią w jednym bloku ugrupowanie Nowa Serbia (NS) nie zdecydowali się na oficjalnie poparcie kandydatury urzędującego prezydenta Borisa Tadića w drugiej turze wyborów głowy państwa 3 lutego.

Na specjalnej konferencji prasowej 30 stycznia Vojislav Koštunica poinformował, że "wyborcy powinni sami zadecydować, co zrobią w niedzielę 3 lutego". Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom i sytuacji z 2004 roku, kiedy premier poparł kandydaturę Borisa Tadića, tak jak teraz walczącego o elekcję z Tomislavem Nikolićem, liderem nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej (SRS), Koštunica tym razem nie zdecydował się na jasne wyrażenie poparcia dla Tadića.

ImageSerbski premier zastrzegł równocześnie, że brak oficjalnego poparcia Borisa Tadića nie oznacza automatycznie opowiedzenia się za Tomislavem Nikolićem.

Od środy wieczorem, serbskie media nie mogą podawać już najnowszych sondaży wyborczych. Jednak pojedyncze media bałkańskie twierdzą, że według ostatnich danych, Boris Tadić może liczyć na większe poparcie od Tomislava Nikolića. Serbski dziennik "Danas" twierdzi, że Tadića chce poprzeć 52 proc. Serbów, a jego rywala 48 proc. Inne gazety, podkreślając wyrównane szanse obydwu kandydatów donoszą z kolei, że szalę zwycięstwa może przeważyć prawie 10 procentowa grupa wyborców niezdecydowanych. Zwraca się uwagę, że w drugiej turze, urzędujący prezydent może liczyć na większe niż w pierwszej części głosowania (20 stycznia) poparcie ze strony mniejszości narodowych, szczególnie licznych w Wojwodinie, autonomicznej prowincji na północy Serbii, u zbiegu granic z Rumunią, Węgrami i Chorwacją.

Boris Tadić może liczyć na poparcie swojej macierzystej formacji - Partii Demokratycznej (DS), będącej najsilniejszym członem koalicyjnego rządu Vojislava Koštunicy, innego ugrupowania koalicyjnego - liberałów z partii G17 Plus, opozycyjnych liberalnych demokratów (LDP) Ćedomira Jovanovića, ugrupowań mniejszości romskiej, węgierskiej i bośniackiej, a także wielu ludzi kultury i sportowców. Tadića popierają m. in. popularni piosenkarze Djordje Balašević, Miroslav Ilić i Momćilo Bajagić, piosenkarka Goca Trzan oraz liczni aktorzy i reżyserzy. Prezydenta popierają także premier Republiki Serbskiej w Bośni Milorad Dodik i lider chorwackich Serbów Milorad Pupovac.

W komitecie honorowym wyborców Tomislava Nikolića także znalezli się ludzie kultury i sportu, a także ubiegłoroczna zwyciężczyni muzycznego festiwalu Eurowizji, piosenkarka Marija Śerifović.

W środę wieczorem serbska telewizja publiczna transmitować będzie pojedynek obydwu kandydatów.

W ostatnim dniu przed ciszą wyborczą Tomislav Nikolić odwiedził Moskwę, gdzie spotkał się z następcą Władymira Putina Dimitrijem Miedwiediewem. Kandydat Serbskiej Partii Radykalnej od wielu lat opowiada się za ścisłymi więzami Serbii z Rosją.

Z kolei premier Kosowa Hashim Thaqi oświadczył w środę (30.01), że dla Prisztiny jest obojętne, który z polityków zasiądzie po 3 lutego w rezydencji prezydentów Serbii w Belgradzie. "Czy wygra Boris Tadić, czy Tomislav Nikolić, i tak ogłosimy niepodległość" - zapowiedział Thaqi.

W czasie środowej (30.01) wizyty w Belgradzie, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Franco Frattini w rozmowie z prezydentem Tadićem stwierdził, że "Trzeciego lutego obywatele Serbii zadecydują o swojej europejskiej przyszłości". "Nasza polityczna propozycja brzmi: otwieramy wam drzwi i okna, ale to wy musicie zadecydować, czy chcecie przez nie wejść" - wyjaśniał Frattini.

Na podstawie: danas.co.yu, blic.co.yu, novosti.co.yu, vjesnik.hr