Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa UE/ Kontrowersyjna dyrektywa do rewizji

UE/ Kontrowersyjna dyrektywa do rewizji


07 marzec 2005
A A A

Frakcja socjalistyczna triumfuje, po tym jak Komisja zapowiedziała złagodzenie regulacji zawartych w kontrowersyjnej dyrektywie o usługach. Lider Partii Socjalistów Europejskich Martin Schulz, nazwał tą decyzję "ważnym zwycięstwem" socjalistów. Prawica ostrzega - Unii grozi stagnacja gospodarcza. 

Komisja przyjrzy się ponownie proponowanej, kontrowersyjnej zasadzie "kraju pochodzenia", która zezwala przedsiębiorcom świadczyć usługi w całej Unii na zasadach obowiązujących w ich ojczystym kraju. Zadaniem dyrektywy jest doprowadzić do ostatecznej liberalizacji czterech swobód Wspólnego Rynku UE (swobodny przepływ towarów, osób, kapitału i usług).

Zdaniem Brukseli nowa regulacja (zwana też dyrektywą Bolkesteina) ograniczy biurokrację i wyeliminuje ograniczenia, które uniemożliwiają przedsiębiorcom świadczenie usług na całym kontynencie. Zwiększenie konkurencji i obrotów handlowych mogłoby doprowadzić do stworzenia od 600,000 do nawet 2,5 miliona nowych miejsc pracy i przyśpieszyć wzrost gospodarczy o około 2 punkty procentowe.

Komisarz do spraw Rynku Wewnętrznego Charlie McCreevy przyznał jednak, że od początku istniały "poważne problemy" z uzgodnieniem projektu dyrektywy i ogłosił powrót do prac nad dokumentem.

Krytycy, głównie z Francji i Niemiec twierdzą, że nowy akt prawny doprowadzi do tak zwanego "dumpingu socjalnego", czyli zalania ich rynku pracy przez tanią siłę roboczą i niskie standardy socjalne ze wschodu. Nowe zasady pozwoliłyby usługodawcom z nowych państw członkowskich działać znacznie efektywniej np. na rynku niemieckim, to z kolei groziłoby bankructwami lokalnych firm i masowymi zwolnieniami.

Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej muszą zaakceptować propozycję zanim stanie się prawnie wiążąca. Najpierw jednak, projekt zostanie teraz skierowany do pierwszego czytania, w którym deputowani wprowadzą poprawki zaproponowane przez Komisję.

/Źródła: eupolitix.com, eubusiness.com, europa.eu.int/