Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Sto tysięcy osób uczciło pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem

Sto tysięcy osób uczciło pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem


17 kwiecień 2010
A A A

Ponad sto tysięcy ludzi przybyło na warszawski plac Piłsudskiego na uroczystość ku czci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, pełniący obowiązki prezydenta, powiedział, że katastrofa była jedną z tych chwil w życiu Polaków, w których wszyscy czujemy, ż jesteśmy w pełni razem.
ImageNa uroczystość przybyli krewni poległego prezydenta Lecha Kaczyńskiego: córka Marta i brat Jarosław, przedstawiciele rządu, parlamentu i duchowieństwa różnych wyznań. Na Placu Piłsudskiego ustawiono wielki ekran, na którym umieszczono zdjęcia wszystkich 96 ofiar katastrofy sprzed tygodnia.
Na początku uroczystości rozległ się dźwięk syren i dzwonów, a także melodia "Śpij kolego", odegrana na trąbce przez żołnierza. Następnie aktor Artur Żmijewski odczytał nazwiska ofiar katastrofy.
Po nim zabrał głos marszałek Sejmu, który przypomniał, że w katastrofie zginęli: wybrany przez naród prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria oraz ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski i legenda opozycji Anna Walentynowicz. "Trudno o bardziej dramatyczny symbol ciągłości polskich losów i naszej walki o niepodległe państwo" - podkreślił marszałek Sejmu dodając, że łączy się w bólu z rodzinami ofiar. Bronisław Komorowski przypomniał, że w 1979 roku papież Jan Paweł II na tym samym placu prosił Ducha Świętego, by odnowił oblicze Ziemi - tej ziemi. Modlitwa została wysłuchana - Polska jest wolnym krajem, a katastrofa połączyła jego mieszkańców. "Wszyscy czuliśmy niedowierzanie, ból, rozpacz i poczucie pustki. Polacy w różnym wieku i o różnych przekonaniach spontanicznie zbierali się, by oddać hołd ofiarom tragicznej katastrofy - przypomniał marszałek Sejmu. Wyraził przy tym wdzięczność dla Rosjan, którzy spontanicznie okazywali Polsce współczucie i podziękował za spływające z całego świata kondolencje. Jak powiedział, wiedza o Katyniu, miejscu kaźni tysięcy oficerów, staje się wiedzą powszechną. Miejmy nadzieję, że o tej prawdzie, dzięki nowej ofierze, świat już nie zapomni - dodał marszałek Sejmu.
Szef Gabinetu Prezydenta Maciej Łopiński powiedział, że w katastrofie zginęli na posterunku najlepsi przedstawiciele Rzeczypospolitej, którzy jechali na uroczystości rocznicowe do Katynia. W emocjonalnym wystąpieniu Łopiński zaznaczył, że patriotyzm, pamięć historyczna i polska tożsamość nie były dla Lecha Kaczyńskiego pustymi słowami. Przytoczył słowa prezydenta, wypowiedziane na dzień przed katastrofą, że "prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczypospolitej - tak jak kłamstwo o Katyniu było fundamentem PRL-u". Maciej Łopiński podkreślił mądrość, dobroć i otwartość prezydenta na problemy zwykłych ludzi. Powiedział, że prezydent był człowiekiem, na którym można było polegać w każdej sytuacji. Żegnając prezydentową Marię Kaczyńską Łopiński wyznał, że zawsze podziwiał jej mądrość, takt oraz niezależność poglądów. Podkreślił, że współpraca z ludźmi, którzy zginęli tydzień temu, była dla niego zaszczytem. Maciej Łopiński dodał, że nie znajduje słów, by wypowiedzieć swój żal i ból.

Córka poległego w katastrofie prezesa Federacji Rodzin Katyńskich Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Izabela, zapewniła, że Rodziny będą podtrzymywać pamięć o ofiarach zbrodni NKWD. Powiedziała, że jej ojciec chciał zaapelować w Katyniu do przyszłych pokoleń, aby kultywowały pamięć o ofiarach zbrodni NKWD. Izabela Sariusz-Skąpska oświadczyła, że tragedia pod Smoleńskiem nie załamie Rodzin Katyńskich i będą one kontynuować swą misję.

Premier Donald Tusk powiedział, że wiadomość o katastrofie pod Smoleńskiem nie dotarła jeszcze naszych umysłów i serc. "Nikt z nas nie pamięta, by tak wielu tak wybitnych zginęło w jednej chwili"- mówił szef rządu. "Ta lista to jak cała Polska i cała historia"- podkreślał Tusk, który wspomniał dwie ofiary katastrofy - ostatniego prezydenta Rzeczpospolitej na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i stewardessę Natalię Januszko. "On miał lat 91, ona lat 23" - mówił premier. Podkreślił, że wszyscy, którzy zginęli, mieli jakieś nadzieje i marzenia dotyczące ich życia i dotyczące ojczyzny. Różnimy się wszyscy tak, jak oni różnili się życiorysami, poglądami, ale najgłębszy sens wspólnoty, która rodzi się w chwili żałoby, musi przetrwać w nas, bo wtedy i śmierć nabierze sensu - powiedział premier. Podkreślił, że zadaniem nas wszystkich jest zadbać o najbliższych ofiar, a także sprostać największemu wyzwaniu - "dobrze odczytać nadzieje, marzenia, myśli zmarłych, tak aby cała Polska i wszyscy Polscy potrafili ponieść je dalej".
Po przemówieniach złożono kondolencje członkom rodziny prezydenta. Ofiary katastrofy uczczono salwą honorową. Państwową część uroczystości zakończył marsz żałobny Fryderyka Chopina. Następnie rozpoczęła się msza w intencji ofiar katastrofy, której przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce, arcybiskup Józef Kowalczyk.