Jean-Luc Mélenchon - popularność na ostatnią chwilę


23 kwiecień 2017
A A A

Jean-Luc Mélenchon jeszcze do niedawna był jednym z nieliczących się kandydatów drugiego szeregu. W ostatnich tygodniach jego popularność wyraźnie wzrosła i na ostatniej prostej to on okazał się być może większym zaskoczeniem niż kandydatura Emmanuela Macrona. Mélenchon już w 2012 r. kandydował w wyborach prezydenckich, jednak przegrał w I turze, zajmując 4 miejsce. A jak będzie tym razem? Czy w ostatniej chwili ten były działacz organizacji komunistycznych zdoła wskoczyć do drugiej, decydującej tury?

Kim jest Jean-Luc Mélenchon?

Mélenchon urodził się w Tangerze, ale większość dzieciństwa spędził we Francji, dokąd przeniósł się wraz z rodziną w latach 60. Z wykształcenia jest magistrem filozofii oraz znawcą literatury współczesnej. Zanim zajął się polityką pracował jako wykładowca i dziennikarz. Jego początki politycznej kariery to udział w organizacjach komunistycznych. Od lat 80. praktycznie nieprzerwanie zasiadał we francuskim Senacie. Jest jednym z  twórców Ruchu na Rzecz Republiki Socjalnej, która działa w ramach Partii Socjalistycznej. Dzisiaj jest także posłem w Parlamencie Europejskim. Mélenchon nie po raz pierwszy prowadzi kampanię wyborczą. Czym teraz chce przekonać Francuzów?

Program Antystemowy

W programie Mélenchona na pierwszy ogień idzie walka z najbogatszymi. Kandydat chce obciążyć wynoszącym 100% podatkiem osoby, które zarabiają ponad 400 tysięcy.  Jednocześnie chce ulżyć zwykłym pracownikom i skrócić dzień pracy do 4 dni, a wynagrodzenie minimalne miałoby zostać podniesione o 16 procent. 

Kandydat lewicy określany jest wręcz jako kandydat komunistów. Sam mówi o sobie, że jest antyliberałem i antyglobalistą. Podobnie jak Marine Le Pen i Francois Fillon popiera utrzymywanie dobrych relacji z Rosją. Uważa, że stabilne relacje z Moskwą są potrzebne do kształtowania pokojowego ładu w Europie, a swoich ocenach powołuje się na historię, wspominając dobre stosunki De Gaulle’a z ZSRR. O ile generał dla wielu Francuzów jest bohaterem, to sympatyzowanie z Rosją może być dość ryzykowne, ale  Mélenchon dyplomatycznie odcina się od popierania polityki Kremla.

Jean-Luc Mélenchon podczas spotkania z wyborcami w Tuluzie. Źródło: Wikimedia Commons/MathieuMD

Mélenchon nie jest gorącym zwolennikiem NATO. Według niego takie zabiegi sojuszu, jak umieszczanie tarczy antyrakietowej w Polsce, jest niebezpieczne dla francuskiego systemu powstrzymywania. Według niego Francja obeszłaby się bez niektórych organizacji międzynarodowych, takich jak np. Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Siła debaty

Do 4 kwietnia media wymieniały Mélenchona jako kandydata jedynie grzecznościowo i nie poświęcały mu wiele uwagi. Pozycja polityka uległa nagłej zmianie, gdy wystąpił on w debatach zorganizowanych przez radio i telewizję. Po raz pierwszy obywatele mieli okazję zobaczyć wszystkich 11 kandydatów wymieniających swoje poglądy. Ku zaskoczeniu samych występujących wyborcy zwycięzcą okrzyknęli właśnie jego, mimo że wielu z nich uważa, że to  Macron byłby najlepszym prezydentem. Podczas gdy Macron i Le Pen skupiali się głównie na sobie, a Fillon próbował dalej ratować swój wizerunek, Mélenchon, który do tej pory uzyskiwał w sondażach od 8 do 13%, nie miał wiele do stracenia. Wygrała jego charyzma. Sprawiał wrażenie dowcipnisia, potrafił odpowiedzieć ciętą ripostą, ale jednocześnie był przygotowany i wyborcy odebrali go jako doświadczonego polityka, który nie wdawał się w większe utarczki słowne. Po debacie słupki sondażowe Mélenchona poszły w górę. Chwilę przed wyborami dogonił Fillona i zostawił w tyle kandydata partii socjalistów Benoîta Hamona. A wszystko w niecały miesiąc. 

Mały sukces?

Jak widać Francuzi lubią charyzmatycznych przywódców i oprócz Fillona każdy kandydat ma w sobie coś, co przyciąga wyborców. Mélenchon nie zaskakuje swoim programem wyborczym, ale dużo zawdzięcza swojej osobowości. Możliwe, że gdyby kampania trwała jeszcze dłużej, dogoniłby on i Macrona. Ostatnie sondaże jednak wskazują, że nadal prowadzą Le Pen i Macron i prawdopodobnie finał wyborów prezydenckich we Francji będzie należał do nich.

Katarzyna Kozon

 

 

 

 

 

 

 

 

Zobacz także

Niepodległość na dalszym planie. Kraj Basków przed wyborami
Czy Chorwacja potrzebuje Serbów?
Nowy najmłodszy. Irlandia ma premiera z TikToka
Chorwacka centroprawica może spać spokojnie




Więcej...

Zobacz także tego autora

Brak nowego otwarcia. Wizyta Bidena na Bliskim Wschodzie.
Co się dzieje w Afganistanie? Trzęsienie ziemi, deficyt budżetowy, walki na frontach
Wojna w Ukrainie szansą dla Wenezueli
Wojna w Ukrainie a Rosja na Bliskim Wschodzie
Afganistan. Historia kołem się toczy