Niepewność na światowych giełdach

• akcje
• giełdy
• _gospodarka

Piątkowa sesja przyniosła spadki na amerykańskich giełdach. Indeks Dow Jones spadł o 0,8 proc., S&P 500 o 1,18 proc., a technologiczny Nasdaq stracił 1,46 proc. Nastroje wśród inwestorów zostały pogorszone przez doniesienia z Chin oraz Irlandii. Ewentualne dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej w Chinach może zmniejszyć popyt na surowce. Obawy przed takim rozwojem wydarzeń uderzyły w notowania amerykańskich spółek z sektora energetycznego oraz surowców naturalnych.

Te dwa sektory w największym stopniu pociągnęły indeks S&P 500 w dół. Niepewność na rynku potęgowana jest również przez problemy finansowe Irlandii. Inwestorzy obawiają się wystąpienia głębszych spadków w następstwie negatywnych doniesień z Eurolandu o czym świadczy m.in. zwiększony popyt na opcje put na amerykańskie indeksy. Blisko 11 procentowy wzrost zanotował indeks VIX, zwany „indeksem strachu”, który dotarł do poziomu 20,61. Taka zwyżka tego wskaźnika najczęściej sugeruje, że inwestorzy poszukują zabezpieczenia właśnie na rynku opcji.

Na dzisiejszej sesji azjatyckiej obserwować można było przewagę wzrostów. Tokijski indeks Nikkei 225 zyskał 1,06 proc., za sprawą wzrostu kursu USD/JPY oraz napływu dobrych danych z japońskiej gospodarki. Korekta na parze EUR/USD przełożyła się na osłabienie jena wobec dolara, co wsparło notowania spółek-eksporterów. Impulsem do zakupów stała się również publikacja dynamiki PKB za III kwartał, która wyniosła w ujęciu zannualizowanym 3,9 proc., oczekiwano 2,5 proc.

Utrzymującą się niepewność widać również na początku dzisiejszej sesji europejskiej, jednak póki co problemy Irlandii nie przekładają się na silną wyprzedaż, a inwestorzy pozostają ostrożni w swoich decyzjach zarówno co do kupna, jak i sprzedaży akcji. Również na parkietach europejskich słabo radzą sobie akcje z spółek surowcowych. Na minusie utrzymuje się również WIG20, a kluczowym momentem sesji dla krajowych inwestorów będzie publikacja inflacji konsumentów CPI za październik, która może stać się ważną wskazówką w kwestii ewentualnej podwyżki stóp procentowych w Polsce.