Manifestacja w Mińsku - relacja minuta po minucie

• białoruś
• kazulin
• milinkiewicz
• mińsk

Tuż po zamknięciu lokali wyborczych na Białorusi (28.09) rozpoczęła się manifestacja. Oto jej przebieg. Już o godz. 18.00 na placu pojawiły się dwa samochody Specnazu. 10 minut później, milicjanci w cywilu.

Około 300 ludzi o 20.45 czasu miejscowego zebrała się na Placu Październikowym. Pojawiły się również dwa namioty. Pierwszy ustawiono o 20.25. Drugi, z napiesm „Bojkot” i „Młodzież za Białoruś” 5 minut później. Ustawili je byli więźniowie polityczni, Cimafiej Dranczuk i Artur Fińkiewicz. Powiedzieli oni, że namioty będą stać dopóki nie będą ogłoszone wyniki wyborów. Opozycjoniści zaapelowali do OBWE i WNP o nieuznawanie wyników.

Ludzie przynieśli z sobą kilka flag biało-czerwono-białych, Pogoni, Unii Europejskiej, ruchu „BUNT” i „Młodych BNF”. Pojawiły się również pomarańczowe flagi, które trzymała grupa młodzieży.

Zjawili się politycy – Aleksandr Kazulin, Aleś Michalewicz, Aleksandr Buchwostał, Paweł Siewiaryniec, Lawon Barszczewski, Mikoła Statkiewicz, Vincuk i Franek Wieczorka. Wszyscy podzielili się na osobne grupki i jednej, scentralizowanej akcji na razie nie widać.

Mikoła Statkiewicz nazwał wybory „farsą”. Lawon Barszczewski wyraził opinię, że na plac przyjdą jeszcze ludzie. Aleś Michalewicz powiedział, że chcą oni uczciwych zwycięzców i  przyjdą na plac.

Na placu rozlegają się okrzyki „Niech  żyje Białoruś” i „Dyktator musi odejść”.

20.55 - Demonstranci wyruszyli na Plac Niezależności. Na Placu Październikowym pozostało około 30 ludzi i dwa namioty.

21.16 - Kolumna ludzi przyszła pod siedzibę władz, gdzie mieści się również Centralna Komisja Wyborcza z postulatem przeprowadzenia nowych wyborów. Tymczasem liderzy opozycji - Milinkieiwczi i Kazulin pozostają na Placu Październikowym.

21.17 -  Jeden z liderów „Młodego Frontu”, Źmicier Daczkiewicz, powiedział, że młodzież ruszyła pod CKW, aby pokazać swój protest wobec wyborczej fasy i wyrazić pogląd, że powinno się rozpisać demokratyczne wybory.

21.23 - 10 metrów od siedziby rządu ustawiono dwa namioty opozycji. Młodzież z biało-czerwono-białymi flagami stoi na cokole pomnika Lenina.

21.30 – Anatol Labiedźka powiadomił, że zatrzymano i aresztowano dwie osoby. Wśród nich Aleksandra Dobrowolskiego z AHP.

21.35 – Opozycyjni kandydaci, spodziewający się wygranej, przegrali. Aleś Michalewicz, powiedział Europejskiemu Radiu dla Białorusi, że zajmuje 2-3 miejsce i przyczynę tego upatruje w fałszerstwach podczas przedterminowego głosowania. Olga Kazulina powiedziała, że zajęła trzecie miejsce - „Mi nawet nie dało poparcia tyle tysięcy osób, podczas zbieraniu podpisów pod moją kandydaturyą - stwierdziła.

21.45 - Według oficjalnego komunikatu udział w wyborach wzięło 75% uprawnionych.

22.10 - Demonstranci znów na Placu Październikowym. Stąd obserwowali oni konferencję prasową Lidii Jermoszyny na ustawionym na placu, telebimie. Wystąpienie spowodowało okrzyki „hańba”. Odbywa się improwizowany miting. Występuje Franek Wieczorka.

22.25 – Ilość ludzi na Placu Październikowym zmniejsza się. Schodzą nawet ci, którzy ustawiali namioty. Akcja praktycznie kończy się.

22.30 – Przed zebranymi na placu wystąpili Olga i Alaksandr Kazulin. Kazulin podziękował wszystkim, którzy przyszli wyrazić swojej poparcie dla opozycji i zaapelował by zakończyć akcję. Do zebranych przemówił też Franek Wieczorka. Ludzie rozchodzą się.

22.31 - "Co się tyczy naszych kandydatów (Białoruskiego Frontu Narodowego), to żaden z nich się nie dostał" - poinformował PAP lider BNF Wincuk Wieczorka.

22.45 – Plac Październikowy opustoszał. Przed tym Zmicier Daszkiewicz powiedział, że trzeba walczyć dalej i teraz opozycja przygotowuje się do kolejnej akcji.

22.55 – Na mińskiej stacji metra „Kastryčnickaja” zatrzymano pięciu uczestników ulicznej akcji. Wśród nich są m.in. Andrej Zubarał, Gieorgi Paulenka i Siergiej Piotrowski.

Źródła: Svaboda.org, belradio.fm, PAP.