Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Daniel Formicki: Partia Pracy


19 styczeń 2013
A A A

W ostatnim czasie izraelskiej lewicy nie wiedzie się najlepiej, a jej dawna silna pozycja została mocno nadwyrężona. Kryzys ten objął przede wszystkim Partię Pracy (heb. מפלגת העבודה הישראלית), która obecnie może liczyć, co najwyżej na 17-19 miejsc w Knesecie. Niegdyś partia tak wybitnych izraelskich polityków jak Dawid Ben Gurion, Golda Meir czy Icchak Rabin – dziś nie jest w stanie być skuteczną opozycją, nie wspominając już o przewodzeniu w rządzie.
Partia Pracy, znana też pod nazwą Awoda, jest obecnie na pozycji dalekiej od tej, gdy wyznaczała kierunki polityki Izraela, a jej przywódcy byli architektami państwowości żydowskiej. Obecnie nie może odnaleźć się w sytuacji kraju nękanego kryzysem gospodarczym i ciągłymi zagrożeniami zewnętrznymi.

Historia

ImagePoczątków istnienia Partii Pracy, utożsamianej ze środowiskiem syjonistyczno-robotniczym, należy szukać w połowie lat 60. XX w. Tuż przed wyborami do Knesetu w roku 1965 z połączenia Mapai z inną lewicową formacją - Ahdut HaAwoda powstał sojusz nazwany koalicją pracy (Maarach). Nowe ugrupowanie zdobyło 45 miejsc w Knesecie. Ostatecznie w 1968 r. została utworzona Izraelska Partia Pracy, w skład której weszli socjaliści z założonej przez Ben Guriona partii Rafi, członkowie Mapai i Ahdut HaAwoda.

Pierwszym premierem nowo utworzonego państwa w 1948 r., był Ben Gurion (obejmował to stanowisko dwukrotnie: w latach 1948-1954, a następnie w 1955-1963). Kolejnymi premierami z ramienia Mapai i Maarach byli Mosze Szaret, Lewi Eszkol, Jigal Allon, Golda Meir czy Icchak Rabin, a pierwszy premier nie wywodzący się z tej opcji politycznej został wybrany dopiero w 1977 r.

Ta lewicowa partia tworzyła rządy, które budowały struktury nowo powstałego państwa izraelskiego. Był to również burzliwy czas wojen arabsko-izraelskich. Znaczącą postacią w najnowszej historii, wywodzącą się z tego ugrupowania, był Icchak Rabin, który dwukrotnie formował rząd, w latach 1974-1977 oraz 1992-1995. Jego urzędowanie zakończyło się niestety tragicznie. Rabin, laureat Pokojowej Nagrody Nobla za tzw. porozumienia z Oslo, zapłacił życiem za swoją politykę wobec Palestyńczyków. Za budowanie pokojowych relacji miedzy Izraelem a Palestyną, tą samą nagrodą został wyróżniony inny lider Partii Pracy oraz premier Izraela, Szimon Peres.

Ostatnim premierem z ramienia Partii Pracy był natomiast Ehud Barak, sprawujący swój urząd w latach 1999-2001. Miniona dekada to jednak rządy prawicy i centro-prawicy.

Liderzy

Od czasu ostatnich wyborów  na przewodniczącego partii, które miały miejsce we wrześniu 2011 r. liderem Partii Pracy jest Szeli Jachimowicz. Urodziła się ona 28 marca 1960 r.,  a jej rodzice pochodzili z Polski, z której emigrowali w latach 50-tych. Przez wiele lat kariera zawodowa Jachimowicz związana była z dziennikarstwem. Prowadziła m. in. popularne programy publicystyczne w radio i w telewizji.

Charyzmatyczna i niekompromisowa komentatorka życia publicznego w Izraelu poruszała często tematy społeczno-ekonomiczne, w tym problem biedy i niesprawiedliwości społecznej. Nie stroniła od krytyki polityków za „znieczulicę społeczną” i ich powiązania z korporacjami.

Jachimowicz wystartowała do Knesetu w chwili przejęcia władzy w partii przez Amira Pereca w 2005 r. Będąc w parlamencie, pracowała w komisji na rzecz praw pracowników oraz zajmowała się kwestią równouprawnienia kobiet. Kadencję poświęciła w dużej mierze na walkę z korupcją i obronę poszanowania zasad demokracji. W kolejnych wyborach w 2008 r. ponownie zasiadła w gronie parlamentarzystów, stając się jednym z liderów Partii Pracy. W  końcu Jachimowicz została wybrana na przewodniczącą, wygrywając walkę o tą funkcję z Amirem Perecem.

Program polityczny   

Z biegiem lat program polityczny partii zmieniał się z ideologii socjalistycznej opartej na wartościach syjonistycznych, w idee skłaniające się bardziej ku centrum sceny politycznej- nawiązując do idei socjalliberalnych.
Partia Pracy w obecnych wyborach idzie z hasłami kładącymi nacisk na sprawy socjalne, poruszając też problem zubożenia klasy średniej.
Obecne motto wyborcze partii brzmi „My zmieniamy na lepsze”.

Główne cele programu to:

  • Sprawiedliwość społeczno-ekonomiczna, ochrona klasy średniej, obniżenie cen mieszkań, niższe podatki oraz obniżenie cen żywności.
  • Usprawnienie usług socjalnych, w tym  darmowa powszechna edukacja, mieszkania socjalne, sprawniejsza służba zdrowia oraz wyższy poziom w komunikacji publicznej.
  • Kontynuacja tworzenia państwa Palestyńskiego.
  • Większe zwrócenie uwagi na ochronę środowiska i wykorzystanie zasobów naturalnych, przeznaczenie środków na nakłady inwestycyjne dotyczące energii odnawialnej.
  • Walka z korupcją w  rządzie i obrona zasad demokratycznych.

Ugrupowanie w kampanii odwołuje się do swoich korzeni i przedstawia się jako kontynuatorka myśli wybitnych polityków izraelskich.
Przeciwnicy zarzucają Partii Pracy i jej liderce zbyt duży nacisk na sprawy społeczne, a brak głosu w kwestii bezpieczeństwa.

Prognoza wyborcza

Partia Pracy w ostatnich latach porzuciła pragmatyczną strategię polityczną na rzecz zaspokojenia swoich liderów tekami w rządach Szarona, czy jak ostatnio Netanjahu. Wydaje się jednak, że ugrupowanie powoli wyciąga wnioski ze swojej mało korzystnej współpracy z prawicowymi koalicjantami. Obecna liderka deklaruje, że nie wejdzie do nowo stworzonego rządu, którego premierem zapewne będzie  Netanjahu.  Sondaże wskazują jednoznacznie na zwycięstwo koalicji Likud-Beiteinu, a Partia Pracy może liczyć „zaledwie” na 17-19 miejsc, co byłoby drugim wynikiem wyborczym.

Na podstawie

  • jewishvirtuallibrary.org
  • haaretz.com
  • lewica24.pl
  • shelley.org.il