Polska/ UE walczy o prawa polskich eurodeputowanych

• eurodeputowani
• europejski trybunał sprawiedliwości
• komisja europejska
• ordynacja wyborcza
• polscy parlamentarzyści
• prawa posłów

Unijny komisarz ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Franco Frattini zapowiedział, że zwróci się do polskiego ministra sprawiedliwości w sprawie równego traktowania parlamentarzystów polskich i europejskich w polskiej ordynacji wyborczej. Prawami polskich parlamentarzystów na wniosek Parlamentu Europejskiego zainteresowała się Komisja Europejska przez sprawę eurodeputowanego Witolda Tomczaka, któremu grozi wyrok sądowy za znieważenie policjanta, a tym samym utrata mandatu. Poseł Tomczak jeżeli przebywałby w kraju najprawdopodobniej zachowałby immunitet. W związku z tym PE wystosował do KE zapytanie czy Polska rzeczywiście narusza prawo wspólnotowe oraz czy sprawa trafi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Członek komisji prawnej PE Tadeusz Zwiefka uspokaja jednak, że jeżeli polski rząd podejmie od razu kroki sprawa zostanie załatwiona na najniższym szczeblu i nie trafi do Trybunału. Sam Frattini podczas wtorkowej debaty zapewnił, że na razie nie ma konieczności kierowania sprawy do ETS.

Okazuje się, że wymóg niekaralności deputowanych w Polsce jest inaczej traktowany wobec posłów krajowych, a inaczej wobec europejskich. Zgodnie z polskim prawem europejski deputowany skazany prawomocnym wyrokiem traci swój mandat. Poseł krajowy powinien być tak samo traktowany, ale jak wiadomo, wielu parlamentarzystów sprawuje go nadal. Mimo, że ordynacja wyborcza leży w gestii państw członkowskich, to prawo unijne wymaga równego traktowania eurodeputowanych i posłów krajowych.

To nie jedyne różnice dzielące polskich parlamentarzystów w Polsce i UE. Europosłowie narzekają, że za przeloty i przejazdy na terenie Polski muszą płacić z własnej kieszeni. Także ogólno dostępne materiały sejmowe jak Dziennik Ustaw muszą kupować za własne pieniądze. Europosłom nie przysługują też urlopy bezpłatne. Marek Suski (PiS) odpowiada jednak, że przecież pieniądze na podróże są wliczone w koszty prowadzenia biura, a wszystkie zakupione rzeczy mogą zatrzymać dla siebie nawet po wygaśnięciu mandatu wiec on „...chciałby być tak dyskryminowany jak europosłowie.”

Plan zmiany ordynacji wyborczej, tak aby w równy sposób traktowała wszystkich posłów, zapowiedział już obecny rząd. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przypomniał, że istniały już dwa projekty klubowe PO i PiS, które nawiązywały do zakazu sprawowania mandatu posłom skazanym wyrokiem za przestępstwo pospolite. "Trzeba się tym zająć. Bo skazany poseł czy senator powinien stracić mandat" - zgadza się minister Julia Pitera. Niestety realizacja projektów jak na razie nie doszła nawet do pierwszego czytania. Tadeusz Zwiefka (PO) zastanawia się jednak, czy utrata mandatu w skutek prawomocnego wyroku powinna być zawsze obowiązkowa. Jeżeli bowiem sąd odstępuje od wymierzenia kary może należy także odstąpić od odebrania mandatu.

Na podstawie: tvn24.pl, dziennik.pl, gazeta.pl