Unia coraz bliżej Izraela
- Unia&Polska
Z DAVIDEM PELEGIEM, ambasadorem Izraela w Polsce rozmawia JACEK KOŚCIAŃSKI
DAVID PELEG: W obecnej sytuacji Izrael zajmuje się bardziej negocjacjami z tzw. "szeroką Europą", czyli liczącą 25 krajów Unią Europejską i sąsiednimi krajami, a także państwami Afryki Północnej. Mam nadzieję, że rozmowy zakończą się pomyślnie i będzie to kolejny etap kontaktów między Izraelem a Unią Europejską.
Jesteśmy świadomi różnego rodzaju deklaracji, że Izrael stanie się częścią Unii Europejskiej. Cieszymy się z tego, ale wydaje nam się, że jeszcze minie wiele lat zanim te deklaracje staną się rzeczywistością.
Ważne jest również to, kiedy Turcja przystąpi do UE. Izrael popiera wejście tego kraju do struktur unijnych. Warto także pamiętać, że po rozszerzeniu UE również Cypr stał się jej częścią i Unia geograficznie bardzo zbliżyła się do granic Izraela.
"UNIA&POLSKA": Jak Pan ocenia poziom izraelskich inwestycje w Polsce?
DAWID PELEG: Poziom inwestycji izraelskich w Polsce jest wysoki. Izraelczycy chętnie inwestują w nieruchomości. Zostało przez nich na przykład zbudowanych kilka centrów handlowych. Stocznia Gdyńska buduje statki dla Izraela. Są także inwestycje w innych sektorach gospodarki. Mam nadzieję, że po wejściu Polski do UE inwestycje te nie tylko wzrosną, ale będą obejmować więcej dziedzin np. Hi-Tech, czy ochronę środowiska. W nowych dziedzinach dotyczących przyszłej współpracy są już nawiązywane dwustronne kontakty.
"UNIA&POLSKA": Czy w Izraelu są obecni polscy inwestorzy?
DAVID PELEG: Jesteśmy zwolennikami polskich inwestycji w Izraelu. Jestem przekonany, że mój kolega ambasador polski w Izraelu działa na rzecz tych inwestycji.
Wprawdzie stan dróg w Izraelu jest dobry, ale za to jest dużo do zrobienia w infrastrukturze kolejowej. Polskie firmy są zainteresowane współpracą dotyczącą infrastruktury w Izraelu i uczestniczą w przetargach na rozbudowę sieci kolejowej. Będziemy zadowoleni gdy wzrosną polskie inwestycje w Izraelu.
"UNIA&POLSKA": Czy mógłby Pan opowiedzieć o tym, jak trafił do służby dyplomatycznej?
DAVID PELEG: Od czterdziestu lat, czyli od ukończenia studiów pracuję w MSZ. Przez połowę tego okresu służyłem za granicą, a przez połowę w Izraelu. Pracowałem w USA - w Waszyngtonie i Nowym Jorku, Londynie, Genewie, a teraz w Warszawie. Przez trzy lata przed przyjazdem do Polski byłem zastępcą dyrektora generalnego izraelskiego MSZ i odpowiadałem za centralną i wschodnią Europę. Dlatego byłem
zainteresowany przybyciem do Polski i objęciem funkcji ambasadora. Z punktu widzenia Izraela Polska jest jednym z
najważniejszych państw. Składa się na to wiele powodów, zarówno historycznych jak i politycznych, czy gospodarczych. Izrael zawsze popierał wejście Polski do Unii Europejskiej. Uważaliśmy i uważamy, że UE z Polską, będzie Unią lepszą.
"UNIA&POLSKA": Czy ma Pan ma osobiste związki z Polską?
DAVID PELEG: Wydaje mi się, że każdy Żyd w swej duszy ma korzenie i związki z Polską. Tu powstała kultura żydowska, mieszkało ponad trzy miliony Żydów. Mój dziadek urodził się w Suwałkach. Mam nadzieję, że latem uda mi się tam pojechać.