Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Ukraina wymierza rakiety na wschód

Ukraina wymierza rakiety na wschód


20 sierpień 2008
A A A

Gruzińsko-rosyjski konflikt zmusił ukraińskie władze do wzmocnienia sił defensywnych. Przewiduje się, że już tej jesieni Ministerstwo Obrony zażąda w parlamencie zwiększenia środków przeznaczanych na armię.

 

Wcześniej Ukraina zamierzała wydać na modernizację wojska 2 miliardy hrywien, ale wojna na Kaukazie zweryfikowała te plany. Dodatkowe środki będą przeznaczone na tworzenie nowych jednostek oraz modernizację uzbrojenia w regionach na południu i wschodzie kraju. Źródło w Ministerstwie Obrony poinformowało korespondenta gazety Dieło, że zostało to już uzgodnione z prezydentem. Wiktor Juszczenko wstępnie zaakceptował wszystkie propozycje wojskowych.

Po wojnie rosyjsko-gruzińskiej ukraińskie media sugerowały możliwość zaistnienia casusu Osetii Południowej na Ukrainie, w szczególności w odniesieniu do Krymu. Nagłówki gazet sugerowały, że "Ukraina będzie następna" i "Dziś - Osetia Płd., jutro - Krym". Wpłynęło to na decyzję władz o wzmocnieniu sił defensywnych kraju i redefiniowanie doktryny obronnej Ukrainy. Pierwszym krokiem mającym zabezpieczyć bezpieczeństwo Ukrainy będzie - wg anonimowego źródła w Ministerstwie Obrony - wzmocnienie obrony przeciwlotniczej państwa.

Zastępca szefa Sztabu Generalnego Ministerstwa Obrony Igor Romanienko poinformował, że już w 2007 roku na wschodzie Ukrainy został sformułowany nowy pułk obrony przeciwlotniczej. Jego zadaniem jest stworzenie parasola ochronnego nad obwodami Donieckim i Ługańskim. "My nie stoimy w miejscu, lecz udoskonalamy siły zgodnie z pojawiającymi się nowymi wyzwaniami" - skomentował wzmocnienie sił na lewym brzegu Dniepru Romanienko.

Ministerstwo Obrony zapowiada wzmocnienie - począwszy jeszcze od tego roku - sił na południu kraju, w szczególności tych stacjonujących na Krymie. Najprawdopodobniej Sztab Generalny planuje zwiększenie liczby samolotów stacjonujących na półwyspie, zamierza przenieś stanowiska obrony przeciwlotniczej oraz pułki myśliwców z innych regionów kraju oraz zmodernizować istniejące rakiety i ich wyrzutnie.

Na Ukrainie od kilku lat trwają prace nad budową wielofunkcyjnego systemu rakietowego. Intensywność prac zwiększyła się w przeciągu ostatnich 3 lat. Głównym budowniczym systemu jest przedsiębiorstwo technologii rakietowej "Jużmasz" z Dniepropietrowska. Nowo powstający system ma na celu m.in. ujednolicenie rakiet ochrony przeciwlotniczych wykorzystywanych przez siły lądowe, powietrzne i morskie. "Jedna standardowa rakieta będzie wykorzystywana w wariantach 'ziemia-ziemia', 'ziemia-powietrze', 'brzeg-okręt', 'okręt-brzeg' oraz 'okręt-powietrze'" - powiedział zastępca szefa Sztabu Generalnego. Pierwsze próby poszczególnych elementów planuje się przeprowadzić po 2010 roku. Cała instalacja będzie całkowicie wyprodukowana przez przedsiębiorstwa ukraińskie, tylko drobny procent detali będzie pochodził z zagranicy. Ministerstwo Obrony najprawdopodobniej jeszcze tej jesieni zgłosi w parlamencie postulat zwiększenia finansowania z budżetu państwa tego projektu, na co (wg korespondenta Dieła) prezydent już się zgodził.

W najbliższych dniach zostanie przetestowana wyrzutnia rakiet obrony przeciwlotniczej ZRK na poligonie "Czauda" pod miastem Teodozja na Krymie. W centralnych częściach kraju znajdują się tylko stanowiska rakietowej obrony przeciwlotniczej typu "Buk", S-300 i "Osa". ZRK to najpotężniejsze działo znajdujące się na terytorium Ukrainy.

Ukraina nie przeprowadzała testowych wystrzałów rakiet obrony przeciwlotniczej od 2001 roku, kiedy przypadkowo zestrzelono rosyjski samolot pasażerski TU-154 nad Morzem Czarnym. Od tego czasu obsługa wyrzutni rakietowych była szkolona tylko na poligonach w Rosji. Wg słów Romanienko, Ukraina płaciła za to Rosji w zależności od położenia poligonów od 1 do 2 milionów dolarów. W związku z tym, że Rosja oskarżyła Ukrainę o wspieranie swoimi specjalistami od technik rakietowych gruzińskiej armii, spodziewa się, że dalsze wykorzystywanie przez armię ukraińską poligonów rosyjskich będzie niemożliwe. Władze Ukrainy oficjalnie zaprzeczają jednak o udziale swoich sił w wojnie na Kaukazie.

Były doradca prezydenta ds. wojskowości generał major w rezerwie Wadim Greczeninow oświadczył, że umocnienia sił w regionach południowym i wschodnim zostały rozpoczęte już w latach 90-tych. W czasie istnienia ZSRR wojska były skupione w zachodnich regionach kraju, po jego rozpadzie przegrupowania na wschód było warunkowane przez kryzys finansowy i były niewskazane z punktu widzenia politycznego. Dlatego reorganizacja została odłożona w czasie. "Obecnie Rosja umacnia zgrupowania wojsk na Kaukazie Południowym, który znajduje się niedaleko od granic Ukrainy, zatem powinniśmy o tym myśleć" - przekonuje Greczeniow i uzasadnia intensyfikacje ukraińskich działań zbrojeniowych. Były doradca prezydenta uważa, że po rezygnacji z broni jądrowej Ukraina jest zmuszona szukać nowych środków odstraszania potencjalnych agresorów. "Zamiast broni jądrowej takim środkiem może stać się lotnictwo i potężne instalacje rakietowe" - podsumowuje Greczeninow.

Budżet Ministerstwa Obrony na rok 2008 wynosi 1proc. PKB. Analitycy przewidują, że w wyniki konfliktu gruzińsko-rosyjskiego może on podwoić się w roku następnym.

Na podstawie: Dieło