12 maj 2012
Po siedmiu latach debat i ożywionych dyskusji chilijski parlament przyjął ostatecznie w środę (09.05) ustawę penalizującą wszelkie przejawy nierównego traktowania obywateli. Stosunkiem głosów 25:3 deputowani Kongresu zgodzili się na wprowadzenie w życie zakazu dyskryminacji ze względu na rasę, narodowość, poglądy polityczne, wyznawaną religię, orientację seksualną lub stan zdrowia.
Jednym z kluczowym zapisów nowego prawa uczyniono możliwość wytoczenia oficjalnego procesu na drodze sądowej przez osoby poszkodowane. Natomiast same przestępstwa wynikające z nienawiści dodano do artykułów kodeksu karnego. W stosunku do łamiących przepisy antydyskryminacyjne stosowana będzie kara pieniężna w wysokości ponad 4 tys. USD. Zadowolenia z decyzji parlamentu nie ukrywały organizacje walczące o prawa mniejszości. Przewodniczący Ruchu na rzecz Integracji i Wyzwolenia Homoseksualnego określił ustawę mianem historycznej i przełomowej, która potwierdza różnorodność kulturową kraju i honoruje wartości leżące u jego podstaw. Rolando Jimenez podkreślił również, że ma nadzieję na pozytywne zmiany w podejściu do szeroko rozumianej odmienności.
Opinia publiczna w Chile była ostatnio zszokowana brutalnym morderstwem 24-letniego homoseksualisty Daniela Zamudio, zabitego na początku marca przez członków grupy powiązanej z ruchem neonazistowskim. Śmierć młodego geja wywołała falę oburzenia i ponownie zwróciła uwagę społeczeństwa na problem prześladowania osób o odmiennej orientacji seksualnej. Wydarzenia te bez wątpienia przyspieszyły proces legislacyjny i skłoniły prezydenta Sebastiana Pinerę do wdrożenia skróconej procedury ustawodawczej, co pozwoliło na przyjęcie odkładanej przez lata ustawy.
Na podstawie: huffingtonpost.com, latindispatch.com