Premier Tajlandii mimo protestów wygłosił expose
-
Marek Rutkowski
![Image Image](/images/stories/mapAzja/Tajlandia.gif)
Abhist zapewnił, że będzie dążył do uspokojenia politycznych napięć w kraju. Chce odpowiedzieć na krytykę prowadząc działania dla poprawy sytuacji gospodarczej. Zapowiedział już pakiet wydatków rządowych w wysokości 8,6 mld dol., z którego duża część ma być skierowana do biednych rejonów północnej i północno-wschodniej Tajlandii, stanowiących bastion przeciwników nowego rządu.
Przeciwnicy premiera („czerwone koszule”) skupieni w Demokratycznym Sojuszu przeciwko Dyktaturze (DAAD) uważają, że nowy szef rządu nie ma społecznego mandatu i domagają się rozpisania nowych wyborów.
Abhist został premierem po tym jak Sąd Konstytucyjny rozwiązał na początku grudnia najsilniejszą w parlamencie Partię Władzy Ludu (PPP) pod zarzutem oszustw wyborczych. Reprezentujący Partię Demokratyczną Abhist zapewnił sobie władzę uzyskując poparcie części dawnych polityków PPP oraz kilku mniejszych partii.
Partia Władzy Ludu skupiająca zwolenników Thaksina Shinawatry zwyciężyła w wyborach parlamentarnych w 2007 roku i powołała dwóch premierów: Samaka Sundaraveja i Somchaia Wongsawata.
Przeciwko nim falę protestów prowadził Ludowy Sojusz na rzecz Demokracji (PAD) – tzw. „żółte koszule,” który w kulminacyjnym momencie na przełomie listopada i grudnia zablokował na tydzień międzynarodowe lotnisko Suvarnabhumi w Bangkoku. PAD zakończył demonstracje po rozwiązaniu PPP decyzją sądu.