Gruzińska opozycja demonstrowała na Stadionie Narodowym
Manifestacja na stadionie Dynamo Tbilisi miała być efektem działań partii opozycyjnych na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni, w tym protestów w większych miastach kraju, m.in. w Batumi i Kutaisi, gdzie także zorganizowano koncerty Gii Gaczecziladze - Ucnobi.

„Naszym założeniem jest przeprowadzenie zmian w kraju, ale zanim do tego dojdzie musimy zmienić jeszcze jedno – naszą mentalność i zachowanie. Bez tego nie uda się nam stworzyć dobrze funkcjonującego, demokratycznego państwa” – stwierdził Irakli Alasania, lider Aliansu dla Gruzji.
Głównym bohaterem spotkania, który zebrał największą owację, był muzyk Ucnobi, bohater reality show Cela nr 5. Z uwagi na jego spóźnienie związane z przyjazdem z koncertu opozycyjnego w Mcchecie, manifestacja rozpoczęła się z prawie dwugodzinnym opóźnieniem.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, demonstranci mieli następnie udać się pod budynek parlamentu, gdzie ok. godz. 15:00 rozpoczynał się kolejny mityng. Z uwagi jednak na apel Gii Gaczecziladze, około 60-tysięczny tłum udał się pod kościół Św. Trójcy, obok pałacu prezydenckiego. Ucnobi stwierdził, że Katolikos Ilia II jest jedynym „ojcem narodu”, dlatego należy zmienić plany, by uczestniczyć w jego nabożeństwie.
Demonstranci przemaszerowali następnie pod budynek parlamentu, gdzie zorganizowano kolejny mityng. Część liderów opozycyjnych, w tym Davit Gamkrelidze i Nino Burdżanadze, zapowiedzieli, że nieuniknione są bardziej radykalne działania. Część uczestniczących w manifestacji mężczyzn udała się w stronę Dworca Kolejowego i przez trzy godziny blokowali tory. Na miejscu byli obecni przedstawiciele m.in. Nowych Prawych, Gruzińskiej Drogi, Partii Konserwatywnej oraz Ruchu Demokratycznego – Zjednoczonej Gruzji.
Część partii opozycyjnych odmówiła solidarności z pozostałymi ugrupowaniami. Ruch Narodowy zapowiedział w poniedziałek, 25 maja, że nie będzie brać udziału w spotkaniu na stadionie, ponieważ priorytetem jest dla nich praca w regionach. Konstantine Gamsachurdia, lider Wolności, poinformował we wtorek, 26 maja, że nie zamierza uczestniczyć w przyszłych działaniach pozostałych ugrupowań, ponieważ przygotowuje własną strategię.
Nie wszyscy politycy poparli także blokowanie torów kolejowych, m.in. Irakli Alasania z Aliansu dla Gruzji.