05 czerwiec 2010
-
IAR
Birmańscy emigranci zarobkowi przebywający w Tajlandii są przedmiotem handlu ludźmi - alarmują tajlandzkie organizacje pozarządowe.
W Tajlandii przebywa legalnie około 700 tysięcy Birmańczyków. Liczba nielegalnych uchodźców zarobkowych szacowana jest na ponad trzy miliony. To właśnie ta grupa staje się przedmiotem handlu ludźmi oraz okrutnego wykorzystywania przez nieuczciwych pracodawców. Ludzie ci sprzedawani są przez pośredników do pracy w tajlandzkim przemyśle rybnym oraz solnym. Pracują w warunkach urągających jakimkolwiek standardom po kilkanaście godzin na dobę.
Przebywając na terytorium Tajlandii nielegalnie nie mogą liczyć na jakąkolwiek ochronę ze strony władz tego kraju. Wśród nielegalnych uchodźców znaczną liczbę stanowią nieletni. Część kobiet i nieletnich trafia do domów publicznych. Do podjęcia decyzji o nielegalnym pobycie zarobkowym w Tajlandii skłania uchodźców katastrofalna sytuacja gospodarcza i społeczna w Birmie. Jest ona wynikiem ponad czterdziestoletniej dyktatury wojskowej wielokrotnie potępianej przez wspólnotę międzynarodową.