Naloty samolotów bezzałogowych w Pakistanie
Co najmniej 25 osób zginęło w wyniku dwóch nalotów amerykańskich samolotów bezzałogowych na domniemane pozycje talibów w Południowym Waziristanie w Pakistanie. W pierwszym nalocie śmierć poniosło 12 osób, w drugim 13.
Liczba ofiar może być większa, ponieważ ze zrujnowanych zabudowań wydobywani są ludzie znajdujący się w stanie krytycznym. Celem nalotów były pojazdy wykorzystywane przez talibów i znajdujące się w pobliżu granicy z Afganistanem oraz zabudowania stanowiące najprawdopodobniej bazy ekstremistów.
To kolejny w tym miesiącu atak samolotów bezzałogowych na cele w Południowym Waziristanie. Naloty te budzą gniew społeczności plemiennych pogranicza pakistańsko-afgańskiego, ponieważ ginie w nich także ludność cywilna.
Imran Khan, opozycyjny polityk pakistański krytycznie odnosi się do ataków bezzałogowców: "Niestety operacje militarne, bombardowania, ataki bezzałogowców - to wszystko prowadzi do izolacji większości społeczeństwa, które uważa, że jest to wojna z islamem." Wywiad amerykański twierdzi jednak, że dzięki nalotom maszyn bezzałogowych udało się wyeliminować dużą grupę przywódców talibów oraz Al-Kaidy.