Kongres francuskich socjalistów w obliczu ogromnego kryzysu
W Reims rozpoczął się 75 Kongres francuskiej Partii Socjalistycznej. Jego głównym celem jest wybór nowego przewodniczącego oraz ustalenie programu politycznego. Odbywa się on w momencie poważnego kryzysu partii, o którym otwarcie mówi az 55 % pytanych o to obywateli.
Oficjalny wybór następcy Francois Hollande nastąpi dopiero dwudziestego listopada, ale decydujący dla niego będzie rezultat, z jakim zakończy się w niedziele trzydniowy Kongres PS.
Do tej pory wydawało się ze główną faworytka do objęcia fotelu sekretarza generalnego partii jest Segolene Royal – była partnerka życiowa Hollande’a oraz kandydatka socjalistów w ostatnich wyborach prezydenckich. Jej kandydatura została dodatkowo wzmocniona poprzez poparcie, jakiego udzieli Royal członkowie partii podczas zeszłotygodniowego głosowania. Jej propozycja odbudowy partii przekonała około 30% głosujących, pozostawiając w tyle innych kandydatów.
Na jej największego rywala wyrósł Bertrand Delanoe- otwarcie przyznający się do swojego homoseksualizmu, mer Paryża. W sobotę nawoływał on do znalezienia kandydata cieszącego się poparciem znacznej większości, co pomoże uniknąć dalszych pęknięć w partii.
„Jutro musimy mieć sytuacje, w której priorytety i cele PS sa jasno określone”- powiedział Delanoe. „Osobiście zrobiłem, co mogłem,aby to osiągnąć”. Niedawno Delanoe wzbudził ogromną wrzawę, kiedy stwierdził, iż jest „ zwolennikiem wolnego rynku oraz socjalistą”.
Liczne są jednak również głosy krytykujące Royal. Socjalistyczny lider mniejszości w parlamencie, Jean -Marc Ayrault zarzucił jej bycie głównym ośrodkiem podziałów oraz osobą niezdolną do efektywnego dowodzenia partią. Nawet sam Hollande nie widzi w niej osoby gotowej na objecie przewodnictwa w tak trudnym dla partii okresie. Dołącza się do głosów przeciwników zarzucających jej próbę zmiany charakteru partii na bardziej centrowa.
Wybór lidera cieszącego się zdecydowanym poparciem większości członków mógłby pomóc wyciągnąć partię z kryzysu, w którym się obecnie znajduje. Po trzech z rzędu porażkach w wyborach prezydenckich socjaliści cały czas nie są w stanie przeciwstawić się działaniom prawicowego prezydenta. Kongres widziany jest jako ostania szansa, aby położyć kres sprzeczkom i zacząć odbudowywać wiarygodność partii, jeżeli poważnie myślą o wygraniu wyborów prezydenckich w 2012 roku. Póki, co obrady pokazały, że podziały pośród socjalistów są silniejsze niż przypuszczano, a jej zwolennicy raczej nie powinni liczyć na duże zmiany po jego zakończeniu.
Na podstawie:France24.com, bbc.com, LeFigaro.com
Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy
