Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Polityka Aleksandra Gutowska: Lord Charles Taylor (of war)

Aleksandra Gutowska: Lord Charles Taylor (of war)


29 styczeń 2007
A A A

Zbrodniarz, sprytny manipulator, egocentryczny lider, a także elokwentny wizjoner oraz charyzmatyczny przywódca to określenia które przylgnęły do Charlesa Taylora w trakcie, jak i po liberyjskiej wojnie domowej. On sam w trakcie wojny zmienił swoje środkowe imię z MacArthur na Ghankhay – wojownik.  Czy te określenia są prawdziwe? Kim jest właściwie człowiek, któremu wojna przyniosła fortunę i który zdołał zachwiać bezpieczeństwem całego regionu Afryki Zachodniej?

Kim jest?

Charles (MacArthur – Ghakanay) Taylor urodził się w 1948 roku w Liberii. Jego ojciec był amerykańskim Liberyjczykiem (potomkiem osiadłych w XIX wieku niewolników), matka zaś pochodziła z ludu Gola lub Vai. Posiada wykształcenie ekonomiczne, które zdobył na jednym z amerykańskich collegów. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych przewodniczył też organizacji studenckiej – Union of Liberian Associations in the Americas.

Po studiach wrócił do kraju i został doradcą ministra finansów w rządzie Samuela Doe. Przyczyny jego wyjazdu z Liberii nie są jasne. Najbardziej prawdopodobne wydaje się być to, że po tym jak został oskarżony o sprzeniewierzenie państwowych pieniędzy, uciekł do Stanów Zjednoczonych. Tam na mocy umowy o ekstradycji został aresztowany i spędził kilkanaście miesięcy w więzieniu. O jego ucieczce do dziś krążą legendy. Miał przeciąć kraty w więziennym oknie i po sznurze z prześcieradeł ześliznąć się na ziemie z okna położonym na trzecim piętrze. Następnie przez Meksyk, Francję i Hiszpanię przedostał się do Ghany. Nawiązał bliskie kontakty z panią ambasador Burkina Faso w Akrze, Mamouną Qattarą, dzięki której poznał późniejszego prezydenta tego kraju Blaise’a Compaore, a później także Mu’ammara al-Kaddafiego.

Przywódca Libii stał się wkrótce głównym sponsorem tworzonego przez Taylora Narodowo-Patriotycznego Frontu Liberii. Według Macieja Kuczyńskiego przyczyną ich sojuszu była polityka Kaddafiego, który wspierał każdą rebelię w Afryce wymierzoną przeciwko rządom sprzymierzonym z Francją lub Stanami Zjednoczonymi. Innymi sprzymierzeńcami Taylora stali się ówcześni przywódcy Burkina Faso (Blaise Compaoré) oraz Wybrzeża Kości Słoniowej (Félix Houphouët-Boigny). To właśnie z terytorium tego ostatniego kraju, Taylor wkroczył w wigilię Bożego Narodzenia 1989 roku do hrabstwa Nimba i rozpoczął krwawą rebelię, która miała mu przynieść władzę i fortunę.

Co zrobił?

Rebelia Taylora doprowadziła Liberię do niemal całkowitego rozkładu. Według szacunkowych danych pochłonęła co najmniej 150 tysięcy istnień ludzkich, a 1,7 miliona Liberyjczyków uczyniła uchodźcami. „Ta wojna nie ma charakteru politycznego, ideologicznego, religijnego, ani nawet etnicznego; jest jedynie pretekstem do ślepego zabijania i bezwstydnego rabunku”, tak liberyjski konflikt opisywał Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (raport z 5 października 1994 roku).

Tymczasem już w kilka miesięcy po rozpoczęciu wojny Charles Taylor zaczął tworzyć organy władzy tymczasowej na terenach zajętych przez NPFL. W wyniku rozejmu zawartego pod koniec 1990 roku Liberia została podzielona na dwie części: terytorium pod kontrolą władz w Monrowii oraz prowincję pod administracją Rządu Narodowo-Patriotycznego Zgromadzenia Odbudowy (NPRAG, National Patriotic Reconstruction Assembly Government), utworzonego przez Taylora w mieście Gbanga. W 1992 roku quasi państwo przywódcy NPFL mogło poszczycić się własną walutą, telewizją, kilkoma stacjami radiowymi, międzynarodowym lotniskiem oraz portem z możliwością przyjmowania statków oceanicznych. Handel diamentami, drewnem, złotem oraz artykułami rolniczymi przynosił dochód umożliwiający jego funkcjonowanie. Taylor sprzedawał koncesje na wydobycie lub handel surowcami firmom działającym na zajętym przez niego terytorium.

Tymczasem od początku konfliktu w Liberii przywódca Nigerii – generał Babangida starał się pośredniczyć w jego zakończeniu. Z jego inicjatywy utworzono siły pokojowe ECOMOG (Grupa Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej do spraw Monitorowania Zawieszenia Broni). W skład kontyngentu weszli głównie nigeryjscy żołnierze, lecz interwencja wspierana była także przez inne państwa. Siły ECOMOG nie zdołały jednak powstrzymać Taylora, lecz co najwyżej zwiększyły panujący w Liberii chaos. Misję szybko skompromitowały w dodatku naruszenia praw człowieka dokonywane przez żołnierzy ECOMOG. 

Również prezydent sąsiedniego Sierra Leone, Joseph Momoh oddal do dyspozycji wojsk ECOMOG port morski oraz lotnisko Lungi. W ten sposób zdolność bojowa strony rządowej w konflikcie liberyjskim znacznie wzrosła.

W listopadzie 1990 roku rozwścieczony Taylor zapowiedział władzom Sierra Leone rewanż, za mieszanie się w wewnętrzne sprawy Liberii. Wybrał tradycyjną w Afryce metodę załatwiania międzypaństwowych porachunków – wzniecenie rebelii w sąsiednim państwie. W niespełna pół roku później utworzone z inspiracji Taylora siły Zjednoczonego Frontu Rewolucyjnego (RUF, Revolutionary United Front) pod przywództwem „natchnionego kaprala” Fodaya Sankoha wkroczyły do Sierra Leone.

Rozpoczęła się jedna z najbardziej krwawych i brutalnych afrykańskich wojen. W jej wyniku Sierra Leone jest nazywane krajem bezrękich ludzi, a Taylor i Sankoh zyskali nowe źródła dochodów. Jako że była to wojna prowadzona dla celów ekonomicznych, przywódcy nie musieli się liczyć z poparciem ludności cywilnej. Rebelianci atakowali wioski, zabierali potrzebne sobie zaopatrzenie, a mieszkańców siłą zmuszali do współpracy. Mężczyźni i chłopcy byli wcielani do nowotworzonych oddziałów. Dziewczynki i kobiety masowo gwałcono. Stawianie ewentualnego oporu groziło amputacją kończyn, a także śmiercią. Rebelianci sierraleońscy wsławili się zwłaszcza ucinaniem swoim ofiarom dłoni, stóp bądź uszu. Przed odrąbaniem całych rąk lub nóg bawili się pytaniem: „Krótkie czy długie rękawy?” Ponad sto tysięcy zabitych i jedna piąta mieszkańców kraju zmieniona w uchodźców to rezultat ich działalności.

Według dziennikarza BBC Marca Doyle’a, który uważnie śledził wydarzenia w Sierra Leone, „nie jest przesadą sugestia, iż reakcja społeczności międzynarodowej na wydarzenia w Sierra Leone mogłaby być inna, gdyby wszyscy ci ludzie z obciętymi przedramionami byli biali”. Dopiero w 2000 roku na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ utworzono Specjalny Trybunał dla Sierra Leone. Charles Taylor został jednym z oskarżonych, choć nikt nie wierzył że kiedykolwiek trafi przed oblicze sprawiedliwości.

Tymczasem w sąsiedniej Liberii w lipcu 1997 roku odbyły się wybory prezydenckie. Taylor wygrał je zdecydowaną przewagą głosów. Od 1999 roku dochodziło jednak w hrabstwie Lofa (północ kraju) do starć z rebeliantami skupionymi w ugrupowaniu Zjednoczeni Liberyjczycy na rzecz Pojednania i Demokracji (LURD, Liberia United for Reconciliation and Democracy). Wiosną 2003 roku sytuacja bardzo się zaostrzyła. Jedyną szansą na pokój było ustąpienie Taylora z zajmowanego stanowiska. Zagrożony utratą wszystkiego, Taylor przyjął 6 lipca 2003 roku propozycje azylu od rządu Nigerii. Dzięki temu udało się zakończyć wojnę.

Ile zarobił?

Szacuje się, że Taylor zarobił na nielegalnym handlu diamentami i drewnem około 3,8 miliarda dolarów. Liczby mówią same za siebie. W 1988 roku, zanim w Liberii wybuchła wojna domowa, kraj ten eksportował rocznie diamenty warte 8,4 milionów dolarów. W 1995 roku belgijskie władze odnotowały, że diamenty „pochodzące z Liberii” warte były aż 500 milionów dolarów. Warto przy tym zaznaczyć, że już od lat pięćdziesiątych kwitł przemyt tych cennych kamieni z Gwinei oraz Sierra Leone do Liberii, która posiadała wówczas wymienialną walutę – amerykańskiego dolara.

Wielu badaczy uważa, że właściwym powodem, dla którego Taylor zaangażował się w konflikt w Sierra Leone była chęć całkowitej kontroli sieci nielegalnego handlu surowców. To co Taylor dodał do już istniejącego wysokiego poziomu przestępczości w regionie to zorganizowane grupy rebeliantów (jak RUF), powiązania z organizacjami terrorystycznymi (Al-Kaida), broń i narkotyki.

Budowę swojego Shadow State Taylor zaczął od sprzedaży sprzętu górniczego, pozostawionego przez niemiecką firmę Bong Iron Ore Company. Jego brat, Gbatu Taylor, zajmował się wyszukiwaniem klientów w Stanach Zjednoczonych. Zysk ze sprzedaży był podstawowym kapitałem dla założenia finansowej komórki NPFL, którym stał się Bong Bank. Później Taylor nawiązał współpracę z takimi firmami jak Firestone Tire oraz Rubber. Najważniejszym partnerem dla Taylora było konsorcjum północnoamerykańskich, europejskich oraz japońskich przedsiębiorstw wydobywczych – NIMCO (Nimba Mining Company), które dostarczało żelazo do EUROFER (konsorcjum producentów stali z UE). W zamian za możliwość wydobycia żelaza na obszarze hrabstwa Nimba oraz wolny dostęp do kolei łączącej kopalnie z miastem Buchanan, Taylor miesięcznie otrzymywał 10 milionów dolarów. Według szacunków ambasadora USA w Liberii, Williama Twaddella, przywódca NPFL zarabiał 75 milionów dolarów rocznie z podatków, nakładanych na towary przewożone przez kontrolowane przez niego terytorium.

Od samego początku kontrola obszarów zasobnych w surowce dawała Taylorowi pieniądze, ale także władzę, która opierała się na możliwości „wykupienia” sieci kontaktów politycznych. Brak międzynarodowego poparcia, wrogość ze strony sił ECOMOG oraz potrzeba szybkiego zarobienia pieniędzy, żeby opłacić potrzebną broń, zmusiły Taylora do poszukiwania osobistych kontaktów. W tworzeniu politycznego wizerunku pomagał mu amerykański specjalista od public relations. Za jego namową Taylor twierdził, iż posiada bliskie kontakty z otoczeniem b. prezydenta Cartera.

Milošević Afryki Zachodniej

Charles Taylor został aresztowany 29 marca 2006 roku. Po trzech latach azylu w Nigerii trafił w ręce sprawiedliwości. Jednym z warunków pozwolenia na pobyt Taylora na terytorium tego kraju był zakaz angażowania się w działalność polityczną. Tymczasem znaleziono dowody na to, że Taylor miał swój udział w zamachu na prezydenta Gwinei w styczniu 2005 roku oraz planował zabójstwo przywódcy Wybrzeża Kości Słoniowej. Taylor otrzymywał informacje od swojej rodziny i przyjaciół, a przekupując członków nigeryjskich sił bezpieczeństwa, utrzymywał stały kontakt z osobami należącymi do jego „ancient regime’u”.

Taylor został przekazany w ręce Specjalnego Trybunału dla Sierra Leone z siedzibą w Hadze, powołanego w 2000 roku przez ONZ oraz rząd Sierra Leone. Zostało mu postawionych kilkanaście zarzutów za zbrodnie przeciw ludzkości, zbrodnie wojenne oraz inne poważne pogwałcenia międzynarodowego prawa humanitarnego, których dopuścił się podczas konfliktu w Sierra Leone. Gdy sędziowie Trybunału trzy lata temu formułowali akt oskarżenia, nikt nie wierzył, że Taylor kiedykolwiek zostanie złapany. Po Slobodanie Miloševicu jest to drugi przywódca państwa, któremu postawione zostały tego typu zarzuty od czasów procesu w Norymberdze. Data rozpoczęcia procesu została wyznaczona na 7 kwietnia 2007 roku.


Bibliografia:
A big man in a small cell, “The Economist” 08.04.2006.
Bad news for Africa’s warlords, “The Economist” 25.03.2006.
Ellis S., Liberia’s Warlord Insurgency, s. 155-171, w: Ch. Clapham, (red.), African guerillas, Oxford 1998.
Global law v local warlord, “The Economist” 14.05.2005.
Logging off, how the Liberian timber industry fuels Liberia’s humanitarian disaster and threatens Sierra Leone, Global Witness, wrzesień 2002, www.globalwitness.org.
Reno William, Corruption and State politics in Sierra Leone, Cambridge University Press, Cambridge 1995.
Taylor-made, the pivotal role of Liberia’s forests and flag of convenience in regional conflict, Global Witness/International Transport Workers Federation, wrzesień 2001, www.globalwitness.org/taylormade2.pdf.
Timer, Taylor, Soldier, Spy: How Liberia’s uncontrolled resource exploitation, Charles Taylor’s manipulation and the re-recruitment of ex-combatants are threatening the regional peace, Global Witness, czerwiec 2005, z: www.globalwitness.org.
Trzciński Krzysztof, Wojny w Liberii i Sierra Leone, Wydawnictwo Akademickie DIALOG, Warszawa 2002.
www.sc-sl.org