Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Gruzja: zarzuty po demonstracjach

Gruzja: zarzuty po demonstracjach


30 maj 2011
A A A

Mąż byłej szefowej gruzińskiego parlamentu Badri Bicadze otrzymał zarzuty organizacji grupowej napaści na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Do zdarzenia miało dojść w ubiegłą środę podczas podczas antyprezydenckich protestów w Tbilisi.

Jak poinformował zastępca szefa prokuratora generalnego Gruzji, Dawid Sakwarelidze, oskarżenia wobec Bicadzego oparto na zeznaniach jednego z generałów i pięciu świadków zdarzenia. Są też nagrania wideo całego incydentu. Grozi mu od 4 do 7 lat więzienia.


Badri Bicadze to były szef gruzińskiej straży granicznej. Jego żona, Nino Burdżanadze, była jedną z bohaterek Rewolucji Róż, która doprowadziła do władzy Micheila Saakaszwilego. Po rewolucji została szefową gruzińskiego parlamentu, jednak z powodu konfliktu z prezydentem przeszła do opozycji.


W ubiegłą środę pod parlamentem Gruzji tamtejsza opozycja protestowała, domagając się ustąpienia Micheila Saakaszwilego i groziła, że zablokuje defiladę wojskową z okazji Dnia Niepodległości. Jak podało MSW Gruzji, w trakcie antyprezydenckiej demonstracji zginął policjant potrącony przez samochód, którym kierował prawdopodobnie jeden z manifestantów. W starciach rannych zostało 19 funkcjonariuszy.