Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Ukraińcy najbardziej lubią Putina, Miedwiediewa i Łukaszenkę

Ukraińcy najbardziej lubią Putina, Miedwiediewa i Łukaszenkę


29 maj 2009
A A A

Wyniki badania „Bliska i daleka zagranica oczyma Ukraińców” pokazały duży sentyment Ukraińców do czołowych polityków Federacji Rosyjskiej – Władimira Putina i Dmitrija Miedwiediewa oraz prezydenta Białorusi – Aleksandra Łukaszenki. Ponadto, większość ankietowanych chciałaby mieszkać w zjednoczonym sojuszu Rosji, Ukrainy, Białorusi i Kazachstanu. Pozytywny stosunek do Władimira Putina ma 58 proc. wszystkich ankietowanych, a tylko 16 proc. czuje do rosyjskiego premiera apatię. Na drugim miejscu rankingu znalazł się prezydent Białorusi – Aleksandr Łukaszenko, który jest dla 56 proc. badanych postacią pozytywną. Przeciwnego zdania był co dziesiąty ankietowany (11 proc.). Trójkę najbardziej lubianych polityków zamyka prezydent Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew, z wynikiem 55 proc. pozytywnych opinii i 14 proc. negatywnych.

Najmniej lubianym zagranicznym politykiem dla Ukraińców jest prezydent Gruzji – Michaił Saakaszwili, który wyzwala pozytywne emocje u 11 proc., a negatywne aż u 45 proc. badanych.

Wśród zachodnich polityków, największą sympatią Ukraińcy darzą prezydenta USA Baraka Obamę (31 proc. pozytywnych opinii, 8 proc. negatywnych). Druga pozycję zajęła natomiast kanclerz Niemiec Angela Merkel (29 proc. pozytywnych opinii, 6 proc. negatywnych). Po nich uplasował się prezydent Francji Nicolas Sarkozy (analogicznie 22 proc. o 7 proc.) oraz prezydent Polski Lech Kaczyński (22 proc. i 11 proc.).

Z państw, Ukraińcy największą sympatią darzą swojego wschodniego sąsiada – Rosję. Wobec tego państwa, 57 proc. respondentów miało pozytywny stosunek, a 7,7 proc. negatywny. Analogicznie do miejsca zajmowanego przez Aleksandra Łukaszenkę, drugie miejsce w kategorii państw zajęła Białoruś. Wielką sympatią darzy ją prawie co drugi badany (45 proc.), a negatywny stosunek ma 4,3 proc. wszystkich pytanych. Natomiast trzecie miejsce przypadło Niemcom (20 proc. pozytywnych opinii, 3,1 proc. negatywnych).

Najmniej lubianym państwem świata jest dla Ukraińców Iran. O sympatii dla tego kraju nie zapewnił żaden z badanych, a 20,1 proc. wszystkich ankietowanych miało podejście jednoznacznie negatywne.

Na pytanie w jakim państwie lub formacji państw chciałby Pan/Pani mieszkać, aż 35 proc. odpowiedziało, że w zjednoczonym sojuszu Rosji, Ukrainy, Białorusi i Kazachstanu. 23 proc. badanych chce mieszkać we własnym państwie i nie chciałaby akcesji Ukrainy do żadnego z potencjalnych ugrupowań państw. Natomiast co piąty pytany Ukrainiec widziałby swoją ojczyznę w Unii Europejskiej. Najmniejszym poparciem cieszyły się dwie możliwości: ponownie zjednoczone wszystkie republiki byłego ZSRR (12 proc.) oraz Wspólnota Niepodległych Państw (4 proc.).

Ankietę przeprowadziła kompania Research & Branding Group w dniach 25 kwietnia – 5 maja br. Badanie polegało na przeprowadzeniu osobistego wywiadu z każdym z respondentów w 24 obwodach Ukrainy oraz w Autonomicznej Republice Krymu. Wszystkich ankietowanych było 2079, byli oni w wieku powyżej 18 lat. Skalę błędu badania określono na 2,2 proc.

Na podstawie: korrespondent.net