Magdalena Górnicka: Szach - mat, po premierze
Reza Szah Pahlawi, ojciec opisanego przez Ryszarda Kapuścińskiego "Szachinszacha", podczas drugiej wojny światowej sympatyzował z Niemcami.
W 1941 roku, do Iranu wkroczyli Brytyjczycy i Sowieci. Zaraz za nimi, do Iranu, choć pośrednio - wkracza Ameryka i broń: kraj stał się ważnym punktem tranzytowym dla dostaw uzbrojenia w ramach lend lease. Gdy Iran znalazł się pod okupacją, jego władca musiał abdykować na rzecz swojego syna, Mohammada Rezy Pahlawiego. Chociaż wojska brytyjskie i sowieckie wycofały się z Iranu w 1949 roku, Brytyjczycy de facto pozostali nad Zatoką Perską - poprzez kontrolę złóż ropy naftowej za pośrednictwem Anglo Iranian Oil Company (AIOC). AIOC dysponowała monopolem w dziedzinie badania, wydobywania, eksploatowania irańskiej ropy.
Na przeszkodzie pierwszy stanął rząd premiera Quawam es-Saltanek, który od Brytyjczyków wolał Amerykanów i to im udzielał coraz to nowych koncesji gospodarczych. Następny gabinet, na czele którego stał gen. Ali Ramazara, wydawał się przywracać dawny porządek: wypowiedział kilka ważnych umów podpisanych z USA czy zakazał słuchania "Głosu Ameryki". W 1951 roku premier zginął jednak w niejasnych do dziś okolicznościach. Wtedy też parlament Iranu przegłosował nacjonalizację przemysłu naftowego, a na fali poparcia dla tego przedsięwzięcia, do władzy doszedł Mohammed Mossadek. Wielka Brytania - wykrwawiona (chociaż zwycięska) po II wojnie światowej, w panice nałożyła embargo i zwróciła się po pomoc do USA.
Rok 1953 to najważniejsza data w stosunkach USA-Iran przed rewolucją islamską. Amerykańskie CIA, we współpracy z brytyjskim wywiadem, obaliły rząd Mossadeka, a władza skupiła się w rękach szacha niekryjącego prozachodnich sympatii.
Brytyjczycy, namawiając Amerykanów do zamachu na irański rząd, trafili w odpowiedni moment: w USA antykomunistyczna panika osiągała swój szczyt, a do polowania na "czarownice" sposobił się senator McCarthy.
Dodatkowo, pojawiło się doniesienie, że irański generał próbuje wysondować w amerykańskiej ambasadzie ewentualne poparcie USA dla wojskowego zamachu stanu w Teheranie. Uaktywniła się też inna lampka ostrzegawcza - Irańska Partia Komunistyczna - Tudeh [w języku perskim - <masa>].
W końcu USA zatwierdziły milion dolarów na przeprowadzenie operacji,znanej później jako "Ajax", która - wedle słów dyrektora wywiadu, Allena Dullesa, "miała za ostateczny cel upadek Mossadeka".
Amerykanie odnaleźli odpowiednią osobę do "firmowania" zamachu stanu: generała Gazollaha Zahediego, a przede wszystkim, chociaż nie bez wątpliwości - samego szacha.
Premiera Mossadeka tymczasem popierały tłumy.
CIA rozpoczęła więc od "szarej propagandy" wymierzonej przeciwko szefowi rządu - m.in. drukując ulotki wymierzone w Mossadeka.Największym problemem podczas całych przygotowań do zamachu stanu był...Mohammad Reza Pahlawi. Miał on wydać dwa dekrety: jeden, który dymisjonowałby Mossadeka, a drugi - mianował premierem generała Zahediego. Oba dokumenty przygotowała zresztą CIA.
Przygotowania do ostatecznej fazy ruszyły pełną parą: m.in. właściciel największej teherańskiej gazety został "wynagrodzony pożyczką" w wysokości 45 mln dolarów za to, że jego pismo będzie "przyjazne celom CIA". Wręczanie łapówek członkom parlamentu, a także przywódcom religijnym (!) i tworzenie wewnętrznego chaosu miało ułatwić realizację planu obalenia rządu.
Warto pamiętać o tym, że regionalnym szefem CIA był wówczas Kermit Roosevelt, wnuk prezydenta USA - Theodore'a Roosevelta. Roosevelt osobiście przekonywał szacha do amerykańskich planów. "Porażka [zamachu stanu] może prowadzić tylko do komunistycznego Iranu, albo drugiej Korei" - przekonywał szacha Kermit Roosevelt.
Pierwotny plan zakładał, że w szach podpisze wspomniane dekrety, pomimo tego, że wiedział o prawdopodobnym sprzeciwie Mossadeka. Premier mógł powołać się na fakt, że zdymisjonować może go jedynie parlament. W razie stawiania oporu - zdymisjonowany premier miał zostać aresztowany.
Tymczasem aresztowany został oficer, który poszedł zatrzymać Mossadeka. Gdy dowiedział się o tym szach - natychmiast opuścił kraj i zbiegł do Włoch. Na krótko jednak. Zamach stanu udał za drugim podejściem.
Druga próba - i jej sukces - zaskoczyły zarówno Związek Radziecki (sowieckie radio podawało wiadomość o "nieudanej amerykańskiej przygodzie w Teheranie"), jak i samą centralę CIA, zniechęconą po pierwszej, nieudanej próbie.
Drugi - zakończony sukcesem zamach - był więc w znacznej mierze osobistą decyzją Kermita Roosevelta.Mossadek został aresztowany i skazany w pokazowym procesie. W więzieniu spędził trzy lata - a następnie przeniesiono go do aresztu domowego, w którym pozostał aż do śmierci w 1967 roku.
Mohammed Mossadek był w historii Iranu postacią niezwykle ważną. Wystarczy stwierdzić, że pomimo nacjonalistycznych poglądów, popierali go komuniści (mieli wspólnego wroga - szacha), a w okresie rewolucji islamskiej, pamięć Mossadeka przywoływali islamiści (znowu wspólny wróg - szach).
Amerykanie przez długi czas oficjalnie nie przyznawali się do udziału w zamachu stanu w Iranie. Jednak wiele informacji wyciekło do mediów już podczas przeprowadzania samej operacji - z jednej strony: z powodu porażki pierwszej próby obalenia Mossadeka, a z drugiej - z powodu wyczulenia mediów na propagandę - także tę propaństwową - przetrenowaną podczas krajowej nagonki na komunistów.
Jednak udział CIA nie był do końca jasny (jeśli w ogóle znany) nawet dla dziennikarzy piszących relacje z Teheranu. Wszystkie informacje otrzymywali bowiem przez ambasadę amerykańską, która oczywiście nie informowała o działaniach wywiadu.
Zamach stanu w Iranie to pierwszy przypadek, gdy CIA obaliła rząd innego państwa. Jego powodzenie otworzyło drogę innym tajnym operacjom amerykańskiego wywiadu - w Indonezji, Chile, Wietnamie czy Kongo.
Na podstawie książki S.Kinzera "All The Shah's Men: An American Coup and the Roots of Middle East Terror"