Żołnierze sił pokojowych UA zginęli w Mogadiszu
Jedenastu żołnierzy z kontyngentu sił pokojowych Unii Afrykańskiej w Somalii (AMISOM) zginęło w samobójczym zamachu bombowym dokonanym przez skrajnych islamistów z ugrupowania Al-Shabaab. Do tragedii doszło w niedzielę w stolicy Somalii, Mogadiszu.

W ataku zginęło też co najmniej dwóch cywilów.
Do zamachu przyznało się Al-Shabaab – ugrupowanie radykalnych islamistów zwanych czasem „somalijskimi talibami”. „Święci wojownicy dokonali samobójczego ataku (..) na uniwersytet narodowy” powiedział ich rzecznik, szejk Muktar Robow Abu Mansur.
Unia Afrykańska w najmocniejszych słowach potępiła zamach, oskarżając islamistów o „kompletne lekceważenie” aspiracji Somalijczyków i interesów swojego kraju.
Misja pokojowa Unii Afrykańskiej (AMISOM) obecna jest w Somalii od 2007 r. Miała ona w zamyśle liczyć ponad 8 tysięcy ludzi, lecz dziś w Rogu Afryki stacjonuje zaledwie 3 400 żołnierzy (głównie z Ugandy i Burundi). Ich obecność nie ma większego wpływu na sytuację w pogrążonym w chaosie kraju, co więcej sami padają nierzadko ofiarą ataków ze strony islamistów, którzy uznają ich za „krzyżowców i okupantów”.

Latem 2006 r. stolica Mogadiszu i niemal cała południowa Somalia przeszły na pół roku pod kontrolę islamskich fundamentalistów z tzw. Unii Trybunałów Islamskich, oskarżanych przez Waszyngton o związki z al-Kaidą. Na zajętych przez siebie terenach islamiści zaprowadzili porządek i względną stabilizację, lecz ich polityka wzbudziła zaniepokojenie Zachodu i regionalnych potęg. W rezultacie w grudniu 2006 r. zainspirowana prawdopodobnie przez USA etiopska interwencja wojskowa rozgromiła "somalijskich talibów" i osadziła w Mogadiszu uznawany przez społeczność międzynarodową, lecz wcześniej zupełnie bezsilny, Tymczasowy Rząd Federalny.
Islamiści nie zrezygnowali jednak z walki i prowadzili przeciwko Etiopczykom i ich somalijskim sprzymierzeńcom krwawą partyzantkę, której epicentrum znajdowało się w Mogadiszu. W mieście właściwie nie ma dnia bez krwawych potyczek i zamachów, w których giną przede wszystkim osoby cywilne. Południe kraju jest już tymczasem w dużej mierze kontrolowane przez Al-Shabaab. Po dwóch latach okupacji Addis Abeba zadecydowała więc o wycofaniu swych wojsk z Somalii. Dwa lata wojny partyzanckiej przyniosły śmierć 16 tysięcy cywilów.

Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com, iol.co.za