Zakaz palenia w miejscach publicznych w Pekinie

• chiny

W poniedziałek (01.06) weszły w życie nowe przepisy antytytoniowe, które zakazują palenia w miejscach publicznych w Pekinie. Rząd zabronił również sprzedaży papierosów w sklepach leżących w promieniu 100 metrów od szkół podstawowych i przedszkoli. Nie wiadomo jednak, czy tym razem przepisy będą egzekwowane przez władze.

Zgodnie z nowymi przepisami, każdy mieszkaniec Pekinu, który nie będzie przestrzegał zakazu palenia w miejscach publicznych zostanie obciążony mandatem w wysokości 200 juanów (ok. 32 USD). Do tej pory za palenie w tych strefach groziła kara finansowa w wysokości zaledwie 10 juanów (1,60 USD), a do tego był to zakaz rzadko egzekwowany przez policję.

W ramach nowych przepisów, które przyjęto już w listopadzie 2014 r., dodatkową karą dla palaczy ma być upublicznianie ich sylwetek na rządowej stronie internetowej, jeżeli trzykrotnie złamali obowiązujący już zakaz. Instytucje i lokale, które nie będą reagowały w przypadku palenia na ich terenie, otrzymają karę pieniężną w wysokości 10 tys. juanów (1600 USD).

W Pekinie rozwieszono też banery, gdzie czerwone tło, charakterystyczne dla haseł rządowych, posłużyło do akcji antynikotynowej. Władze starają się również zmienić własny wizerunek w oczach obywateli. W przeszłości przywódców Chin, takich jak Mao Zedong czy Deng Xiaoping, rzadko widywano bez papierosa w ręku. Obecny prezydent Xi Jinping chce to zmienić zakazując palenia w biurach urzędników publicznych.

Już w poniedziałek pewna restauracja w Pekinie stała się pierwszym miejscem, w którym służby przeprowadziły kontrolę i otrzymała ona oficjalne ostrzeżenie. Inspektorzy znaleźli wewnątrz restauracji niedopałki, a nie odnotowano interwencji w tej sprawie.

Aktywiści na rzecz zdrowia od lat domagali się ograniczeń dotyczących palenia w Chinach - największego konsumenta tytoniu na świecie. Pomimo nowych przepisów zapowiedzieli, że będą walczyli o dalsze działania antynikotynowe ze strony władz, w tym o zwiększenie akcyzy na papierosy i inne wyroby tytoniowe. Działacze twierdzą, że wielu palaczy jest po prostu nieświadoma zagrożeń dla zdrowia płynących z ich nałogu, a rząd w ten sposób może zarabiać więcej, dzięki przychodom z podatków.

Palenie to jeden z głównych problemów zdrowotnych w Chinach. Według statystyk Państwo Środka liczy ponad 300 milionów palaczy, którzy narażają kolejne miliony na palenie bierne.

Ponad połowa chińskich palaczy kupuje papierosy za mniej niż pięć juanów (80 centów amerykańskich) za paczkę. W kraju rocznie umiera ok. milion osób z powodu chorób spowodowanych paleniem.

W zeszłym miesiącu parlament przyjął ustawę zakazującą reklamowania wyrobów tytoniowych w mediach, miejscach publicznych i środkach transportu publicznego. Wiele chińskich miast wprowadziło ten przepis, ale ostatecznie władze go nie przestrzegały. Egzekwowanie nowych regulacji antytytoniowych stoi zatem również pod znakiem zapytania.

 

Źródła: Reuters, BBC, The Guardian