Bartosz Kaluga: Arktyka w polityce zagranicznej Federacji Rosyjskiej
Potencjał ekonomiczny oraz prawne spory odnośnie zwierzchnictwa terytorialnego nad tym obszarem stają się źródłem wzrastających napięć politycznych. Rosja w rozpoczętej rozgrywce arktycznej stoi na uprzywilejowanej pozycji w stosunku do pozostałych państw. Jako pierwsza zgłosiła roszczenia, a jej potencjalne zasoby na terytorialnych wodach arktycznych są największe.
W tym kontekście, celem niniejszego artykułu jest próba odpowiedzi na następujące pytania:
- Dlaczego Arktyka stanie się, jeśli już nie jest, jednym z najważniejszych miejsc rywalizacji międzynarodowej o dostęp do źródeł energii ?
- Jak wygląda status prawny Arktyki i jakie są roszczenie Federacji Rosyjskiej względem tego obszaru? Jaka była reakcja społeczności międzynarodowej na działania podjęte przez Moskwę w celu potwierdzenia jej pretensji terytorialnych?
- Jakie Rosja ma szanse na realizację własnych interesów w Arktyce? Czy jest kompetentna do aktywnego rozwoju Arktyki z jej ostrym klimatem polarnym?
Konsekwencje globalnego ocieplenia dla Arktyki i jej znaczenie dla społeczności międzynarodowej
Arktyka – legendarny dom niedźwiedzi polarnych, morsów, a także Eskimosów stoi u progu bezprecedensowej ekologicznej zmiany.[A] W wyniku przyśpieszającego globalnego ocieplenia oraz jego skutków dla klimatu w ciągu najbliższych kilku dekad warunki życia w Arktyce ulegną drastycznej zmianie.[1] Konsekwencje tych zmian diametralnie wpłyną nie tylko na arktyczną florę i faunę, ale także dotkną blisko czteromilionową ludność żyjącą na obrzeżach Oceanu Arktycznego.[B] Wraz ze zmianami jakie niesie ze sobą ocieplenie klimatu w Arktyce pojawią się nowe możliwości wykorzystania tego wysuniętego najdalej na północ regionu, słynącego do tej pory z niezwykle surowego i niegościnnego dla człowieka klimatu. Zmiany te bezpośrednio zagrożą bezpieczeństwu zbiorowemu w regionie.[2]
W ciągu sześciu ostatnich lat lód znajdujący się na Oceanie Arktycznym stracił połowę swojej grubości i wszystko wskazuje, że w przyszłości zacznie topić się jeszcze gwałtowniej. Prawdopodobnie już w 2013 roku cała Arktyka zostanie pozbawiona pokrywy lodowej w okresie letnim.[3] Zdaniem niektórych naukowców Ocen Arktyczny będzie całkowicie wolny od lodu w 2050 roku.[4] Według Oceny Zmian Klimatycznych przeprowadzonych w 2004 roku przez Radę Arktyczną, arktyczne temperatury wzrastają w dwukrotnie szybszym tempie niż w pozostałych częściach świata, a prognozy przewidują ich wzrost o kolejne 14 stopni Farenheita w następnym stuleciu. Rezultatem ocieplenia będzie drastyczne topnienie lądolodu w całym regionie. Wielkość pokrywy lodowej w 2007 roku odnotowano jako najmniejszą od kiedy zaczęto ją mierzyć w 1979 roku (zobacz rysunek 1 oraz 2).[5] We wrześniu tego samego roku pokrywa lodowa zajmowała obszar tylko 1,65 mln km², czyli skurczyła się aż o 23 procent w porównaniu do poprzednio zmierzonego rekordu w 2005 roku.[C] Był to także najmniejszy obszar w zaobserwowanym trendzie zmniejszania się czap lodowych średnio o 10 procent każdej dekady od końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Dodatkowo, po raz pierwszy w dziejach historii ludzkości Przejście Północno-Zachodnie (Northwest Passage) – szlak morski prowadzący drogami wewnątrz Archipelagu Arktycznego – było wolne od lodu przez cały miesiąc, latem 2007 roku.[6]
Rys. 2 i 3. Zmniejszanie się pokrywy lodowej w Arktyce
Źródło: National Snow and Ice Data Center; Cartographer Hugo Ahlenius, United Nations Environment Programme/GRID-Arendal. W: Russell Anthony L., Carpe Diem. Seizing Strategy Opportunity in the Arctic, 4th quarter 2008, NDU Press, issue 51.
Status prawny Arktyki
Status prawny Arktyki nie został do tej pory uregulowany żadną umową międzynarodową. Żadne państwo nie posiada też jurysdykcji nad Arktyką, która zarządzana jest przez Międzynarodową Organizację Złóż Morskich.[15] Międzynarodowe porozumienia, na łamach których toczy się najrzetelniejsza dyskusja na temat Arktyki to Konwencja Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza (UNCLOS) oraz m.in.: Arktyczna Strategia Ochrony Środowiska (Arctic Environmental Protection Strategy) i Rada Arktyczna (The Arctic Council).[F]
Od okresu schyłkowego zimnej wojny, próbowano rozwinąć międzynarodowe instrumenty współpracy w Arktyce, a pierwsza realna możliwość pojawiła się jeszcze przed jej zakończeniem. W 1987 roku w Murmańsku, Gorbaczow podczas swojego przemówienia uczynił pierwszy krok w kierunku polepszenia współdziałania. Nawołał północne państwa do zaprzestania rywalizacji militarnej i utworzenia „strefy pokoju” na Oceanie Arktycznym. Inicjatywa Gorbaczowa przyczyniła się do polepszenia międzynarodowej współpracy w Arktyce. Jednak większość działań została poświecona kwestiom środowiskowym, wywołanym przez naukowe dowody wpływu globalnych zanieczyszczeń na region arktyczny.[G] W ciągu ostatnich piętnastu lat państwa arktyczne ustanowiły pierwsze ramy prawne współpracy w kwestiach interesujących wszystkie państwa okołobiegunowe. Mimo to istniejące ramy kooperacji, urzeczywistnione przez Radę Arktyczną, charakteryzują się „miękkim prawem” i zasadniczo dobrowolnym podejściem, odzwierciedlającym brak inicjatyw arktycznych rządów dla bardziej wyczerpującego traktatu regulującego obszar Arktyki.[16]
Istnieją dwie teorie odnoszące się do statusu prawnego Arktyki. Pierwsza z nich, teoria morza pełnego, ustanawia, że na obszarze morza arktycznego istnieje wolność żeglugi, tak jak na morzu pełnym. Drugą, wysunięta po raz pierwszy przez Kanadę w 1925 roku, nazwano teorią sektorów. Granicą historycznych roszczeń opartych na tej ostatniej był biegun północny. Od momentu wejścia w życie Konwencji o Prawie Morza w 1994 r. w regionie arktycznym wyznaczono przewidziane prawem międzynarodowym obszary morskie.[17] Przyczyniło się to do podjęcia przez państwa arktyczne badań geologicznych w celu posłużenia się prawnymi możliwościami eksploatacji szelfu rozciągającego się również do samego bieguna, a wyznaczone strefy ekonomiczne objęły nawet do 2/3 powierzchni historycznych sektorów.[H] Przyśpieszone topnienie arktycznych czap lodowych spowodowało zaostrzenie istniejących już w regionie konfliktów, zwłaszcza terytorialnych. Wszystkie państwa arktyczne są zaangażowane w spory delimitacyjne z sąsiadującymi krajami. Najcięższa rywalizacja dotyczy dostępu do surowców. Najważniejsze konflikty są rezultatem ustanowienia przewidzianych przez Konwencję o Prawie Morza dwustumilowych wyłącznych stref ekonomicznych oraz prawa do szelfu kontynentalnego poza nimi.[I] Skorzystać z niego mogą cztery państwa sąsiadujące bezpośrednio z Oceanem Arktycznym (Dania, Kanada, Norwegia, Rosja) jedynie w przypadku przedstawienia dokumentacji uzasadniającej roszczenia.[18]
Rosja jako pierwsza, w 2001 roku, wystosowała roszczenia do Komisji Granic Szelfu Kontynentalnego ONZ, które zostało jednakże oddalone celem wykazania dowodów naukowych na potwierdzenie pretensji terytorialnych.[19] Roszczenia Norwegii złożone w 2007 roku zostały dwa lata później pozytywnie rozpatrzone, a Komisja wydała zalecenia zezwalające Norwegii wyznaczyć granicę szelfu. Kanada może także z tego prawa skorzystać do 2013 roku, a Dania ma termin o rok dłuższy. W dialogu tym nie uczestniczą Stany Zjednoczone, ponieważ nie są stroną KPM. Jednakże sytuacja ta może w najbliższym czasie ulec zmianie.[J] Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia przynależności szelfu pod biegunem północnym, który jest objęty pretensjami Federacji Rosyjskiej, ale ze względu na możliwe kontrroszczenia Kanady i Danii, Moskwa utrzymała roszczenia w granicach arktycznego sektora rosyjskiego. Problematyczne pozostaje przejście północnozachodnie, które Kanada uznaje za swoją wewnętrzną drogę morską, przeciwko czemu oponują Stany Zjednoczone wraz z większością pozostałych państw. Przejście północnowschodnie zostało uznane w 1991 r. przez Rosję za otwarte dla obcych statków.[20]{mospagebreak}
Arktyka nową „wotcziną” Rosji
Rosja, montując tytanową flagę na głębokości 4000m, dokładnie pod biegunem północnym w sierpniu 2007 roku, chciała zamanifestować swoje roszczenia do ogromnych zasobów surowców znajdujących się w Arktyce.[21] Zanim ekspedycja opuściła rosyjski port Murmańsk, Artur Chilingarov – lider ekspedycji – oznajmił: „Arktyka jest nasza i powinniśmy zademonstrować naszą obecność”.[22] Jego kolega z okrętu podwodnego Vladimir Gruzdev stwierdził z kolei, że ekspedycja „przypomni całemu światu, że Rosja jest wielką naukową i polarną potęgą”. Po zakończeniu misji członków załogi przywitano w Moskwie z honorami należnymi bohaterom narodowym.[23]
Nie ulega wątpliwości, że Rosja montując flagę i oznajmiając: „Arktyka jest nasza” spowodowała, że zostało to odnotowane przez społeczność międzynarodową. Niektóre kraje zapewne „zachichotały” na skutek rosyjskiego wojażu, ale państwa najbardziej zainteresowane sytuacją w regionie znalazły się pod wzrastającą presją składania roszczeń do ogromnych pasów dna morskiego.[24] „Rosja ustanawia nową rzeczywistość w mającym strategiczne znaczenie pustym obszarze”, zakomunikował analityk obrony z Oslo Jon Bingen.[25] „To nie jest XV wiek (…) Nie można jechać naokoło świata, wbijać flagę i stwierdzić « Mamy prawo do tego terytorium »” usłyszeliśmy z kolei od kanadyjskiego ministra spraw zagranicznych Petera McKay’a.[26] Amerykańska reakcja natomiast była mieszaniną sceptycyzmu i obaw: „Nie mam pewności, czy na dnie oceanu zatknęli metalową albo gumową flagę, czy też może prześcieradło. W każdym razie, nie ma to żadnej mocy prawnej ani wpływu na te roszczenia.” stwierdził Tom Casey, zastępca rzecznika Departamentu Stanu. Chociaż działanie Moskwy nie było formalnym żądaniem terytorialnym, może w rzeczywistości stać się niebezpiecznym precedensem, poza tym podobne formy ekspansji w dostrzegalnej próżni były już niejednokrotnie odnotowywane w historii Rosji.[27] Przez wieki byliśmy świadkami wszelakich roszczeń terytorialnych Rosji do ziem, które wcześniej nie należały do niej. Związane jest to z ideą wotcziny.[K] Początkowo patrymonialne roszczenia książąt moskiewskich dotyczyły miast i ziem, które odziedziczyli bądź osobiście nabyli. W momencie gdy wzrosła ich władza w połowie XV wieku, zaczęli zgłaszać pretensje do wszystkich ziem ruskich i przystąpili z wielką pewnością siebie do zbierania „ojcowizny”.[L] Moskwa dążąc do zjednoczenia wszystkich ziem ruskich oczywiście nie mogła pominąć Litwy. Jednakże, na drodze podbojów znalazły się także Inflanty, Kazań i Astrachań, nie należące nigdy wcześniej do państwa kijowskiego (gdy Iwan IV najechał Inflanty, nie należące nigdy wcześniej do Rusi Kijowskiej, nie zawahał się nazwać ich wotcziną). Wszystkie obszary przyłączone do Moskwy natychmiast stawały się częścią „ojcowizny” domu panującego (nie ważne było czy kiedykolwiek wcześniej należały do państwa kijowskiego, czy nie ; przynależność religijna i etniczna jej rdzennych mieszkańców też nie miała znaczenia). Kolejni władcy traktowali obszary te jak świętość, której nie mogli za nic w świecie się wyrzec. Zagarniając ziemie polskie podczas rozbiorów Rosja również uznała je za swoją ojcowiznę, a w 1815 roku wchłonęła Księstwo Warszawskie, nigdy do niej nie należące i co więcej, wystąpiła z pretensjami do Saksonii. Ledwie zdążyła zająć północne wybrzeża Morza Czarnego, wysunęła roszczenia do południowego wybrzeża z Konstantynopolem i cieśninami tureckimi. Po uzyskanie dostępu do Bałtyku zajęła Finlandię. Co ciekawe, książki historyczne z czasów sowieckich zajęcie jakiegokolwiek obszaru przez państwo rosyjskie w ciągu ostatniego tysiąclecia opisywały jako akt „zjednoczenia” – prisojedinienije – a identyczne zachowanie innego kraju jako „zabór” – zachwat.[28] Obecne zachowanie Rosji przypomina niebezpieczne praktyki ekspansji terytorialnej o ziemie prawnie do niej nie przynależące. Dlatego też, państwa graniczące terytorialnie z Oceanem Arktycznym nie mogły pozostać bierne wobec kolejnych ekscesów Kremla.{mospagebreak}
W odpowiedzi na umieszczenie flagi rosyjskiej 2 sierpnia 2007, państwa podbiegunowe podjęły własne kroki kontestujące wagę tego wydarzenia. W tym samym roku duński rząd rozpoczął własną ekspedycję w celu zebrania dowodów potwierdzających jakoby grzbiet Łomonosowa był przedłużeniem Grenlandii, a nie Rosji. „Wstępne badania zrobione do tej pory są bardzo obiecujące” – powiedział duński minister nauki – „Wiele rzeczy wskazuje, że Biegun Północny powinien być własnością Danii”. Kanadyjczycy byli jeszcze bardziej stanowczy. Premier Kanady, Stephen Harper, który nie stronił już w czasie własnej kampanii wyborczej od przywoływania problemu suwerenności Arktyki, wkrótce po rosyjskiej eskapadzie wybrał się w podróż do północnych regionów kraju. Zapowiedział podczas niej budowę pełnomorskiego portu na Wyspie Baffina oraz bazy wojskowej dla stu osobowego oddziału na dalekiej północy nazwanej „Zatoką Resolute” (Resolute Bay), oświadczając, że „pierwszą zasadą arktycznej suwerenności jest – korzystaj z niej albo ją stracisz”. 7 sierpnia Kanada przeprowadziła manewry suwerennościowe (sovereignty operations) o kryptonimie Operacja Nanoom, wysyłając dwa okręty powierzchniowe, okręt podwodny oraz siedmiuset osobowy personel na manewry wojskowe wzdłuż kanadyjskich obszarów Arktyki. Kraj Klonowego Liścia zaplanował także wydatki w wysokości 7 miliardów USD na osiem nowych arktycznych łodzi patrolowych. Ottawa wysuwa także roszczenia wobec Grzbietu Łomonosowa twierdząc, że może on być przedłużeniem jej własnej Wyspy Ellesmere.[29] Waszyngton również nie był pasywny i zdecydował się na własną arktyczną kontr-ekspedycję, w ramach której to straż przybrzeżna wysłała lodołamacz w kierunku Morza Barentsa. Zgodnie z oświadczeniem rządu, misją lodołamacza było zbadanie wpływu globalnego ocieplenia na region arktyczny. Statek ten, jako jedyny z czterech operacyjnych lodołamaczy amerykańskiej floty, rutynowo realizuje własne misje. Dlatego też, senat amerykański rozważa wydanie 100 miliardów dolarów na budowę dwóch nowych lodołamaczy i modernizację trzech starszych. Natomiast wynurzająca się w ostatnich latach strategiczna przyjaźń między Oslo a Moskwą, w wyniku prowadzonych badań podwodnych zasobów morskich, pomaga zrozumieć powściągliwą reakcję norweskiego rządu na rosyjską polarną ekspedycję.[30]
„Błazenada” z flagą narodową i wysunięcie roszczeń do niemalże połowy arktycznych surowców wkomponowało się do mało subtelnych i muskularnych działań rosyjskich w regionie. W ostatnich latach wznowiono loty strategicznych bombowców, aż do przestrzeni powietrznej Ameryki Północnej. Coraz więcej okrętów rosyjskich pojawia się w rejonie Arktyki. Rosyjskie okręty wojenne zostały wysłane do wód spornych położonych w pobliżu należących do Norwegii Wysp Svalbard. Ponadto wzmożonej aktywności militarnej towarzyszą inwestycje w północnych regionach.[31] Kreml podjął także działania ugruntowujące rosyjską politykę polarną. Rada Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej przygotowała strategię arktyczną dla obrony własnych interesów w tym regionie – „Podstawy polityki państwowej Federacji Rosyjskiej w Arktyce na okres do 2020 roku i w dalszej perspektywie”. Strategia ta zakłada między innymi, że Federalna Służba Bezpieczeństwa będzie sprawować kontrolę nad rosyjską częścią Arktyki.[32] Opublikowane w maju 2009 roku założenia strategii narodowej zatwierdził prezydent Dmitrij Miedwiediew. W dokumencie możemy ponadto przeczytać: „Ewentualny wybuch i eskalacja konfliktu zbrojnego w pobliżu granic Rosji oraz nierozstrzygnięte kwestie graniczne z kilkoma naszymi sąsiadami stanowią dziś największe zagrożenie dla naszych interesów i bezpieczeństwa granic (…) Przy silnej rywalizacji o dostęp do zasobów naturalnych nie można wykluczyć użycia wojska dla rozwiązania problemów, które mogą naruszać równowagę sił wokół granic Rosji i jej sprzymierzeńców”.[33] Dodatkowo w marcu br., Dmitrij Rogozin sprawujący rolę ambasadora przy NATO, ostrzegł Sojusz Północnoatlantycki, by nie wtrącał się w sprawy Arktyki. Prócz tego, w roku 2008 miały miejsce inicjatywy przygotowujące Kreml do skutecznej rywalizacji w tym strategicznym regionie. Obecny Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew, podkreślając rosyjskie roszczenia do regionu, zgromadził w 2008 roku ministrów obrony i spraw wewnętrznych oraz członków i przewodniczących dwóch izb parlamentu na spotkaniu na arktycznej wyspie.[M] Podczas spotkania Patruszew oznajmił, że: „Arktyka musi stać się strategiczną bazą Rosji”. Swoją wypowiedź kontynuował utrzymując, iż rywalizacja pozostałych Arktycznych podmiotów w ostatnim czasie ciągle wzrastała i dlatego Rosja jest zmuszona między innymi wzmocnić połączenia transportowe pomiędzy jej arktycznymi regionami, w celu przyśpieszenia ich rozwoju.[34] W czerwcu 2008 roku, a więc jeszcze przed agresją rosyjską na Gruzję, generał Władimir Szamanow (szef zarządu szkolenia bojowego w rosyjskim Sztabie Generalnym) po raz pierwszy zapowiedział utworzenie specjalnej grupy wojskowej w celu ochrony własnych interesów w Arktyce.[35] Natomiast we wrześniu prezydent Rosji Dimitrij Miedwiediew powtórzył opinię Patruszewa: „Naszym głównym zadaniem jest przekształcenie Arktyki w rosyjską bazę surowcową XXI wieku”. Oznajmił dalej, że „aby sprostać temu zadaniu, powinniśmy rozwiązać liczne specjalne kwestie. Najważniejszą z nich jest zagwarantowanie i stanowcza obrona narodowych interesów w tym regionie”. Wezwanie Miedwiediewa do przyjęcia prawa federacyjnego dotyczacego zmiany południowej granicy rosyjskiej strefy arktycznej jesienią zeszłego roku wywołało ostre reakcje innych krajów roszczących sobie prawo do terytorium Arktyki. Stany Zjednoczone, Norwegia i pozostali argumentowali, że jakakolwiek próba narysowania przez Rosję jej własnych arktycznych granic nie będzie miała podstaw w prawie międzynarodowym.[36]
Bezpieczeństwo północne bezpośrednio dotyczy także Unii Europejskiej. Dokument „Zmiany Klimatyczne i Bezpieczeństwo Międzynarodowe”, opublikowany przez Wysokiego Przedstawiciela UE w marcu 2008 roku, jest streszczeniem zmian wpływających na region arktyczny, szczególnie tych dotyczących zbiorowego i europejskiego bezpieczeństwa. Problem jest niepokojący ponieważ szkodzi „europejskiej zdolności do skutecznego zabezpieczania szlaków handlowych i złóż w regionie i może negatywnie wpłynąć na jej relacje z najważniejszymi partnerami.” Rozwój polityki arktycznej prowadzonej przez UE jest zatem koniecznością. Uaktualniona wersja europejskiej strategii bezpieczeństwa z 2003 roku zawiera dyskusje na temat zmian klimatycznych, co mogło również wywołać dysputy na temat szlaków handlowych, stref morskich i niedostępnych do tej pory złóż.[37]{mospagebreak}
Rosyjskie roszczenia terytorialne
W 1909 roku Kanada jako pierwsza wystąpiła na drodze prawnej o teren Arktyki, od jej brzegu Arktycznego Morza do Bieguna Północnego. W 1924 r. Stany Zjednoczone utrzymywały, że Biegun Północny był podwodną kontynuacją Alaski. Dwa lata później nowopowstały Związek Radziecki przejął kontrolę nad wodami na północ od swojego wybrzeża, od półwyspu Kola po cieśninę Beringa, rozciągającymi się do Bieguna Północnego (pokrywały się one z aktualnymi roszczeniami o Grzbiet Łomonosowa). W tym czasie inne kraje podbiegunowe nie podważały tych roszczeń. Żadne z roszczeń dotyczących tego sektora nie przybrały oficjalnej formy, chociaż Związek Radziecki w dalszym ciągu utrzymywał swoją obecność w regionie.[38]
Współcześnie najbardziej kontrowersyjnym zagadnieniem arktycznych sporów są niepokoje wokół Grzbietu Łomonosowa. Region ten stał się przedmiotem konfliktogennych roszczeń Rosji, Danii i Kanady. Ten 1800-kilometrowy odcinek kontynentalnej skorupy biegnie od Wysp Syberyjskich do Kanadyjskich Wysp Arktycznych.[39] Rosjanie uważają ogromny podwodny łańcuch górski ciągnący się pod Oceanem Arktycznym za przedłużenie syberyjskiego szelfu kontynentalnego.[40] Złożony w 2001 roku wniosek przez Rosję został odrzucony – Komisja Granic Szelfu Kontynentalnego ONZ zwróciła się do Rosji o wykazanie naukowych dowodów potwierdzających jej roszczenia. W przypadku ponownego, ale tym raz poprawnego rozpatrzenia, arktyczne terytorium Rosji może powiększyć się o 460,000 km2. Kreml rości sobie prawa tylko do fragmentu szelfu (od Syberii do Wyspy Ellsemer) po swojej stronie Bieguna Północnego. Mimo to, powołując się na badania Amerykańskiej Agencji Geologicznej, może znajdować się tam wystarczająca ilość gazu, aby umocnić rosyjską dominację na światowym rynku gazu. Dlatego też roszczenia te są tak ważne dla społeczności międzynarodowej.[41] W następstwie tego wszystkie trzy wyżej wymienione kraje zaczęły przeprowadzać wzmożone badania uzasadniające ich roszczenia. Nie należy to jednak do najłatwiejszych zadań, ponieważ jak przedstawiono na łamach Wall Street Journal: „Aktualnie dysponujemy lepszymi mapami Marsa niż arktycznego dna morskiego”. W momencie, gdy Kanada i Dania zaczęły pracować wspólnie aby odeprzeć rosyjskie roszczenia, Rosjanie zdecydowali się zaakcentować swoje pretensje poprzez opisaną wcześniej ekspedycję i montaż flagi na dnie Oceanu Arktycznego.[42] Rosyjskie Ministerstwo Zasobów Naturalnych, dzięki analizie mułu pobranego podczas tej ekspedycji, zdążyło już obwieścić światu, że Arktyka ponad wszelką wątpliwość należy do Rosji.[43]
Poza nierozstrzygniętą kwestią przynależności Grzbietu Łomonosowa istnieją trzy główne spory terytorialne o morskie granice w Regionie Arktyki. Dwa z nich dotyczą ściśle Rosji, ale wszystkie mają jedną cechę wspólną – ropę. Rosja i Norwegia toczą długotrwały spór o granice na Morzu Barentsa, który stoi na przeszkodzie eksploatacji obszaru o zasobach szacowanych na 40 miliardów baryłek. Kolejny spór koncentruje się wokół wysp Spitsbergen, na których Rosja ma prawa górnicze od 1920 roku. Norwegia twierdzi, że posiada kontynentalny szelf wokół nich. Pozostałe państwa, przede wszystkim Rosja, nie zgadzają się. Prawna niejasność pozwala Moskwie na manewry polityczne. Rosja prowadzi właśnie w tym miejscu poszukiwania minerałów na dnie morza. To z kolei wzmaga norweski protest wobec nonszalanckich zachowań rosyjskich trawlerów.[44] W dodatku Rosja ma graniczny spór ze Stanami Zjednoczonymi o fragment Morze Czukockiego, na obszarze którego najprawdopodobniej znajdują się również bardzo duże pokłady surowców naturalnych, głównie ropy. Ten obszar o wielkości 18,000 km2 został scedowany na rzecz Stanów Zjednoczonych w 1990 roku zgodnie z amerykańsko-radziecką morską umową brzegową, ale traktat nigdy nie został ratyfikowany przez radziecki, a później rosyjski parlament. W czerwcu 2007 roku rosyjskie media określiły umowę jako zdradę i członkowie rosyjskiego zgromadzenia ustawodawczego podjęli się ponownego jego przeglądu. Ponadto Kanada ma spór ze Stanami Zjednoczonymi o granice na Morzu Bouforta.[45]
Problem żeglugi arktycznej
Zainteresowanie Arktyką pozbawioną ogromnych połaci lodu nie jest spowodowane tylko ogromnymi zasobami energetycznymi i mineralnymi. Rozszerzająca się gra strategiczna na dalekiej północy dotyczy także problematyki zwierzchnictwa nad szlakami żeglugi. Topniejąca pokrywa lodowa w Arktyce sprawi, że otworzą się strategiczne szlaki morskie łączące region polarny z głównymi rynkami paliwowymi. Otwarcie przejścia północno-wschodniego (Northern Sea Route) oraz przejścia północno-zachodniego (Northwest Passage) niesie ze sobą ogromny potencjał, aby przekształcić globalne zwyczaje żeglugowe.
W porównaniu z tradycyjnymi południowymi szlakami morskimi przez Kanał Sueski bądź Kanał Panamski, przejście północnowschodnie oferuje znaczącą obniżkę (około 40 procent) dystansu pomiędzy Europą i zachodnim wybrzeżem Ameryki Północnej a Azją Północno-Wschodnią i Dalekim Wschodem. Dla przykładu tradycyjny południowy szlak (przez Kanał Sueski) pomiędzy niemieckim portem w Hamburgu i japońskim portem w Jokohamie wynosi 11,430 mil morskich, podczas gdy przejście północno-wschodnie redukuje ten dystansu do 6,900 mil morskich. Pozwoli to zmniejszyć koszty związane z transportem, ponieważ trasa ta skróci się około o 14 dni.[N] W obecnej chwili przejście północno-wschodnie żeglowne jest tylko latem. Jednakże, w przeciągu następnych 20-30 lat, globalne ocieplenie sprawi, że trasa ta będzie prawdopodobnie całkowicie operacyjna przez dwanaście miesięcy w roku. Drugi szlak, przejście północno-zachodnie, biegnący przez Archipelag Kanadyjski, również łączy Ocean Atlantycki z Oceanem Spokojnym. Ze względu na czapy lodowe o dużej masie, komercyjne statki nie są zdolne do przemierzenia przejścia bez pomocy i asysty lodołamaczy. Jednakże i na tym odcinku w ciągu następnych dwóch/trzech dekad dryfujący lód stopi się do takiego stopnia, że statki te będą mogły żeglować samodzielnie. Kanadyjski rząd rości sobie prawo do zwierzchnictwa nad tym szlakiem, ale Stany Zjednoczone wraz z Unią Europejską postrzegają przejście północno-zachodnie jako międzynarodowe wody. Oprócz topniejącej pokrywy lodowej, pozostałe czynniki sprawiają, że przejścia północno-wschodnie i północno-zachodnie mogą okazać się atrakcyjną alternatywą dla komercyjnej żeglugi: polityczna niestabilność na Bliskim Wschodzie, zbyt intensywnie uczęszczane trasy przez Kanał Sueski i Panamski oraz piractwo na strategicznych drogach wodnych do południowo-wschodniej Azji.[46]
W 2007 roku Rosja i Kanada rozpoczęły bilateralne rozmowy rozważając otwarcie „Arktycznego mostu” pomiędzy Murmańskiem i Churchillem. Dyskusja była zainicjowana przez Rosję, której towarzyszyła oferta użycia siedmiu lodołamaczy dla utrzymania portu Churchill w pełnej dostępności przez cały rok. Obecnie port działa cztery miesiące w roku, głównie eksportując pszenicę. Rosja rozważa również transport skroplonego gazu LNG (Liquefied Natural Gas) statkami prosto do USA, które są jego największym importerem na świecie. Pozostałe kraje, między innymi Japonia czy Korea Południowa, mogłyby również zmienić swoje tradycyjne źródła importu gazu z Bliskiego Wschodu i Afryki. Ostatnio temat wykorzystania Przejścia Północnowschodniego pojawił się w rozmowach bilateralnych pomiędzy Chinami i Indiami.[47]{mospagebreak}
Szanse, wyzwania i problemy dla rosyjskiej aktywności w regionie
Ambicje Rosji jak zwykle znacznie wyprzedzają dostępne środki do ich realizacji. Obecna rosyjska podmorska eksploatacja surowców energetycznych wynosi jedynie 0,5 procent całkowitej wewnętrznej produkcji. Dalekosiężne rosyjskie plany odnośnie rozwoju kontynentalnego szelfu chcą zmienić ten stosunek tak, aby w 2020 roku udział podmorskiego wydobycia gazu i ropy osiągnął 20 procent. Arktyka ma odegrać kluczową rolę w tym procesie, jednakże Rosja musi zmierzyć się z licznymi ograniczeniami w powiększeniu swej gazowej i ropnej aktywności na dalekiej północy. Kluczowe przeszkody to niedostatek technologii i doświadczenia, brak niezbędnej infrastruktury w regionie arktycznym oraz problematyka reżimu fiskalnego nadzorującego eksplorację Arktyki oraz kwestie środowiskowe.[48]
Większość obecnych zasobów węglowodorowych w rosyjskiej części Arktyki (między innymi Pola Stokhman i Prirazlomnoje) została odkryta przez sowieckich geologów w latach 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku. Po rozpadzie ZSRR w 1991 roku, federalny rząd Rosji przerwał finansowane przez państwo ekspedycje geologiczne. W rezultacie na poczatku 2007 roku w rosyjskiej część Arktyki znajdowało sie tylko 58 szybów. Norwegia w tym samym czasie zdołała wykopać około 1,500 szybów w swoim sektorze. Zaobserwowana obecnie rosyjska strategia badań nad kontynetalnym szelfem dąży do pobudzenia geologicznych prac w Arktyce poprzez połączenie finansowania państwowego z komercyjnym, w większości pochodzącym od jednostek korporacyjnych. Ostatno rosyjski rząd planował wprowadzenie licznych rozwiązań mających zachęcić do podjęcia badań dna morskiego, umożliwiając odkrywcom nowych złóż węglowodoru uzyskanie praw do ich wydobycia bez przetargu. Te plany jednakże zostały podkopane z powodu zamiarów Moskwy do przyznawania ekskluzywnych praw do ekdploatacji złóż morskich firmom kontrolowanym przez Kreml – Gazpromowi i Rosnieftowi. Niemniej jednak, międzynarodowe kompanie naftowe w dalszym ciągu z chęcią włączyłyby się we wspólne przedsięwzięcia typu joint exploration ventures z rosyjskimi partnerami.[49]
Koszty wydobycia i rozwinięcia odpowiedniej infrastruktury, zarówno morskich jak i lądowych rezerw węglowodorowych w rosyjskiej Arktyce, są szczególnie wysokie. Dla przykładu samo wydobywanie surowców naturalnych z Regionu Barentsa wymagać będzie kapitału inwestycyjnego w kwocie około 65 miliardów dolarów amerykańskich.[O] Niemniej jednak są to początkowe szacunki wydatków. Koszty wprowadzenia w życie arktycznych projektów mogą wzrosnąć w zawrotnym tempie, jak to miało miejsce w przypadku Sachalin 2 oraz norweskiego projektu Snøhvit. Według Rosyjskiego Ministerstwa Zasobów Naturalnych, mimo niezwykle wysokich kosztów eksploracji Arktyki, a wcześniej ogromnych nakładów na poszukiwanie złóż surowców energetycznych, i tak będą one zrekompensowane przez dochody ze sprzedaży tych potężnych zasobów surowcowych. Niektórzy eksperci szacują, że wartość rosyjskich surowców arktycznych wynosi 7 bilionów dolarów. Należy mieć na uwadze fakt, że szacowane potencjalne dochody ze sprzedaży surowców arktycznych były wykonane w czasach, gdy cena baryłki ropy była w granicach 140 USD. W związku powyższym przyszłość rozwoju arktycznego szelfu kontynentalnego będzie determinowana dynamiką cen surowców energetycznych na światowych rynkach w następnych 20 latach.[50] Jeśli ceny ropy naftowej kiedykolwiek powrócą do poziomu zaobserwowanego latem 2008 roku, osiągając 147 dolarów za baryłkę, mniejsza ilość lodu mogłaby sprawić, iż uzyskiwanie paliw kopalnych stałoby się bardziej efektywne ze względu na koszty, jeśli nie łatwe. Jednakże cytując Petera Zeihana – analityka ze Stratfor (strategicznego przedsiębiorstwa konsultingowego z Austin) – „Aby przejść do fazy eksploatacji, należy poczekać na znaczący postęp technologiczny”.[51] W związku z powyższym, chociaż nie wiadomo jak obfite złoża surowców będą znajdować się w Arktyce, mogą okazać się bezwartościowe jeśli nie będą mogły być efektywnie wydobywane i transportowane. Przede wszystkim potrzebna jest wystarczająca flota oraz odpowiednie inwestycje w infrastrukturę przesyłową.[52] Z kolei transport surowców arktycznych niesie ze sobą zagrożenia ekologiczne. „Jeżeli dojdzie do wycieku ropy będzie to katastrofa” – stwierdził Rob Huebert politolog z Uniwersytetu Calgary, znawca problemów arktycznych – „Nie ma takiej technologii, która mogłaby usunąć ciężki olej spod lodu. Kanada jest jednym z krajów najbardziej przewrażliwionych na tym punkcie”. Ale jeśli pokrywa lodowa znika z szybkością 20 000 km² każdego roku, wszystkie techniczne niedogodności również znikną w najbliższym czasie.[53] Jakkolwiek, do momentu stopienia lodu, Rosja będzie potrzebować kilku tankowców arktycznej klasy, takich jak EC-10 lub EC-15, żeby ułatwić efektywny i środowiskowo stabilny transport węglowodorów przez przejście północno-wschodnie. Pierwsze z tych statków zaplanowane są do służby na obszarze położonego w zachodniej Arktyce pola Prirazlomnoje w 2009 r. Rosyjskie firmy Sowkomflot i Nadmorska Korporacja Transportowa mają już łącznie 12 tankowców klasy 1A (Ice Class 1A), które technicznie są zbliżone do klasy Arctic. Zgodnie z raportem z 2006 roku, poświęconemu sektorowi tankowców klasy Ice, oraz raportem z 2007 roku na temat transportu klasy Ice, podmorski rozwój Arktyki wymusił budowę nowych tankowców klasy 1A i 1AC, na które jest już łącznie 167 zamówień. Moskwa zadeklarowała budowę co najmniej trzech nowych nuklearnych statków mających dołączyć do, już obecnie, największej światowej floty lodołamaczy. Całkowite otwarcie przejścia północnowschodniego prawdopodobnie pobudzi rozwój wydobycia rezerw węglowodorowych w Arktyce, Syberii i na rosyjskim Dalekim Wschodzie, dzięki nowej eksportowej trasie na światowe rynki. Istnieje szansa, że w perspektywie długoterminowej zostanie w wyniku tego pobudzony społecznoekonomiczny rozwój w sąsiadujących terenach. Mógłby na tym skorzystać również rosyjski kompleks militarno-przemysłowy, który już współpracuje przy modernizacji rosyjskich platform naftowych i gazowych.[54]
Przed śmiałymi moskiewskimi przedsięwzięciami związanym z rozwojem technologii i infrastruktury istnieją dwie możliwości: albo wykonać większość wymaganej pracy samemu, albo zaprosić na pokład zagranicznych partnerów. Wydatki na rozwój niezbędnych nowych technologii mógłyby znacznie podnieść koszty, a zarazem zmniejszyć konkurencyjność rosyjskich projektów arktycznych. Nie wiadomo, na ile trudna okaże się eksploracja w surowym arktycznym klimacie, ale jest kilka spółek, które dowiodły swoich umiejętności i wydają się najbardziej kompetentne do stawienia czoła arktycznym projektom podmorskim. Dlatego Rosja, tak jak pozostałe okołobiegunowe państwa, zmuszona będzie skorzystać z pomocy garstki firm posiadających odpowiednią technologię i doświadczenie w podobnych przedsięwzięciach. Na pewno nie będą to rosyjscy upaństwowieni giganci, tacy jak Gazprom i Rosnieft, ze skromnym doświadczeniem w tak skomplikowanych projektach. Do najbardziej wiarygodnych firm należą norweskie Statoil i Norsk Hydro, a także angielsko-amerykańskie Exxon, BP i Shell. Norweskie firmy mogą pochwalić się niedoścignionym doświadczeniem nad badaniami zasobów dna morskiego i są liderami podobnych technologii. Amerykańskie i brytyjskie firmy mają również bardzo duże doświadczenie w projektach wymagających wysokich technologii w ekstremalnych północnych warunkach.[P] Ich silna pozycja finansowa, technologiczna wiedza i szerokie doświadczenie w subarktycznych warunkach sprawiają, że staną się one najbardziej wiarygodnymi firmami dla Kremla.[55] Niemniej jednak, zachodni partnerzy Moskwy będą mieli trudności, jeśli chodzi o uczciwość w biznesie, w przypadku gdy rosyjskie spółki będą stosować swoje zwyczajowe praktyki.[56]{mospagebreak}
Podsumowanie
Arktyczna pokrywa lodowa w niedługim czasie przestanie być barierą dla ekonomicznych i militarnych inicjatyw na dalekiej północy, umożliwiając państwom okołobiegunowym wydobycie arktycznych skarbów. Malejące zasoby surowców energetycznych sprawiają, że państwa których terytoria oblewa Ocean Arktyczny będą dążyć do wykorzystania ogromnego potencjału Arktyki jeszcze na długo przed punktem kulminacyjnym arktycznej odwilży w roku 2025-2030. Badania wykazują, że największe złoża surowców znajdują się i zostaną odkryte w najpłytszych częściach kontynentalnego szelfu w obrębie istniejących stref ekonomicznych otaczających krajów. Jakiekolwiek zasoby znalezione na większych głębokościach, w obrębie bieguna północnego, mogą być niewspółmiernie drogie do wydobycia przez co najmniej nadchodzące dekady. Dlatego też dla roszczeń zwierzchnictwa w Arktyce, biegun północny wydaje się być tak naprawdę tematem zastępczym.[57][R]
Pęd do eksploatacji bogactw naturalnych w regionie Arktyki może w przyszłości przekształcić się w rywalizację wielkich mocarstw na wzór tej z lat dwudziestych ubiegłego wieku, mającej na celu przejęcie kontroli nad złożami na Bliskim Wschodzie i Kaukazie. Stany Zjednoczone w tym przypadku pozostają w skomplikowanej sytuacji jeśli chodzi o umiejętność pozyskiwania terytorium dna morskiego. Wynika to z niechęci Waszyngtonu do podpisania traktatu ONZ dotyczącego prawa morskiego.[58] Rosja natomiast w toczącej się rywalizacji jest prawdopodobnie w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do pozostałych państw. Historycznie Rosja była dominującą siłą naokoło bieguna północnego, co najmniej w formie fizycznej obecności. Obecnie ma pod kontrolą ponad połowę arktycznych terytoriów i niemal połowę mieszkańców. Moskwa jako pierwsza złożyła roszczenia terytorialne i co najważniejsze, ma potencjalnie największe zasoby surowców energetycznych na swoich terytorialnych wodach arktycznych. Rosyjska przewaga przejawia się także w centralnie kierowanej strategii względem Arktyki.
Jednakże Moskwie nie brakuje również słabych stron. Rosja nie posiada niezbędnej technologii do efektywnej eksploracji węglowodorów w Arktyce, a ten czynnik może mieć decydujące znaczenie dla przyszłej eksploracji arktycznych zasobów naturalnych. Na obecnym poziomie rozwoju technologicznego, jest mało prawdopodobne, by Rosja przyjęła merkantylistyczny sposób eksploatacji ropy i gazu w Arktyce. Z pewnością będzie szukać współpracy z innymi krajami polarnymi we wspólnej produkcji surowców strategicznych. Załamanie się cen surowców energetycznych i aktualne problemy rosyjskiej gospodarki zmuszą Rosję do porzucenia myśli sfinansowania rozwoju podmorskiej eksploracji i produkcji dzięki wyłącznie własnemu kapitałowi. W tej sytuacji Kreml będzie musiał zaprosić zagranicznych inwestorów. Aby ta współpraca okazała się efektywna, musi jasno zasygnalizować i przedsięwziąć kroki w kierunku transparentności reżimu nadzorującego energetykę. W tej sytuacji, jak bumerang powraca sprawa Jukosu, a także ingerencja Kremla mająca często charakter nieformalny w sektor energetyczny Rosji, podsycająca niepokój zagranicznych inwestorów. Na domiar tego Rosja w dalszym ciągu nie ratyfikowała Konwencji Waszyngtońskiej z 1965 roku, określającej prawne mechanizmy w rozwiązywaniu inwestycyjnych sporów dla zagranicznego kapitału. Poza tym do tej pory rosyjski rząd nie zaoferował zadowalających form opodatkowania, ani innych bodźców skierowanych dla zagranicznych inwestorów, gwarantujących stabilne podatki na konkretne projekty.[59] Z drugiej strony, Norwegia ma do zaproponowania Gazpromowi najlepszą technologię odwiertów podwodnych i raczej będzie dążyć do dalszej współpracy z Rosją mimo licznych kwestii spornych.
Moskwa i Oslo mają przynajmniej dwa poważne spory terytorialne na Morzu Barentsa. Jak zostało przedstawione w opracowaniu, jeden problem dotyczy wytyczenia granicy morskiej pomiędzy Rosją i Norwegią, zaś drugi odnosi się do dużej strefy ekonomicznej położonej na wschód od brzegów należącej do Norwegii wyspy Svalbard. Co więcej, rosyjskie statki podobno przeprowadzały prace sejsmiczne w spornych strefach z pogwałceniem porozumienia pomiędzy tymi dwoma krajami. Norwegowie jednak niewiele mogą zrobić by położyć kres temu procederowi.[60] Natomiast minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow, nie waha się zwracać uwagi skandynawskim partnerom, by nie przeprowadzali ćwiczeń wojskowych „opartych na scenariuszu ewentualnego konfliktu w sprawie dostępu do złóż Arktyki”. Tymczasem władze Norwegii odpierają, że to Moskwa cały czas zwiększa swoją aktywność militarną.
Arktyka jest niezbędnym militarnie strategicznym obszarem dla krajów naokoło Bieguna Północnego, a miano to zdobyła podczas zimnej wojny. The Great Circle Route zapewniał najkrótszą drogę pomiędzy Ameryką Północną i Związkiem Radzieckim, tworząc supermocarstwowy korytarz dla bombowców dalekiego zasięgu i łodzi podwodnych. Cieśnina duńska i norweskie morze było ujściem dla oceanicznych statków radzieckiej floty północnej i było miejscem linii frontu. Rosyjska podwodna ekspedycja na biegun północy i reakcja państw arktycznych groziły – w opinii wielu komentatorów – powrotem do zaostrzonej rywalizacji na wzór nowej „zimnej wojny” w Arktyce. Zapowiedzi te są w dużym stopniu przerysowane, ze względu na dwa istotne czynniki. Po pierwsze koniec zimnej wojny zerwał kajdany dwubiegunowej przynależności, powodując, że członkowie jednego bloku – Kanada, Dania, Norwegia i Stany Zjednoczone – zaczęły wysuwać wobec siebie wzajemne pretensje terytorialne. I tak oto Kanada toczy spór ze Stanami Zjednoczonymi o status prawny przejścia północno-zachodniego oraz części Morza Bouforta. Kanada z Danią sprzecza się natomiast o przynależność Wyspy Hansa, jałowych skał w cieśnienie nieopodal Grenlandii. Po drugie, dzisiejsza globalna ekonomia nie współpracuje dobrze ze sztywnymi politycznymi aliansami. Norwegia nie przyłączyła się do pozostałych okołobiegunowych państw potępiających rosyjską ekspedycję, mając na względzie zarysowującą się współpracę z Moskwą na dalekiej północy. Ponadto mimo opisanych wcześniej granicznych sporów rosyjsko-norweskich, od roku 2002 te dwa państwa podpisały liczne deklaracje podkreślające strategiczną i partnerską rolę Oslo w węglowodorowych pracach badawczo-rozwojowych. Norweskie kompanie takie jak Statoil i Norsk Hydro posiadają dekady doświadczeń w wierceniu i poszukiwaniu ropy w tym regionie. Kreml zdaje sobie sprawę, że norwescy eksperci będą mieli decydujące znaczenie dla rosyjskich prac morskich w regionie arktycznym, dlatego też będzie musiał stonować swoją politykę wobec Oslo.[61]
Dobre zarządzanie regionem arktycznym powinno być w interesie wszystkich, których obchodzą dostawy energii i bezpieczeństwo energetyczne. Niemniej jednak, pięć państw mających linie brzegową w Arktyce i chcących w pełni kontrolować region oznajmiło, że jedyną stosowną ramą prawną, która może rozwiązać konflikty w tym rejonie, jest UNCLOS (Konwencja Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza). Dlatego też Stany Zjednoczone, aby mogły odgrywać istotną rolę w tym sporze, będą zmuszone do ratyfikowania konwencji. UE jest bezpośrednio powiązana z kwestią Arktyki poprzez Danię, jednakże w przypadku gdyby Grenlandia uzyskała niepodległość, sytuacja ta uległaby zmianie. Zależność UE od importu energii z Rosji podkreśla poziom integracji tych gospodarek. Mimo to współpraca polityczna miedzy tymi partnerami ekonomicznymi jest bardzo ograniczona. Wojna w Gruzji nie przyczyniła sie do ustanowienia atmosfery sprzyjającej bardziej efektywnej współpracy politycznej. Jednak znaczenie jej dla obu stron jest oczywiste.[62] Biorąc pod uwagę opisane powyżej wszystkie uwarunkowania, będzie w zasadzie niemożliwe rozwiązanie najważniejszych sporów bez rosyjskiego zaangażowania. Oczywistym jest również, że efektywna eksploracja Arktyki przez Rosję nie będzie mogła być prowadzono bez pomocy zachodnich partnerów. Dlatego w najbliższym czasie, ze względu na wzrastające znaczenie ekonomiczne i wojskowe regionu, Arktyka będzie stanowić źródło politycznych i prawnych sporów angażujących obok państw arktycznych także UE oraz NATO, a być może nawet Japonię i Chiny. Niemniej jednak Rosja będzie nadal w uprzywilejowanej pozycji i to ona będzie rozdawać karty w arktycznej rozgrywce, dobierając sobie partnerów według własnych potrzeb.
Przypisy:
[A] Nieskazitelne arktyczne wody są głównym wskaźnikiem oraz niezwykle ważnym regulatorem stanu zdrowia globalnego klimatu. Są początkiem, a zarazem końcem, tak zwanych wielkich prądów oceanicznych wielkiego pasu oceanicznego (great ocean conveyor) - potężnych prądów łączących wszystkie oceany.
[B] Już w 2007 roku Rada Arktycznej Oceny Zmian Klimatycznych, a także większość instytutów badawczych zajmujących się klimatem, wykazały, że zmiana klimatu przeobraża strukturę tętniącego życiem ekosystemu regionu polarnego. Topniejące lodowce wpływają na florę i faunę regionu, ponieważ wraz z ich topnieniem ekosystem Arktyki zmienia się, w wyniku czego zależny od lodu gatunki autochtoniczne regionu, jak niedźwiedź polarny, czy mors, pozostają w tragicznym położeniu.
[C] Wrzesień to miesiąc w czasie którego pokrywa lodowa jest zazwyczaj najmniejsza.
[D] Rozmaite źródła przedstawiają odmienne prognozy potencjalnych rezerw węglowodorowych Arktyki. W Przyszłości Arktyki: Nowy Początek Odkrywania Wood Mackenzie I Fugro Robertson ostrożnie podchodzą do problemu i szacują Arktyczny udział w globalnym węglowodorowym potencjale na 29% procent nieodkrytych zasobów gazu i 10% nieodkrytych zasobów ropy. Badania szacują, iż nieodkryte jeszcze złoża w Arktyce to w sumie odpowiednik 166 miliardów baryłek ropy naftowej) podczas gdy już odkryte złoża stanowią w sumie 233 miliardy baryłek. Jednocześnie, według Przyszłości Arktyki, złoża w Arktyce zawierają głównie gaz. Stanowi on 85 procent odkrytych zasobów i potencjalnie 74 procent, tych których jeszcze nie odkryto. Amerykański Geological Survey i norweski Statoil podzielają bardziej optymistyczne poglądy szacując, że Arktyka utrzymuje 25% globalnych nieodkrytych źródeł węglowodorów. Rosyjskie Ministerstwo Zasobów Naturalnych twierdzi, że rosyjska część Arktyki zawiera złoża około 80 miliardów ton węglowodoru lub 586 miliardów baryłek. W: Borgerson Scott, An arctic circle… ; Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier: The Russian Polar Expedition and the Future of Arctic Hydrocarbons, August 2007, Oxford Institute of Energy Studies, Oxford Energy Comment. ; Smith Keith C., Russia and European Energy Security. Divide and Dominate, Washington DC October 2008, Center for Strategic and International Studies.
[E] Pod względem ropy, Rosja pozostaje drugim światowym liderem produkcji za Arabią Saudyjską, jednakże, jej udowodnione rezerwy ropy oceniane są na 79,5 miliarda baryłek, podczas gdy rezerwy Arabii Saudyjskiej wynoszą 264,3 miliardy baryłek. W: Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier: The Russian Polar Expedition and the Future of Arctic Hydrocarbons, August 2007, Oxford Institute of Energy Studies, Oxford Energy Comment.
[F] Arctic Environmental Protection Strategy – wielostronne, nie wiążące prawnie porozumienie pomiędzy arktycznymi państwami w celu ochrony arktycznego środowiska. Pracę nad porozumieniem rozpoczęły się w 1989 roku, a w czerwcu 1991 roku zostało przyjęte przez Kanadę, Danię, Finlandię, Islandię, Norwegię, Szwecję, Związek Radziecki oraz Stany Zjednoczone.
The Arctic Council – wysokiego szczebla, międzyrządowe forum, które zajmuje się problemami przed którymi stoją rządy krajów arktycznych i rdzenni mieszkańcy Arktyki. Ustanowione w 1996 roku w Ottawie.
[G] Pomimo, że region Arktyczny posiadał wtedy małą lokalną przemysłową aktywność, badacze znaleźli znaczne ilości zanieczyszczeń w arktycznym łańcuchu pokarmowym, w tym stałe organiczne zanieczyszczenia (nawozy organiczne i pestycydy), rtęć i pierwiastki radioaktywne. Kolejne badanie dowiodło, że zanieczyszczenia zrodzone w południowych szerokościach geograficznych zostały przyniesione do Arktyki przez prądy wodne i powietrzne. W ten oto sposób obszar świata, który nie produkował zanieczyszczeń stał się głównym pojemnikiem międzynarodowych zanieczyszczeń. W: Yeager Brooks, Robert Huebert, A new sea. The need for a regional agreement on management and conservation of the Arctic Marine environment. Oslo January 2008, WWF International Arctic, str. 20.
[H] Prawo to, jednakże, również zakłada że odległość można powiększyć 350 mil morskich (648 kilometrów) jeśli państwo przybrzeżne może dostarczyć naukowe dowody , że podmorska płyta kontynentalna jest naturalnym przedłużeniem jego terytorium. W: Pannier Bruce, Security concerns rising as Arctic thaw spurs race for oil, 29 January 2009, Radio Free Europe.
[I] Wyłączna strefa ekonomiczna stanowi obszar rozciągający się na odległość do 200 mil morskich od linii podstawowej, od której mierzy się szerokość morza terytorialnego i poddany szczególnemu reżimowi; państwo nadbrzeżne posiada na nim pewne szczególne uprawnienia. Zgodnie z art. 56 Konwencji o Prawie Morza, państwo nadbrzeżne uzyskuje wyłączne prawo do badania i eksploatacji żywych i mineralnych zasobów morskich, a także do wykorzystywania gospodarczego i w inny sposób tych obszarów. Według art. 76 Konwencji o Prawie Morza, szelf kontynentalny państwa nadbrzeżnego obejmuje dno morskie i podziemie obszarów podmorskich, które rozciągają się poza jego morzem terytorialnym poprzez naturalne przedłużenie terytorium lądowego, aż do wewnętrznej krawędzi obrzeża kontynentalnego lub na odległość 200 mil morskich, tam gdzie zewnętrzna krawędź obrzeża kontynentu nie sięga do tej odległości. Uprawnienia państwa nadbrzeżnego nie mają charakteru zwierzchnictwa terytorialnego, lecz są ograniczone do pewnych kompetencji funkcjonalnych: eksploatacji zasobów żywych i mineralnych oraz konstruowania i instalowania urządzeń służących tym celom. W: Czapliński Władysław, Anna Wyrozumska, Prawo Międzynarodowe Publiczne. Zagadnienia systemowe, Warszawa 2004, Wydawnictwo C.H.Beck, str. 155-158
[J] Narody Zjednoczone przyjęły UNCLOS (Konwencja Narodów Zjednoczonych o Prawie Morza) w 1982 roku, ale Waszyngton sprzeciwiał się traktatowi nazywając go „globalnym socjalizmem”. Od tego czasu niepokoje przeciw UNCLOS wyrażane przez administrację Prezydenta Ronalda Regana zostały rozwiązane i traktat został podpisany w 1994 roku i od tego czasu oczekuje na ratyfikację Senatu. Kongresowi konserwatyści pozostają zaniepokojeni wyobrażeniem scedowania tak dużo kontroli wobec Narodów Zjednoczonych, twierdząc, że daje ona zbyt dużo siły nieodpowiadającym przed nikim organizacjom międzynarodowym. Stawką jest miejsce z głosem veto w ciele decyzyjnym. Nawet konserwatywni izolacjoniści zaczęli przychylniej spoglądać na ratyfikację UNCLOS, widząc Rosję natarczywie wysuwającą nowe pretensje terytorialne przed Komisją i Stany Zjednoczone uziemione brakiem możliwości dołączenia do dokumentacji własnych terytorialnych roszczeń, bądź kontrroszczeń wobec innych petycji. W: Russell Anthony L., Carpe Diem… ; Gunitskiy Vsevold, On thin ice…
[K] Na średniowiecznej Rusi dobra rodowe określano słowem wotczina. Słowo to jest odpowiednikiem łacińskiego patrymonium – oznaczającego przywileje i dobra odziedziczone po ojcu. „Tę rzecz zostawił mi ojciec – znaczyło – to jest moje ponad wszelką wątpliwość.” Włości były wotcziną i wotcziną były przedmioty wartościowe, niewolnicy oraz prawa do połowów i wydobywania kopalin, a nawet rodowód. Władzę polityczną traktowano również jak rzecz, sprowadzając ją do przywileju ekonomicznego. Iwan I Kalita, książę moskiewski, w swoim testamencie nazwał wotcziną same księstwo i wobec tego czuł się uprawniony do podarowaniu go w spadku swoim synom. Dymitr Doński we własnym testamencie z roku 1389 mianem wotcziny obdarzył nie tylko księstwo moskiewskie, ale również tytuł wielkiego księcia. Otrzymana przez księcia ruskiego w spadku po ojcu dzielnica stawała się jego ojcowizną – wotcziną. Książę z kolei w swoim testamencie dzielił ją wraz ze swoimi nowymi nabytkami, o ile takie miał, pomiędzy synów (zwyczaj ten w końcu doprowadził do zmniejszenia się obszarów księstw północno-wschodnich i „okresu rozbicia dzielnicowego). Po wygaśnięciu dynastii Rurykowiczów w 1598 roku podjęto reformę polityczną, oparto sukcesję na zasadzie primogenitury w ramach prawa majątkowego i poprzez instytucję dziedziczenia dóbr. W wyniku jej władcy moskiewscy uzyskali bardzo dużą przewagę nad konkurentami, dzielącymi nadal swoje dobra na równe części między wszystkimi swoimi męskimi potomkami. W: Pipes Richard, Rosja Carów, Warszawa 2008, Wydawnictwo Magnum, str. 41-43, 65.
[L] „Do naszej ojcowizny należą nie tylko miasta i ziemie, które dziś są nasze – oświadczyli kiedyś Litwinom posłowie Iwana III. – Wszystkie ziemie ruskie, Kijów i Smoleńsk, i inne miasta, które [wielki książę litewski] dzierży teraz na ziemi litewskiej, one również z woli Boga, od prawieków, są naszą wotcziną [odziedziczoną] po przodkach”. W: Pipes Richard, Rosja Carów, Warszawa 2008, Wydawnictwo Magnum, str. 65-66.
[M] Rosyjskie agencje informacyjne podały, że specjalna sesja Rady Bezpieczeństwa odbyła się w bazie Nagurskaja - najbardziej wysuniętym punktem rosyjskim na północy. Baza mieści się na Ziemi Aleksandra, kontrolowanej przez Rosję części archipelagu Franza Josepha
[N] W podobny sposób skróci się dystans pomiędzy ważnym rosyjskim arktycznym portem w Murmańsku i kanadyjskim wschodnim wybrzeżem. Dla przykładu, będzie to tylko połową dystansu z Abu Dhabi w Zatoce Perskiej do portu Galveston w Texasie.
[O] 5 miliardów USD dla geologicznych badań, kolejne 50 miliardów USD na eksplorację i rozwój złóż oraz 10 miliardów USD dla niezbędnej infrastruktury przesyłowej – rurociągi i infrastruktura portowa.
[P] Norweskie kompanie z sukcesem wdrażają nowe technologie w surowych klimatach, przy czym, co jest niezwykle ważne, są bardzo czułe na kwestie ekologiczne. Dzięki projektom Snøhvit and Ormen Lange Project, Statoil i Norsk Hydro rozwinęły umiejętności I technologie niezbędne do sukcesywnego wiercenia w Arktyce.
[R] Jednym z nasuwających się rozwiązań dla państw i organizacji międzynarodowych najbardziej zaangażowanych w Arktyce, może być wyznaczenie powyżej 88 stopnia północnej szerokości geograficznej okręgu o promieniu 120 mil morskich, w obrębie którego znajdowałby się międzynarodowy park. Odpowiadałoby to idei zaprezentowanej w 1987 roku przez Michaiła Gorbaczowa o stworzeniu arktycznej „strefy pokoju”. Ma ona precedens w układzie z 1959 roku, który to utworzył międzynarodową strefę badań naukowych na Antarktydzie, która jest od tamtej pory poprawnie zarządzana. Tak jak Antarktyda, arktyczny park mógłby być zarządzany przez międzynarodowe porozumienie wliczając nie tylko Kanadę, Danię i Rosję ale także Stany Zjednoczone, Chiny, Finlandię, Niemcy, Japonię, Szwecję, Norwegię i jakiekolwiek inne państwo zajmujące się badaniami w Arktyce. Kanada, Dania i Rosja mogłaby skorzystać z takiej inicjatywy ponieważ każde z nich uniknęłoby pewnego prawnego konfliktu i niejasnej jurysdykcji, które mogłyby zniechęcić prywatne inwestycje w otaczających obszarach. Rozszerzone zwierzchnictwo zaakceptowane przez Komisję Kontynentalnego Szelfu oraz ciało powołane do życia przez strony Konwencji o Prawie Morza, mogłoby wejść w życie bez opóźnienia. Wszystkie trzy kraje mogłyby wykorzystać również nowe badania naukowe do lepszego wykorzystania Arktycznych zasobów. I park nie przeszkadzałby z żadnym stopniu swobodnej nawigacji. W: Borgerson Scott, An arctic circle…
[1] Borgerson Scott, An arctic circle of friends, 28 March 2008, Council on Foreign Affairs.
[2] Nguyen Hanh-Kieu Florence, Security in the Arctic, February 2009, Défense nationale et sécurité collective.
[3] Borgerson Scott, An arctic circle…
[4] Yeager Brooks, Robert Huebert, A new sea. The need for a regional agreement on management and conservation of the Arctic Marine environment. Oslo January 2008, WWF International Arctic.
[5] Źródło: National Snow and Ice Data Center; Cartographer Hugo Ahlenius, United Nations Environment Programme/GRID-Arendal. W: Russell Anthony L., Carpe Diem. Seizing Strategy Opportunity in the Arctic, 4th quarter 2008, NDU Press, issue 51.
[6] Russell Anthony L., Carpe Diem. Seizing Strategy Opportunity in the Arctic, 4th quarter 2008, NDU Press, issue 51.
[7] Tamże.
[8] Borgerson Scott, Russia’s other front, Council on Foreign Relations, 19 August 2008, URL: http://www.cfr.org/publication/17043/russias_other_front.html.
[9] Russell Anthony L., Carpe Diem…
[10] Łomanowski Andrzej i Bartosz Musiałowicz, Raport: Kierunki Rosyjskiej Polityki Zagranicznej, 02.2006, Bezpieczeństwo Narodowe, str. 18-22
[11] Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier: The Russian Polar Expedition and the Future of Arctic Hydrocarbons, August 2007, Oxford Institute of Energy Studies, Oxford Energy Comment.
[12] Russell Anthony L., Carpe Diem…
[13] Faulconbridge Guy, Russia says it must stake claim to arctic resources, 12 September 2008, Reuters.
[14] Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier…
[15] Faulconbridge Guy, Russia says it…
[16] Yeager Brooks, Robert Huebert, A new sea. The need for a regional agreement on management and conservation of the Arctic Marine environment. Oslo January 2008, WWF International Arctic, str. 3.
[17] Tarnogórski Rafał, Roszczenia do Arktyki – aspekty polityczne i prawne, Warszawa 17 kwietnia 2009, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, Biuletyn nr 21 (553).
[18] Borgerson Scott, An arctic circle…
[19] Halpin Tony, Russia stakes its claim on North Pole in underwater search for oil, 28 July 2007, The Times.
[20] Tarnogórski Rafał, Roszczenia do Arktyki…
[21] Ibrahimov Rovshan, Russian expedition to the North Pole and energy policy: Is there any link ?, 2007, International Law & Politics
[22] Artur Chilingarov, zastępca przewodniczącego w Dumie i prezydent Rosyjskiego Stowarzyszenia Polarnych Badaczy (Association of Polar Explorers of the Russian Federation).
[23] Faulconbridge Guy, Russia says it…
[24] Halpin Tony, Russia stakes its…
[25] The Arctic contest heats up, Economist; 10/11/2008, Vol. 389 Issue 8601, p70-70, 2/3p, 1 map.
[26] Gunitskiy Vsevold, On thin ice: water rights and resource disputes in the arctic ocean, Spring/Summer 2008, Journal of International Affairs, vol. 61, no.2.
[27] Teeter Mark H., It comes with the territory, Moscow 27.08.2007, The Moscow Times,
[28] W: Pipes Richard, Rosja Carów, Warszawa 2008, Wydawnictwo Magnum, str. 65, 81, 121.
[39] Gunitskiy Vsevold, On thin ice…
[30] Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier…
[31] Borgerson Scott, Russia’s other front, 19 August 2008, Council on Foreign Relations.
[32] PAP, Rosja utworzy grupę wojsk w Arktyce, Warszawa 27.03.2009, Rzeczpospolita.
[33] Halpin Tony, Dla ropy i gazu pod Arktyką Kreml gotów wywołać wojnę, 14 Maj 2009, Polska The Times, URL: http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/117117,dla-ropy-i-gazu-pod-arktyka-kreml-gotow-wywolac-wojne,id,t.html
[34] Faulconbridge Guy, Russia says it…
[35] PAP, Rosja utworzy grupę wojsk w Arktyce…
[36] Gunitskiy Vsevold, On thin ice…
[37] Nguyen Hanh-Kieu Florence, Security in the Arctic…
[38] Tamże.
[39] Pannier Bruce, Security concerns rising as Arctic thaw spurs race for oil, 29 January 2009, Radio Free Europe.
[40] Faulconbridge Guy, Russia says it…
[41] Hesseldahl Arik, Who Owns Rights to Melting Arctic?, Business Week Online; 1/29/2009, p20-20, 1p
[42] Tamże.
[43] PAP, Rosja utworzy grupę wojsk w Arktyce…
[44] The Arctic contest heats up, Economist; 10/11/2008, Vol. 389 Issue 8601, p70-70, 2/3p, 1 map.
[45] Russell Anthony L., Carpe Diem…
[46] Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier…
[47] Russell Anthony L., Carpe Diem…
[48] Yeager Brooks, Robert Huebert, A new sea. The need for a regional agreement on management and conservation of the Arctic Marine environment. Oslo January 2008, WWF International Arctic, str. 15. ; Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier…
[49] Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier…
[50] Tamże.
[51] Hesseldahl Arik, Who Owns…
[52] Russell Anthony L., Carpe Diem…
[53] Hesseldahl Arik, Who Owns…
[54] Borgerson Scott, Statement of Scott G. Borgerson Visitng Fellow for Ocean Governance at the Council on Foreign Relations Before the Committee on Foreign Affairs, Washington DC 25 march 2009, U.S. House of Representatives.
[55] Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier…
[56] Smith Keith C., Russia and European Energy Security. Divide and Dominate, Washington DC October 2008, Center for Strategic and International Studies.
[57] Borgerson Scott, An arctic circle…
[58] Smith Keith C., Russia and European Energy Security…
[59] Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier…
[60] Smith Keith C., Russia and European Energy Security…
[61] Gunitskiy Vsevold, On thin ice…
[62] Nguyen Hanh-Kieu Florence, Security in the Arctic…
Publikacje zwarte:
- Bieleń Stanisław, Maciej Raś, Polityka zagraniczna Rosji, Warszawa 2008, Wydawnictwo Difin.
- Czapliński Władysław, Anna Wyrozumska, Prawo Międzynarodowe Publiczne. Zagadnienia systemowe, Warszawa 2004, Wydawnictwo C.H. Beck.
- Pipes Richard, przekład Władysław Jeżewski, Rosja Carów, Warszawa 2008, Wydawnictwo Magnum.
- Atland Kristian, Russia’s Northern Fleet and the Oil Industry – Rivals or Partners? A Study of Civil-Military Relations in the Post-Cold War Arctic, Oslo 2007, The Norwegian Defense Research Establishment.
- Best, Aaron, Sandra Cavalieri, Mark Jariabka, Timo Koivurova, Michael Mehling, and E.J. Molenaar, Transatlantic policy options for supporting Adaptation in the Marine Arctic. Summary for policy makers, 5 March 2009, Arctic Transform, Review Draft.
- Best Aaron, Ralph Czarnecki, Timo Koivurova, Erik Molenaar, Comperative policy analyses: U.S., EU and transatlantic Arctic policy, 4 September 2008, Arctic Transform.
- Borgerson Scott, An arctic circle of friends, 28 March 2008, Council on Foreign Affairs. URL: http://www.cfr.org/publication/18967/arctic_circle_of_friends.html
- Borgerson Scott, Russia’s other front, 19 August 2008, Council on Foreign Relations, URL: http://www.cfr.org/publication/17043/russias_other_front.html.
- Borgerson Scott, Statement of Scott G. Borgerson Visitng Fellow for Ocean Governance at the Council on Foreign Relations Before the Committee on Foreign Affairs, Washington DC 25 march 2009, U.S. House of Representatives.
- Crist Ken, David Biette, Canada and the Arctic: The Issue of Northern Sovereignty, 12.11.2007, Canada Institute, URL: http://www.wilsoncenter.org/index.cfm?topic_id=1420&categoryid=D7F83D30-D026-F831-7C3F92B67772ACFA&fuseaction=topics.events_item_topics&event_id=278388
- Faulconbridge Guy, Russia says it must stake claim to arctic resources, 12 September 2008, Reuters. URL: http://www.reuters.com/article/environmentNews/idUSLC30090620080912
- Gozimirski Jakub M., The new geopolitics of the North, 2005, Den norske Atlanterhavskomité, Security Policy Library 2-2005
- Gunitskiy Vsevold, On thin ice: water rights and resource disputes in the arctic ocean, Spring/Summer 2008, Journal of International Affairs, vol. 61, no.2.
- Halpin Tony, Dla ropy i gazu pod Arktyką Kreml gotów wywołać wojnę, 14 Maj 2009, Polska The Times, URL: http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/117117,dla-ropy-i-gazu-pod-arktyka-kreml-gotow-wywolac-wojne,id,t.html
- Halpin Tony, Russia stakes its claim on North Pole in underwater search for oil, 28 July 2007, The Times, URL: http://www.timesonline.co.uk/tol/news/world/europe/article2155477.ece
- Hesseldahl Arik, Who Owns Rights to Melting Arctic?, Business Week Online; 1/29/2009, p20-20, 1p.
- Hesseldahl, Arik, Wrangling Over Arctic Territorial Claims, Business Week Online; 1/28/2009, p6-6, 1p.
- Ibrahimov Rovshan, Russian expedition to the North Pole and energy policy: Is there any link ?, 2007, International Law & Politics.
- Jariabka Mark, Transatlantic policy options for supporting Adaptation in the Marine Arctic. Report of the expert workshop on 11-12 September 2008, Berlin November 2008, Arctic Transform.
- Koivurova Timo, Alternatives for an Arctic Treaty – Evaluation and a New Proposal, Oxford 17.01.2008, Journal Compilation.
- Koivurova Timo, Erik J. Molenaar, International Governance and Regulation of the Marine Arctic. Overview and Gap Analysys, Oslo January 2009, WWF International Arctic.
- Kokorin A.O., D.V. Karelin, A.V. Stetsenko, The impact of climate change on the Russian arctic and paths to solving the problem, Moscow 2008, WWF Russia,
- Kramer Franklin, John Lyman, Transatlantic Cooperation for Sustainable Energy Security. A report of the Global Dialogue between the European Union and the Unites States, February 2009, Center for Strategic and International Studies, The Atlantic Council of the Unites States.
- Kraska James, The Law of the Sea Convention and the Northwest Passage, 2007, The International Journal of Marine and Coastal Law, Vol. 22, No 2.
- Łomanowski Andrzej i Bartosz Musiałowicz, Raport: Kierunki Rosyjskiej Polityki Zagranicznej, 02.2006, Bezpieczeństwo Narodowe, URL: http://www.bbn.gov.pl/dokumenty/kierunki_rosyjskiej_polityki_zagranicznej.pdf
- Ma Mandy, Mark Jariabka, Transatlantic policy options for supporting Adaptation in the Marine Arctic. Report from the final conference of the 5 march 2009, Brussels 5 March 2009, Arctic Transform.
- Merklinghaus Dennis P., Arctic Sovereignty, 09/2008, Military Technology.
- Midkhatovich Yenikeyeff Shamil, Timothy Fenton Krysiek, The Battle for the Next Energy Frontier: The Russian Polar Expedition and the Future of Arctic Hydrocarbons, August 2007, Oxford Institute of Energy Studies, Oxford Energy Comment.
- Moe Arild, Norwegian Petroleum interest in the Barents Sea and the relationship with Russia, 13 march 2008, Carnegie Moscow Center.
- Nguyen Hanh-Kieu Florence, Security in the Arctic, February 2009, Défense nationale et sécurité collective.
- Offerdal Kristine, EU policies towards the Barents Sea as a future oil and gas region, 2007, Fridtjof Nansen Institute.
- PAP, Rosja utworzy grupę wojsk w Arktyce, Warszawa 27.03.2009, Rzeczpospolita. URL: http://www.rp.pl/artykul/29,282916.html
- Pedersen Torbjorn, The Svalbard Continental Shelf Controversy: Legal Disputes and Political Rivalries, 2006, Ocean Development & International Law.
- Pannier Bruce, Security concerns rising as Arctic thaw spurs race for oil, 29 January 2009, Radio Free Europe, URL: http://www.rferl.org/content/Security_Concerns_Rising_As_Arctic_Thaw_Spurs_Race_For_Oil/1376585.html
- Petersen Alexandros, The Geopolitical Consequences of Transatlantic Energy Disunity, 13 November 2008, Center for Strategic and International Studies.
- Poussenkova Nina, All quiet on the Eastern Front… , Moscow 2008, Russian Analytical Digest, 33/08.
- Poussenkova Nina, Russia: East is East, 03.07.2008, Carnegie Moscow Center.
- Poussenkova Nina, The wild, wild East. East Siberia and the far East: A new petroleum frontier? Moscow 2007, Carnegie Moscow Center, Working papers no. 4.
- Rothwell Donald, The Arctic in International Affairs: Time for a New Regime?, Fall/Winter 2008, Brown Journal of World Affairs, Volume XV, Issue I.
- Russell Anthony L., Carpe Diem. Seizing Strategy Opportunity in the Arctic, 4th quarter 2008, NDU Press, issue 51.
- Smith Keith C., Russia and European Energy Security. Divide and Dominate, Washington DC October 2008, Center for Strategic and International Studies.
- Sutyagin Alexander, Leslie Pearson, Nancy Bird, Oil spill response challenges In Arctic water,. Oslo October 2007, WWF International Arctic.
- Tarnogórski Rafał, Roszczenia do Arktyki – aspekty polityczne I prawne, Warszawa 17 kwietnia 2009, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, Biuletyn nr 21 (553).
- Teeter Mark H., It comes with the territory, Moscow 27.08.2007, The Moscow Times, URL: http://www.moscowtimes.ru/stories/2007/08/27/007.html
- Verrastro Frank, The Oil Market: It’s All About Demand… For Now, 13 December 2008, Center for Strategic and International Studies.
- Yeager Brooks, Robert Huebert, A new sea. The need for a regional agreement on management and conservation of the Arctic Marine environment. Oslo January 2008, WWF International Arctic.
- The Arctic contest heats up, Economist; 10/11/2008, Vol. 389 Issue 8601, p70-70, 2/3p, 1 map.