Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Kenia/ Kibaki i Odinga podpisali ostateczne porozumienie

Kenia/ Kibaki i Odinga podpisali ostateczne porozumienie


28 luty 2008
A A A

Mwaiemu Kibakiemu - obecnemu prezydentowi Kenii i Raili Odindze - liderowi opozycji udało się w czwartek efektywnie zakończyć negocjacje na temat podziału władzy i tym samym położyć kres największemu kryzysowi politycznemu w historii Kenii.

Od 27 grudnia ubiegłego roku, czyli od feralnych wyborów prezydenckich, które wygrał dotychczasowy prezydent Mwai Kibaki, co Odinga uznał za fałszerstwo, gdyż przedwyborcze sondaże to jego wskazywały jako zwycięzcę,  kraj ogarnął chaos i przetoczyło się przezeń wiele krwawych zamieszek, też na tle etnicznym (Kibaki wywodzi się z ludu Kikuju natomiast Kibaki z Lou) co kosztowało życie około 1,5 tys. ludzi.

Image

W czwartek udało się ostatecznie przezwyciężyć wzajemną niechęć polityków i po trwającym ponad pięć godzin spotkaniu, w którym oprócz Odingi i Kibakiego, brali też udział Kofi Annan (b. sekretarz generalny ONZ), który przewodził niejednokrotnie zawieszanym, kilkutygodniowym negocjacjom; były, Beniamin Mkapa oraz obecny prezydent Tanzanii  Jakaya Kikwete, podpisano porozumienie, które obowiązywać będzie do końca kadencji obecnego parlamentu lub gdy któraś ze stron wyrazi chęć odstąpienia od władzy.

Na mocy postanowienia powstanie nowe w Kenii stanowisko premiera, które obejmie Raila Odinga (lider najliczniejszej partii w Parlamencie) a w zakres jego obowiązków będzie wchodziła przede wszystkim koordynacja i nadzór nad pracą ministrów. Miejsca w Radzie Ministrów zostaną  rozdzielone proporcjonalnie do miejsc zajmowanych przez polityków danego ugrupowania w Parlamencie. W skład Rady Ministrów wchodzić też będą prezydent, wiceprezydent, premier i jego dwóch zastępców.

Urząd prezydenta zostanie utrzymany przez Mwai Kibakiego, któremu będzie przysługiwało prawo odwoływania ministrów, ale tylko po uzyskaniu pisemnej zgody odpowiedniej partii. Już po podpisaniu porozumienia politycy przyznali, że najgorętsza dyskusja przetoczyła się nad utworzeniem stanowiska premiera.

Kofi Annan podkreślał, że rozdzielenie stanowisk i stworzenie nowych będzie dobitnie podkreślać siłę partii w Zgromadzeniu Narodowym. Annan zwrócił się też z apelem do wszystkich Kenijczyków: „zadanie odbudowy kraju i pojednanie nie leży tylko w gestii przywódców. Musi być wspierane przez każdego obywatela, w każdej wsi, sąsiedztwie, osadzie. Wzywam więc Kenijczyków  do wspierania tego procesu, aby Kenia mogła znowu być moralnym wzorem i ekonomicznym "silnikiem" Afryki. Zapewniam, że mówię to nie tylko w swoim imieniu, ale też całej międzynarodowej społeczności, która wraz z Wami liczy na przywrócenie spokoju w Kenii”.

Natomiast Kibaki i Odinga podziękowali wszystkim tym , którzy wspierali ich w osiągnięciu porozumienia. Obaj przyznali, że wydarzenia ostatnich tygodni uzmysłowiła im, że zadaniem rządzących jest przede wszystkim zapewniać obywatelom bezpieczeństwo a w Kenii jest wystarczająco dużo miejsca dla nich obu.  Odinga podkreślił, że: „Wraz z podpisaniem tego porozumienia zaczynamy nowy rozdział w historii Kenii; przechodzimy od fazy konfrontacji na etap współpracy”.

Jak długo politycy będą mówić wspólnym głosem? Czas pokaże, tym bardziej, że teraz zacznie się między liderami zatarg o to, kto obejmie jaką pozycję w Radzie Ministrów.

Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za