Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Austria zaostrza kurs w polityce wobec kryzysu migracyjnego


22 styczeń 2016
A A A

Władze Austrii  podjęły decyzję o wprowadzeniu górnej granicy liczby przyjmowanych uchodźców oraz zaostrzeniu kontroli na granicach. Do 2019 roku liczba azylantów nie powinna przekroczyć 128 tysięcy.

"Dla nas w Austrii jest jasne, że sytuacja z roku poprzedniego nie może się powtórzyć.  Wielkość problemu do tego stopnia nas obciążyła, że konieczne stało się wprowadzenie górnej granicy liczby przyjmowanych uchodźców", powiedział minister spraw zagranicznych Austrii Sebastian Kurz (ÖVP) w poniedziałkowym wywiadzie dla ZDF "Heute-Journal". Minister jest zdania, że wprowadzenie ograniczeń wywoła efekt domina w krajach należących do Unii Europejskiej, jednocześnie przyczyniając się do znalezienia rozwiązania europejskiego problemu. Kurz wydaje się być przekonany, że liczba uchodźców ulegnie znacznemu zmniejszeniu w momencie, kiedy możliwość dalszej podróży do krajów najczęściej wybieranych przez uchodźców, czyli Niemiec, Austrii i Szwecji, zostanie ograniczona. Kraje te są atrakcyjne dla uchodźców głównie ze względów finansowych. „Jestem przekonany, że kiedy ta perspektywa zniknie, napływ osób znacznie się zmniejszy” – dodał Sebastian Kurz.

Austria w 2016 roku chce przyjąć tylko ponad 37 tysięcy azylantów. Do 2019 roku liczba ta nie powinna przekroczyć 127, 5 tysiąca osób. Decyzja zapadła w środę podczas szczytu rządów austrackich landów w Urzędzie Kanclerskim w Wiedniu. Premier Austrii Werner Faymann (SPÖ) mówił o konieczności obrania  punktu odniesienia. Reinhold Mitterlehnen z konswerarywnej partii ÖVP użył określenia "górna granica". Ustalenie konkretnej liczby przyjmowanych uchodźców to według Faymanna  rozwiązanie tymczasowe oraz "Plan B" na przezwyciężenie trudności. Austriacki szef MSZ w głównej mierze obarczył winą Grecję, która jego zdaniem "transportuje uchodźców szybko do Środkowej Europy", nie wywiązując się w ten sposób z konwencji dublińskiej, która zobowiązuje kraje, w których uchodźcy po raz pierwszy przekraczają granicę UE, do ich zarejestrowania i rozpatrzenia ich wniosku o azyl.

Austriaccy żołnierze od środy wspierają policję na najważniejszych przejściach granicznych ze Słowenią. Pomimo tego, że obszar ten należy do strefy Schengen, przy przejściu granicznym w Spielfeld powstanie tymczasowe ogrodzenie o długości 3,7 kilometra. W dalszej perspektywie przejście graniczne w Spielfeld zostanie jedyną drogą, którą będą mogli się przemieszczać uchodźcy.

W pierwszej reakcji Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Junker oraz Przewodniczący Partamentu Europejskiego Martin Schultz wykazali zrozumienie dla decyzji Austrii. "Nie byłoby kryzysu, gdyby wszytkie kraje zgodziły się na podział przyjmowania uchodźców", powiedział  Schultz. Juncker ostrzegał niedawno, że „usunięcie Schengen pogrzebie w efekcie końcowym europejski rynek wewnętrzny”. Europejscy przywódcy są zgodni, że zostało mało czasu do rozwiązania problemu niekontrolowanego przepływu osób pochodzących głównie z Bliskiego Wschodu i Północy Afryki. W ciągu kilku tygodni w Grecji i Włoszech mają powstać tzw. hotspoty do rejestracji osób przybywających.

Na podstawie: Deutsche Welle, Der Spiegel.