Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Niemcy: Koalicja przełamuje greckie tabu

Niemcy: Koalicja przełamuje greckie tabu


12 wrzesień 2011
A A A

Coraz częściej w niemieckich mediach słychać głosy o możliwości ogłoszenia niewypłacalności przez Grecję. Na tle innych problemów w polityce Niemiec, Grecy plasują się w czołówce.

Niemiecka kanclerz zareagowała z niepokojem na oświadczenie ministra gospodarki Philippa Roeslera (FDP), który dopuszcza tzw. "kontrolowaną upadłość". Angeli Merkel wtórują podsekretarz Peter Altmaier (CDU) oraz Horst Seehofer (CSU). Uważają upadłość Grecji za wysoko niebezpieczne, a wystąpienie ze strefy euro traktują jako ostateczność.

Podkreśla się, iż nie ma żadnych prawnych podstaw do wyjścia z eurolandu, a tym bardziej dopuszczenia do upadłości Aten. Szanse zostały zaprzepaszczone już w 2010 r., kiedy podjęto decyzję o pierwszych środkach pomocowych dla Grecji. Największe straty, w przypadku upadku najstarszej demokracji, odnieśli by wierzyciele niemieccy i francuscy. 

Krytycy rządu zarzucają brak pomysłów na opanowanie choasu, który obserwujemy w koalicji. Kłótnie o przyczyny rezygnacji głównego ekonomisty Europejskiego Banku Centralnego (ECB), nie powinny przeszkadzać najsilniejszemu państwu strefy w utrzymywaniu stabilnośći na rynkach ekonomicznych i wypracowywaniu spójnej wizji politycznej. Niepotrzebne zamieszania wzmagają także dyskusje nad prawdopodobnymi scenariuszami, dotyczącymi strefy euro.

Na podstawie: zeit.de, spiegel.de