Prezydent Serbii oczekuje poparcia od członków ONZ w sprawie Kosowa
Prezydent Boris Tadić skierował w czwartek (11.9) list do wszystkich państw członkowskich ONZ, w którym prosi o poparcie inicjatywy skierowania przez Zgromadzenie Ogólne ONZ wniosku do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (ICJ) o zbadanie legalności secesji Kosowa.
"Opinia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze w znacznym stopniu doprowadziłaby do zmiejszenia napięcia spowodowanego jednostronnym ogłoszeniem niepodległości przez Kosowo, a także zatrzymałaby niekorzystny rozwój sytuacji w regionie i ułatwiłaby wysiłki prowadzące do porozumienia wszystkich zainteresowanych stron" - napisał serbski prezydent w swoim liście do państw - członków ONZ.
Tadić potwierdza w swoim piśmie, że na corocznej, jesiennej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ delegacja Serbii przedstawi projekt rezolucji, wzywający Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości do zbadania zgodności z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych jednostronnego proklamowania niepodległości przez Kosowo w lutym br.
"W imieniu Republiki Serbii chciałbym prosić o poparcie przez Wasze państwa naszej inicjatywy i włączenie jej do porządku dziennego 63 Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Tak samo oczekuję poparcia przy głosowaniu projektu serbskiej rezolucji" - czytamy dalej w liście Borisa Tadića.
Komentując wysłanie listu, serbski lider zwrócił uwagę, iż inicjatywa na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ jest najbardziej adekwatnym sposobem działania Belgradu w sprawie Kosowa w obecnej sytuacji politycznej na świecie. Zdaniem głowy serbskiego państwa, zwrócenie się o bezstronną i merytoryczną opinię Trybunału będzie symbolem wiary w nadrzędność i pryncypia prawa międzynarodowego, które powinny rządzić światem.
"Stanowisko Republiki Serbii jest takie, że ogłoszenie niepodległości Kosowa jest pogwałceniem zasad Karty Narodów Zjednoczonych i innych kluczowych dokumentów systemu prawa międzynarodowego i leży w sprzeczności z Rezolucją nr 1244 Rady Bezpieczeństwa ONZ, na fundamencie której wszystkie państwa członkowskie ONZ są zobowiązane do poszanowania suwerenności oraz integralności terytorialnej mojego kraju" - przypomina w swoim liście Boris Tadić.
Jednocześnie Tadić wyklucza w liście do członków ONZ zastosowanie przez Belgrad siłowego rozwiązania problemu Kosowa, lub wprowadzenie wobec Prisztiny sankcji ekonomicznych. Zdaniem prezydenta, Serbia może walczyć o Kosowo tylko pokojowymi i dyplomatycznymi środkami.
"Sądzimy że najbardziej pryncypialnym i najmądrzejszym sposobem przeciwstawienia się potencjalnej destabilizacji i zgubnym skutkom jednostronnego ogłoszenia niepodległości Kosowa będzie skierowanie problemu prowincji na płaszczyznę prawną" - podsumowuje Boris Tadić w swoim piśmie.
W ostatnich dniach serbska dyplomacja prowadzi intensywne zabiegi na rzecz poparcia wniosku do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (ICJ) przez państwa członkowskie ONZ. Minister spraw zagranicznych Vuk Jeremić oczekuje, że wniosek poprze znacznia część państw Ameryki Południowej, Afryki i Azji skupiona w Ruchu Niezaangażowanych (NA).
Werdykty Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości mają charakter opiniodawczy i za ich nieprzestrzeganie nie obowiązują żadne sankcje międzynarodowe. Niemniej jednak, samo badanie legalności secesji Kosowa może wstrzymać proces uznania jego niepodległości na arenie międzynarodowej.
Na podstawie: rts.co.yu, predsednik.yu, mfa.gov.yu
Zdjęcie: Boris Tadić, za: un.org