USA: Ron Paul oskarża o hipokryzję
Izba Reprezentantów przyjęła rezolucję potępiającą działania irańskiego rządu. Akt został uchwalony większością 405-1. Jedynym członkiem opowiadającym się przeciw był reprezentant Teksasu, Ron Paul.
Niedawny kandydat na prezydenta z ramienia Partii Republikańskiej w swojej mowie potępił akty przemocy w stosunku do demonstrantów, jednak przyznał, że ma obawy co do tego, czy rząd amerykański powinien ingerować w działania innych państw. Paul wytknął obecnemu establishmentowi niekonsekwencje, bowiem podobne rezolucje nie zostały uchwalone w sprawie takich państw jak Arabia Saudyjska czy Egipt, gdzie wybory również budzą kontrowersje. „Wydaje mi się, że działamy selektywnie i tylko tam, gdzie jest to istotne z politycznych pobudek. Doceniam ostrożność prezydenta Obamy w kwestii ostatnich wydarzeń w Iranie. Izba Reprezentantów powinna zachować się podobnie” – stwierdził w swoim wystąpieniu reprezentant Teksasu.
Wsparcia dla ludzi walczących o wolność, poszanowanie praw obywatelskich, potępienie rządowych aktów przemocy, a także poparcie dla demokratycznych rozwiązań to najważniejsze zasady zawarte w uchwalonej rezolucji.
Na podstawie: cnn.com, huffingtonpost.com