Steinmeier o manewrach NATO: "Nie powinniśmy teraz wymachiwać szabelką"


19 czerwiec 2016
A A A

Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier skrytykował zakończone w piątek w Polsce ćwiczenia Anakonda-16. Zdaniem niemieckiego polityka poprzez “symboliczne parady czołgów na wschodniej granicy sojuszu” nie da się zwiększyć bezpieczeństwa i nawołuje do dialogu z Rosją. Według rosyjskich mediów Moskwa odebrała apel Steinmeiera jako “głos rozsądku”.

W wywiadzie udzielonym dla “Bild am Sonntag” szef niemieckiej dyplomacji zastrzegł, że kraje Unii, jak również sojusz NATO powinny obecnie przede wszystkim zabiegać o dialog oraz owocną współpracę z Rosją. “Nie powinniśmy teraz wymachiwać szabelką i wydawać wojennych okrzyków”, powiedział Steinmeier sugerując także, iż praktykowana obecnie polityka polegająca na “odstraszaniu” Rosji nie jest tą właściwą.

Szef niemieckiej dyplomacji krytycznie odniósł się do zakończonych w piątek manewrów NATO. “Jeśli ktoś wierzy, że poprzez symboliczne parady wojsk pancernych na wschodniej granicy Sojuszu można osiągnąć większe bezpieczeństwo, to się myli”, skwitował Steinmeier, zaznaczając, że nie wolno dostarczać żadnych pretekstów dla “nowej-starej konfrontacji”. “Historia uczy, że obok wspólnej gotowości do obrony istnieje także wspólna gotowość do dialogu i kooperacji”, podkreślił szef niemieckiego MSZ.

Steinmeier jest zwolennikiem podjęcia dialogu z Federacją Rosyjską w sprawie rozbrojenia i kontroli zbrojeń dla bezpieczeństwa Europy. Z tego też względu zaapelował o włączenie Rosji do międzynarodowego “partnerstwa odpowiedzialności”, którego głównym zadaniem byłoby m.in. niedopuszczenie do powstania irańskiej bomby atomowej oraz walka z islamistami na Bliskim Wschodzie.

W odpowiedzi na wywiad niemieckiego ministra, szef komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy, Aleksiej Puszkow, napisał na Twitterze, że “zza kurtyny gróźb i histerii można usłyszeć nieco głosów rozsądku”. Zdaniem Puszkowa Europę toczy antyrosyjska histeria, forsowana w dużej mierze przez NATO. Z kolei rosyjski prezydent Władimir Putin w piątek na forum ekonomicznym w Petersburgu stwierdził, iż USA oraz jej europejscy sojusznicy wykorzystują kryzys ukraiński dla ciągłego podtrzymywania “bloku” północnoatlantyckiego. “Potrzebują ciągłego przeciwnika (…), bo w przeciwnym wypadku jaki cel miałaby ta organizacja? Nie ma Układu Warszawskiego, nie ma Związku Radzieckiego, więc przeciw komu jest ona wymierzona?”, pytał Władimir Putin.

W piątek zakończyły się 10-dniowe ćwiczenia Anakonda-16, które były największymi manewrami wojskowymi w Polsce po 1989 roku. W ćwiczeniach wzięło udział blisko 31 tysięcy żołnierzy, w tym 12 tys. z Polski.

W miniony wtorek ministrowie obrony państw NATO potwierdzili decyzję o wzmocnieniu wschodniej flanki i rozmieszczeniu czterech batalionów w Polsce, na Litwie, Łotwie i Estonii. Ostateczne decyzje w tej kwestii mają zapaść na szczycie Sojuszu 8 i 9 lipca w Warszawie.

Źródła: Der Spiegel, Die Welt

Zdjęcia: Wikipedia Commons, Flickr.com/U.S. Army Europe

Zobacz także

Niemcy: Inwestycje sposobem na obejście sankcji wobec Rosji
Steinmeier o manewrach NATO: "Nie powinniśmy teraz wymachiwać szabelką"
Merkel w Pekinie: “Trzeba otwarcie rozmawiać o istniejących problemach”
Niemcy: Federalny Urząd Kryminalny ostrzega przed atakami islamistów w Europie




Więcej...

Zobacz także tego autora

Za mało znacząca, by zostać zdelegalizowana
Decyzja z rozsądku. Frank-Walter Steinmeier kandydatem na prezydenta Niemiec.
Groźba terroru. Niemcy coraz bardziej boją się IS
Wyborcze kłopoty w ostoi demokracji. II tura wyborów prezydenckich w Austrii
Niemcy: Chadecy przeciw drugiej kadencji Martina Schulza jako szefa PE