Irak/ Rośnie liczba ofiar walk w Bagdadzie
Po odrzuceniu przez Muktadę as-Sadra rządowych warunków zawieszenia ofensywy przeciwko Armii Mahdiego doszło do eskalacji walk w stolicy Iraku. Według doniesień przedstawicieli amerykańskich sił zbrojnych siły koalicyjne, wspomagane przez Irakijczyków, zabiły w niedzielę (27.04) 38 szyickich milicjantów.
W trakcie minionego weekendu szyiccy ekstremiści wzmożyli ataki na punkty kontrolne. Nadal przeprowadzany jest również ostrzał rakietowy Zielonej Strefy. Trwająca od kilkunastu dni burza piaskowa nad Bagdadem w znacznym stopniu ułatwia szyickim milicjantom podejmowanie zbrojnych akcji.
Amerykańskie źródła donoszą o znacznych sukcesach w walkach z rebeliantami w południowej części Miasta Sadra. Tymczasem ludność tej ogarniętej walkami stołecznej dzielnicy coraz bardziej cierpi w wyniku niedostaku podstawowych usług, takich jak wywóz śmieci, zaopatrzenie w wodę i elektryczność oraz w wyniku braku opieki medycznej.
Obecna eskalacja walk związana jest z odrzuceniem przez Sadra warunków zawieszenia broni zaproponowanych przez premiera Nuriego al-Malikiego. Rzecznik duchownego, Salah al-Ubaid oskarżył irackiego premiera o odrzucenie metod pokojowych i próbę siłowego rozwiązania problemu.
Zgodnie z warunkami wystosowanymi przez stronę rządową, które Ubaid określił mianem "niedorzecznych", rebelianci, "w tym nie tylko członkowie Armii Mahdiego", mieli zobowiązać się do przekazania siłom bezpieczeństwa całego swojego uzbrojenia, a także - wydać wszystkich poszukiwanych przez służby państwowe bojowników i przekazać listę osób odpowiedzialnych za akty przemocy.
Na podstawie: iht.com, mathaba.com, nytimes.com