Prezydent Autonomii Palestyńskiej: Nie uznam Izraela za państwo żydowskie
- IAR
Prezydent Autonomii Palestyńskiej powiedział, że nie uzna Izraela za państwo żydowskie. Mahmud Abbas określił swoje stanowisko podczas przemówienia w Ramalli na zachodnim Brzegu. Wcześniej premier Benajmin Netanjahu, podczas rozmowy z amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód Georgem Mitchellem, zażądał aby Autonomia Palestyńska uznała Izrael za państwo żydowskie.
Mahmud Abbas powiedział, że Izrael może sam siebie definiować jako państwo żydowskie, ale on tego robić nie będzie, bo to nie jego rola. "Nie akceptuję tego i mówię o tym publicznie" - mówił prezydent. Dodał, że ta sprawa była już omawiana podczas konferencji w Annapolis dwa lata temu i została odrzucona przez Palestyńczyków. Prezydent Abbas zapowiedział też, że rozmowy z Izraelem zostaną wznowione, jeśli wstrzyma on rozbudowę osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu.
Premier Benjamin Netanjahu wspiera osadnictwo na palestyńskich terytoriach i jest przeciwny koncepcji dwóch państw dla dwóch narodów. Żąda też od władz w Ramalli, aby uznały Izrael za państwo żydowskie. Podczas spotkania z amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód stwierdził, że jest to warunek przystąpienia do rozmów pokojowych. Szybko jednak złagodził ton i powiedział, że bez tego trudno będzie osiągnąć postęp w negocjacjach.
Eksperci nie mają wątpliwości, że izraelski rząd wysuwając takie żądania, chce aby Autonomia zrezygnowała z "prawa do powrotu" uchodźców palestyńskich, których około miliona w 1948 roku było zmuszonych opuścić swoje domy. Mieszkają w obozach na Zachodnim Brzegu, w Libanie, Syrii i Jordanii.