Iracki parlament przełożył głosowanie nad prawem wyborczym
Parlamentarzyści kolejny raz opóźnili przyjęcie nowej ustawy wyborczej w czwartek (29.10). Powodem był brak kworum. ONZ obawia się, że kolejne opóźnienia mogą spowodować przesunięcie terminu wyborów. „Bojkot dzisiejszego posiedzenia przez kurdyjskich parlamentarzystów był głównym powodem tego, że głosowanie się nie odbyło”, powiedział Fawzi Akram przedstawiciel bloku szyickiego duchownego Muktady al-Sadra. Kurdowie zrzucają winę za impas na arabskich parlamentarzystów.
Kwestią sporną są wybory w prowincji Kirkut. Arabscy parlamentarzyści chcą, aby głosowanie odbyło się według spisu wyborców z 2004 roku, bądź opóźnienia wyborów w tej prowincji. Spotyka się to ze zdecydowanym sprzeciwem Kurdów. Domagają się oni, aby wybory odbyły się na takich samych zasadach, jak w reszcie kraju. Obowiązującym spisem wyborców powinien być ten z roku 2009.
Ostanie wybory parlamentarne w tej prowincji zostały przez Kurdów zbojkotowane, zaś wybory samorządowe w ogóle się nie odbyły. Doprowadziło to do tego, że prowincją rządzą siły, które stanowią w niej mniejszość. Budzi to oburzenie Kurdów.
Na sali było zaledwie stu parlamentarzystów. Kworum wymagana przez iracką konstytucje wynosi 138 deputowanych. “Konsultacje będą kontynuowane. Następne posiedzenie parlamentu odbędzie się w sobotę”, powiedział przewodniczący irackiego parlamentu Ijad al-Samarrai. Ciągle nie jest jednak pewne czy odbędzie się wtedy głosowanie nad ustawą wyborczą.
Komisja wyborcza potrzebuje dziewięćdziesięciu dni na przygotowanie wyborów. Konstytucja nakazuję, aby wybory odbyły się przed końcem stycznia 2010 roku. Parlament znajduje się pod naciskiem zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i ONZ. Waszyngton chce jak najszybciej wycofać swoje siły z kraju. Chce to jednak zrobić po nowych wyborach parlamentarnych i utworzeniu nowego rządu.
Na podstawie: afp.com, ap.com