A może by tak na bal - frak?
-
Małgorzata Skudlarska
Frak – niezwykle wytworny męski strój wieczorowy, obecnie używany wyłącznie na bale lub do ślubu. I oczywiście w filharmonii, ale w trochę innej roli, w roli stroju służbowego dla muzyków, a nade wszystko dla dyrygenta.
Właściwie nie zmienił się od końca XVIII wieku, kiedy to pojawił się jako strój dworski, nosili go szambelani, a później awansował na salony.
Frak uszyty jest z czarnej wełnianej tkaniny, składa się z trzech części: marynarki, spodni i kamizelki. Jednak krój marynarki wyraźnie różni się od marynarki klasycznej. Przód uszyty jest jakby na wzór rozpiętej kamizelki z dużymi , ostrymi klapami, które wyłożone są czarnym, błyszczącym, jedwabnym atłasem. Tył marynarki wydłużony na kształt jaskółczego ogona. 
Ten niezwykły krój wyjątkowo wysmukla sylwetkę, a jednocześnie nadaje lekkości i wytworności. Mimo, że marynarkę zdobią dwa rzędy błyszczących guzików, to spełniają one rolę wyłącznie dekoracyjną. Z pod rozchylonych pół marynarki ukazuje się biała kamizelka.
Spodnie do fraka mają klasyczny fason, lekko zwężające się ku dołowi. W pasie jedna lub dwie zakładki, kieszenie skośne. Frakowy charakter spodniom nadają błyszczące, podwójne, naszyte na bocznych szwach lampasy.
Kamizelka to trzeci, bardzo ważny element tego stroju. Wykonana jest z białej, bawełnianej piki.
Koszula do fraka, biała ze sztywnym gorsem i podwójnymi mankietami z piki. 
Koszula do fraka zapinana jest na specjalne perełkowe spinki, kołnierz mocno usztywniony, na stójce ze złamanymi rogami, które przytrzymuje biała mucha.
Mucha do fraka zawsze biała, uszyta może być również z piki lub z białego jedwabnego atłasu. Jeśli w eleganckiej restauracji zobaczymy kogoś we fraku i z czarną muchą to możemy być pewni, że jest pracownikiem, a nie gościem. 
Kształt muchy należy wybrać najbardziej odpowiedni do swojego typu urody. Koneserom męskiej elegancji polecam muchę do samodzielnego zawiązania.
Eleganckim uzupełnieniem fraka są lakierowane, czarne pantofle.
Życzę szampańskiej zabawy.
Małgorzata Skudlarska - O autorce
Zobacz także inne artykuły
Nie mam co na siebie włożyć!