08 lipiec 2009
Amerykańska sekretarz stanu stwierdziła, że jeśli polityka otwarcia prowadzona przez administrację Baracka Obamy wobec Iranu nie przyniesie rezultatu z powodu uporu władz w Teheranie, USA nie wykluczają dodatkowych sankcji.
Hillary Clinton powiedziała w wywiadzie dla wenezuelskiej telewizji, że polityka zbliżenia i zaanażowania prowadzona wobec Iranu, zważywszy na represje opozycji po ostatnich, szeroko kontestowanych wyborach, może nie przynosić oczekiwanych rezultatów.
"Ostatnie tygodnie były dowodem, że władze Iranu nie szanują własnej demokracji" - stwierdziła sekretarz stanu USA.
We wtorek, w podobnym tonie o Iranie wypowiadał się admirał Michael Mullen, przewodniczący Komitetu Połączonych Sztabów Sił Zbrojnych USA.
Jego zdaniem, czas przeznaczony na cierpliwą i "miękką" politykę wobec Iranu dobiega końca.
Hillary Clinton proponowała ostrzejsze sankcje wobec Iranu już w maju tego roku. Miał to być skuteczny sposób stłumienia irańskich aspiracji nuklearnych.
Dotychczas ONZ nałożyła na Iran trzy zestawy sankcji za to, że Teheran nie wstrzymał programu wzbogacania uranu, co może doprowadzić do uzyskania broni nuklearnej.
Na podst. Reuters