Działacze środowisk gejowskich w Białym Domu
Prezydent Barack Obama uczcił 40. rocznicę ruchu na rzecz praw osób homoseksualnych.
Niektórzy działacze gejowscy mieli Obamie za złe, że pomimo deklaracji z czasów kampanii wyborczej, niewiele zrobił dla poprawy ich sytuacji. Chodzi zwłaszcza o umożliwienie zdeklarowanym homoseksualistom służby w armii. Do tej pory obowiązuje polityka "dont't ask, don't tell" [nie pytaj, nie mów] z czasów Billa Clintona.
Barack Obama prosił zgromadzonych o cierpliwość: "Wiem, że wielu z tutaj przybyłych nie wierzy, że postęp przyjdzie wystarczająco szybko. Rozumiem to. Mam jednak nadzieję, że będziecie mnie osądzać nie przez pryzmat moich słów i obietnic, które złożyłem, ale według tego, jakich obietnic moja administracja dotrzyma".
Prezydent przypomniał, że wprowadził uregulowania dające większe przywileje homoseksualistom pracującym dla rządu i ich partnerom.
Dodał też, że wezwał Kongres, by ten zrewidował Defense of Marriage Act - ustawę, która określa małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety, a także nie zezwala poszczególnym stanom odnosić pojęcia małżeństwa do związków homoseksualnych.
Na podst. AP