Czeczenia: Basajew przyznał się do zamachu na prezydenta
Szamil Basajew, zwany najbardziej poszukiwanym człowiekiem w Rosji, przyznał w poniedziałek, że jest odpowiedzialny za zamach na czeczeńskiego prezydenta Achmada Kadyrowa. Jednocześnie enigmatycznie zagroził rosyjskim przywódcom.
Kadarow zginął 9 maja w wyniku eksplozji bomby podczas obchodów Dnia Zwycięstwa w stolicy Czeczenii, Groznym.
Jak podał Reuters na swoich stronach internetowych Basajew w liście przesłanym do partyzanckiego serwisu www.kavkazcenter.com przyznał, że polecił wykonać ten zamach po wyroku islamskiego sądu, który określił Kadyrowa oraz Hussajna Isajewa, (przywódcy czeczeńskiej Rady Państwa, który również zginął w zamachu) jako zdrajców.
W dalszej części listu Basajew pisze "Będzie to interesujące kto zostanie rosyjskim premierem, Katja czy Masza, jeżeli sukcesem zakończymy naszą specjalną operację Moskwa-2"
Reuters interpretuje to jako groźbę wobec rosyjskiego premiera, natomiast inne światowe agencje są zdania, że groźba skierowana jest raczej w stronę prezydenta Putina. Jekaterina oraz Maria to imiona nastoletnich córek prezydenta Rosji.
Jednym z potencjalnych kandydatów na nowego prezydenta Czeczenii jest Ramzan Kadyrow, syn zabitej głowy państwa. Jednakże czeczeńska konstytucja obecnie uniemożliwia mu objęcie takiego stanowiska, ponieważ nie osiągnął wymaganego wieku 30 lat.
Na zmianę czeczeńskiej ustawy zasadniczej namawiają Putina zwolennicy zabitego prezydenta, natomiast obrońcy praw człowieka zarzucają Ramzanowi, że kierowana przez niego służba bezpieczeństwa dopuszczała się poważnych nadużyć - porwań, tortur i morderstw.
Wybory prezydenta Czeczenii zaplanowane są na 5 września.
/Źródła: Reuters, BBC/