USA: Operacja "Top kill" zakończyła się fiaskiem
- 
 IAR IAR
Niepowodzeniem zakończyła się próba zatamowania wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej. Prezydent Barack Obama wyraził rozczarowanie z powodu porażki firmy BP.
 Przez ostatnie 3 dni koncern BP prowadził operację zwaną "Top  kill".  Polegała ona na wtłaczaniu do znajdującego się na głębokości 1,5   kilometra szybu naftowego ciężkiego mułu na bazie gliny, a także  kawałków gumy i metalu. Metoda ta nie przyniosła jednak rezultatu.  "Jesteśmy przerażeni, że nie  udaje nam się zatrzymać wycieku" -"  oświadczył dyrektor zarządzający BP Doug  Suttles.
Przez ostatnie 3 dni koncern BP prowadził operację zwaną "Top  kill".  Polegała ona na wtłaczaniu do znajdującego się na głębokości 1,5   kilometra szybu naftowego ciężkiego mułu na bazie gliny, a także  kawałków gumy i metalu. Metoda ta nie przyniosła jednak rezultatu.  "Jesteśmy przerażeni, że nie  udaje nam się zatrzymać wycieku" -"  oświadczył dyrektor zarządzający BP Doug  Suttles.Frustrację z powodu niepowodzenia metody "Top kill" wyraził Barack Obama. Prezydent USA powiedział, że czuje złość i smutek oraz że nie spocznie dopóki wyciek nie zostanie zatamowany.
Może się jednak okazać, że na jedyne pewne rozwiązanie trzeba będzie czekać aż do sierpnia. Dopiero wtedy zostaną zakończone prace nad dodatkowymi odwiertami, co pozwoli zabetonować obecne miejsce wycieku ropy.
 


 Świat
 Świat  Amerykańska ambasada na Kubie ponownie otwarta
 Amerykańska ambasada na Kubie ponownie otwarta 
 

