Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Społeczeństwo Susza w Teheranie może wykreować nową stolicę

Susza w Teheranie może wykreować nową stolicę


06 listopad 2025
A A A

Z powodu suszy w Teheranie w ciągu najbliższych dwóch tygodni może zabraknąć wody. Kolejny kryzysy związane ze zmianami klimatycznymi dzielą władze Iranu, bo prezydent kraju i jego duchowy przywódca mają odmienne zdanie na temat przenosin stolicy państwa.

Irańskie media przekazały w weekend, że w republice islamskiej zaczyna brakować wody. Rekordowa susza wywołała poważny kryzys w stołecznym przedsiębiorstwie wodociągowym. Jeden z pięciu zbiorników zaopatrujących Teheran jest obecnie zapełniony jedynie w ośmiu procentach. W ciągu dwóch najbliższych tygodni zapasy wody mogą się więc wyczerpać, dlatego mieszkańcy irańskiej stolicy zostali zobowiązani do jej oszczędzania. Szacuje się tymczasem, że dziennie zużywają oni prawie trzy miliony metrów sześciennych wody.

Sytuacja się powtarza

Nie jest to pierwszy tego rodzaju kryzys w tym roku. Dziesięciomilionowa metropolia zmagała się z problemami z wodą już w lipcu i sierpniu. Wówczas lokalny samorząd zadecydował nie tylko o jej oszczędzaniu, ale także ogłosił niektóre dni wolnymi od pracy. Kryzys wodny wpłynął bowiem także na kryzys energetyczny, dlatego przerwy w dostawach prądu paraliżowały gospodarkę nie tylko w samej stolicy.

Susze spowodowane są głównie wysokimi temperaturami. W lipcu i sierpniu przekraczały one 40 stopniu Celsjusza, a w niektórych miejscach dochodziły do 50 stopni. W październiku władze ogłosiły z kolei, że poziom opadów deszczu był najniższy od prawie stu lat.

Irańska Organizacja Meteorologiczna nieco ponad dwa miesiące temu poinformowała, że w ciągu roku odnotowano opady mniejsze o 40 proc. Sama susza nie jest jednak zjawiskiem, które pojawiło się dopiero w tym roku. Występuje ona już piąty rok z rzędu, a jeszcze bardziej od Teheranu jej skutki odczuwają prowincje położone w południowej części Iranu.

Wpływ sytuację w irańskiej stolicy w ostatnich miesiącach miała mieć także wojna z Izraelem. Izraelskie ataki na irańskie rafinerie ropy naftowe znajdujące się w pobliżu Teheranu. Zniszczenia w tego rodzaju obiektach spowodowały, że wyemitowano blisko 47 tys. ton dodatkowych gazów cieplarnianych. Wyciek zanieczyszczeń miał tym samym również wpływ na zanieczyszczenie wód powierzchniowych i gruntowych.

Nie tylko klimat

Za główny czynnik wpływający na sytuację w Iranie uważany jest oczywiście kryzys klimatyczny. Dotyczy on zasadniczo całego regionu Bliskiego Wschodu, który jest jeszcze bardziej narażony na jego skutki z powodu swoich powszechnie znanych, niezwykle trudnych warunków naturalnych. W ostatnich latach w wielu państwach odnotowano więc rekordowe temperatury.

Z jednej strony na Bliskim Wschodzie pogarsza się sytuacja w zakresie dostępu do wody, z drugiej zaś pojawiają się ekstremalne zjawiska pogodowe w postaci burz czy cyklonów. W samym Iranie w ciągu kilku lat odnotowano kilka przypadków powodzi. Ostatnia z nich miała miejsce w kwietniu ubiegłego roku i dotknęła regiony położone w południowej części kraju. 

Problemy Iranu wynikają nie tylko ze zmian klimatycznych. Problemy z dostępem do wody są również spowodowane eksploatacją wód gruntowych przez sektor rolniczy. Wykorzystuje on blisko 90 proc. ich zasobów, stąd też w Iranie z dochodzi z tego powodu do przypadków zapadania się ziemi. W samej irańskiej stolicy bezpośrednio narażonych na jego skutki była blisko jedna czwarta mieszkańców.

Poza nadmierną eksploatacją wód gruntowych problemem są nieprzemyślane inwestycje infrastrukturalne. Pod hasłami rozwoju rolnictwa jeszcze w ubiegłym wieku realizowano program budowy systemu tam, które nie są wykorzystywane w sposób efektywny. Zasoby wód gruntowych obniżyły też projekty pokroju budowy głębokich studni, które są wykorzystywane przez irański przemysł.

Na problem ten zwrócił niedawno uwagę prezydent Iranu Masud Pezeszkian. Krytycy władz w Teheranie uważają, że za kryzys odpowiada tak zwana „mafia wodna” związana z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej. Elitarna jednostka irańskiego wojska ma czerpać zyski z kopanych nielegalnie studni, dlatego ich dokładna ilość nie jest znana. Tego rodzaju działania wywoływały już protesty ze strony lokalnych rolników.

Nie przenoście nam stolicy do Mekranu

Do szerokiej gamy przyczyn kryzysu w Teheranie można ponadto zaliczyć dynamiczny rozwój miast. Rozrastanie się największych metropolii wymyka się spod kontroli, a to oczywiście nie służy dostosowywaniu publicznej infrastruktury do potrzeb rozrastającej się populacji stolicy. Z drugiej strony z problemem braku wody zmaga się aktualnie blisko połowa irańskich prowincji.

Obecna głowa państwa chciałaby jak najszybciej rozwiązać przynajmniej problemy samego Teheranu. Pezeszkian zaproponował nawet przeniesienie stolicy do zupełnie innego regionu. Docelowo miałaby ona powstać w prowincji Beludżystan na południu Iranu, a dokładnie w nadmorskim pasie Mekran.

Pod koniec ubiegłego roku na polecenie irańskiego prezydenta rozpoczęto przygotowywanie planu zagospodarowania tej części kraju. Wybrzeże położone nad Zatoką Omańską miałoby pozwolić Iranowi na zagospodarowanie szlaku handlowego, który łączy ze sobą Zatokę Perską i Ocean Indyjski. W ubiegłym tygodniu Pezeszkian powrócił do tej koncepcji, namawiając do jej realizacji w związku z obecnymi kłopotami Teheranu.

Sprawa zasadniczo nie jest nowa, bo pierwsze koncepcje przeniesienia stolicy pojawiały się już prawie dekadę temu. Oficjalnie ma być ona przedmiotem rozmów prezydenta Iranu z najwyższym duchowym przywódcą. Ali Chamenei podobno jest jednak przeciwnikiem takiego rozwiązania. Niektórzy członkowie irańskiego rządu uważają taki krok za nazbyt kosztowny. Ministerstwo Spraw wewnętrznych wyliczyło w ubiegłym roku, że realizacja koncepcji kosztowałaby nawet 100 mld dolarów amerykańskich. To suma ogromna, zwłaszcza w kontekście kłopotów irańskiej gospodarki wynikających z wieloletnich międzynarodowych sankcji.

Alternatywne rozwiązanie też wymagałoby dużych nakładów finansowych. Jest nim po prostu stworzenie nowej infrastruktury, która pozwoliłaby na ograniczenie problemów z wodą w Teheranie oraz w innych częściach Iranu. Wieloletnie zaniedbania powodują jednak, że przeprowadzenie odpowiednich inwestycji wymagałoby dużego zaangażowania środków i czasu. Sprawy z pewnością na dłuższą metę nie da się bowiem zamieść pod dywan.  

Maurycy Mietelski

fot. Ninara / Flickr.com (CC BY 2.0)