USA: Zarzuty dla nauczycielki, która strzelała na uniwersytecie
- IAR
Amerykańska nauczycielka, która zastrzeliła trójkę osób, a kolejne trzy raniła na Uniwersytecie Alabama w Huntsville usłyszała zarzut zabójstwa.
Doktor Amy Bishop otworzyła ogień po posiedzeniu rady wydziału biologii, na którym poinformowano ją, że nie zostanie na stanowisku wykładowcy w następnym semestrze. Kule dosięgły wszystkich obecnych na spotkaniu. Na miejscu zginęli trzej naukowcy, troje zostało rannych. Dwie z trzech ranionych osób są w stanie krytycznym. Stan trzeciej określa się jako stabilny.
Amy Bishop najpewniej chciała zabić wszystkich obecnych na wspomnianym spotkaniu na uczelni. Gdy umieszczano ją w policyjnym radiowozie powiedziała lokalnej stacji telewizyjnej, że "nie ma mowy, by ktoś z tego wyszedł żywy".
Incydent na Uniwersytecie Alabama wpisuje się w serię podobnych strzelanin na amerykańskich uczelniach i szkołach. Ponad dwa lata temu student Virginia Tech Seung-Hui Cho zamordował na uczelni 32 osoby, po czym popełnił samobójstwo. Głośnym echem odbiła się też masakra w szkole Columbine w stanie Kolorado. W 1999 roku dwóch uczniów szkoły średniej zabiło tam 13 osób, a potem również odebrało sobie życie. Film opowiadający o tragedii - "Słoń" Gusa Van Santa z 2003 roku - został nagrodzony Złota Palmą na festiwalu w Cannes.