Izrael zapewnia Rosję, że nie zaatakuje Iranu
- IAR
Izrael zapewnił Rosję, że nie przeprowadzi ataku na Iran. Prezydent Szymon Peres powiedział prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi, że taki atak byłby "najgorszą rzeczą jaka można sobie wyobrazić".
Moskwa obiecała Izraelowi, że przemyśli raz jeszcze sprzedaż Iranowi systemów przeciwlotniczych S-300. Z kolei prezydent Peres miał powiedzieć, że Izrael jest pokojowym państwem i nie planuje żadnego uderzenia na Iran.
Taki atak prowadziłby zdaniem Miedwiediewa do "tragedii humanitarnej, olbrzymiej liczby uchodźców, a także zemsty ze strony Iranu, która mogłaby dosięgnąć nie tylko Izrael". "Ale moi izraelscy koledzy zapewnili mnie, że nie planują takiego ataku i ja im ufam" - powiedział prezydent Rosji.
Miedwiediew zapytany o sprzedaż Teheranowi systemów S-300, zaznaczył, że Rosja ma prawo sprzedawać broń defensywną Iranowi. Dodał, że sankcje są często nieefektywne i w przypadku Iranu powinny być stosowane w ostateczności.
Prezydent Rosji zaznaczył też, że "istnieje duża szansa" na podpisanie ze Stanami Zjednoczonymi traktatu o redukcji ofensywnych broni strategicznych.
Tel Awiw wcześniej sugerował, że może siłą zmusić Iran do wstrzymania programu wzbogacania uranu. Teheran twierdzi, że program jest wykorzystywany do celów pokojowych, ale Izrael uważa, że prowadzi on do stworzenia bomby atomowej.